Nerwica - czy na pewno?

[Gość czarna]

czaesc mrx mój pierwszy napad pamiętam jak dziś wstałam rano poszłam do sklepu a tam nagle kasy zaczęły latać mi przed oczami zrobiło się słabo i pierwsza myśl guz mózgu poszłam do lekarzy wielu oni że to nerwica wysłali na badanie dna oka ale tylko dla mojego świętego spokoju wszystkie wyniki mam ksiązkowe więc braków żadnych póżniej gastro rtg kręgosłupa itpo i co nic wiec spróbuj u neurologa a póżniej na koncu psychiatry ja byłam i on mi wszystko wyjasnił powodzenia i pisz dalej co u ciebie

[Gość czarna]

o dziewczyny to trochę daleko mamy do siebie na to piwo bo ja jestem z nad morza samego no ale moze i kiedys sie spotkamy póki co piszcioe co u was w koncu spotkałam bratnie dusze które mnie rozumieja

[Gość duśka]

ja tam mogłabym pić codziennie nawet po butelce wina jesli to zapewniłoby mi dobre samopoczucie :-)))))))

[Gość duśka]

a jeśli chodzi o magnez to mam go w stałej diecie plus wapń, tylko trzeba dobrać ten dobrze wchłaniający się ja biorę magnezin Ale dzisiaj mam karuzelkę lol , idę więc spać . Trzymajcie się Ja jestem z Wawki ;-)i chętnie pójdę się upić aby zapomnieć ...:-)))

[Gość Agata]

Witam i proszę o poradę.Dostałam jakiś atak serca tzn.bolało mnie bardzo na mostku, dławiło brakowało mi powietrza wdychanego ,bolało bardzo w plecach między łopatkami na mostku czułam jakąś gule która bardzo mi przeszkadzała, bardzo się pociłam. Ekg wykazało zawał serca. Lekarz po dodatkowych badaniach w których już później było wszystko w porządku stwierdził że mógł to być atak nerwicy. Przez następne trzy tygodnie bardzo źle się czułam, byłam bardzo słaba, ciągle nie mogłam złapać powietrza, czasami bolała lewa ręka.Ciągle łykam tabletki od serca i na uspokojenie i jest już lepiej, ale boję się że jak przestanę brać leki to atak wróci. Powiedzcie czy mieliście podobne objawy i czy rzeczywiście może to być nerwica.

[magda191016]

Agatka, ale to naprawde wygląda na zawał serca...na jekiej podstawie lekarz stwierdził, ze to nie to?

[Gość duśka]

Agatka leć do innego lekarza i to szybko z sercem nie ma żartów lepiej jak zbadają 10 razy za dużo niż raz za mało . Ja miałam kiedyś dziwny atak ale tak jaby mi ktoś wylał wrzątek w okolicach serca boże co ja wtedy przeżyłam.... EKG nic nie wykazało ...........

[Gość agnesik23]

cześć dziewczyny!! no daleko mamy od siebie ale mam nadzieję że kiedyś się rzem napijemy!!:)agata ty nie powinnaś w takim przypadku tu szukać rad tylko do lekarza lub pogotowia!!!na co ty dziewczyno czekasz serce to nie żarty!!

[Gość czarna]

jakieś to dziwne ekg pokazało że to zawał a lekarz stwierdził że to nie to to na cholere robił to ekg skoro jest mądrzejszy mnie bolało serce czasem jeszcze łapie a mi wogóle nie zrobili ekg o wszystko się trzeba prosić i jeszcze z łachą gdzies skierują popaprane to jest Ja też dziewczyny mam nadzieję że kiedyś się spotkamy i potopimy nasze smutki

[dzennifer]

masz racje o badania trzeba sie prosić :( ja trzy razy bylam u mojego lekarza i nie dostalam skierowan bo on NA OKO powiedzial ze to nerwica. Dopiero jak pogotowie do mnie przyjechalo przeswietlili mnie wzdluz i wszerz i dopiero mogli stwierdzic ze to nerwica. nie rozumiem placi sie skladki a traktuja nas jak zwierzyne

[Gość agnesik23]

macie dziewczyny racje,nie chcą dawać skierowań na komkretne badania,i zastanawia mnie że walcza o te podwyszki za co??za to że popisze pogada i postawi kilka pieczątek?ajjj do dupy z tymi lekarzami

[dzennifer]

mnie sie jeszcze dodatkowo zasmial w twarz i powiedzial zebym do psychiatry szla.. a swoja droga i tak poszlam bo chce to gowno jakos wyleczyc czy zaleczyc POZBYC sie jakos nie wiem zapomniec przede mna cale zycie jeszcze a to moje zycie PRZYCMIEWA

[Gość czarna]

to mało tego bo mi powiedział że jak wiem na co chce skierowanie to powinnam się z nim na miejsca zamienić bo widocznie jestem od niego mądrzejsza na to ja że bardzo chętnie to już nic nie powiedział tylko to że wymyślam sobie choroby o żeby tak jemu się to przytrafiło

[dzennifer]

o matko - jeśli nawet lekarz nas nie rozumie to jak ma nas rozumieć otoczenie? ja wracam do pracy w środę boję się jak cholera.. :( odpoczęłam ale strach mnie zżera i juz teraz o tym myślę

[magda191016]

jak pisałam już wczesniej mi powiedział, ze mam się wziąć do roboty bo z nudów mi się wgłowie przewraca....Dzennifer NIE LICZ NA ZROZUMIENIE...zrozumie Cię tylko ten, kto sam to ma i wie jak to jest...my na tym forum rozumiemy się doskonale

[Gość agnesik23]

zgadzam się nie zrozumie nas nikt kto tego nie przeżył,forum to takie nasze bratctwo dusz....

[Gość czarna]

no szkoda że to bractwo tylko internetowe a nie możemy tak spotykac sie naprawdę i sobie ponarzekac no ale na razie dobre i to przynajmniej jest z kim pogada bo faktycznie ludzie którzy tego nie mają mówią e co ty wymyslasz jakies głupoty masz za mało zaje i tylko o tym rozmyslasz gdie cię boli co ci strzyka a co preciez nie robię tego specjalnie co to za przyjemnosc bac się wyjsc gdzies dalej z domu tylko po piwko na rozlużnienie

[Gość agnesik23]

czarna masz racje,no cóż musimy narazie cieszyć się tym forum i jak chcecie to moje gg 5441546;) ja sobie wczoraj wypiłam o jaka ulga!!!hehe dziś nie miałam nastroju,pozdrawiam wszystkich!!!!

[dzennifer]

piwko mniam ... zjadła bym ale nie mogę. za to idę zjeść cos na śniadanie; a skąd jesteście ?? ja z Chrzanowa

[Gość agnesik23]

no dobrze że przy tym leku mogę wypić hehe:) ja chełm wszystkie jesteście tak daleko ode mnie:(

[Gość mateusz]

no widze ze coraz wiecej jest osób z takimi dolegliwosciami bo forum sie rozwija i tacy nerwicowcy jak my chyba zaczynają sie otwierac bo wokół siebie to jest z kims ciezko o tym rozmawiac bo niewiadomo jak ktos moze odebrac nasze zachowanie ale dobrze ze jest miejsce gdzie mozna otwarcie o swoich problemach popisac pozdrawiam

[Gość agnesik23]

wiesz mateusz ja myśle że jest już to choroba społeczna i cholernie rozprzestrzeniona,to nie jest zadowalające że tacy bardzo młodzi ludzie 15-16 lat szukaja tu pomocy bo nie moga liczyć na rodzine, ale dobrze że jest to forum bo chyba bym zwariowała.pozdrowionka

[Gość mateusz]

masz racie Agnesik dobrze ze jest to forum bo przynajmniej tu moge sie otworzyc i popisac co mi dolega bo w codziennosci ro z nikim nierozmawiam z nikim o tym bo niewiadomo co ktos moze sobie pomyslec o mnie ale mam to gdzies ten tydzien miałem stresujący i znów jakies dolegliwosci domnie powróciły a mianowicie rózne wariacie w żołądku nieraz to z nerwów mam wrazenie ze zaraz zemdleje szczególnie w pracy jak sie zestresuje jakies dusznosci i znów siedze sprawdzam czy mi pikawka dobrze pracuje wczoraj przeczytałem post Agaty i sie znów nakreciłem ze to cos z pikawko przez cały tydzien mam wrazenie ze mnie stres i nerwy wogle nieopuszczają niewiem co mam myslec o tym wszystkim kurcze pół roku temu robiłem badania i były ok chyba musze znow sie przejsc do kardiologa musze jakos walczyc z tymi nerwami naprawde proste sprawy mnie stresują okropnie niemam pojecia jak zbic ten stres

[Gość agnesik23]

Mateusz ja mam to na codzień agorka mnie zjada,biore leki na obniżenie pulsu,psychotropy na stany lękowe i ten wieczny ból...nie do wytrzymania uczucie beznadziejności,nie wychodzę z domu sama chyba że do sklepu.mam juz dość,u kardiologa robiłam już wszystkie badania mam dość,chce żeby ten mur padł....

[Gość Marta23]

DO AGNESIK23. Z tego co tu czytam ( pisalam 2, 3 strony wczesniej o moim przypadku) sądzę, ba! jestem pewna że to nerwica. Ostatnio zemdlałam, gorzej sie czuje, fatalnie więc postanowiłam wybrac sie do lekarza. Ale to lekarz rodzinny, wiec zawroty, omdlenia, wg niego moga byc spowodowane jakims problemem z odcinkiem szyjnym kręgosłupa. Nie dostałam skierowania do neurologa jeszcze, wyslal mnie na to RTG, zeby najpierw wykluczyc to i owo, miec jakis pogląd na cala sprawe, no i pozniej zadecyduje. Przy okazji mysle ze warto sprawdzic wszystko, wiec robie jak zalecił. W nastepnym tyg wybieram sie na pobranie krwi i RTG. Zobacze co mi powie. Mam juz dosc, jestem zmeczona tymi dolegliwosciami :( ostatnio ciagle boli glowa, sztywny mam kark i brzuch z nerwow ( stresujaca atmosfera w moim zyciu teraz ).