Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

duśka ja tez niebiore leków poprostu porobilem szereg badan kardiologicznych i nic niewykazało wszytko ok a czesto poprostu z byle powodu chodze zestresowany i jak sie troszke uspokoje to zawsze nachodzą mi objawy roznego rodzaju kucia tez takie jakby problemy z koncentracio nieraz mam wrzazenie jak by mi sie cos sniło ale to chwilowe a wiec duzo jest dolegliwosci i objawów tez prubuje z tym walczyc ale nieumiem i równiez mysle nad wizytą u psychologa
Odnośnik do komentarza
ja mam stwierdzoną tężyczkę , chodziłam do psychologa pół roku i przez pół roku czułam się ok od 3 tygodni cholerstwo powróciło . Nawet teraz jak siedze i to pisze to czuje sie jakby ktoś siedział obok mnie i raz w jedną stronę raz drugą sie bujam .To jest chore czuje się jak nawiedzona przez duchy.To takie uczucie dziwne zawrotu głowy i takiego mimowolnego ruchu ciała . Głowa ciężka jak głaz . Odechciewa mi się wszytskiego jak mnie to przyatakuje
Odnośnik do komentarza
czesc Mateusz wizyta u psychologa to głównie rozmowa muwisz mu o swoich objawach i on pyta cie o niektóre powiem ci że jak ja byłam to jak zaczełam mu mówić co mi jest to on dopowiedział reszte i miałam wrażenie jakby czytał w moich myślach na pytanie skąd wie że to nerwica a nie np. guz mózgu zacząl się śmiać i powiedział że nie ma objawów typowo neurologicznych wiesz jemu chyba najbardziej uwierzyłam bo w swoim życiu mial na pewno najwięcej do czynienia z takimi ludzmi jak ja także to nic takiego jedynie rozmowa z człowiekiem który przynajmniej cię rozumie i nie śmieje się z ciebie tak jak potrafią inni lekarze
Odnośnik do komentarza
A ja dziś wybrałam się do lekarza rodzinnego ( nareszcie), po tym jak ostatnio zemdlałam. Chciał mnie do szpitala wysłać, ale nie zgodziłam się. Wysłał na badanie krwi, RTG odcinka szyjnego kręgosłupa, a później czeka mnie neurolog i chce również abym miała holter przez dobę, poniewaz pojedyncze EKG o niczym nie swiadczy. A kark znów sztywny, w klatce jakies dziwne uciski od wczoraj i te zawroty głowy wrrrrr mam już dość. Bez przerwy boli brzuch z nerwów i trzęsą się ręce. :(
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich, Marta ja miałam holter przez 24 godziny i nic nie wykazał, wszystko w normie, tylko jak na złośc przez te 24 godziny serce biło mi normalnie, nie miałam zadnego ataku a na drugi dzien znowu biło mi jak oszalałe a za chwilę zamierało tak jak by miało przestac bic.rtg odcinka szyjnego pewnie masz zrobic po to żeby wykluczyc zwyrodnienie bo czesto w tych przypadku przy nagłym skręcie głowy mozna zemdlec.Ja znowu popijam piwko żeby zasnąc i nie myslec o tym, że uduszę się w nocy albo że będzie mi słabo i takie tam. Ciągle myślę o tym, jak się czuję, przez cały dzień, piwko pozwala mi w jakimś tam stopniu o tym nie myslec. A jutro znowu nowy dzień....
Odnośnik do komentarza
Magda chyba mamy to samo rozwiazanie ja tez popijam piwko i czuje jak mnie rozluznia cały dzien te zawroty głowy ani wyjsc ani nic nie wiem czemu ale u mnie te napady pogłebiaja sie przed okresem podobno dlatego ze organizm jest wtedy słabszy pozdrawiam cie Magda i dobrego snu i nie meczacej nocy tzn tak jak u mnie wstawanie poty i lęki
Odnośnik do komentarza
Gość agnesik23
duśka to ty chociaż wychodzisz nie poddajesz się temu a ja nie wyjde sama z domu chyba że do sklepu obok.myśle że sił ci raczej przybywa magda dla mnie piwko to też ucieczka od tego,po nim czuje że moge wszystko,przejść cały świat sama!!!ale niestety problemy z wątrobą ograniczyły moją przyjemność do raz na tydzień
Odnośnik do komentarza
Oto lista moich objawów ma ktoś coś podobnego głownie chodzi mi o te nogi bo to jest dla mnie strasznie dziwne uczucie -kolana uginają się, czasami robią się jak gdyby z waty -drętwienie kończyn dolnych i górnych lub tylko palców -ból stawów -ból rąk w okolicach ramienia , nóg również tak ogólnie jakieś punkty -pogorsznie wzroku -mam czasem takie białe obłoczki ale zaraz to znika po 4-5 sekundach -ból głowy (najczęściej z tyłu lub od góry jakby coś uciskało mi głowe, czaszke , często jak wstaje widzę jakąs róznice cisnien -drżenie rąk -zawroty w głowie, odrealnienie, problemy z koncentracją, nie mogę się skupić na tym co czytam -problemy ze snem lub przewlekłe zmęczenie i senność (po kilka tygodni, zmiennie) -ból i sztywnienie karku; czasami coś przypominającego *chrupanie* -ból głęboko w uszach i przytykanie uszu, slysze szum lub dzwonienie (cisnienie w normie) -atak ciepła, potliwość -ból, kłucie, palpitacje, kołatanie serca oraz silne kłucie po lewej stronie pleców tuż pod łopatką -problem z czuciem dotyku - dużo przytyłam w ciagu roku prawie 15 kilo -szybko się męczę, łapię zadyszkę -mrowienie w różnych częściach ciała (kończyny, usta, język, policzki) -zła tolerancja alkoholu( po jednym piwie miewam tzw. 2-dniowego kaca, zaraz po spożyciu alkoholu(zazwyczaj jedno piwo, ale czasem wystarczy nieiwelka ilość żeby nagle zaczeły mi drżeć ręce czy uginać się kolana) zauważyłam, że trzęsą mi się ręce, boli głowa, uginają mi się kolana; w jednym zdarzeniu po wypiciu piwa nagle upadłam, nogi się pode mną ugieły i nie mogłam chodzić, nawet ustać +trzęsły mi się bardzo ręce i bolała głowa) -w czasie jazdy tramwajem, autobusem i po wyjściu z nich mam dziwne uczucie w głowie, uginają mi się kolana, mam problemy z równowagą (chodze troche jak pijana i trwa to ponad kilkanaście minut)- głownie chodzi mi o ten aspekt bo jest on dla mnie bardzo dziwny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -czasami czuje wyraźną suchość w nosie co sparwia, że jestem wrażliwsza na zapchy np. często pociągam nosem -czasami razi mnie światło dzienne -czasami czuje sie jak gdyby bombardowana szumem dźwięków (jak znajduje się w tramwaju czy autobusie) -problemy z pamięcią -ból w klatce piersiowej - oprócz tego często cięzko mi oddychac , niewiem z czego to się bierze poprostu mocno się zaciągam -czuje góle w gardle Najbardzie niepokojące są te zawroty i te uczucie w nogach jakbym miała zaraz się przewrócić . Ogólnie nie pozwala mi to normalnie żyć ........... Opiszcie co macie swojego ;-) sorki za styl języka twórczego :-))
Odnośnik do komentarza
Gość agnesik23
o kurcze duśka! mam prawie to samo oprócz złej tolerancji alkoholu mogę wypić dużo naprawdę i będę się dobrze czuła,także to dretwienie nie miewam tego a jeśli już to tylko nóg,szumy uszne no zwykle to słysze w nich bicie własnego serca,bóli stawów też nie mam.reszta to samo:(
Odnośnik do komentarza
cześć duśka i agnesik ja też mam te objawy co duśka tylko też toleruje alkohol po nim czuje się jak by nic ,mi nie było i super luz a to z nogami to tragedia jak idę to wydaje mi sie że się wyginają i chodzą po nich mrówki no i u mnie najgorsze te zawroty głowy bo idę sobie a tu nagle wiruje wszystko i drętwieje język ja wychodzę chodzę z psami na spacery i staram się nie dopuszczać myśli ale to silniejsze i na wyjsciu z domu zamiast myśleć że nic mi nie bedzie mysle odwrotnie a jak wypije piwko to mogę obejsc całe miasto pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
dziewczyny to prawda może prowadzić do uzaleznienia ale dwa dziennie rozłożone w czasie to nic takiego np jedno w południe drugie wieczorem nie od rana cały czas byc pijanym tylko tak dla luzu a szkoda że nie mieszkamy blisko siebie można by było się spotkać wypić i pogadać zawsze to razniej chociaż może i mieszkamy tylko o tym nie wiemy
Odnośnik do komentarza
Witam! Jestem nowy na tym forum i to jest moj pierwszy post. Chcialbym po krotce przedstawic Wam moj problem, w ktory wszedlem ponad miesiac temu. Mam prawie 20 lat. Od poczatku mojego zycia cieszylem sie niezlym zdrowiem. Ostatnimi czasy duzo sie zmienilo. W lutym mialem sesje, duzo stresow, myslalem ze wpadlismy z moja dziewczyna. Doszlo do 18-tych urodzin mojego najlepszego kolegi, na ktorych sie, lekko powiedziawszy, bardzo napralem. Wrocilem na drugi dzien o godzinie 6 do domu. Spalem do 14. Obudzilem sie z uczuciem wielkiego kaca wiszacego nad moja glowa... . Wieczorem okazalo sie, ze musze odwiezc moja dziewczyne do Debicy. Podczas tego wyjazdu, mialem lekkie omdlenie za kierownica - zrobilo mnie sie slabo, odczuwalem mrowienie na twarzy i calym ciele. Dobrze ze udalo mnie sie zjechac na pobocze. Nie mialem zadnej utraty swiadomosci. Po prostu czulem sie tragicznie - jakas choroba lokomocyjna, uczucie beznadziejnosci, lek przed smiercia. Tej nocy nie moglem spac. Myslalem ze przestaje oddychac. Na drugi dzien, moj tata odwiozl mnie do miejscowego SORu, tam po krotkich i banalnych analizach (krew, EKG) okazalo sie ze mam obnizony magnez i potas. Dali mnie kroplowke i wypis do domu. Przelezalem trzy dni w lozku - zmeczenie, apatia, zaczelem wyszukiwac w internecie wszystkie mozliwe choroby ktore przypominaly moje objawy. Po trzech dniach nagle stwierdzilem ze jest mnie cholernie slabo i ze musze jechac do lekarza. Znowu SOR, kroplowka, w zasadzie nie mialem brakow elektrolitowych. zastrzyk na uspokojenie (nawet nie wiem co, bo zapomnieli napisac w epikryzie). Lekarz internista stwierdzil ze to nerwica. Przepisal Pramolan tabletki z magnezem i wypis do domku. Przez pare dni poprawa. Odwiedzilem juz kardiologa, ktory stwierdzil (tylko po EKG i cisnieniu) ze wszystko jest ok. Mialem tez kompletne badania krwi, doslownie wszystkie mozliwe. Wszystko w porzadku oprocz zanizonego magnezu, podwyzszonego wapnia, ASO i Zelaza (a ja sie dziwilem czemu po tabletkach robie czarne kupy :) ). Wybieram sie rowniez do pulmonologa gdyz, zwlaszcza po wysilku mam taki efekt dusznosci. Pale od jakis 6-7 lat - teraz dochodzi do paczki dziennie. Najgorsze jednak sa moje *objawy* -lęk przed smiercia, a zwlaszcza jakas refleksja o tym ze pozniej nic nie bedzie :( -lęk przed jakimkolwiek wysilkiem w znaczeniu, ze kiedy np. cos zrobie, to po prostu wykorkuje na miejscu -lekka fobia spoleczna - bedac np w galeriach handlowych odczuwam dusznosci -przez ostatnia sobote mialem calkowity brak apetytu - przelezalem w lozku caly dzien -mialem tez objawy czysto gastralne - w zeszly czwartek tak sie zdenerwowalem wyjsciem do kina, ze cierpialem przez caly seans -nieustannie widze *mroczki* przed oczami - czasami w mniejszej, czasami w wiekszej ilosci, co bardzo mnie stresuje -czesto nie moge sie skoncentrowac na niczym innym tylko na tym co mnie dolega -mam nieustannie zimne stopy i rece, stopy czasami dretwieja kiedy przez dluzszy czas siedze na czyms twardym -podniesione cisnienie i szybki puls -wczoraj przezylem dramat - kiedy stwierdzilem, ze prawa stopa jest cieplejsza od lewej - momentalnie mysli o jakims zakrzepie, zawale, itp. -nawet jezdzenie tramwajem jest jakims stresem... -nie mam sily na nic, czasami czuje jakby nogi i rece z waty Pomaga modlitwa, zajmowanie sie czyms innym, Nie zazywam juz tego Pramolanu gdyz wystapily u mnie praktycznie wszystkie mozliwe skutki uboczne. Poprosze o Wasza opinie, czy to jest nerwica? Do jakiego lekarza moge sie jeszcze zglosic? Pozdrawiam i licze na jakies rady! Mr X
Odnośnik do komentarza
a ja mieszkam w Gdańsku i powiem Wam szczerze, że czasami to myśle sobie, ze byłoby cudownie buc cały czas na leekim rauszu...żadnych lęków...wszystko bym mogła...pójśc do kina, do znajomych...pojechac gdzies.....a tak to ciagle te mysli krążące wokół własnego samopoczucia...okropieństwo. Chętnie bym się z Wami napiła bro, jestem pewna, ze nie zabrakłoby nam tematów do rozmów ;-)))
Odnośnik do komentarza
Witaj Mr x, powiem Ci że to trudno po miesiącu stwierdzic....ja z moja nerwicą żyję już 18 lat...ale faktycznie Twoje objawy mogą na to wskazywac...niestety mogą też wskazywac na cos zupełnie innego więc najpierw porządnie się przebadaj, uzupełnik braki, które masz tzn potas i magnez, często przy wyrównaniu poziomu magnezu wszystko wraca do normy. Ja kiedys dostawałam potas i magnez w zastrzykach i przez jakis czas było ok. Niestety nerwicę ma się w głowie chociaz cierpi ciało, pozdrawiam Cię serdecznie
Odnośnik do komentarza
Czesc Magda191016! Wlasnie mnie martwi to, co to moze byc oprocz nerwicy. Skonczyly sie mnie pomysly. Jak myslisz, co moge jeszcze sprawdzic, w sprawie swojego zdrowia? Pewnie masz juz duze doswiadczenia, skoro 18 lat sie z tym meczysz. Ile zajmuje wyrownanie poziomu magnezu - biore magnez prawie od poczatku mojej przypadlosci i dalej jest hmm z nim zle. Wiem ze poziom w krwi nie daje odzwierciedlenia tego, co jest w organizmie.
Odnośnik do komentarza
wiesz, ja nie jestem lekarzem ale wiem na 100% że magnezu ubywa nam przy stresującym zyciu, powinienes odwiedzic neurologa, który Cię zbada ze swojej strony, wiem z własnego doświadczenia, ze taki zwykły magnez bez recepty jest w małej dawce i nie jest w stanie uzupełnic braków jesli są one drastyczne. Ja tez palę papierosy i napewno nam to nie pomaga ale cóż taka słabośc....ten Twój pierwszy atak w samochodzie mógł byc początkiem tego cholerstwa ale wcześniej przez dłuższy czas musiałes życ w stresie, spychac to do podświadomości...ja tak miałam, całe dzieciństwo miałam lekko przekichane, jestem dda, a potem w wieku 18 lat po niezdanej maturze miałam pierwszy atak...i tak mnie trzyma z małymi przerwami do dziś...oczywiście udało mi sie potem zdac maturę, skończyc studia, ale moja nerwica mnie nie opuszcza, często myślę że już będzie ze mną na zawsze, pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×