Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Do Kachuli-widzisz wyniki są ok,to teraz pozostaje pozytywne myślenie to nie latwe przy nerwicy ,ale ja powoli się tego uczę, jak się żle czuje powtarzam sobie że to tylko nerwy i tak w kólko,jeżeli chodzi o leki to mialam różne zapisywane i nic nie pomagalo a to dlatego że moje samopoczucie po lekach bylo straszne i odstawialam,zresztą znam ludzi którzy latami biorą i slabe efekty są.Ale każdy przypadek jest inny,ja teraz zażywam magnez,pije melise a jak mocniej mnie chwyci to zażywam signopan.Jedno jest pewne samo nie przejdzie będą tylko takie okresy gdzie będzie lepiej więc leczyć nerwice trzeba tylko,koniecznie lekarz musi utrafić w lek a to nie latwe zadanie.POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Gość violunia37
BARBARELLO. Ja pewnie trafiłam na złego endokrynologa wprawdzie stwierdził u mnie hashimoto ale jestem pewnie zle leczona od 4 lat zazywam LETROX100 czuje sie fatalnie w dodatku dzis zrobiłam badanie tsh i wynik mam zły 5.67 . Jezeli mozesz to napisz mi czym ty jestes leczona bo ja juz nie mam sił chodzic a lekarzy mam juz dosc. Teraz szukam dobrego endokrynologa tylko gdzie dodam ze jestem z Tychów.
Odnośnik do komentarza
Cześć, violunia! Jedynym lekiem, który stosuje się przy Hashimoto jest hormon lewotyroksyny, czyli letrox lub euthyrox (różnią się tylko dodatkami). Problem polega na właściwym dopasowaniu dawki. Dobry specjalista leczy tę chorobę nie tylko na podstawie tsh, ale także ft3 i ft4. Ważna jest też kontrola poziomu witaminy B12. W moim poprzednim poście podałam adres forum o Hashi, tam można znaleźć namiary na dobrych lekarzy. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość VIOLUNIA37
Dziekuje Barbarello ze odpisałas to znaczy ze nie jestem zle leczona tylko moze za mała dawka poszukam jakiegos lekarza innego ale wczesniej zrobie sobie jeszcze wynik ft3 i ft4 . A tobie tez lekarz powiedział ze leki sie zazywa do konca zycia??? POZDRAWIAM.
Odnośnik do komentarza
barbarella dzięki bardzo za odpowiedż, kachula czy ty bierzesz jakiś lek na ten refluks?ja tez mam refluks i brałam najpierw2x40mg, przez pół roku 20mg.nolpazy, czyli inhibitor pompy protonowej,to bardzo pomaga,a jeśli chodzi o asertin to może dawka była zbyt duża ja najpierw brałam pół tabl.przez 3 dni potem całą ale też nie czułam się zbyt dobrze,jak chodziłam na terapię to psycholog powiedziała mi że może podświadomie odrzucam farmakologię zeby móc wyrzucić z siebie to co dręczy a te leki niestety usypiają nerwy,polecam jeszcze raz dużo rozmów,psychoterapia z zaufaniem iwiara że nic złego się nie dzieje ,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Czesc wszystkim! mam do Was pytanie. od 2 tygodni mam objawy typy lek przed tym, ze cos mi sie stanie.lek ten jest do tego stopnia uciazliwy ze nie moge racjonalnie funkcjonowac:( wszystko zaczelo sie ...z niczego.nie mialem zadniej sytuacji stresowej, nic sie nie wydarzylo.jestem muzykiem i akurat gralem i wtedy sie zaczelo. dolegliwosci poteguja sie kiedy jestem z innymi osobami. boje sie wychodzic:( objawy to kolatanie serca, bol w klatce, dusznosc, ciezkosc glowy i zawroty. czy ktos z Was zetknal sie z podobnym problemem? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich jestem tu nowy.Mam 15 lat i mam nastepujace objawy: -uczucie guza w gardle,cos jakby siedziało mi w gardle lub w przełyku -mam czeste dusznosci takie uczucie jakby mi miało zaraz powietrza zabraknac -natrectwa ruchowe,napady nerwicy -czasem uczucie kołatania serca Zrobiłem sobie morfologie krwi wszystko wyszło ok.Miałem Ekg tez ok Usg jamy brzurznej Rentgen klatki piersiwej wszystko wyszło dobrze.Niedawno byłem u lekarz i badała mi płuca powiedziała ze jestem zdrowy Czy ktos wie co to moze byc?????
Odnośnik do komentarza
witam nowych forumowiczów,to co piszecie chłopaki to rzeczywiście typowe objawy nerwicy,nie trzeba prowadzić stresogennego życia żeby zapaść na nerwicę,powody są różne,często nie jesteśmy ich świadomi,może jest coś na co podśwadomie się nie godzisz artysta,nie unikaj ludzi wręcz przeciwnie ,bo to często pierwszy krok by pogłębić ten niekomfortowy stan,a najlepiej pogadaj z kimś zaufanym jeśli takiego masz oczywiście,jeśli masz opory pisz na forum tu nikt cię nie zna i możesz się wygadać,choć problemy psychologiczne są teraz bardzo częste to wciąż pokutuje w społeczeństwie opinia że to jakiś wstyd,nie rozumiem tego,u amerykanów np.mieć psychoanalityka to fajna rzecz :) ,moja pani psycholog mówiła psychoterapia ale też diagnozować dolegliwości więc szukajcie chłopaki dobrego lekarz i pytajcie o wszystko co was niepokoi,powodzenia,pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
do mario204 jeśli mogę doradzić to doradzam abyś sobie zrobił jeszcze USG tarczycy, mam bardzo podobno objawy do Twoich, leczę się też na nerwicę, ale jak zrobiłam badanie USG tarczycy to mam teraz skierowanie do ednokrynologa bo mam jakieś zwłóknienia i podwyższoną echogeniczność miąższu, a tarczyca jest podobno zbyt mała. Mam też dodatkowo uczucie kulki w gardle, więc z tym wysyłają mnie też do laryngologa.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich nerwusków... ja juz tutaj pisałem wczesniej wymieniałem swoje dolegliwosci a jest ich naprawde od groma...;(i co jakiś czas dochodzą nowe, walcze juz z tym jakies 5 lat zdążyłem sie juz uzaleznic od leków psychotropowych ( w miare mozliwosci unikajcie ich bo to nic dobrego...)uczęszczam do psychologa i psychiatry bo jestem na odstawianiu tych ilosci leków które brałem a musiałem już coraz wiecej;( pisze tutaj dzisiaj i o tej godz bo musze sie czyms zająć bo mam znowu atak niestety i bardzo mnie to meczy nie daje zasnąć dzisiaj jest tak dziwnie wlasnie bo mam takie uczucie słabosci niemocy brak oddechu ciągłe zmiany temperatury ciała potykanie sie serca a najgorsze jest to ze w momencie jak juz zasypiam budzi mnie nagle uderzenie prądu do glowy az mnie calego prostuje no a pózniej juz nastepstwa czyli tetno wysokie bicie serca uczucie omdlewania zasłabniecia. Na pogotowie juz mi jest wstyd jechac bo wiem ze nic nie wyjdzie i lekaze bedą na mnie krzywo patrzec i uwazac za hipohondryka. Nie wiem czy z tej choroby da sie wyleczyc jakie wy macie zdanie na ten temat znacie kogos kto z tego wyszedł???mój psycholog stwierdził ze kiedyś dawno temu uzalezniłem sie od alkoholu i gdy nie pilem organizm upominał sie o niego a pózniej alkohol zastąpilem psychotropami bo oby dwa te skladniki dzialają tak samo na jakies receptory w mózgu, dziwi mnie to wlasnie ta jego teza dlatego ze alkohol piłem jak byłem młodszy tylko na imprezach jakichs i to nie często dziwna sprawa moim zdaniem. do Barabela widze że dalej tutaj działasz i piszesz o tarczycy wiesz posłuchałem tez twojej rady tylko ze to juz dawno i zrobilem kompleksowo wszystkie badania na tarczyce ale lekarz powiedział ze jest ok i ze to nerwica a bardziej uzaleznienie od lekow...tak wiec Barabella działaj tutaj dalej a powiedz mi trafił ci sie tutaj ktoś komu napisalaś o tej tarczycy i tej chorobie haszimoto czy jakos tak ze to było to a nie nerwica? pozdrawiam wszystkich trzymajcie sie mocno i nie bierzcie psychotropów bo was zgubią uwierzcie mi...
Odnośnik do komentarza
Ja też mam nerwicę, od 10 lat miewałem różne objawy, paniczne lęki, pocenia, wmawiałem sobie choroby, miewałem jakby takie lekkie przyduszenia w mostku, po których chciało mi się odkaszlnąć, przez prawie 10 lat nic nie robiłem, bo te objawy pojawiały się okresowo, teraz mam 30 lat i znowu się zaczęło, lądowałem 3 razy na pogotowiu, ekg, krew, poza sporym ubytkiem potasu w porządku, ciśnienie 130/90 w ataku, tętno 110-115, i ciągle mnie odsyłąli a ja ciągle czegoś w sobie szukam. Zrobiłęm badania tarczycy (usg i TSH) wszystko ok, dalej drążyłem, przyszło echo serca, też dobre, tylko nieco zwyrodniałe nici zastawki mitralnej, lekarz mówił że możliwa tendencja do wypadania płatka, ale tego w opisie nie ujął. Jak zacząłęm go wypytywać to chyba miał mie dość i tylko się uśmiechał i zapewniał że tym zupełnie nie ma się co przejmować. A ja dalej swoje, poszedłem z wynikiem do 1 internisty, mówił że wynik dobry, nie ma się zupełnie czym przejmować, poszedłem do 2 internisty, ten stwierdził że mam naprawdę dobre badania i że żadko spotyka takie u ludzi którzy do niego przychodzą, a tymi nićmi to zupełnie nie ma co głowy sobie zaprzątać. Poszedłem w końcu na terpię :), po 4-5 miesiącach moje lęki zostały zredukowane o około 70-80% i pojawiło się znowu słońce w życiu, miewam gorsze dni ale to ponoć normalne. Ale i tak to ciągłe myślenie o sercu i wsłuchiwanie się w nie nie daje mi spokoju, co prawda nawet jak mnie coś zakuje lub szybciej bije to staram się prowadzić dialog wewnętrzny ze sobą i to pomaga, lęk trochę odchodzi. Ale rzadko bo rzadko raz na 3-6 miesięcy miewam takie mocniejsze przyduszenia, jakby tąpnięcia serca, trwa to 1-2 s i potem jest ok, dzisiaj tak miałem po lekkim ataku, akurat jak już dochodziłem do siebie, ale tego akurat zabardzo nie potrafię opanować a zaraw wpędzam się w kołowrót. Nie wiem czy powinienem dalej drążyć temat i chodzić się badać, nie miewam jakichś innych objawów, nawet czytają fora za bardzo nie potrafię niczego u siebie stwierdzić, no i to echo serca i opinie lekarzy że jest ok, czy to badanie jest miarodajne? Bo myśle o wybraniu się na Holtera ale nie wiem czy to ma sens, czy ktoś mógł by doradzić? Interniści dwaj różni nie widzą powodów do dalszych badań a ja z ludowej opinii lekarzom ufam średnio :).
Odnośnik do komentarza
przechodziłem to podobnie jak wy ,takie same obiawy plus bule pleców ogromne stany napięciowe ,bule mięśni ,kłopoty z koncentracją,to nerwica bez psychoterapji ani rusz ,problem lerzy w głowie ,są to jakieś wewnętrzne nierozwiązane konflikty i problemy z kturych nie zdajemy sobie sprawy ,z pomocą psychologa morzemy je rozwiązać,wymaga to pracy i trochę cierpliwości ale naprawdę warto,obiawy można usunąć dosłownie w jednej chwili jeżeli dojdziemy do problemu ktury to powoduje,leki terz są pomocne ale nie usuną przyczyny ,dużą ulgę przynosi zarzywanie magnezu z potasem,obiawy są owiele mniejsze.
Odnośnik do komentarza
Powiem tak: z radością (!!!!!!) przeczytałam większośc wypowiedzi w tym temacie. Od 1992 roku walczę z nerwicą, z dośc dobrym (na dziś) efektem. zaczęło się od serii pogrzebów w rodzinie, w ciągu roku 6, w tym najukochańsza Babcia, po 3 miesiącach zaczęły się jakies dziwne uczucia słabości, zawroty głowy, niepokój, w końcu któregoś dnia zaczęło mi piszczeć w uszach, doszły zawroty głowy, słabo sie poczułam, zaczęłam drętwieć cała, serce waliło jak oszalałe, w końcu mogłam tylko mówić i patrzeć... Coś tam mi podano, pomału odrętwienie ustąpiło, ale zaczęłam krucjatę po lekarzach. Nikt mi nie powiedział, że to była po prostu hyperwentylacja (miałam ją jeszcze raz, po około 10 latach, dwa miesiąće po wypadku syna i synowej (w sumie niegroznym, ale mocno przezyłam - wypadek motocyklowy, synowej groziła amputacja stopy, ale jest wszystko ok :) ). Wtedy dopiero dowiedziałąm się, że ten pierwszy raz to była hyperwentylacja i jak mam postępować w razie kolejnego ataku. W międzyczasie leczyłam sie u psychiatrów, kardiologów (planowana operacja serca z powodu tachykardii - na szczęście zmieniłam lekarza), tysiące prochów po których byłam półprzytomna, ale w dalszym ciągu z napadami strachu i tachykardii - to było najopkropniejsze, oczywiście - *umrę, sama, nikogo nie będzie, nikt nie pomoże* - bałam się wychodzić z domu, zostawac sama, jednym słowem tragedia. W końcu po kilku latach trafiłam do homeopaty - lekarza internisty, kardiologa, który w tej chwili zajmuje sie tylko homeopatią. Po póltoragodzinnej rozmowie, dla mnie jakby oczyszczającej, zryczana byłam okrutnie, rozmowa o wszystkim, o dzieciństwei, pracy, szkole, małżeństwei, oczekiwaniach, o tym co było, co ma być - ulga niesamowita, badanie za pomocą wahadełka (w które nie do końca wierzę, ale działa), dostałam kilka!!!! granulek do buzi, kilka w papierek - do zażycia za tydzień !!! - po moim przerazonym*no jak to, a jak będe sie zle czuła* - bo źle czułam sie kilka razy dziennie - zapewnienie doktora - będzie wszystko ok :) I BYŁO !!!!!!!! Odwiedziłąm doktora jeszcze tylko raz, ostatnia porcja ghranulek homeopatycznych rozpuściła mi sie w dłoni (bo w razie potrzeby miałam trzymać je najpierw w ręku, dopiero w razie braku reakcji zażyć). Śmiało moge powiedziec, że mi pomógł. Od czasu do czasu nawracaja stare historie, ale juz nie tak intensywnie jak wtedy , pomaga mi z reguły pomocna dłoń mężą, który na szczęście obraca moje samopoczucie w żart - ale do tego też musiałam *dorosnąć*, żeby sie sama z siebie i swoich słabości smiać, oraz pomaga mi pół tabletki Lexotanu - maleńka dawka, a ile ulgi :)) Jesienią przy fatalnej pogodzie jest gorzej, ale i wiek (50 lat) i chyba meteoropatia robią swoje :) Staram sie nie *dawać*. Mam własnie etap strachu przed wychodzeniem samej na przykłąd na basen, uwielbiam pływać, a mój małżonek niekoniecznie:) Tym bardziej, że ostatnio zrobiło mi sie słabo w kolejce w banku, podejrzewam niski poziom cukru i stąd zasłabnięcie, (od tego czasu nosze cukier w kostkach w torebce - polecenie lekarza:)), przy kolejnej wizycie w tym sammym banku, kiedy zobaczyłam 3 osoby przede mna - to samo, uczucie osłabienia, zawroty kołatania, czyli alergia na kolejkę :)) Oczywiście uciekłam z banku jak tylko zrealizowałam czek (firmowy - muszę od czasu do czasu to robić), a poźniej śmiałam się z tego, jednak nie na tyle, żeby samej gdzieś sie na dłużej udać. A było juz świetnie, sama jezdziłam autem nawet 500 km, z noclegiem w obcym miejscu, i nic sie nie działo. Gdybym miała więcej samozaparcia, więcej woli walki, a mniej leniucha w sobie (gdzyby tak mi sie chciało jak mi sie niechce), to byłoby super :) Może to głupio zabrzmi - ale miło poczytac, że nie tylko ja cierpię na to COŚ, że sa inni ludzie, którzy walczą, zawsze to lżej troszkę :) Serdecznie Was pozdrawiam, i zyczę cierpliwości i powodzenia w walce :) Właśnie pan Zubilewicz mówi, że biomed jest korzystny, więc jest ok :))
Odnośnik do komentarza
witajcie. od półtora miesiąca mam dziwne dolegliwości i nie wiem co mi jest . Wyniki krwi oraz moczu wyszły prawidłowo. a ja w ciąż źle się czuję . tak jakoś dziwnie ciepło mi w żołądku, mdli mnie, mam dziwne myśli, że zaraz zemdleje, zwymiotuję, umrę. :( częste odbijanie. eeh nie wiem co mam robić pomóżcie proszę.
Odnośnik do komentarza
witam powracam po dlugim czasie nieobecnosci mam na imie grzesiek . co do objawow to nic mi nie ustapilo a wrecz przeciwnie doszly kolejne takie jak: - dretwienie rak i drganie ich - pocenie sie stop i rak jak z kranu - zimne stopy i rece - oslabienie ogolne takie ze czuje co jakis czas ze za chwile odlece - ciezkosc z oddychaniem - nudnosci tak ogromne ze prawie ze wymiotuje ale niedochodzi nigdy do tego - bole brzucha - zatkane uszy - zawroty glowy i to ogromne - bole glowy tak mocne ze leki nic nie daja - sennosc - ucisk w glowie - uczucie jakby szarpalo ci nerwy w roznych miejscach ciala - okropny bol karku oraz kregoslupa caly czs 24h! bylem kilka razy na pogotowiu i pogotowie u mnie bo mialem juz tak strasznie ale jak to lekarze w angli zawsze wszystko jest ok! mialem badanie serca 2 razy i niby wszystko ok... jutro pojde na badanie krwi. i sprobuje sie doprosic o skierowanie o jakies badanie typu: - rezonans magnetyczny - jakies usg i niewiem co jeszcze mozna? jesli ktos potrafi mi pomoc i moze zna te przyczyny tych objawow prosze o pomoc! licze na was. i trzymam kciuki za ludzi majacych podobny problem to naprawde prawdziwy koszmar!!!!!!!! pozdrawiam was grzesiek
Odnośnik do komentarza
do panikary,jeśli jesteś tym mocno zaniepokojona to idz do swojego lekarza i powiedz mu o wszystkim, na pewno powie że to nerwica i od tego się nie umiera, ale jak będziesz uparta to da ciskierowania na jakieś badania,jak przeglądan swój kalendarz to nie mogę uwierzyć ale bywałam u różnych lekarzy kilka razy w tygodniu,a teraz odpuściłam i próbuję wierzyć że rzeczywiście nic mi nie jest,powodzenia
Odnośnik do komentarza
Gość Snoop Dogg 22
Witajcie ja mam te same objawy i mam nerwice lękową , coś mi mówi że zaraz umre mam leki do wszystkiego czuje , że jestem chory na jakamś groźną chorobe męczy mnie to od 2 mięsięcy . Myśle ,że słuchanie muzyki ulubionej muzyki troche pomaga akurat mi pomaga .
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×