Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Do załamanej mi ciśnieniomierz w ataku serca nie ogarnia pulsu zawsze error a inni sobie w tym czasie mierza i jest ok mi się nerwica włączyła po 18stce musisz opanować emocje teraz są inne czasy inne leczenie dostęp wszędzie w necie ja tak nie miałam dziewczyno wyciszyć się trzeba bo doprowadzisz woje zdrowie najpierw do depresji a potem ciężko będzie medytuj módl się za joge się weż a nie nakręcaj się pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Grzegorzno5

Witam Moje objawy zaczęły się 3 lata temu.....Praca, stres, stanowisko kierownicze, kawa i efekt.......karetka zabrała mnie z pracy. SOR 3 godziny obserwacji do domu z cytat lekarza *Chłopie wyluzuj bo się przekręcisz*. W domu za 2 dni powtórka, napad szybkiego bicia serca, prądy jakieś, zawroty, karetka, inny SOR wyrok = zaburzenia nerwicowe do psychiatry. Półroku CiItal 2 msc L4 powrót do pracy dalej praca stresująca i powoli powrót do sportu.Dodam ze sport uprawiam cale zycie koszykówka, bieganie (nawet 3 maratony). Caly czas odczuwam jak to mowią kardiolodzy *dodatkowe skurcze*. Badania miałem wszystkie EKG,ECHO 3 razy, Holter 3 razy, próbe wysiłkową, i tele-kardio tez zaliczyłem w Instytucie Kardiologii w Aninie. Wszystko dobrze....mam pecha ze to odczuwam....tak mówią. Zrobilem nawet specjalny porgram w LuxMEd *Bezpieczne uprawianie sportu* i dostałem certyfikat ale Pan prof. zastrzegl ze maratony mam sobie już odpuścić :) TEraz zaniepokoiło mnie ze podczas meczu kosza po 5 min dostałem częstoskurczu :( strach panika, najgorsze myśli. Usiadlem po 10 mintach przeszlo, ale caly dzień kiepsko się czulem. EKG rano nic nie wykazało....co myślicie SERCE czy NERWICA??? bo znowu nie wiem o co chodzi.......... Dodam jeszcze że: badania krwi w normie, również elektrolity. Tarczyca w normie. W echo lekko powiększona lewa komora, co normalne dla sportowców i wzrostu 190 cm. Co myślicie, bo znowu chce badać serce.....:(tylko co tu badać??? Zacząłem od tygodnia trening autogeniczny Schultza, na razie średnio to idzie, ale liczę na niego przy długim stosowaniu Dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAA

GRZEGORZNO5 myślę, że skoro miałes już tyle badań w kierunku serca to nie ma co sobie dalej zaprzątać tym głowy. Częstoskurcze podobno lubią występować jeśli organizm był już raz wystawiony na jego próbę. Ja miałam taki problem, ze jeśli mnie coś bolało w okolicy serca lub też kuło, siadałam przed monitor i czytałam co to może być, własnie pewnego wieczoru jak wyczytywałam sobie już w łóżku przed snem różne schorzenia dostałam ataku szybkiego bicia serca które przeszło moze po 5 minutach ale zaraz po tym dostałam niesamowitych drgawek. W drodze na pogotowie miałam jeszcze 3 takie ataki no i na samym pogotowiu jeden dlatego zostawili mnie w szpitalu bo byłam naprawdę słaba ale nie wyszedł mi żaden częstoskurcz więc myślę że to wina nerwów. Jola a czy xanax przypadkiem nie uzależnia? czytałam o tym jakiś czas temu, ludzie sobie chwalą ten lek, zastanawiam się czy by nie poprosić o receptę na niego w razie gdybym dostała ataku paniki.

Odnośnik do komentarza
Gość GRZEGORZNO5

Wczoraj się przemogłem i wyszedłem na boisko, ale lekko nie było. Przed meczem wielki strach ze się powtórzy akcja z częstoskurczem, ręka cały czas na tętnie i przed meczem w spoczynku już miałem 108 :( No i oczywiście lęk, strach i wiadomo. Ale sytuacja mnie zmusiła do grania, było Nas mało. No zagrałem. Forma fizyczna kiepska, ale jakoś dotrwałem do końca bez żadnych sensacji. Nie wiem, nie wiem, nie wiem :(

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAA

GRZEGORZNO5 , myślę, że za bardzo się nakręcasz i to też powoduje u Ciebie te wszystkie dolegliwości. Spróbuj nie wsłuchiwać się w swój organizm. Na własnym przykładzie powiem Ci, że pomaga! wcześniej potrafiłam co chwilę sprawdzać puls, lub rytm serca, w sensie czy jest miarowy, a jak wysłuchałam coś dziwnego zaraz dostawałam ataku paniki przy czym było jeszcze gorzej... jak wychodziłam ze szpitala byłam zawiedziona, że nic mi nie wykryli, że mnie zbyli, że pewnie się nie znają, że w domu znów będzie to samo i... tego dnia czułam się gorzej niż kiedykolwiek, nie miałam siły stać na własnych nogach, było mi słabo, nie mogłam oddychać swobodnie ale cóż lekaże stwierdzili że wszystko jest ok więc do domu dotrzeć musiałam, a wcześniej zmuszona poszłam też na zakupy gdzie myślałam, że zemdleję z braku sił. Następnego dnia jednak było już ok, a od kiedy powtarzam sobie w chwili napadu lęku TO TYLKO NERWICA mimo że też nie jestem zawsze co do niej przekonana czuję się naprawdę lepiej. Obecnie męczy mnie tylko przeziębienie. Poza tym jestem cholerną hipochondryczką i każda nawet błacha chwiejność zdrowotna wywołuje u mnie panikę, że umrę, że coś jest nie tak, że to rak albo inne świństwo.

Odnośnik do komentarza
Gość GRZEGORZNO5

DO AAAAAAAAAAAA Dzięki za słowa otuchy. Na pewno masz racje i wiem, że za bardzo się wsłuchuję w swój organizm. Ale to tylko wiedzą Ci którzy mają takie objawy jak MY. Inne podpowiedzi w stylu *nie nakręcaj się* itp. tylko mnie denerwują. Najlepiej jak można porozmawiać z kimś kto miał i ma podobne objawy. Także dzięki bardzo za wsparcie i zapewne masz racje, że jestem poza nerwicowcem jeszcze hipochondrykiem ;) ale staram się z tym wszystkim walczyć już bez leków, bo jak widzę lekarza który po jednym pomiarze ciśnienia w gabinecie zapisuje mi BetaBlokery i inne uzależniacze uspokajacze, to powiedziałem sobie nigdy więcej!!!chce to zabiegać, zabiegać zabiegać, gdyż SPORT to moja pasja. Życzę również zdrówka i spokoju. Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Xanax jak pisalam brałam krótko w razie ataku ale czułam się bezpieczna że go w razie czego mam to daje dla naszej psyche jakies zabezpieczenie w razie co wezme tabletke naprawde jesli nie jestes uzależniona od leków to spoko poproś o recepte wcale nie musisz ich brac a w razie czego masz AAA pozdrawiam jak masz pytania to pisz,

Odnośnik do komentarza

Grzegorz ja tez mam stresującą pracę to co pisałam wcześniej to było 15 lat temu heh to miałam arytmie serca teraz dopiero mam czestoskurcze podziwiam Cię za sport ja zauważyłam u siebie ze częstoskurcz łapie mnie gdy zrobie jakiś gwałtowny ruch i to też nie zawsze jak mam nerwowy dzien wystarczy ,że sie zerwe z krzesla i wali serce tak,że szyja mi lata i czuje straszny strach poty czerwona twarz i nerwowy chód raz z trzęsącymi rękoma napisalam w google co robic byłam w pracy kompa miałam właczonego i czytam ludzie mają na to sposoby zatykanie nosa jakies dzwne oddychania próbowałam nie dawalam rady nerwica mowila ze sie udusze i dalej wymusic ziewanie takie glebokie zeby zajac cialo i sprobowalam przeszlo! Wejdz w google i cos dla siebie znajdziesz mam koleżanke z chorobowym czestoskurczem to ona przy tym nie ma. Lęków leży na podlodze z rekoma do gory i czeka az przejdzie moze sprobuj tego jak pomoze dasz rade i pomoze tzn że moze naprawde masz cos z sercem ale mi sie wydaje ze masz jednak nerwice ja teraz mam przy sobie jakiś psychotrop ktorego nie biore tzn mam w domu biore ze soba jak wylatuje gdzies za granice dla bezpieczenstwa.pozdrawiam jak najmniej napadow zycze jak macie jakies pytania to piszcie jeszcze pare razy tu wejde jak trzeba spokojnej nocy

Odnośnik do komentarza

Witajcie, nie przeczytałam wszystkich wpisów, więc może pytanie tego typu już się pojawiło, ale mam nadzieję ,że będziecie mogli mi pomóc. Od wielu lat borykam się utratami przytomności, a przede wszystkim z uczuciem,że zaraz zemdleje. Przede wszystkim w miejscach dusznych,gdzie np muszę długo stać w jednej pozycji np kościół, sklep, praca(większość czasu stoję) Nie odczuwam innych dolegliwości oprócz skurczy serca, jednak nie przeszkadza mi to, ponieważ miałam wykonane badania serca i jest wszystko ok.Nie odczuwam większych lęków czy strachu, funkcjonuje normalnie, chociaż czuje pewien lęk, jeśli wiem,że np będę musiała iść np do kościoła czy do sklepu przede wszystkim z inną osobą. Czy to mogą być objawy nerwicy? Będę wdzięczna za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAA

Wiecie co, ja już nie wiem co mam myśleć. Wczoraj dość mocno bolało mnie pod lewą pachą i w okolicy lewej piersi tak z prawej strony. Położyłam się więc i zrobiłam samobadnie, bo myślałałam, że może mam jakiegoś guzka i to tak boli, no i znalazłam zgrubienie w piersi ale jak to przycisnęłam to się okazało, że to serce bo akurat tam czuć najmocniej puls i drgania. Nie wiem co jest grane ale bardzo mnie to niepokoi. Czytałam na pewnym forum jak identyczne objawy miał facet i wyszlo u niego że to nerwica. Tracę ochotę na cokolwiek, jestem znów kłębkiem nerwów, Czesto też mam wrażenie że serce nie miesci mi się wklatce, jakby rosło chwilami i miało zaraz tam trzasnąć ale za chwilę to mija. Miał ktoś tak?

Odnośnik do komentarza
Gość GRZEGORZNO5

Do AAAAAAAAAAAAAAAAAA trzymaj się i wierze że będzie dobrze!!!! Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i słowa otuchy. U mnie tak, wczoraj znowu miałem mecz w kosza..........zagrałem, ale to jest bez sensu, bo ja cały czas myślę i czekam ąż dostane częstoskurczu albo jakiejś arytmii i nawet na boisku sprawdzam puls!!!! Koledzy z drużyny już mnie wyzywają. A dodam że jestem bardzo ważnym ogniwem tej drużyny i widzą, że coś ze mną nie tak, bo inaczej bym grał. A tak to forma kiepska zarówno fizyczna i psychiczna. Nie poddałem się i grałem, ale to nie moja *gra*. Teraz ma miesiąc przerwy w meczach i w trakcie tego miesiąca zaplanowałem wizyte u kardiologa....znowu :( i chce odpowiedzi SERCE czy GŁOWA???ale czy ją otrzymam? wątpie :( Umówiłem się też do psychologa, psychoterapeuty, gdyż założyłęm że to zaszkodzić nie może, a jak to nerwica to tylko może pomóc. Trzymam za Was za NAs kciuki!!!!!! Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAAAAAA

GRZEGORZNO5 dzięki! Tobie również życzę abyś odnalazł w sobie siłę :) ja każdego dnia zmagam się z myślami NERWICA CZY JEDNAK POWAŻNA CHOROBA? zwariować można od samego myślenia ale to tylko rozumieją ludzie którzy mają podobnie, którzy się zmagają z tym samym co większość z nas tu na forum. W domu i otoczeniu słyszę ciągle, że przesadzam ale tak naprawdę nikt z nich nie wie jak się czuję wtedy kidy zdarzy mi się trochę ponarzekać, a robię to naprawdę tylko wtedy jak czuję się słabo bo albo dokucza mi serce albo coś innego. Ja również wybieram się w przyszłym tygodniu do kardiologa, a jutro będę miała dzień z holterem, także mam nadzieję, że coś się wyjaśni. Tak jak Ty potrafię coś robić i trzymać rękę przyłożoną do serca zeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Jestem już tak przewrażliwiona na punkcie tego organu, że niedługo chyba wcale nie będę jej wyjmowała spod bluzki. To już paniczny strach przed kolejnym atakiem.

Odnośnik do komentarza
Gość zmeczona63

Witam was wszystkich, jestem tu pierwszy raz, szukam osob które mogą albo spróbują mi pomóc, od kilku lat szukam przyczyny mojego złego samopoczucia, zawroty głowy, kołatania serca, ostatnio doszły do tego piszczenia uszu i w głowie, robiłam wiele badań (ekg ekg wysiłkowe, echo serca (wyrzut 65% - to jest to czego nie rozumiem) w miara badania są w porządku, zwyrodnienie kregosłupa szyjnego ( lekarz stwierdzil że moje dolegliwości nie powinny być od kręgosłupa, wysłał mnie do neurologa (termin koniec marca), miałam w życiu kilka chwil stresujących nawet bardzo ale skończyły się dobrze dla mnie, nie wiem czy to pozostawiło jakiś ślad w mojej psychice, ale nie daję już rady, jestem tym zmęczona powiedziałabym wykończona, niby nic mi nie jest , a czuję się paskudnie, nie mogę myśleć logicznie mam jakąs blokade, mam 50-kę na karku, czuję mega zmęczenie ciagle chce mi sie płakać i nie mam już zaufania do lekarzy, (od internistki usłyszałam na koloejnej wizycie * co pani dzis ode mnie potrzebuje* , a ja naprawdę mam momenty ze odjeżdzam , uczucie ze tracę świadomośc, ciemno przed oczami świst w uszach i głowie, dlaczego nie chce lub nie może mnie wysłuchać że źle się czuje, jeśli możecie popatrzcie na tę sprawę z boku i poradźcie co robic aby ten stan ustąpił lub chociaż popuścił

Odnośnik do komentarza

Maniek masz calkowita racje do tego faje narkotyki alkohol no ale ja jestem na diecie od 17 roku życia przez wrzody jelita i wątrobe a i mnie to spotkalo ale przez stres a tych dwoje ludzi co pisza nie powiem kto ale sie domyslasz to sa typowi hipochondrycy. A zająć się czymś żeby nie myśleć o holterze nie chcą dobrali się pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość GRZEGORZ NO5

U mnie z nowości to tak: 1. KARDIOLOG - myślałem ze standard będzie a tutaj, pierwszy raz usłyszałem że według niego mam częstoskurcz napadowy :( przejrzał wszystkie badania, wysłuchał był przekonujący. Zupełnie nie wiąże moich objawów ze stresem z nerwicą i tym strasznie mi zamieszał w głowie, ale o żadnym leczeniu w moim przypadku na razie nie ma mowy. Puścił kazał się przyglądać i jakby co to poradził co robić w czasie częstoskurczu: - nabrać powietrza i uciskać, uciskać i szybko wypuścić jak dmuchanie balona - zanurzyć twarz w lodowatej najlepiej z lodem wodzie - taki szok - spowodować wymioty Jak to nie pomoże zapisał POLFENON i kazał wziąć dopiero jak to wszystko nie pomoże i będzie trwało długo. Zupełnie mam odpuścić myślenie o nerwicy i jakiś lekach uspokajających........według niego to problem z przewodzeniem w sercu....ciekawe. Zastanawia mnie tylko jak nie mam nerwicy dlaczego ciśnienia miałem u niego 150/90 w gabinecie a dałem mu wykres ciśnienia mierzonego w domu ostatnio przez miesiąc dwa razy dziennie bez żadnych odchyłek ponad normę??? PYTANIE DO WAS: CZY NERWICA MOŻE WYWOŁYWAĆ CZĘSTOSKURCZ KRÓTKOTRWAŁY? bo ja na razie miałem tak 1 może 2 w ciągu 3 lat!!! Sport zawsze....nic po tej wizycie nie rozumiałem, a jak zaczął gadać że jak to się rozwinie to możliwa ablacja!!!! to serio prawie zemdlałem!!!! 2. PSYCHOLOG-PSYCHOTERAPEUTA - na drugi dzień po kardiologu udało mi się dostać do obleganej Pani psycholog. bardzo mi się podobała pierwsza wizyta, wszystko opowiedziałem i diagnoza już po 45 minutach była jedna NERWICA!!!! cytuję Panią psycholog* Jestem pewna na 1500%, ma Pan książkową nerwicę* Jej źródłem jest trudne, ciężkie dzieciństwo.... wizyta obiecująca i na pewno będę kontynuował. Jej zalecenia na objawy??? - oddechy specjalne 10 prób, wdech 4 sec a wydech 6 sec - myśli o lekceważeniu objawów w stylu *To tylko nerwica* - najważniejsze, pozytywne obrazy i wmawianie sobie * Jest dobrze, czuje się dobrze* Według niej pozytywne obrazy są dla mózgu przeciwstawne do *zaraz mi się coś stanie* etc. i to ma pomagać. Ważne pozytywne powtarzanie różnych sentencji nie może zawierać zaprzeczeń w stylu: *Nie mi się nie stanie* bo to jest sugerowanie mózgowi że coś się może wydarzyć. Należy mówić *Czuję się dobrze* *Przypominać sobie uśmiech* Tyle u mnie, mam zamieszane, ale JA osobiście skłaniam się ku nerwicy, bo mam inne objawy na które zupełnie kardiolodzy nie spoglądają, chociażby ciśnienie podwyższone w sytuacjach stresowych, dodatkowe skurcze, zawroty w głowie, dziwne prądy.... Pozdrawiam i jestem ciekawy co u Was i co uważacie o moich wizytach

Odnośnik do komentarza
Gość GRZEGORZ NO5

Czy ktoś z Was próbował badać hormon stresu -Kortyzol??? Czy to jakaś abstrakcja? *Jedną z metod diagnozowania chorób wywołanych stresem jest określanie stężenia hormonu stresu – kortyzolu – we krwi lub innych płynach ustrojowych pacjenta. Obecnie istnieje wiele metod, które umożliwiają badanie stężenia hormonu stresu, jednak część z nich wymaga drogiego sprzętu analitycznego lub długotrwałego, kosztownego i pracochłonnego przygotowania próbki do badań.*

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×