Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka. JAANIA dla mnie dzisiejsza noc też była koszmarem. jak połoźyłam się do łóźka to całe moje ciało opanowało mrowienie z pieczeniem, zmykałam oczy jakbym też w coś wpadała. Nie chciałam nikogo budzić , bo znowu by panikowali. Może to zmiana pogody, bo idą straszne upały? Sama nie wiem. Dziś sobie zrobiłam jeszcze hormony tarczycy i wyniki ok. Więc jednak FRANCA. Dziś mój kolega powiedział mi ,że jak dostanę ataku, to po prostu mam sobie mówić ,że na nerwicę nikt nie umarł. On choruje juź 8 lat, i to on wysłał mnie do lekarza. Miał takie same objawy. I teraz już żadnych nie ma, nie bierze leków. Mam nadzieję, że my wszyscy też tak będziemy się czuli.

Odnośnik do komentarza

KAROLA2233 - po minionej nocy cały dzień mam do kitu;/ jak się czyms zajme to jeszcze jakoś mija ale jak tylko mam wolna chwilę to zaraz mnie dusi w klacie i telepie w środku a w glowie jedna myśl krąży- jaka będzie dzisiejsza noc? Twój kolega ma racje,że na nerwice nikt nie umarł ale też nie łatwo sobie to powiedzieć aby zadziałało jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jednak trzeba stawić FRANCY czoła i powtarzać,powtarzać i....zaparzę sobie może meliske ;) ps. czy któras z Was pije melisę? chodzi mi o to czy systematycznie, czy sporadycznie, ile razy dziennie i czy pomaga. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

JAANia, też piję meliskę, ale sporadycznie, chyba muszę zacząć pić regularnie. Niecałe dwa lata temu w mojej pracy zaczęły się jazdy, szef odwalił straszne świństwo. Wtedy w dwa miesiące schudłam 10 kg, nic nie jadłam, tylko fajki, kawa i melisa 3 razy dziennie. Wtedy mi pomagała przetrwać ten ciężki czas. I nie czułam się jak teraz. Nie miałam takich objawów. Więc ta melisa skutkuje. Teraz sytuacja w mojej pracy się uspokoiła, zostałam zwolniona (2 lata) i jestem na swojej działalności, i pani psychiatra twierdzi ,że teraz ta franca dała o sobie znać. A najgorszej, że mój młody jedzie na obóz i ten mój były szef tam będzie. Masakra, dziwne myśli mam, denerwuję się juź na zapas.

Odnośnik do komentarza

KAROLA2233 - no to czas zaparzyć meliskę;) czytałam gdzieś,że powinno się ja pic regularnie ale zastanawiałam się wówczas czy po jakimś czasie organizm się nie przyzwyczai, ale w taki dzień jak dzisiaj nie powinnam się zastanawiać tylko pić i korzystać z chwili wyciszenia. Chciałam FRANCĘ wygonić ale na bieganie za gorąco, na rower...dzieciaku skubnęły mi klucze od piwnicy wiec wsiadłam na stacjonarny i teraz ja wyglądam jak ta Franca umęczona ale nic mnie nie telepie i o to chodzi. Nie zadręczaj się na zapas. Poza byłym szefem będzie jeszcze cała rzesza innych ludzi wiec na pewno synkowi nic się nie będzie działo. Nie wiem ile ma lat, tzn chodzi mi o kontak telefoniczny a jak nie z nim to z opiekunem. Wszystko będzie dobrze, wróci zadowolony,zobaczysz:) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam. Do KAROLA2233 i innych nerwusków. Meliska zadziałała. Co prawda po poprzedniej nie przespanej nocy byłam ziewająca już od 20.00 wiec nie wiem czy to ze zmęczenia czy po melisie usnelam już po 22.00 ale przespałam cała noc (obudziłam się co prawda dwa razy ale od razu bez problemu usnęłam) spokonie i czuję się świetnie, wiec od dzisiaj regularnie meliska :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Do KAROLA2233 - i jak się czujesz? u mnie ok, chociaż pogoda chyba wszystkich wykańcza ( co widać też na forum, cisza jakby wszyscy nagle ozdrowieli- oby :) ) Na weekend wyjechałam i miałam się wyciszyć, ale niestety mam tak *cudowna* córkę, która skutecznie dba o to abym nie miała spokoju. Mam nadzieje, że i dzisiaj melisa pomoże mi spokojnie usnąć.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość basia700716

Kochani pomocy!! przebywam za granica juz drugi miesiac strasznie tesknie za domem ale dopiero po 5 tygodniach pobytu dopadlo mnie cos takiego wieczorem czuje sie zle mam sucho w ustach musze czesto chodzic do toalety z moczem mam biegunke zimne i spocone stopy cala sie trzese i wydaje mi sie jakbym miala zaraz umrzec dodam ze na poczatku dzialo mi sie to tylko wieczorami a teraz zaczyna juz w dzien mam tez podwyzszone cisnienie tak np 15092 puls roznie od 50 do 80 na cisnienie biore codziennie tabletki bo tak zapisane przez lekarza jestem nadcisnieniowcem ale jak jestem w domu w polsce to nieraz nie musze w ogole brac bo cisnienie mam w normie albo niskie mam 43 lata i kiedys dawno temu mialam klopoty z nerwami ale pare razy przyjechala karetka i bylo wszystko ok teraz to wraca ze zdwojona sila ale czy to na pewno jest nerwica pomozcie mi co mam robic musze jeszcze dwa i pol tygodnia przebywac za granica i nie wiem jak sobie poradze napiszcie cos co mnie podniesie chociaz na duchu

Odnośnik do komentarza

Do basia700716 Czy to nerwica? nie wiem,nie jestem lekarzem ale wydaje mi się,że dopadl Cię stres i te wszystkie objawy na to wskazują. Myśl o rozłące, o tym,ze jeszcze tyle zostało do powrotu, że coś się dzieje nakreca Cię jak sprężynka w zegarku, wiec jeśli chcesz jakoś przetrwać musisz się przede wszystkim wyciszyć i uspokoić. Może pij 2razy dziennie melisę, może kup sobie jakies upsokajajace, ziołowe, nie musi to być od razu coś mocnego na psychotropach bo na pewno dasz sobie bez tego radę. Połowa sukcesu lezy w Twojej psychice więc zmień tok myślenia, nie ile jeszcze zostało do powrotu a ile już tam jesteś, szukaj korzyści, wyjdź wieczorem na spacer, rower,zmęcz organizm abyś po kąpieli spokojnie usnęla, nie myśl ze coś się dzieje z Twoim organizmem a...ja np. jak dzisiaj dudniło mi cały dzień w głowie i uciskalo,jakoś dziwnie się czułam poszłam na rower, potem grałam w jakieś gry w necie, których nie lubie,na co dzień nie gram,ale robiłam to dla zabicia czasu,wowczas nie myślisz ze coś dolega, książka, spokojna muzyka,wszystko inne tylko nie siedzenie i rozmyślanie. Głowa do góry, nawet się nie obejrzysz jak nadejdzie czas powrotu :) Trzymaj się!

Odnośnik do komentarza
Gość basia700716

Do jaania dzieki za slowa otuchy ciesze sie ze ktos odpowiedzial mam nadzieje ze twoje rady mi pomoga masz racje ze nie powinnam liczyc ile mi zostalo tylko ile juz przeszlo dni jeszcze raz bardzo dziekuje za slowa pocieszenia pozdrawiam i zycze zdrowia

Odnośnik do komentarza
Gość agulina1975

Witam. Odzywam się i ja czuje się dalej nie najlepiej ale niestety mój mąż znów mnie skrzywdził co opozniło efekt terapii lekami a biore już ponad 30 dni .Chyba pójde do psychologa i może mi coś poradzi mam chwile takiej paniki że masakra dokładnie jak skrzywdzone zwierzątko.Zresztą mam poważne decyzje do podjęcia związane z moją rodziną szkoda bo strasznie kocham mojego męża,a on nic mnie nie wspiera wręcz odwrotnie.Pozdrawiam wszystkich przepraszam za błędy ponieważ piszę z telefonu.

Odnośnik do komentarza

Hej. Agulina , głowa do góry, musi być już tylko lepiej. Ja dokładnie tydzień temu pierwszy raz w życiu miałam taki atak nerwicy. Mój mąż wezwał karetkę. Puls miałam 130, nie mogłam utrzymać się na nogach, mroczki przed oczami, zdrętwiały mi ręce i nogi. Masakra. Przyjechali, zrobili badania i dali relanium. Spałam całą niedzielę. Poszłam do mojej pani doktor i ona stwierdziła , że po prostu stres z całego tygodnia mi wyszedł. W zeszłym roku zmarła moja babcia w hospicjum, przy mnie. Chodziłam codziennie do niej , karmiłam , rozmawiałam..... A od zeszłego tygodnia moja druga babcia przestała chodzić, jeździłam do niej cały tydziń , pomagając jej chodzi i w ogóle. W międzyczasie mój tata źle się poczuł( a jest po 2 zawałach) i musiałam na szybko załatwić mu lekarza i badania. I to chyba był efekt mojego samopoczucia.

Odnośnik do komentarza
Gość agulina1975

Hej. U mnie pierwszy atak zaczął się 3lata temu stratą pracy i zdradą męża bądz jej probą potem po lekach się podniosłam do tego stopnia że przestałam je brać nie na długo ponieważ jak już wszystko się unormowało dostałam sms od przyjaciółki męża z pracy że miał z nią. romans i spotykał się z nią miesiąc nie mówiąc że mnie wyzywała od starych bab bo ona miała 30 lat a ja mam 38.Chwile może miesiąc jakoś to do mnie nie docierało aż nagle dostałam takiego ataku paniki że czułam że choroba wraca.Od miesiąca jak wiesz biorę leki było troszke lepiej aż tu nagle moj mąż zaczął nie wytrzymywać presji i wymówek i szukał pocieszenia u dawnej znajomej niby to koleżanka a tydzień temu zmarła nagle mojej mamy siostra więc pomimo leków czuje się jak nikt.

Odnośnik do komentarza
Gość basia700716

Do jaania kochana na troche twoje rady mi pomogly ale im blizej wyjazdu bo to juz za 4dni to ja znowu nie czuje sie dobrze znow mam kolatanie serca cala sie trzese i nie moge normalnie funkcjonowac kupilam sobie tabletki uspokajajace ale one nie za bardzo mi pomagaja co ja mam robic jestem daleko od domu i strasznie sie boje ze cos mi sie stanie moze jeszcze cos mi podsuniesz co pomoze mi przetrwac a zaraz po powrocie ide do lekarza musze wiedziec co mi jest pozdrawiam serdecznie i prosze o porade nie tylko jaanie ale moze ktos inny zna sposoby na pokonanie moich lekow

Odnośnik do komentarza

Do basia700716 wybacz,ale nie było mnie przez weekend w domu,zaszyłam się w lesie bez dostępu do internetu ( nie z własniej winy, po prostu matka natura nie *wpuszcza*tam cywilizacji;)) ale już wyjazd za Tobą, mam nadzieje, ze poradziłaś sobie i wszystko dobrze przebiegło. KAROLA2233 co u Ciebie? dajesz radę? Jakiś czas temu kupiłam w aptece melisę w tabletkach i muszę Wam powiedzieć, że mam po 1 tabletce wszystko w nosie a po trzech...co prawda staram się nie brać codziennie i nie po 3 jak to jest wskazane,ale po prostu jak od rana czuję ze jest po prostu *dziwnie*uciska mnie w glowie i tak jakoś czuję się pobudzona łykam jedną i mam spokój gwarantowany na jakiś czas. Wiem,że nie każdemu to pomoże,ale broniąc się przed psychotropami łapię każda możliwość. Czy któraś z Was ma takie wrażenie,jakby cały czas była w zaciasnej czapce albo czepku? taki dziwny ucisk z tyłu głowu? wyczytałam też na kardiolo.pl ze to może być od kręgosłupa szyjnego no ale jeśli tak jest to zna ktoś sposób jak go rozmasować czy w inny sposób sobie pomóc aby nie uciskalo i nie dudniło w uszach? Pozdrawiam Nerwuski,spokojnej nocy życzę

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie ja też mam czasami takie problemy z wypowiadanie słów takie wrażenie drętwienia ust niemal ,że ciągłe zawroty głowy i do tego doszły jeszcze nieregularne ściskanie głowy ( jak by opaska na uszach) duszności i takie wrażenie otępienia jak by ktoś ze 20 IQ mi usunął z głowy i okropne ciągłe zmęczenie zwłaszcza rano gdy wstaje (śpię po 9 godzin a budząc się moje samopoczucie jest jak bym nie spał ze dwa dni ) Lekarze sugerowali nerwicę ,ale po wizycie u psychiatry nie stwierdzono u mnie nerwicy jednoznacznie ,lecz pani psycholożka przypisała mi leki ,które może pomogą jeżeli przyczyną jest nerwica (od operacji serca minęło 8 miesięcy )Teraz pytanie ,czy to faktycznie może być nerwica? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Hallo. JANNIA, daję jakoś radę, tylko powróciły zawroty głowy i szlag mnie bierze. Dziś idę do kardiologa na wizytę ale na godz.20,30 i zobaczymy co on wymyśli. Ostatnio nawet zaczęłam wyrażać swoje emocje w domu, zaczęłam na wszystkich krzyczeć i jakoś lżej na duszy mi szię zrobiło, bo zawsze trzymałam to w sobie i za nich robiłam pewne rzeczy. Ale zdziwieni byli:-) Stwierdzili, że chyba wracam do siebie , jak tak krzyczę. Ja też tak myślałam , a tu nagle zawroty głowy. Szlag by to trafił. Mam ochotę dosłownie tą francę udusić.

Odnośnik do komentarza

Do Karola2233, ja wrzeszczę od zawsze, czasami tak,ze na całym osiedlu mnie słychać ;) a poważnie, nigdy nie dusiłam w sobie jak mnie *cos bolało* zawsze mówię co myśle, mówiąc kolokwialnie-walę prosto z mostu, a że niektórym się to nie podoba, to już nie mój problem,nie będę udwała,że cos mi się podoba skoro tak nie jest i nie będę dusiła w sobie kiedy cos męczy, bo nie może być nic gorszego. Wiesz co jeszcze pomaga? jeśli oczywiście masz taka możliwość to wyjść gdzieś do lasu, na polane i wykrzyczeć się na całe gardło, albo co sama czasami robię,wsiadam na rower i przez jakiś czas jeszcze *iskrzę* bo mam kawałek aby dojechać nad jezioro,ale kiedy już tam jestem to nie patrzę czy któs mnie mija a jadę i sama do siebie wyzywam,wyrzucam całe zło, klnę i z każdym kilometrem czuje się lepiej a kiedy wracam do domu mam wszystko głęboko w nosie :) trzeba wszystko z siebie wyrzucać aby się najzwyczajniej nie uduścić złością. Jakie sa Twoje zawroty glowy? może dziwnie to pytanie brzmi ale, sa i takie jak się energicznie wstanie, świat się zakręci ale po kilku sekundach mija, a są i takie które nie sa ostre a delikatne i wiruje wszystko przez większą część dnia, ja niestety tak ostatnio miałam. Jak sobie z tym dziadostwem radzisz? Pozdrawiam i...nie dajmy się :)

Odnośnik do komentarza

Hejka. Byłam u neurologa i prosiłam go o skierowanie na rezonans kręgów szyjnych, ze względu na te zawroty. Oglądnął mój wynik TK, usg dooplera i stwierdził, że zawroty są na tle nerwowym. Zapytałam się go, czy przeskakiwanie w szyji też jest na tle nerwowym, a on stwierdził, że nie, że to może być od kręgów. Ale mam przyjść za 2 miesiące i wtedy pomyślimy. Szlag mnie trafił. Dał mi polvertic i zobaczymy, jakoś mniej się kręgi, ale kręci. Normalnie ci nasi lekarze sami nie wiedzą jak nas leczyć. Dziś taka niespokojna jestem, ale przynajmniej zdaję sobie sprawę, czym to jest spowodowane. Kark sobie smaruje maścią rozgrzewającą i troszkę poprawa jest, bo miałam problemy, aby nawet samochodem jeździć. A co tam u Was?

Odnośnik do komentarza

Karola2233 co do lekarzy to mam podobne zdanie, 1,5 miesiąca temu,kiedy u mnie *coś* się zaczęlo dziac poszłam do rodzinnej, mówię o objawiach i zaczynam wymieniać- mam lęki, uczucie jakbym była nie w swoim ciele, Ona mi na to- oj z tym to do psychiatry...a ja dalej- w klatce mi kolacze,cięzko się oddycha,mam wrażenie jakby słoń mi na pierś nadepnął,cisnienie skacze a Ona na to- no to musi zbadac kardiolog, a ja delej -no ale zaraz dobije 40-stki jestem w trakcie wymiany Mireny więc..i nie skończyłam bo usłyszałam- nie,no to ginekolog, wiec zapytałam w końcu- to gdzie mam się Pani Doktor udac bo już nie bardzo wiem... no i nie dotarłam nigdzie, bo naszczęscie minęło,pozostały teraz tylko te zawroty i ucisk w głowie i tez wydaje mi się ze to szyjny, a i mnie przeskakuje w szyji kiedy chce pokręcić głową aby ją porozciągać. Na to jedynie co pomoże to masaże,naświetlania ale też na chwilę ;/ Znalazłam taki zestaw ćwiczeń relaksacyjnych,moze ktoś coś dla siebie znajdzie :) http://psychologia.wieszjak.pl/stres-i-relaks/77751,Cwiczenia-relaksacyjne.html Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jaania, też czujesz się jakbyś była pijana przy tych zawrotach? Ja mam tego serdecznie dość, ruszę głową coś przeskoczy,ulży na chwilę i dalej łupie. Toż to szlag może trafić człowieka, a oni najlepiej by zwalili wszystko na nerwicę. Uwierz mi, ja od kwietnia wydałam 700 zł na lekarzy i badania, bo twierdzą,że jak mam 33 lata to mi nic nie dolega. Ja już ostatnio nawet muzyki relaksacyjne słucham , ale ćwiczenia też sobie wezmę pod uwagę. Pozdrawiam cieplutko,

Odnośnik do komentarza

Karola2233 może nie jak pijana ale co najmniej dziwnie, patrze w ksiażke wiruja mi litery, siedze przy laptopie klawiatura jakby falowała, to nie jest takie normalne kręcenie a takie, denerwujące jakby z wnętrza glowy a przy tym taki dziwny ucisk jakbym siedziała cały czas w czepku. Lekarze jak nie wiedza co pacjentowi dolega to albo wysyłają właśnie na badania albo do innego niech tamten się martwi. Dobrze ze jeszcze stomatolog nie twierdzi ze pruchnica jest od nerwicy ;) Ja uciekam w sport aby zmęczyć organizm. Trzymaj się! pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Witam, Dziś około 30 minut po zaśnięciu nagle wybudziłem się z *atakiem serca* tzn z szybkim biciem serca. Trwało to około 5 minut po czym serce powoli zwalniało aż do bicia w normie. Po czym dostałem silnych drgawek było mi strasznie zimno) trzęsłem się jak galareta... Straszne przeżycie i to juz 3 raz w tym roku. Jednak pierwszy raz z tymi drgawkami. Dzieje się to zawsze w nocy podczas zasypiania. co to może być?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×