Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kasiunia89
Miałam sesję a te leki utrudnialy nauke. Bałam sie ze zawale szkołe. Pozniej przez wakacje było dobrze, tzn te bole czasem wracały ale odbiegałam myślami i bylo dobrze. Ale dziś znów zaczełam intensywnie myśleć o tym i sie pogorszylo. Postaram sie iść z tym do lekarza może uda sie wydębić jakies skierowanie. Jeśli chodzi o moja sytuację w życiu to non stop sie czegos boję, jak nie chorób to np jak czy rodzice czy narzeczony nie wracaja długo do domu to oczywiście sie cos stało i to cos najgorszego, jestem straszna pesymistka ciagle czekam az mnie cos złego spotka. Staram sie jak moge nie myslec negatywne ale to trudne. Największe oparcie mam w mamie chociaz widze ze i ją czasem juz męcze. Narzeczony nie wie o niczym bo mi wstyd, boje sie że mnie zostawi i uzna za wariatke:( a wlasnie moim problemem jest podejrzewam to że ja chyba nie boje sie jako takiej choroby chociaz tego tez ale najgorsze w tym wszystkim dla mnie byłoby to ze zostane sama ze mnie zostawi, że nie bede miała szans na normalne życie, na dziecko..... Dziękuję Ci przepięknie za odpowiedz! Naprawde wiele to dla mnie znaczy.
Odnośnik do komentarza
Kasiunia Widze, ze sama dobrze wiesz, gdzie lezy problem. Jest on w twojej glowie... Nie jestes wariatka i nie sadze, zeby ktos kto cie zna mial o tobie tak pomyslec. Zdziwilabys sie wiedzac, ile osob publicznych lub chociaby tych w twoim oteczeniu cierpi z powodu zaburzen psychicznych, emocjonalnych ,nerwicowych. Napisalas *non stop sie czegos boje*. To jest ogromny problem. W durzej mierze wszystko zalezy od twojego podejscia i sposobu myslenia, ale czasami czlowiek tak gleboko zabrnie w negatywne mysli, sposob dzialania i postrzegania swiata, ze samemu ciezko mu z tego wyjsc. Wtedy z pomoca przychodzi terapia - wyleczenie sie z nerwicy zalezy tylko i wylacznie od ciebie, ale czasem latwiej, gdy ktos, w tym wypadku terapeuta, wskazuje ci, gdzie popelniasz bledy, gdzie lezy problem i podpowiada jak sobie z tym radzic, co nalezy zmienic. Po raz kolejny jednak powtorze - w wielu przypadkach z nerwica mozna dac sobie rade samemu!! Potrzeba troche czasu, zorganizowania sie, zmiany trybu zycia, wytrwalosci i ciezkiej pracy - ale czy bycie zdrowym i szczesliwym nie jest warte tej ceny? Pewnie, na poczatku jest ciezko, ciagla walka z samym soba, zmuszanie sie do pewnych zachowan, przelamywanie sie - ale po wielu latach zycia z nerwica, po wileu latach negatywnego nastawienia i myslenia nie mozna sie niestety *przestawic* w ciagu tygodnia. Rezultaty wynagrodza jednak wszystko!! Takze nie czekaj, podejmuj decyzje terapia + praca nad soba juz dzisiaj, od teraz. Jest mnostwo swietnej literatury i poradnikow w tym temacie - tylko wybierac i wdrazac w zycie. Ale tak na prawde wszystko zalezy od ciebie - bo 100 ksiezek i 10 najlepszych na swiecie terapeutow ci nie pomoze, jesli sama nie podejmiesz pewnych decyzji i nie zgodzisz sie na zmiany. Powodzenia!
Odnośnik do komentarza
ja sie zastanawiam czy to nie moje hormony ;p tak sobię myślę czy mam tak w tym samym czasie, tzn w te same dni w ciągu miesiąca.. po prostu nie wiem. bo dzis nawet jak nie siedzialam sama to jakos zaczely mi łzy lecieć nagle, jakoś w momencie straciłam chęci do wszystkiego.
Odnośnik do komentarza
witam i pozdrawiam w as ciepło.odnośnie kasiuni-człowiek jeżeli wyczwiczy w sobie przez dłuższy okres lęk ,napięcie i natrętne myśli ,nie świadomie idzie w kierunku burzy organizmu czym jest nerwica.umysł oddziela się od organizmu,starasz się uspokajać a ciało robi co innego,spina się i wchodzi w stan różnych emocji,zaczynają boleć różne organy,a umysł nie potrafi ich ukoić.to tak jakby człowiek chciał w wodzie złapać ręką ławice ryb.trzeba teraz nad tym wszystkim zapanować czyli złapać te rybki :)moja rada to systematyczna praca nad sobą,wyćwiczyć podświadomość w myślenie optymistyczne,obliczone jest to przez lekaży ,że mózg potrzebuje około 30 dni ćwiczeńa myśli pozytywnych,aby wytwarzać pewne reakcje chemiczne które powodują poczucie spokoju i szczęścia.polecam czytanie książek a w szczególności (klucz do podświadomości)mi ta książka wiele pomogła.ja stosuje afirmacje jest to naprawde dobre,a także uprawianie sportu,pływanie bieganie i to w deszcz,nie deszcz.niema że mi się niechce.sport czyni cuda. ja od dwóch dni to mam duszności,ale daje rade.nie jestem chory bo badań naprawde wykonałem wiele.od dłuższego czasu czuje się super i takie duszenie nic mi nie zrobi:)
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie, te 30 dni myśli pozytywnych to ciekawe co napisałeś i chyba bardzo trudne :). Moim zdaniem dobrze jest zapomnieć o sobie, i szanować się bardziej :) Nie brać za dużo na siebie, zdrowe odżywanie, i pozytywne zajęcie się czymś, jakieś hobby, cokolwiek aby był ruch, obserwować świat przez rózowe okulary, życzę dużo ciepła. Pozdrawiam Kamil
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani Swietny wpis, Demi. Mam nadzieje, ze dusznosci szybko przejda i znowu bedziesz sie czul swietnie. Nerwica ma to do siebie, ze nie odchodzi szybko. Jeszcze przez wiele miesiecy bedzie probowala sie do ciebie dobrac w ten lub inny sposob. Najwazniejsze to sie nie poddawac. Bardzo wiele osob po dobrym okresie, kiedy ciezka praca nad soba daje wyniki niestety zalamuje sie takim chwilowym nawrotem, traci cierpliwosc i zapal i znowu sie nerwicy poddaje. Ale trzeba walczyc, jak juz raz sobie udowodnimy, ze mamy nad soba kontrole i nerwica nie moze miec wplywu na nasze zycie, wtedy coraz latwiej takie *nawroty* przechodzic. Wiesz, mi w walce z takimi nawrotami bardzo pomogla terapia. Kiedy juz bylam spokojniejsza i usmiechnieta pomyslalam *trzeba sie pozbyc nerwicy raz a dobrze* i mimo tego, ze dobre dni zdecydowanie przewazaly zapisalam sie na terapie bahwioralno-poznawcza. Preczytalam juz wiele ksiazek, duzo o nerwicy juz wiedzialam i potrafilam ja kontrolowac - dlatego terapia byla niejako dopelnieniem, moja terapeutka wskazala mi pewne problemy i zachowania, ktore dla mnie byly juz tak naturalne, ze ich nie zauwazalam. Zmienilam je i ciagle zmieniam i w koncu czuje sie wolna. Znowu chce mi sie planowac przyszlosc, powrocily dawne marzenia bo juz wiem, ze nerwica nawet jesli sprobuje to i tak nie odbierze mi radosci z ich realizowania. Pola.nka, Gala, Anzel - co u was dziewczyny? Linnka - poszukalas juz cos na internecie? Zabierasz sie za nerwice? Dla tych, ktorzy mowia po angielsku mocno polecam ponizsza ksiazke, a moze uda sie znalezc polska wersje? http://www.amazon.co.uk/Cognitive-Behavioural-Therapy-Dummies-Branch/dp/0470665416/ref=sr_1_3?ie=UTF8&s=books&qid=1285920838&sr=8-3 No i znowu piatek :)) Huuurraaaa!!! Buziaki!!
Odnośnik do komentarza
Czesc. Ja tez mam nerwice. Robilem duzo badan i nie mam zadnego raka czy wady serca. Mam niepoukladane w glowie i dobrze o tym wiem. Wszystko zaczyna sie w glowie. Bo tam wszystkie procesy sie rozpoczynaja. To tam zaczyna sie huśtawka nastrojów, depresja a potem nerwica i bicie serca szybsze niz formula 1. Jestem swiezo z moja nowa choroba. Od 2 tygodni zaczelem walke. Na poczatku jechalem na hydroxizine i innych ziolkach itp. Bylo dobrze przez tydzien nie bralem zadnych lekow ale zaczelem sie zle czuc. Ale wiecie co ? Widze ze pomaga mi w tym zajecie sie czyms naprawde. Np. rower, sprzatanie i inne rzeczy ktore chce zrobic. Nie moge sie poddac bo to nie droga do sukcesu. Jak wygram bede o tyle silniejszy. Nerwica jest powoli choroba spoleczna i kazdy pozniej czy wczesniej slaby psychicznie wpadnie w ta pulapke. Pozdrawiam! Nerwus. :P
Odnośnik do komentarza
Cześć Mi i wszyscy! Strasznie mi się spodobał post Mi, taki konkretny i na temat i bardzo sympatyczny bo prosto od serca:) Masz rację, nie można się poddać i masz rację,że to powoli staje się choroba społeczna... Ale musimy walczyć. Ja dzisiaj miałam dużą bitwę z samą sobą, nie zawsze jest łatwo, czasami człowieka dopadają wątpliwości, zastanawiam się czy duże miasto jest naprawdę dla mnie itd, ale wiem,że przyjdą lepsze dni i myśl o nich dodaje mi sił. Życzę Ci Mi dużo sił, Wam wszystkim, *odśmiecham się do Gosieńki* i życzę miłego wieczoru i relaksującego weekendu :)))
Odnośnik do komentarza
Witam was :) pisałam jakiś miesiąc temu na stronie 259 :) od tamtej pory miałam spokój jak mi napisałaś tamto Gosiu :) no ale dzisiaj znów pomyślałam o tym i odrazu uderzenie do gardła i panika, potrzeba pójscia do toalety, no ale wzięłam tabletkę ziołową i jest wporządku :) chciałam też powiedzieć że jednak musze zrobić te badanie echa serca bo sie urodziłam w bezdechu i 3 tygodnie po terminie i podejrzewano u mnie wade serca i wiem ze miałam szmer na lewą komorą i pogrubiony płatek w lewej komorze serca. No i nie mam pewności czy może mam jakąs wade czy nie, lekarz kazał się zgłośić gdy dostanałam pierwszy raz okres oczywiście sie nie zgłosiłam no i sie zgłosze dopiero w grudniu bo niestety mieszkam w Norwegii a tutaj to troche kosztuje heh :) wiec nie wiem czy to nerwica... pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
to dla ciebie pola moze ci się lepiej zrobi Odnajdź w sobie wewnętrzną równowagę. Wycisz swój umysł i poprzez siłę spokoju wzmocnij swój potencjał duchowy. Życie wbrew pozorom dokładnie odpowiada melodii Twoich myśli. Im więcej nosisz spokoju w swoim umyśle, tym większe stwarzasz sobie pole wpływu na jakość wydarzeń, których doświadczasz. Mój umysł jest wolny od negatywnych myśli. • Moje myśli są pełne spokoju. • Moje myśli są harmonijne. • Moje myśli są czyste i zrównoważone. • Moje myśli są skoncentrowane. • Moje myśli są silne. • Moje myśli są krystalicznie czyste. • Moje myśli są źródłem mojej wewnętrznej mocy. • Moje myśli dają mi oparcie, jakiego potrzebuję • w każdych okolicznościach. Moje myśli są klarowne i przejrzyste. • Myśli pełne spokoju 134 Paula Świątek Moje myśli są oczyszczone i zharmonizowane. • Moje myśli uspokajają się. • Zawsze myślę w zdrowy, spokojny sposób. • Mój umysł jest jak ocean niczym niezmąconej ta- • fli wody. Uwielbiam siłę spokoju, jaka wypełnia mój umysł. • Wyciszam się wewnętrznie. • Odsuwam od siebie wszystko, co mnie niepokoi. • Pozwalam sobie na spokój umysłu. • Moje myśli są zdrowe, zrównoważone, stabilne. • W moim umyśle panuje zawsze, wyłącznie har- • monia. Mój umysł jest wypełniony spokojem, sprawiając, • że jestem u szczytu formy. Im spokojniejszy jest mój umysł, tym lepiej radzę • sobie ze wszystkimi zadaniami. Harmonizuję moje myśli i przynosi mi to wyłącz- • nie korzyści. Mój umysł jest błyskotliwy, perfekcyjny i skutecz- • ny, zawsze, kiedy harmonizuję moje myśli. Pozwalam sobie wypełnić swój umysł uczuciem spokoju. • Oddalam od siebie wszystkie nieważne, mało • istotne myśli. Pozostawiam w moim umyśle przestrzeń na inspirację, odpowiedzi i informacje. 135 Myśli pełne spokoju Im więcej spokoju panuje w moim umyśle, tym • bardziej jestem skuteczny, pomysłowy i z łatwością przyciągam do siebie wszystko, czego potrzebuję, by osiągnąć sukces w każdej sferze mojego życia. Wypełniam mój umysł spokojem. To cudowne • doświadczenie, które daje mi poczucie swobody, wolności i inspirację do działania. ~demi2300, 2010-09-22 21:15:41 (IP: 83.8.10***) Możesz mówić to sobie na głos.to są afirmacje pomogą ale trzeba być systematycznym.poczytaj moje posty a zobaczysz w jakim byłem stanie od początku.nie mówie że to nie wróci ,ale teraz nawet nie myśle o takiej sytuacj, wiem że może tego nie zrozumisz,ale po jakimś czasie poczujesz się normalnie mi to pomogło i sport choruję 2 lata wpisz w wyszukiwarke demi2300 i wyskoczą ci posty i poczytaj.ja obecnie żadnych objawów,ani leków nic jestem czysty a wyśmienicię sie czuje .lepiej niż przed chorobą,czuje pełne skupienie w pracy,nie tak jak w cześniej pustka w głowie i ten spokuj i oddech głęboki i spokojny tak jak bym sobie wzdechnoł. « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | 203 | 204 | 205 | 206 | 207 | 208 | 209 | 210 | 211 | 212 | 213 | 214 | 215 | 216 | 217 | 218 | 219 | 220 | 221 | 222 | 223 | 224 | 225 | 226 | 227 | 228 | 229 | 230 | 231 | 232 | 233 | 234 | 235 | 236 | 237 | 238 | 239 | 240 | 241 | 242 | 243 | 244 | 245 | 246 | 247 | 248 | 249 | 250 | 251 | 252 | 253 | 254 | 255 | 256 | 257 | 258 | 259 | 260 | 261 | 262 | 263 | 264 | 265 | 266 | 267 | 268 | 269 | 270 | 271 | 272 | 273 | 274 | 275 | » Treść odpowiedzi Autor Wynik 8-4= (anty-spam) Tagi, wątki o: Nerwica (serca, inne) [1745] Bóle w boku, klatce, różne [1404] Kardiolog [1062] Interpretacja wyników [920] Leki [809] Arytmia serca [768] Bóle serca [708] Wysokie tętno (puls) [700] Duszność [411] Niedomykalność zastawki [369] Lęk, strach [304] Nadciśnienie [300] Ablacja [291] ECHO serca [261] Zawroty głowy [256] By-passy [249] Drętwienie [238] EKG [226] Zawał serca [195] Wysiłek [193] Najpopularniejsze Nerwica - luźne rozmowy o życiu z chorobą [20115] Nerwica lękowa - jak z nią walczyć? [16614] Dla osób uczciwych i prawdomównych - nerwica - choroba duszy, życie [7478] Dodatkowe skurcze [4704] Nerwica serca?! ktoś z Was to ma? [4582] Nerwica - czy na pewno? [4116] Nerwica w ciąży [3717] Napady paniczno-lękowe z agorafobią [2895] Nerwica - objawy - jakie? kiedy występują? które najczęściej? jak sobie dajecie z nimi radę? [2706] Nerwica tkwiąca w nas, nasza walka i małe sukcesy [1343] Migotanie przedsionków - ablacja [1220] Z NERWICY SIE WYCHODZI ( wszystko na ten temat) [1166] Częstoskurcz - ablacja [1038] Kołatania, ablacje - okiem dochtora [1027] Echo serca [903] Szukam kontaktu z osobami z wszczepioną zastawką [802] Nieustanne zawroty głowy i nerwica lękowa [749] Duszenie się [703] Drżenie ciała, mięśni, juz sama nie wiem jak to nazwać [616] Wypadanie płatka zastawki dwudzielnej [443] Najnowsze Problem z oczami serce zimno [0] Rozrusznik serca [2] Chad ,ciąża i tokofobia [3] Niedomykalność zastawki mitralnej a sport [0] Pszeracanie serca [3] Poważna wada zastawki aortalnej [0] Psychiatra/terapeuta-Warszawa-Bielany-gdzie? [2] Interpretacjia ekg [1] Nadcisnienie tetnicze - dlaczego leki nie sa na *P*? [0] Bóle w klatce piersiowej (niby tętnice płucne) [1] Artykuły Krwiak mózgu Mrowienie w nogach Ketoza Krew w moczu (krwiomocz) Lipemia Propafenon Lewogram Leki stosowane w leczeniu zaburzeń rytmu serca (arytmii) Chwilowa utrata wzroku Niedociśnienie Podostre zapalenie tarczycy Trzeciorzędowa nadczynność przytarczyc Wole guzkowe Artykuły kardiologiczne Informacje Rejestracja Regulamin i zasady Tagi do wątków Ostatnie odpowiedzi Liczba wątków: 7903 Odpowiedzi: 132671 Kontakt: kardiolo@kardiolo.pl Serwis Kardiologia
Odnośnik do komentarza
Hej Witam w deszcowy poniedzialkowy poranek :) Pola.nko kochana, co sie dzieje? Czy juz lepiej sie czujesz? Pisz mi tu szybciutko! Mi - fajny wpis, ale nie zgadzam sie co do tego, ze nerwica dotyka slabych psychicznie. Wrazliwych jak najbardziej, ale wrazliwosc wcale nie musi oznaczac bycia slabym. Demi - jak samopoczucie? Mam nadzieje, ze dolegliwosci minely i znowu wszystko ok? Rezcywiscie pol forum skopiowales, hehehe. Anzel, Gala - co u Was dziewczyny? Kamil, Linnka - mam nadzieje, ze pracujecie nad soba i czujecie sie lepiej! Dominika - jesli to nerwica to trzeba to wyleczyc porzadnie, inaczej bedzie ciagle wracac i dokuczac. nawet jesli czasem czujesz sie lepiej to mimo to trzeba dzialac i nerwice leczyc. Pozdrawiam :0)
Odnośnik do komentarza
pracuje :] z tym ze dzis jest tak nerwicowy dzien.. siedze i łzy lecą mi same, nie mogę sie powstrzymać. nic absolutnie nie zjem a brzych boli i nie mam przez to jak tabletki wziac. wyprowadzam się dziś.. zobaczymy jak to bedzie.. czekam na chłopaka, wyjezdzamy dziś razem, on tez bedzie mieszkał w pobliżu ale studiuje gdzie indziej. teraz napisal dwa razy tylko bo nie ma ponoć zasięgu. a ja siedze i umieram. cały czas myśle *co bedzie jak nie bedzie mial potem czasu dla mnie, co jeśli pozna jakąś dziewczynę lepszą..* niby ufam mu i wiem ze mnie kocha ale bym umarła jakby mnie zostawił. to chyba najgorsze u mnie teraz. bo z resztą jakoś sobie dam rade może. do psychologa miałam iść ale nie zdążyłabym się spakować i wyjechać więc musze przełożyć na przyszly tydzień :((
Odnośnik do komentarza
Gosia- ostatnie poranki byly super. Takie normalne jak dawniej. Jeszcze w dzien nerwica daje we znaki ale po chwili- krotszej lub dluzszej znika gdyz staram sie juz nie myslec i niej. Wczoraj zrobilo mi sie gorzej (juz nie powiem czemu bo mnie skrzyczycie) i ranek mialem sredni i tak do dzisiejszego w-f. Jeszcze przed nim mialem biale plamki przed oczami i jak one znikly to pojawil sie lekki bol glowy.Po w-f wyszedlem i pomyslalem ze juz sie normalnie czuje a przed w-f bylo nie zabardzo no i odrazu wyciagnelem dobre wnioski. Biegalismy na 1 km a potem gralismy w pilke. Wyszedlem z w-f jak nowo narodzony. Poprostu sport pomaga ! A i nawet juz czasem nie mam kolatania serca. Jeszcze niedawno to kolatalo bez przerwy. Ogolem widze ze wszystko zmierza w dobry kierunku... Gosia deszcz? U mnie od rana jest pogodnie, sloneczko swieci :)
Odnośnik do komentarza
Tagi: Arytmia serca Bóle serca Bóle w boku, klatce, różne Duszność Interpretacja wyników Kardiolog Leki Nerwica (serca, inne) Wysokie tętno (puls) ~klr, 2010-10-05 01:20:02 (IP: 83.24.4***) Witam! Pierwszy raz opisuje swój problem Problem z nerwicą mam już od długiego czasu na początku w szkole, klasówki , matura itd,kłopoty żołądkowe od młodych lat,nadmierna potliwość,wymioty .Potem alkohol po stresujących sytuacjach .7 lat temu miałem pierwszy problem, skok ciśnienia 110/190 puls130. Szpital badania, diagnoza, nerwica wegetatywna (zalecenia) dieta, umiarkowany ruch fizyczny.Stosowałem zaleceń przez długi okres.Po trzech latach wróciłem do starych nawyków ,po pracy piwo nie zawsze wyspany i nagle w kwietniu na spacerze atak duszności( omdlenie) ciśnienie 150/210 puls 150 Hospitalizacja .Z pierwszych badań wynikło Alergia na pyłki ,że mogą się zwężać oskrzela .Badania, spirometria ,ergospirometria, krew,astma wykulczona Objawy ....p....s po atakach ziewanie senność głód Czy ktoś miał podobny problem?
Odnośnik do komentarza
Hej Gosienka, zyje zyje .Ostatnio znow chwycily mnie bole w klatce i znana nam *gula w gardle* ale mysle ze bole w klatce sa z tego ze naderwalam sobie wiezadla miesniowe bo przesadzilam z cwiczeniem wiec cierpie sobie teraz, dusi mnie i gniecie ale biore leki na ten stan i zobaczymy? Coraz wiecej ludzi pisze na forum oj czy to jesien czy to nasze szalone zycie???? Polanka zycie w PAryzu jest cudne i tak masz myslec. Niech cie nie przytlacza jego wielkosc tylko sie nia ciesz. Pojedz np na Plac Concorde i poodychaj i popatrz co widzisz.....od razu poczujesz sie lepiej.Znajdz sobei kilka miejsc ktore pokochasz i bedziesz sie czula w nich jak u siebie i tam czesto wracaj. Pozdrawiam cieplo
Odnośnik do komentarza
Ja tez tu jestem pierwszy raz też pare lat temu miałam nerwice lękową wzięłam leki i przeszło mi na pare lat. Niestety teraz mam mocniejsze obiawy tej choroby - boli mnie głowa, ostatnio też czuje ucisk żołądka i mdłości które mi strasznie dokuczają. Biore raz dziennie afobam który jest chyba następnym moim gwoździem do trumny bo nie mogę z niego zejść pomimo że biorę jedną tabletke dziennie. Proszę dziewczyny może ktoś ma jakies sposoby na ciągłe mdłości. Macie takie obiawy??? Czy bierzecie jakieś leki które mniej uzależniają niż afobam a po których da się jakoś funkcjonować poprawić troszkę samopoczucie i te obiawy somatyczne. Wiem że pewnie nie raz już ten wątek poruszał ale jeżeli ktoś może bardzo proszę o jakieś rady.
Odnośnik do komentarza
Gala Wiesz co, mam podobny problem z bolami w klatce piersiowej. Lekarz stwierdzil, ze zebra i stawy w obrebie klatki piersiowej. Musze cwiczyc na kregolsup ogolnie, ale niestety cwiczenia wywoluja ten bol - nie w trakcie cwiczen, ale na nastepny dzien. Sprawdzilam nawet czy to to, odpuscilam cwiczenia (kardio) na 3 dni i przeszlo. Wrocilam do cwiczen i plecy i klatka piersiowa pobolewa. Musze chyba dolozyc wiecej jogi a mniej cwiczen kardio, po jodze nie mam tego problemu. Trzeba tak czy owak wzmocnic miesnie plecow i klatki piersiowej i mam nadzieje, ze wtedy zacznie ten problem znikac. Tak to niestety jest jak sie czlowiek *zapuscil* przez tyle lat a potem chce zaczac nagle ostro cwiczyc, trzeba swoje wycierpiec, hehehe. Musz jeszcze dolozyc basen do tego moze, z cwiczen nie zrezygnuje bo wiem jak bardzo wysilek fizyczny poprawia moje samopoczucie fizyczne i psychiczne. jakos musze znalezc balans, zeby moc kontynuowac porzadne cwiczenia kardio bez obciazania plecow... Demi - no niestety, widze, ze masz ciezki okres pod wzgledem pracy, tej zawodowej i w domu i troszke sie to na twoim samopoczuciu odbija. Ale mieszkanie wykonczysz, bedzie ladnie, swiezo i przyjemnie, hehehe, zona tez bedzie pewnie dzieki temu w lepszym humorze i wszystko wroci do poztywnej normy :)) Linnka - popelniasz podstawowy przy newricy blad i musisz nad tym pracowac - nakrecasz sie i zamartwiasz czyms co sie nawet nie wydarzylo, dolujesz sie wlasnymi myslami, ktore nie maja zadnych podstaw w rzeczywistosci (na temat twojego chlopaka i co bedzie jak cie zostawi). Kiedys bylam taka sama, nakrecalam sie wlasnymi wyobrazeniami na temat pewnych spraw, w ten wlasnie sposob zniszczylam nawet jeden zwiazek. Sama siebie przekonalam, ze kiedys bedzie zle, ze zostawi mnie dla kogos lepszego itd. A czlowiek wlasnymi myslami kreuje niejako rzeczywistosci. jesli uwierzysz, ze tak sie wlasnie stanie, przekonasz sama siebie, w kolko bedzie o tym myslala i wyobrazala sobie ta sytuacje to jest duze prawdopodobienstwo, ze tak sie wlasnie stanie. Mysle, za masz problem, cierpisz przez to i nie mozesz sobie pozwolic na odpuszczanie spotkan z terapeuta, bo kazde spotkanie jest wazne i przed toba i tak jeszcze dluga droga. Wiec terapia powinna byc dla ciebie teraz priorytetem. Kamil - od tego tu jestesmy, zeby na ciebie czasem nakrzyczec,hehe ;) Pewnie sie czyms ostatnio zdenerwowales i dlatego znowu nie czules sie dobrze, przynajmniej do wuefu. Wiesz, stresujace sytuacje beda sie zdarzaly, takie jest zycie, ale ty sam musisz wypracowac swoje do nich podejscie, sam sobie pewne rzeczy tlumaczyc. Jak sie cos wydarzy to usiadz na chwilke, poodychaj gleboko, wytlumacz sobie ta sytuacje, powiedz sam sobie *ok, zdenerwowalem sie, ale juz sie uspakajam, inaczej znowu bede cierpial fizyczne objawy. Mam kontrole nad swoimi myslami i uspakajm swoje cialo i umysl*. Sam opracuj sobie taka afirmacje stosownie do sytuacji. Czasem problem, ktory w jednym momecie wydaje nam sie okropny, cos co nas *wystraszy* w danym momecie, 10 minut pozniej juz nie wyglada tak starsznie. Sami musimy *przepracowac* zle mysli, problemy i stres w naszej glowie, inaczej *nieprzepracowane* dadza nam znac poprzez fizyczne objawy. Klr - astama zostala wykluczona, ale alergia potwierdzona? Nie wiem czy dobrze zrozumialam. Sam z reszta napisales, ze niestety nie bardzo o siebie dbasz, wiec organizm sie buntuje i nie ma sie czemu dziwic. Trzeba robic badania, leczyc zdiagnozowane dolegliwosci a dodatkowo wziasc sie za swoja kondycje fizyczna i psychiczna. Sport (regularnie i wytrwale), swiadomy relaks, przyjrzenie sie swojej kondycji psychicznej i praca nad nia. To co napisales moze miec podloze nerwicowe, moze to byc efekt ataku alergii, nie jestem niestety lekarzem i nie znam tez calej historii. jesli sa to ataki paniki, jak przy nerwicy to ziewanie i sennosc po sa naturalna reakcja. W czasie takiego ataku paniki cialo wykonuje bardzo ciezka i intensywna prace, dlatego kiedy atak mija czujemy sie wyokonczeni i zmeczeni. Napisz moze cos wiecej jak chcesz, bo wyglada na to, ze ten sam wpis wkleiles gdzie sie da wiec nie nie wiem nawet czy jeszcze tu zajrzysz. Pozdrawiam wszystkich cieplutko! P.s. Pola.nka - zyjesz, kochana?
Odnośnik do komentarza
Agulinka Nerwice trzeba wyleczyc docierajac do sedna problemu. Lekami zaleczasz tylko fizyczne i niektore psychiczne objawy, ale jak sama juz wiesz, sama choroba jest niewyleczona bo wraca. Czy probowalas juz terapii? Jak dlugo? Jesli nie, to szybciutko do lekarza i zaczac terapie jak najszybciej i wtedy powoli zchodzic z lekow przy pomocy lekarza terapeuty! Doraznie na zlagodzenie mdlosci moze jakies ziolka? Rumianek (sama bardzo lubie), mieta (niecierpie! ;) ). Imbir jest tez bardzo dobry na mdlosci, ale ze swierzym trzeba uwazac, bo jest bardzo *ostry* i moze zoladek podrazniac. Mozna sprobowac imbiru w tabletkach, w proszku - jest wtedy lagodniejszy. A jesli nie pomoze to poprosic o cos w aptece, cos co bedzie mogla bezpiecznie przyjmowac z twoimi lekami. Sprobuj tez poczytac o medytacji, o leczeniu dolegliowsci poprzez afirmacje. Mdlosci (szczegolnie kiedy pojawiaja sie bez wyrazniej przyczyny i wsytepuje bez wymiotow) + cos co opisalas jako ucisk zoladka czeto maja podloze psychiczne. Tak czy owak nie ma sensu sie przeciez dluzej meczyc - biegiem do lekarza, niech zdecyduje czy potrzebne sa dodatkowe badania, jesli nie - niech skieruje do psychiatry, psychologa, zebys mogla jak najszybciej rozpoczac terapie! inaczej to niestety leki do konca zycia i borykanie sie ze skutkami ubocznymi. Powodzenia i pisz do nas!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×