Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Anzel - ty to sie masz kochana... Jak nie urok to sr.....przemarsz wojska ;) Dbaj o siebie i prosze mi nawet czubka nosa spod koldry nie wystawiac bo zapalenie pluc to nie przelewki!! Dr Gosia radzi, hihihi :) Moze przynajmniej bedziesz zmuszona sie zrelaksowac troche...jakas dobra ksiazka? film? Pola.nka - bardzo mi sie twoj wpis podoba:) pozytywnie. Ja jak chodzilam na terapie to czasem sie smialam z terapeutka, ze wiekszosc tego co ona mi mowi to juz gdzies wyczytalam albo uslyszalam, ale potrzebuje po prostu jakiejs motywacji do dzialania, chodzilam prywatnie wiec wyjscia nie mialam, hehehe. Wydawalam moje ciezko zarobione pieniazki na spotkania z nia wiec juz rownie dobrze moglam sie do jej rad dostosowywac, zeby nie bylo, ze wydaje kase na marne:) Bardzo mi te spotkania pomogly. na razie wystarczyly 4 i jestesmy umowione, ze jakby sie cos znowu dzialo to od razu do niej ide i bedziemy dalej *kombinowac*. I tez tak mam czasem, ze mysle o sobie za te kilkadziesiat lat, kiedy nie bedzie juz tego zdrowia i sily i kiedy czlowiek nie bedzie mogl pojsc sam na spacer do lasu, na basen czy nawet do drugiego pokoju... wiec trzeba cenic i wykorzystywac to co mamy. Buziaki!
Odnośnik do komentarza
Anzel, biedna,kuruj sie koniecznie! Dogadzaj tam sobie jak możesz, wykorzystaj ten czas,żeby się odprężyć, poleżeć w łóżku, poczytać, obejrzeć dobry film. Ja wiem jak stres wpływa na obniżenie odporności - byłam przez ostatnie lato 2 razy chora na angine i dwa razy brałam antybiotyki! A jeszcze do tego astma i alergeny,nie dziwię się,że organizm sobie nie poradził. Musisz mu teraz pomóc i na pewno będzie lepiej! Staraj się teraz nie stresować, nie myśleć o tym ile i co mogłabyś zrobić przez ten czas. Pomyśl sobie, że jest to czas dla Ciebie i wykorzystaj go dla siebie :)) Gosia, dzięki, wiem po prostu,że muszę cos robić, zdrowie jest w moich rękach, czasem czuję, że serce wali mi jak młotem, wiem,że jest coś nie tak i nie mogę tego tak zostawić i czekać. Będę starała się robić co w mojej mocy. A przede wszystkim pozytywne myślenie do którego tak sie mobilizowałam ostro dziś rano :)) A jak Twoje kości ;) Trochę lepiej? Pozdrawiam wszystkich ciepło!
Odnośnik do komentarza
A ja nie wiem co sie dzieje :| Od 3 dni serce wali mi bardzo szybko. Puls przy wysilku to okolo 130-140 (dzis jak graklem na w-f to tak mialem), a jak sobie siedze bez wysilku to mam okolo 100. Juz raz mialem taka sytuacje przed rozpoczeciem roku szkolnego, puscilo po okolo 4 dniach. Na dodatek rano budzac sie poczulem bol zołądka i do tego oslabienie.Ale nic poszedlem do szkoly i po 2 godzinach puscilo. I potem pragnienie. Ehh..
Odnośnik do komentarza
u mnie kolejny dzień super.czytam książke i jestem ku końcowi (klucz do podświadomości)na początku nie mogłem jej zrozumieć,ale teraz wiem o co kaman:)są tam techniki medytacji i afirmacji .polecam.potem coś wkleję żeby wszyscy wiedzieli co to te afirmacje.one pomagają.jestem spokojny bez leków i żadnych powalonych myśli i filmów
Odnośnik do komentarza
Kamil - jeszcze raz...Twoj puls MUSI byc taki przy wysilky bo inaczej nie bylbys sie w stanie ruszyc!! Ja jak czasem intensywnie pocwicze w domu przez 15 minut do szybkiej muzyki to mam puls 150-160 bo taka ma kondycje do niczego. Ale dlatego wlasnie wysilek fizyczny jest wskazany, wysilek ktory ZMUSZA SERCE DO SZYBKIEJ PRACY, serce to miesien, ktoy trzeba zmuszac do pracy, zeby go wzmocnic i zachowac w dobrej kondycji. W spoczynku masz 100, bo mierzysz puls dlatego, ze sie DENERWUJESZ, dlatego zawsze bedzie podwyzszony. podwyzsza go skupiajac sie na nim w trakcie mierzenia. Wiesz co, my mozemy do upadlego pisac w kolko to samo, ale nic sie u ciebie nie zmieni bo boisz sie wszystkiego - boisz sie choroby, ale z drugiej strony boisz sie lekarza itd. jesli uwazasz, ze cos jest z toba nie tak TRZEBA ISC DO LEKARZA I SIE ZBADAC, a jesli wolisz zyc w nieswiadomosci swojej choroby (a raczej zdrowia!) bo boisz sie lekarza to pozostaje ci sie tylko z obecna sytuacja pogodzic i dac sobie spokoj bo najwyrazniej nie ma z niej wyjscia! nadal twierdze, ze nic ci fizycznie nie dolega, ale lekarzem nie jestem i diagnozy stawiac nie bede. twoje zycie, twoje zdrowie, sam musisz podjac pewne decyzje. Poza tym zacznij pic co najmniej litr dobrej wody mineralnej codziennie, kup sobie magnez, na przyklad do picia, albo magnez potasem. Kup sobie ziolowe tabletki uspakajace Kalms i zacznij brac trzy razy dziennie. Wez sie chlopie za siebie bo rzeczywiscie skonczysz z powazna choroba u lekarza - z NERWICA, na ktora bedziesz musial brac leki i bedziesz sie potem leczyl latami. Demi - po raz kolejny - BRAWO! jestes kolejnym przykladem, ze praca nad soba, czytanie ksiazek i wdrazanie tej wiedzy w zycie moze bardzo pomoc, a nawet wyleczyc nerwice, jesli wszystko jest zastosowane odpowiednio wczesnie. Ja sama uwielbiam medytacje i wiem jak wiele dobrego moze dac zmiana myslenia i kontrolowanie negatywnych mysli. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Super demi, widzę,że razem pracujemy, wierzę,że nie zostanie to bez efektów! Wklejaj jak najbardziej coś ciekawego, chętnie poczytamy! Kamil, a powiedz Ty mi jak Ty mierzysz ten puls? A tak w ogóle to powiem Ci,że sobie zadałam chwile trudu i specjalnie sprawdziłam : maksymalny puls wysiłkowy to 220-wiek czyli w Twoim przypadku to 205 przy wysiłku, z tego 70% czyli optymalny puls przy wysilku to 143 więc wszystko jest ok! Stresujesz się bez powodu i mówię Ci,że Ci wleję jak Cię spotkam ;p Jeśli chodzi o puls w stanie spoczynku to też zależy od wielu czynników chyba Gosienka juz pisala na ten temat jak jestes po posilku wtedy serce intensywniej pracuje, po wysilku rowniez przez jakis czas puls jest podwyzszony. Kamil, podejmij meska decyzje, zmobilizuj sie, wez sie w garsc, powiedz sobie : dosc tego zycia z strachu i pojdz zrob sobie dwa proste badania : EKG i echo serca, i zobaczysz,że nic CI nie jest! Dzieje się coś innego z Tobą podczas wysiłku poza tym pulsem, który wg CIebie jest nieprawidlowy a ja pokazalam Ci ze jednak tak? Nie dusisz sie, nie jest Ci slabo, nie męczysz zbytnio? Czyli wszysko ok najprawdopodobniej co potwierdza badania, ktore mam nadzieje sobie zrobisz. Odwagi i zobaczysz,ze wszystko jest ok!
Odnośnik do komentarza
Ten mocny puls zaczal sie w sobote jak pojechal tata do pracy. Mowilem mu zeby zadzwonil o 9 to powiedzial ze jak bedzie mogl. I zadzwonil o 14 bo nie mogl. No i przez te kilka godzin to ja sie nakrecilem na maxa. I od wlasnie tego czasu serce wali mi tak a ja oczywiscie co 5 minut sprawdzam. Pol.anka jak mierze puls? Moze to troche glupie ale klade reke na piersi i licze bicia przez 15 sekund potem razy 4 i mam. A podczas wysilku nic mi nie jest. Nie boli mi serce, nie dusze sie, slabo tez mi nie jest, nie mecze sie mocno. No chyba ze duzo musze biegac podczas gry tak jak dzisiaj, to wtedy sie zmecze ale to naturalne. Ja rowniez jestem spod raka ;) Gosia pije magnez od 3 tygodni, ten musujacy. A jak sie denerwuje to biore krople walerianowe ktore nawet pomagaja i validol, ktory raczej nie pomaga. Najgorsze tylko jest to ze jak ide pod prysznic to widze jak mi serce wybija sie spod zeber, normalnie malo nie wyskoczy. Najbardziej widoczne jest to na wdechu. Wtedy skacze mocno. A zoladek to tez wina nerwicy? Bo dzis rano jak wstalem to mi bolal i czulem sie oslabiony lekko i nie mialem ochoty wstac. Lezalem 10 minut bo balem sie wstac troche.
Odnośnik do komentarza
o to część afirmacji które czytając pomagają w uspokojeniu można czytać na głos -jestem spokojny i czuję się z tym wspaniale -emocje mną już nie rządzą -nie poddaję się emocją -moje emocje zawsze mnie wzmacniają -moje uczucia zawsze sa pozytywne -moje uczucia zawsze są komfortowe i przyjemne -moje emocje są harmonijne,uspokojone,zrównoważone i zdrowe -nie mam potrzeby ,by rezygnować ze spokoju moje uczucia są czyste, -ta chwila jest najlepsza na spokuj i harmonię -czuje się spokojny już w tym momęcie -przestaje poddawac się emocją -rezygnuję ze wszystkiego,co wybija mnie z mojego wewnętrznego rytmu -już nie muszę się złościć,gniewac ani odczuwać żadnych emocji,których naprjestem spokojny i opanowany w każdej sytuacji nawet jeśli kiedyś reagowałem inaczej- czuję się doskonale i spokojnie -odczuwam wypełniająca mnie falę spokoju -mam pełny wpływ na moje myśli i emocje. czytaj powoli i z pełnym zrozumieniem najlepiej wydrukować i nosić ze sobą i czytać mi one pomagają czytam wieczorem aż mi się zaczyna chcieć spać a wstaje jak nowo narodzony i pełny energi.koszt tej knigi to 29zł na alegro polecam a ja zaraz idę pobiegać.narka i pozdro
Odnośnik do komentarza
kamil ty rób coś z sobą,pul,puls,puls,zobacz jaki teraz masz?a teraz ,a teraz,a teraz?człowieku serce bije i bić będzie jak palisz to żucaj bo to jest 80% sam jestem tego przykładem,niema sportu bez podniesionego tętna.kierowca rajdowy ma tętno 170,180 nie biegając a ciśnienie to min 160 bo jest tak skupiony i stres,adrenalina i co żyją nic im nie jest a ty nic tylko masz palce na pulsie*czytaj te afirmacje co napisałem powoli przez 20min i zobaczysz że przez 20min nic się nie stanie i przestaniesz mniec walnięte myśli 2 lata prawie choruje było bardzo żle i pamiętam że wybierałem się na tamten świat ale to było tylko w mojej głowie bo fizycznie jestem zdrowy,było też w miare dobrze a teraz jest normalnie i będę pracował dalej nad sobą
Odnośnik do komentarza
No to Kamil i Demi witajcie w klubie raczków! Ja jestem koniec czerwca - 28. Przynajmniej wiadomo, dlaczego jesteśmy tacy strachliwi! To nie nasza wina, jak się jest rakiem to nie da rady inaczej! ;p :) Kamil,nie jest to wiarygodny do końca sposób sprawdzania pulsu i jeszcze stresować się wynikami uzyskanymi w ten sposób to bez sensu. Postaraj się, jak uprawiasz sport, zapomnieć, nie myśleć, jakby CI się działo coś z sercem to byś czuł to o czym pisaliśmy, więc nie sądzę,żebyś był chory ale Ty i tak mnie nie posłuchasz ;) Pozdrawiam więc :)))
Odnośnik do komentarza
Polanka i Demi ja tez jestem rak 06.07 a wiec sprawa jasna, wrazliwe osoby nie da sie ukryc:)))) Demi jak milo sie czyta Twoje maile a afirmacje bede powtarzac:)) Mnie niestety z zewnatrz non stop cos *przygniata* w sensie ze ciagle cos sie dzieje i poki co bez lekow bym nie dala rady ale wszystko przede mna! Za to wczoraj wypilam nieco winka i nic a nic mi to nie zaszkodzilo:))) Gosienko i Polanko zazdroszcze i podziwiam Wasza cierpliwosc do Kamila:)) To mierzenie pulsu to bezsens kompletny. Kamil jesli nie potrafisz sobie sam poradzic stosujac sie do naszych rad, idz do psychiatry albo popros mame aby z Toba poszla! Nie zwlekaj. Bo pisales o brzuchu, potem o sercu a teraz znow zaczynasz o zoladku - naprawde mi Cie zal bo sie sam nakrecasz i naprawde rozwiniesz nerwice na maxa a jeszcze wierze ze jest czas abys to opanowal. NIe ma prawa chlopak w Twoim wieku tak sie meczyc!!Idz do psychiatry a jak trzeba bedzie to idz do kardiologa,z robia ci EKG posluchaja serca i bedziesz mogl spac spokojnie.jesli ( w co nie wierze) masz jakis problem kardiologiczny to napradwde tez lepiej zebys go zdiagnozowal a nie czekal i bal sie! oczywiscie mozesz pisac na forum ale pewnie cierpliwosc Naszych 2 Aniolow Strozow tez sie skonczy:)) Nie mozemy tez brac na siebie odpowiedzialnosci ze naprawde wszystko z Twoim sercem czy brzuchem czy czymkolwiek jest w porzadku bo nie jestesmy lekarzami! A narazie to odbijamy pileczke, SZKODA CZASU!Ja nie wiem dlaczego ty z mama nie porozmawiasz? Dlaczego nie pojdziecie razem do lekarza chocby po to aby rozwiac twoje leki?? Przepraszam ze tak ostro Ci pisze ale lezy mi na sercu twoje dobro abys jak najszybciej wrocil do *zycia* ktore w twoim wieku nalezy prowadzic!!! Dobrej nocy!
Odnośnik do komentarza
Anzel zapalenie pluc ojjjjj musisz porzadnie odleze!!! Tzymaj sie! Gosienka a propos *polamanego kregoslupa* to czy Ty uprawiasz jakowes sporty? Bo ja tez jestem ciagle obolala i powiem szczerze od 3 tygodni zawzielam sie i ciwcze aerobik 3 razy w tygodniu i naprawde jakby mi lepiej bylo??Mam na mysli kosci i miesnie. W sumie czasem juz mam taka ochote zdezertwerowac ale nie poki co trzymam sie....:))) Wiem ze jezdzisz na rowerze ale czy to tak regularnie? Ponoc na kregoslup najlepszy basen? Ja chodze na taki wodny aerobik, niby sie czlwoiek nie zmeczy ale .........efekty sa:)
Odnośnik do komentarza
ja wczoraj miałam świetny dzień ;) nawet jadłam normalnie.. byly momenty ze cos dolegało ale wiedzialam ze przejdzie wiec probowałam sie przełamać i zjeść coś, potem fryzjer, wieczor tez spokojny ;) ale dzis srednio.. moja siostra chora, ja sie boje bo jakis wirus jest grypu jelitowej u nas.. wczoraj miałam mdłości to zignorowałam, wypilam herbatke bylo ok, ale teraz bd myślała czy to nie ta grypa :(((
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani! Gala - chodze na joge raz w tygodniu, baaaaardzo pomaga na kregoslup, do tego staram sie w domu przynajmniej 5 na 7 dni w tygodniu pol godziny ostrych cwiczen, taki jakby aeorobik wlasnie. Do tego aerobiku na koniec dodaje kilka cwiczen z jogi. To bardzo pomaga, ale niestety jak sie siedzi przed komputerem po 8-10 godzin dziennie, to cwiczenia pomagaja tylko na chwile. Mam jednak nadzieje, ze wzmocnie miesnie kregoslupa na tyle, zeby te dolegliwosci minimalizowac. Wiem ze plywanie jest bardzo dobre na kregoslup, musze gdzies kupic jakis karnet i zaczac regularnie plywac, bo bardzo lubie. Z czasem niestety kiepsko, ale trzeba sie bedzie jakos zorganizowac :) To sie Rakow na forum namnozylo :) Pozdrawiam wszystkich, milego poranka!!
Odnośnik do komentarza
Gala, ale miło Cię czytać, naprawdę nie ta sama kobieta! :)) Super! Cieszę się,że się zawzięłaś,że ćwiczysz aerobik i basen,świetnie.To na pewno pomaga! Jak Wasz poranek? Ja rano po przebudzeniu powtarzałam sobie afirmacje różne, które zostawił tu Demi, potem niestety trochę się zestresowałam w metrze, tzn nawet nie zestresowałam tylko czułam lęk niestety a to wszystko przed planowanymi podobnież zamachami terrorystycznymi w środkach masowego transportu w Paryżu. Wiem,że to głupie, ale się jedzie zatłoczonym metrem i ujrzy się kobietę w chustce to wtedy rożne dziwne myśli przychodzą do głowy a zwłaszcza jedna, żeby stąd sobie pójść jak najszybciej :) Zastanawiam się, czy jak człowiek będzie się starał tak wyciszyć i uspokoić podczas dnia, myślicie,że mu to pomoże w nieprzejmowaniu się tak każdą drobnostką, która go spotyka...? A tak w ogóle, to teraz już się czuje świetnie, mam nadzieję,że Wy też :)) Pozdrawiam wszystkich!!! p.s. Gosia, Ty jesteś wodnik nietypowy więc myślę,że wszystkie raczki się zgodzą,żebyśmy Ciebie przyjęli do naszej bandy tym bardziej,że raki to też *wodniki* można powiedzieć :)))
Odnośnik do komentarza
Pola.nka - ja jestem bardzo typowy Wodnik!! Czasem niestety ale czesciej *stety* hehehehe. Wiesz co, z tymi obawami na temat np. zamachow terrorystycznych to wcale nie jest taka mala glupota. Pewnie, nie mozna sie bac wszystkiego i wszystkich, ale czytalam kiedys, ze od zamachow w Nowym Jorku bardzo wiele osob ma wlasnie tego typu problemy ze srodkami masowego transportu itd, niektorzy to az sie nabawili roznego rodzaju obsesji. Nie jest to *dziwne* ani *nienormalne*, tak jak kazdy lek, trzeba go chyba sprobowac oswoic... A tak w ogole to czujesz sie swietnie, Gala tez pelna energii wiec bardzo sie ciesze i dolaczam - plecy bola, ale co tam - czuje sie swietnie :))) Buziaki!
Odnośnik do komentarza
A, no i Linnka miala wczoraj swietny dzien:) Jesli uwierzysz, ze twoje samopoczucie zalezy od ciebie i ciebie tylko, bedziesz sie mogla z wziasc za prace nad wlasnymi myslami, oczekiwaniami i sposobem postrzegania pewnych spraw i wtedy bedzie juz tylko lepiej :)
Odnośnik do komentarza
Ah, rzeczywiście pisałaś,że typowy :) Ja nawet nie wiem jaki jest ten typowy wodnik ale sądząc po Tobie wychodzi na to,że bardzo sympatyczny. Więc raczej stety :) Ja jestem typowy rak czyli nadwrażliwiec, okazuję się,że jednak coś w tym jest skoro tyle raków jest na forum :) Ja też sobie powtarzam, że wszystko świetnie, dobrze się czuję choć przyznam, że te duszności i walące serce mnie czasem martwią choć staram się o tym nie myśleć...Muszę się wreszcie przejść do lekarza po prostu i tyle! Jak już tylko będę miała chwilę. Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia!
Odnośnik do komentarza
ja wczoraj pobiegałem 40 minut ,fajnie było nawet za mocno się nie zmęczyłem,jutro basen i popływam z godzinke.dzisiaj odbieram klucze od nowego mieszkania nie mam stresu przecież tam nic się nie stanie:)heheheale pracy będe miał dużo bo to stan deweloperski.a tak wogóle to świetnie się czuje stawy lekko dokuczają zwłaszcza w biodrach ,ale to nic jak będzie czas to pójde do reumatologa ale nie przejmuje się tym.teraz liczyą się zadańa do wykonania każdego dnia i wysiłek fizyczny+ AFIRMACJE.jeszcze wkleje coś, jest tego w tej knidze dużo i pomaga bo każdy dzień jest pogodny nawet jeśli będzie padał śnieg,grad ,deszcz.narka i zdrowia życze
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×