Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bloodrayne1
Witaj doro .Mam nadzieję,że uda Ci się tego lata tak jak zaplanowałaś zreperowanie swojego zdrowia.Zyczę Ci szczeże powodzenia!.W nerwicy dużo pomógł mi wyjazd w góry i odizolowanie od *osób,które głównie przyczyniły się do istnienia mojej choroby) .Teraz męczą mnie codziennie poranne ,oraz takie nawet trwające pół dniadziwne uczucia jakbym była nieobecna lub w innym świecie,coś jakby po nieprzespanej nocy.Ostatnio kiepsko sypiałam i bez tabletki nie było mowy o dobrym śnie.Od powrotu z wakacji śpię bez leków,ale moje uczucie niewyspania pozostało.Mam jeszcze ten kaszel od oskrzeli z alergią.Najbardziej męczy mnie ta nieobecność ,może to też od początków astmy.Może to właśnie nasza NERWICA.Moja babcia też ją miała i też żadne badania nic nie wykazywały jak nam wszystkim.
Odnośnik do komentarza
czesc wszystkim tak jak wy mam tez te cholerne objawy.u mnie bol serca jest caly czas czsami silniejszy ciezko sie z tym zyje.wczesnie wpadalam w panike a teraz mowie mu kto jest silniejszy.Jak mnie dopada w pracy i wydaje mi sie ze odlatuje to nie panikuje jak wczesniej nie placze itd przacuje dalej jak umre to przcujac sobie powtarzam p irzechodzi.najwazniejsze to znalesz sobie swoj spsbo na to
Odnośnik do komentarza
Witam, trafiłem na tą stronę po wpisaniu na google frazy *poroblemy ze snem*. Mój problem polega na tym, że od jakiegoś czasu kiedy prubóję iść spać czuje walenie serca i kiedy prubóję zmrurzyć oczy czuję jakbym zapominał nabrać powietrza i muszę robić głęboki wdech. I wogóle jak próbuje uchylić okno albo iść się napić czuję się słabo. Wie ktoś jak to można zwalczyć albo co to jest?
Odnośnik do komentarza
Dzieki wam wielkie za odpowiedź!! Od tego feralnego piątki kiedy mi sie to przytrafiło mam doła, cały weekend przelezałam w wyrku z palcami na szyi i z mysleniem ze napewno mi staneło i za niedługo pewnie bedzie mój koniec!! Dzis rano wstałam w miare ok było, ale im bliżej wyjscia coraz słabiej mi sie robiło koszmar jak wsiadłam do auta to jakos mi zeszło i narazie jest ok. Ale w nerwicy nie wolno mówic ze jest ok bo wiecznie wraca!!! Juz mi sie stawia to wszystko, tak ma wygladac nasze zycie??? codzień myslec a moze dzis mnie złapie... a gdzie kiedy i jak to bedzie wygladać. Najgorsze sa te momenty kiedy musze cos załatwić i jak na złośc zaczynaja mi sie przypominać te chwile kiedy miałam jakiea ataki, i wtedy sie zaczyna. Knajpa odpada, kościół tez , zakupy to wysiłek czasami nie do pokonania, do pracy sie zmuszam bo co pwoeim szefowi???? Są dni kiedy wydaj mi sie ze juz to pokonałam ze nic mi nie jest tak sie dobrze czuje, a czasami mam taka depreche i niechcec do zycia ze szok!! mysle ze jzu bede tak miec do końca zycia i takie tam!!! :-((( Ja sie bardzo zestresuje to zaraz czuje taki scisk dołki i od razu serducho zwlania nie wiem czemu, po chwili jak sie wystrasze to wali jak oszalałe. Kołacze jak sie schylam jak szybko ide i takie tam. A jak leze to sie tak wycisza ze mam wrazenie ze juz go nie ma. Bije szybko zle bije powoli tez zle. Matko przeciez przez całe 25 lat nie mierzyłam tetna nawet nie wiedziałam gdzie sie to mierzy a teraz co chwila musze sparwdzać, a im czesciej sparwdzam tym ono bardziej wariuje albo bije powoli albo jakis skurcz bo tez oczywiscie mam przez to wszystko, albo po szybkim wstaniu czy skłonie uderza tak opornie ze mam wraznenie ze jzu nie odbije!!! I jak tu zyc??? Chyba nie tak miało wygladać to zycie?? :-((
Odnośnik do komentarza
Witajcie.Dzisiaj mąż pojechał ze mną do psychiatry,po moich opowieściach Pani doktor kazała kontynuować mi dalej Xanax,oprócz tego przepisała dodatkowy lek o nazwie MOBEMID 150mg.Jest to ponoć ( z tego co mówiła lekarka ) lek przeciwdepresyjny,który nie uzależnia,nawet przepisuje się go osobom po przebytym zawale serca.Ze względu na to że jestem dość szczupłą osóbką kazała mi brać dalej po pół tabletki Xanaxu.Odrazu skierowała mnie do psychologa na terapię.Dzisiaj miałam już z nim pierwsze spotkanie.Na początek robił mi jakieś testy,musiałam z pamięci rysować to co on wcześniej pokazywał a były to różne figury geometryczne,niektóre trochę skomplikowane,podejrzewam,że narobiłam parę błędów.Pytał wstępnie co mi dolega,jakie mam objawy.Następną wizytę psycholog wyznaczył mi na 5.09.07 czyli na przyszły tydzień i zadał mi zadanie domowe:mianowicie mam zastanowić się nad tym co w życiu ( oprócz tych moich lęków przed śmiercią,o tym że może mi się coś stać ) najbardziej mnie denerwuje.Będzie tego trochę ale pewnie spiszę na kartce żebym nie zapomniała z nerwów.Ciekawa jestem czy ktoś z Was brał MOBEMID i jakie były efekty.Po tych 2 dzisiejszych wizytach czułam się w miarę spokojnie,taka odprężona,wyciszona.Mogłam nawet bez problemów chodzić z mężem i synem po mieście,zrobiłam nawet udane zakupy,coś co bardzo podobało mi się do mieszkania.Zobaczymy jak będzie dalej wyglądała ta moja terapia i jakie będą jej efekty,mam nadzieje że w końcu zaczne z tego wychodzić.Trzymajcie się słodko,pozdrowienia dla wszystkich pa
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich Jestem tu pierwszy raz mam podobne objawy do wielu wypowiadających się tu ludzi. Jestem z Dąbrowy Górniczej chciałaby spytać o dobrego lekarza w moich okolicach. Muszę coś z sobą zrobić bo odechciewa mi się już żyć a do pracy chodzę z przymusu.
Odnośnik do komentarza
Gość Bloodrayne1
Witaj Aniu.Gdybyś tak spróbowała pomyśleć o czymś innym lub zająć swoje myśli czymś przyjemnym.Kiedyś byłam u kardiologa,gdy powiedziałam mu że chodzę z ciśnieniomierzem w torebce (delikatnie mówiąc)wyśmiał mnie.Też chodziłam z palcem na pulsie,a to dlatego ,że kiedyś wycieńczyłam się(trzy dni prawie nic nie jadłam +nerwy=ogromne osłabienie) i zasłabłam.Od tej pory bałam się ,że to się powtórzy.Miałam straszne lęki , do sklepu brałam ze sobą tabletki na nerwy,bałam się ludzi.Mąż powiedział do mnie ,że wyglądam jakbym czekała kiedy umrę,bo tak myślałam. Musiało minąć sporo czasu zanim doszłam do siebie.Czasem musiałam brać bellergot,,pracować nad sobą i dużo witamin,a przede wszystkim nie wrócić do tej sytuacji.
Odnośnik do komentarza
czesc Ania nie wiem czy to Ty ale kiedys zdaje sie rozmawialam z Ania wasnie z dabrowy gorniczej, a nawet dzownilysmy do siebie niestety namiary gdzies mi umknely, ja jaestem z Katowic, Ty masz te sciski w glowie? a moze to nie chodzi o Ciebie, odezwij sie pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
dziękuje za odpowiedz Barbaro to nie ze mną rozmawiałaś ale chętnie wysłucham jakiś słów otuchy.Mam 34lata właśnie w lipcu obroniłam pracę magisterską,ale od 2 lat kiedy zmarł mój tata stałam się inną osobą.Nic mnie nie cieszy (nawet ta obrona) ciągle dopatruję się jakiś chorób, boję się iść sama do sklepu czy kościoła w zasadzie to tam najbardziej odzywają się moje lęki. Zawsze lubiłam towarzystwo a teraz wolę siedzieć w domu. Od tych 2 lat przytyła chyba z 7 kilo i dodatkowy bagaż, który powoduje frustracje i złość na siebie i do innych.Kiedyś chodziłam do klubu fitness teraz się boję że coś mi się stanie. Życie mnie przeraża mąż mówi że zachowuje się jak bym miał 50 lat, ale on mnie nie rozumnie, zresztą o wszystkim i tak mu nie mówię. Chciałabym z kimś pogadać kto to wszystko pojmie i doradzi. Z góry dziękuję.
Odnośnik do komentarza
Anno nie martw się są ludzie którzy cię rozumieją Ja dzisiaj pierwszy raz napisałami widzę ze jestem wśród swoich. a nie wśród rodziny która mnie wogóle nie rozumie .Mam dzieci tylko przy nich się ciesze Chociaż dają popalić i to nieżle Od innych słysze tylko wez się w garść.Ale to trudne.jesteś w tym samym wieku co ja zycze ci zebyś jeszcze cieszyła się z życia NIE MARTW SIĘ PRÓBÓJ ŻYĆ I BYĆ WESOŁĄ CHOCIAZ WIEM ŻE TO TRUDNE
Odnośnik do komentarza
ania witaj mam takie same dolegliwosci nie wyczowam bicia serca tylko u mnie przebudzam sie w nocy okolo 2-5 i nie umie usnac bo sie boje a wczesniej mialem znowu na odwrut serce mi walilo ja mlot tak to jest z ta nerwica ukazuje sie w ruznych postacjach jak zwalczysz jedno to znowu ujawni sie w innej postacj np leki fobie bule
Odnośnik do komentarza
CZESC ANIU mam dokladnie ten sam problem co TY jak chcesz to mozemy pogadac na gg moj numer to znaczy meza ale ja na nim jestem bo mamy wspolny 7348686, widzisz ja juz mam tak serdecznie dosc tej nerwicy ze nawet mi sie nie chce o tym pisac na pocztaku swej choroby pisalam olbrzymie wypowiedzi, nawet zalozylam najbardziej rozchwytywany temat nerwica serca ktos z was to ma ? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość kolejarz14
Witam wszystkich,dawno nie pisałem,ale teraz mam akurat okazję się wypowiedzieć.No więc na początek to moje nerwy ostatnio dały troche spokoju lecz jednak od paru dni objawy się nasiliły.Zaczęło się od bardzo mocnego zawrotu w głowie i mocnego walnięcia serducha.Ostatnio mam problemy z zasypianiem,nieraz muszę siedzieć do 1:00 w nocy żeby zasnąć,nawet tak mi się zdażyło że dziwnie mi się zakręciło przed oczami i takie uczucie jak bym nagle zasnął!!!!!!później *budzę* sie w innym pokoju i jest dobrze przez jakiś czas.Bardzo często mam takie uczucie w głowie jak bym miał ze 3 tony na głowie.Od września zacznę chodzić na terapie do psychologa.Nie wiem jak wy,ale moim zdaniem to chyba jeszcze jestem za młody na nerwicę bo ja mam dopiero 14 lat,a przedemną jeszcze parę ładnych lat nauki.Mam nadzieję że w żadne czachojeby(psychotropy itp.)nie będę się musiał wplątywał.A nie wiem jak wy ale ja mam czasem ochotę ale to tylko przy silnych nerwach coś rozwalić albo komuś nieźle dopiec.Mam nadzieję że szybko z tego wyjdę.U mnie to jest tak że jak mam jechać gdzieś pociągiem to w tedy wszystko mi mija bo to właśnie moje zainteresowanie.A jak przyjeżdżam do domu to wyedy zaczyna się dołek.Czasem z nerwów to same palce pchają mi się do ust:P A jak teraz zacznie się szkoła i kumple wariaci(a są tacy w mojej klasie)będą dosrywać i nauczycielka od historii zacznie szumieć to bedzie kompletna KICHA.Parę dni temu miałem sen że przyszła do mnie moja babcia i powiedziała do mnie że zabierze mnie do niej i pokaże jak tam u nich jest.Potem wzieła mnie za rękę i pojawiły się długie schody i było bardzo jasno.Później nagle znalazłem się w jakimś domu a tam byli wszyscy zmarli których znałem.Mój dziadek chciał żebym pomógł mu sortować listy,moja babcia jak zwykle dawała mijeść,a później się przebudziłem.Ciekawe to bo mi się dwa dni pod rząd sniła moja babcia.Ciekawe czy to było powodem rozpętania w moim organiźmie wojny nerwowej.Proszę o porady i co o tym sądzicie pozdr. Patryk.pseudonim kolejarz:P
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Ja dowiedzialam sie miesiac temu, ze jestem chora na nerwice juz kilka lat..Wiedzialam, ze z moimi nerwami jest cos nie tak, ale nie zdawalam sobie sprawy, ze to nerwica.Nawet nie wiedzialam,ze cos takiego istnieje.Doszlam do momentu az ogarnela mna panika i strach, oczywiscie przez przyspieszone bicie serca.Zrobilam ekg na ktorym oczywiscie wyszlo, ze moje serce jest zdrowe i omijajac wszystkiech innych lakarzy udalam sie odrazu do psychiatry..Od dwoch tygodni zazywam efectin.Juz po tygodniu moj strach i panika opuscily mnie, ale nadal dokucza mi przyspieszone bicie serca.Tez non stop mierze sobie puls i ciesnienie.Czy ktos z was mial do czynienia z tym lekiem?Dodam, ze jest to psychotrop i czeka mnie 8 miesieczne leczenie moich nerwow.Zastanawiam sie tez nad podjeciem psychoterapi.Szczerze powiedziawszy jestem w pewien sposob zalamana tym co sie ze mna stalo :-( Pozatym jestem za granica i nie ma tu mojej rodziny za ktora strasznei tesknie :-(
Odnośnik do komentarza
Czesc Magda, ja tez jestem za granica i mysle, ze tesknota jeszcze bardziej nasila nasza nerwice. Na moim EKG tez nic nie znalezli a puls mam strasznie wysoki. I nie potrafie pozbyc sie zlych mysli, nakrecam sie i wtedy puls jest wiekszy. Czasem zyc sie odechciewa. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witajcie, niewiem od czego zaczoc jestem nowa na tym forum ciesze sie ze znalazlam to forum,ja jestem chora 3 lata i nie bylo dnia zeby bylo ok, ciagle cos jak nie serce to glowa jak nie glowa to bole itp. Ale najbardziej meczo mnie nogi sa wiotkie slabe cieszkie ,czasm ledwo chodze,czesa mi sie dziwnie w srotku, nie wiem jak to okreslic, jestem caly czas napienta spieta, caly czas mam dziwny stan robi mi sie slabo, mam zawroty glowy, szumy w uszach, ten stan mam jak tylko wstane z lozka i tak mam caly dzien, dlamnie to horror, i widze ze z rekami tez mi sie cos dzieje tez slabna, mysle o SM albo ze mam raka ,bardzo sie boje, chociasz bylam u lekarza mialam robione badania i wszystko wyszlo ok , no ale to bylo nie cale 2 lata temu, wiecie co codzienie mam dziwny stan jestem dziwnie spieta. Ale ja sie boje no szok.
Odnośnik do komentarza
hej mam na imie Iwona i obawiam sie ze mam nerwice, tzn. mam nadzieje ze mam naerwice a nic innegobo przechodza mnie juz rozne mysli np. ze to rak pluc. bylam robic badania krwi i ekg i przeswietlenia glowy i oddawalam mocz i co tylko mozliwe i wszystkie wyszly ok. mam straszne zawroty glowy, fakt faktem ze mam bardzo ale to bardzo stresowe zycie ale jak mi sie to zaczelo to oszalalam, caly czas mam wrazenie ze cos mi jest od momentu kiedy mi sie pierwszy raz zakrecilo w glowie, mam tez utrudniony oddech a w dodatku slysze jakies szmery w plucach, boje sie czasem ze to moze byc rak pluc, nie pale i nigdy niepalilam ale to niekoniecznie musi byc przyczyna raka pluc. powieccie czy szmer w plucach przy oddychaniu to normalne przy nerwicy? bo tak strasznie sie boje isc zrobic przeswietlenie pluc, bo boje sie ze mi powiedza ze to rak, a mam dwoje malych dzieci i niechce nigdzie stad odchodzic , chce dla nich byc! odpowiedzcie i pomozcie mi. Iwona
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×