Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

po prostu mosimy być silni żeby nie dać się temu dziadostwu. najlepiej to z kimś pogadać i komuś się wyżalić i nie dusić tego w sobie. pamiętajmy że po burzy zawsze wychodzi słońce. jeszcze nie tak dawno myślałam ze to już koniec że moje życie skonczy sie w wieku25 lat. ale jak to mowia co cie nie zabije to wzmocni. ciesze sie ze moge o tym komus opowiedziedz. internet i to forum jest dla mnie takze lekarstwem.
Odnośnik do komentarza
dla mnie tez jest lekarstwem to forum przynajmniej wiem ze nie jestem sama.Ja mam 22 lata i tez nie raz wydawalo mi sie ze juz umieram i ze to koniec ten stan jest okropny.Nic nie nie cieszy jak kiedys bardzo sie zmienilam przez ta nerwice stalam sie inna osoba.nie poznaje siebie
Odnośnik do komentarza
Cześć.Piszę pierwszy raz choć strony te czytam non stop. Dzięki waszym zwierzeniom zawsze robi mi się lżej. Najgorzej czuję sie rano a tak się składa, że wtedy mam trochę czasu więc najczęściej tu zaglądam. Czytanie waszych postów mi pomaga. Jestem osobą wrażliwą i męczę się z tym od dziecka. Zawsze wszystko rozpamiętywałam i często mam różne natrętne myśli związane z sytuacjami minonymi. Jestem osobą wierzącą. To mi czasem pomaga mam do kogo się zwrócić ale też wpędza mnie jeszcze bardziej. Nie potrafię zapomnieć o swoich grzechach choć Bóg mi je już wybaczył ciągle myślę że coś w życiu mam nieuporządkowane: albo zaległe prasowanie, sprzątanie na strychu, bałagan w dokumentach, bałagan w duszy, zaległości u przyjaciół i rodziny i tp... wszystko mnie to piętnuje i czuję że stawiam sobie za dużo wymagań. Odbija się to na mojej psychice. W dodatku zamiast wziąć się do pracy zastanawiam się co mnie boli na duszy i ciele.. Byłam u psychiatry. Powiedział ża potrzebny psycholog ale ja nie umiem obcemu się żalić... pozwólcie więc, ża czasem tu porozmyślam. Myślę ża to mi pomoże... Oprócz typowych objawów nerwicy i depresji które przerabiam nos stop i o których i wy piszecie zawsze znajdę coś co mni dręczy. Zajrzę tu jeszcze bo już mi trochę lepiej i biorę się do pracy...żeby nie przeoczyć lepszego samopoczucia
Odnośnik do komentarza
Witam was Wszystkich.Jestem chora na nerwice, czy jest ktos kto pomoze mi nauczyc sie z nia zyc?Choruje od paru lat,raz jest lepiej raz gorzej...Teraz gorzej...Obudzila ja u mnie* Swinska grypa*panicznie sie bojew mam dosyc sluchania o pandemii,ofiarach smiertelnych.Nie moge przestac czytac i sluchac wiadomosci.Smieszne nie?Tylko ze nie dla mnie..Pomocy.. Czy jest ktos ze mna?
Odnośnik do komentarza
Ludziska idzcie na terapie to najlepsze rozwiazanie. Sama przechodzilam przez to wszystko. Udalo mi sie bez leków ale tylko dlatego ze szybko trafilam na terapie. Objawow mialam chyba z 100 roznych. Nie bede ich wypisywac. Powiem jeszcze tyle ze da sie z ta choroba wygrac. Nie meczcie sie! Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam Ciue Marcin.Witam Wsztstkich. Podaje Wam link OSOBY, KTÓRA WYLECZYŁA SIE Z NERWICY LĘKOWEJ http://moja-nerwica.republika.pl/ Poza tym zapraszam na mój watek *Lek jest naszym przyjacielem*, na którym zamiesciłam informacje w jaki sposób ja sobie poradziłam z nerwicą lękową i stałam sie osobą szczęśliwą bezwarunkowo.Pozdrawiam Wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość Krzysiek00
Witam wszystkich. Ja z moja nerwica walcze juz 4 lata z czego rok szukalem po lekazach co mi jest. NIe bede wypisywal obiaw bo sa takie same jak wasze. Dopiero lek CILON mi pomogl. Biore go juz 3 lata i wszystko ustapilo, ale gdy przestaje go brac znow wszystko wraca. Juz probowalem kilka razy odstawic lek. Na poczatku bralem 1 tabletke dziennie teraz 1 co 3 dni.Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
czesc czy jest tu ktos kto moglby mi powiedziec czy moje objawy ktore mam moga swiadczyc o nerwicy? a sa one takie czuje sie oslabiony zawroty glowy brak apetytu mam mokre rece. gdy czulem sie slaby to wydawalo mi sie ze mam jakas (kole) w gardle. zrobilem morfologie krwi, ob, badanie tarczyczy dwa razy ekg cholesterol wyniki wszystkie ok. martwie sie ze to moze jednak cos innego pomocy.
Odnośnik do komentarza
Witam jestem tu nowy i opowiem wam moja historie mieszkam juz ponad 3 lata za granica.Niedawno 3 miesiace temu padlem w pracy i poszlem do lekarza w ten sam dzien i mi mowil ze to nic czasami sie zdarza od goraca albo skok cisnienia. Ale od tamtej pory do dzis mam codziennie zawroty glowy i czeste bule glowy i od tygodnia bardzo zle sie czuje ataki gorąca , nie moge spac w nocy sucho w buzi pobolewa mnie tez tył głowy suchość w buzi , niechce mi sie jeść juz sam nie wiem co mi jest no i prędzej mialem bóle klatki piersiowej i w mostku ale troche ustalło.Robilem przeswietlenie klatki i wszystko ok, i wyniki krwi i moczu tez ok.Juz sam nie wiem co mi jest z dnia na dzien coraz gorzej sie czuje caly czas mysle o tym nie moge normalnie zyc.POMÓZCIE
Odnośnik do komentarza
Gość Doppelhertz
Tomek, ty masz objawy typowe na stres , także nie musi byc to nawet nerwica tylko okres jakiegoś spięcia w twoim zyciu. Przede wszystkim bierze sie to z tego ze czlowiek zaczyna sie przejmowac, czym wlasnie jak sobie uswiadomimy to nie mamy czego? Ja prawdopodobnie mam nerwice , bylem u lekarzy jutro jescze ide na Błędnik:] ale zdrowy. Bylem u psychiatry dala mi lek ale nie rozmawiala ze mna normalnie jakby nie sluchala tego co do niej mowie tylko probowala dowiesc czego innego. Takze nie biore tego leku. W zyciu chodze normalnie na zajecia , imprezy kina tylko ze nie czeprie z tego takiej korzysci jak wczesniej ale daje rade. Najbardziej denerwuje mnie to ze mam spieto szyje i jak staram trzymac ja bez ruchu to lata jak szalona:] a i o oczywiscie natłok mysli:/oraz chodzenie * zawieszonym* te objawy sa najgorsze z reszta da rade zyc:D trzeba tylko myslec pozytywnie.
Odnośnik do komentarza
Gość madziula
może się powtarzam ale lekarze są dobrzy tylko od brania pieniędzy. sądzę że to tylko nasze przekonanie że tylko oni nam pomagają. to jest nasze wyobrażenie takie samo wyobrażenie jak to że wmawiamy sobie chorobę. powinniśmy uwierzyć w siebie i we własne możliwości. powinniśmy strachowi stawić czoła. ja tak robie. niektórzy pomyślą : takiej to łatwo mówić: ale uwierzcie mi że gdybym nie zmuszała samej siebie do wychodzenia z domu spotykania się z ludzmi, to nie wiem co by ze mną było. nie twierdze też że cały czas czuję się idealnie ale kto z nas tak się nie czuje? każdy ma gorsze dni. ja np. bardzo odczuwam zmianę pogody. cieszmy się życiem takim jakim jest. pozdro dla wszystkich nerwusów
Odnośnik do komentarza
Tak czytam kolejne wypowiedzi i zastanawiam się nad niewiarygodną siłą mechanizmu *błędnego koła* - żle się czuję, denerwuję się tym, czuję się jeszcze gorzej i tak coraz bardziej zatapiamy siebie w tym myśleniu negatywnym. Pierwszy atak nerwicowy przeszłam w 2006 roku, potem pogrążyłam się zupełnie w szukaniu przyczyn medycznych moich problemów somatycznych, aż po kolejnych badaniach i diagnozach: *jest pani zdrowa*, zaakceptowałam myśl, że to nerwica. I tak po kilku miesiącach biegania po lekarzach, sprawdzania sobie pulsu, obaw przed wyjściem z domu, zawzięłam się i wróciłam do normalnego życia. Trwało to kolejne kilka miesięcy, ale się udało - stopniowo wygrzebywałam się na powierzchnię. Wreszcie dojrzałam do tego, żeby odciąć się definitywnie od przyczyny moich zaburzeń i też się udało po kolejnym roku. Teraz funkcjonuję normalnie, choć czasem nerwica daje o sobie znać, ale staram się to bagatelizować. Kiedy dopada mnie stan z serii: *zaraz umrę* albo *a może to coś poważnego*, od razu zaczynam ironizować i wyśmiewać to myślenie. Raz opanowuję się czybciej, raz wolniej, jednak jeszcze moje sny czasem przypominają mi, o tym, co stało się przyczyną tego załamania nerwowego i niestety jeszcze nie uporałam się z pewnymi lękami i ograniczeniami, które nie pozwalają mi się raz na zawsze wyzwolić od nerwicy. Może potrzebuję jeszcze dojrzeć, coś zrobić więcej, do czegoś się głośno przyznać, czemuś stawić czoło? A tymczasem życzę odwagi w walce z nerwicą i zamiast lekarzy zalecam psychologów - nie psychiatrów, bo ci z założenia nastawieni są na terapię farmakologiczną. A ta niestety maskuje objawy, nie leczy przyczyny. Pozdrawiam gorąco.
Odnośnik do komentarza
Gość disturbia
Do ~cholerna nerwica mnie dopadla, tearpia grupowa trwala 3 miesiace 5 dni w tyg i na poczatku było gorzej, ale to normalne pozniej juz bylo znacznie lepiej. Pozniej terapeuci pokazuja jak odczytywac obawy i co to moze znaczyc. Czasmi myslalam ze zrezygnuje ale zjawialam sie na kazdej terapii. Byly rozne formy pracy nad soba na koniec zawsze byla relaksacja. Dziwne bylo dla mnie to ze rozmowa moze wyleczyc nerwice. Ale teraz czuje sie dobrze. Jakby cot to pisz. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich juz kiedys pisałem a wiec niepede wymieniał swoich objawów bo mam to co każdy z was tylko powiem tyle ze znów od jakiegos tygodnia jest gorzej dzis byłem u dwóch lekarzy u neurologa i u kardiologa po raz kolejny i ponownie usłyszałem ze nic mi niejest od jednego i od drugiego ze jestem okazem zdrowia kurcze juz byłem u wszystkich mozliwych lekarzy w swoim miescie tak mi sie wydaje i od kazdego usłyszałem ze jest ok ze niepowinienem sie wyszukiwac chorób w sobie bo ich niemam ale ja poprostu jak nachchodzi ten gorszy okres to trudno uwierzyc ze nic niejest jak ta nerwica moze niszczyc człowieka ale mam pytanie bo od neurologa dostałem tabletki o nazwie vinpoton i Hydroxyzinum VP a od kardiologa lek o nazwie Afobam czy ktos z was ma stycznosc z takimi lekami bo wyleciało mi z głowy zapytac kardiologa tzn niepowiedziałem o tych lekach które dostałem od neurologa i niewiem które brac a wiec prosze o jakie kolwiek informacie z góry dzieki i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam moj problem polega na tym ze strasznie swedza mnie dlonie o wewnetrznej strony ciala mam na mysli to ze nie swedzi mnie skora lecz miesnie od srodka bardzo mi to dokucza moze ktos z was spotkal sie z czym podobnym i wie jak to leczyc z gory dziekuje i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Ludzie to nie nerwica! Takie objawy daje zwyrodnienie kręgosłupa szyjnego!!! Gorszy jest przepływ krwi do mózgu, co powoduje zawroty głowy, osłabienie, bezsenność i inne objawy podobne jak przy nerwicy. Niestety lekarze najchętniej wysyłają nas do psychiatry i faszerują lekami psychotropowymi zupełnie niepotrzebnie!!! Wiem, bo sam męczę się z tym od 4 lat.
Odnośnik do komentarza
Witam moj problem polega na tym ze strasznie swedza mnie dlonie o wewnetrznej strony ciala mam na mysli to ze nie swedzi mnie skora lecz miesnie od srodka bardzo mi to dokucza moze ktos z was spotkal sie z czym podobnym i wie jak to leczyc z gory dziekuje i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do sator666 witaj słuchaj bardzo zastanowiłes mnie swoją wypowiedzią ja miałam wypadek samochodowy i leciała mi po nim głowa na bok niestety nie zrobiono mi żadnego zdjęcia ani nic mój neurolog od czasu do czasu wykreca mi głowę coś chrupnie i ona przestaje na jakiś czas bolec a zawroty są i inne objawy tzw nerwicy tez myślisz że to może być tym spowodowane jak to sprawdzić pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
WITAM NERWOSZCZAKI Podobnie jak u was ,mam wielozakresowy zespol objawowy,trapi mnie to dziadostwo od roku,masa badan,wizyt,piniedzów,a tych lekarzy mam dosc,jeszcze troche i czuje ze calkiem odlece(tzn wysadze nfz),totez wacham sie czy nie zajsc do psychola po porade,problem polega na tym ze objawy moga miec inna nature anizeli nerwicowa i zagluszanie organizmu psychotropami tylko sprawe pogorszy(toksyny)toteż zarowno sobie jak i wam zycze wytrwalosci i sukcesu w poszukiwaniu prawdy o waszej przypadłosci,bo nerwice poprostu lekarze(gównojady bo zjedza gówno ze 5 zł NIE WSZYSCY) wymyslili zebysmy sie odwalili.Jest wiele innych ciekawych schorzen takze dajmy juz tej nerwicy spokoj.
Odnośnik do komentarza
Gość Michaelka
Do Czarnej ! Ja też walczę z zawrotami głowy już 7 miesięcy. Do tego mam zachwiania równowagi i bóle w łopatce oraz lewa stronę ciała, nogę mam słabszą. Zawroty głowy to także falowanie ciała, nóg, chodzenie po zapadającej się podłodze. Coś okropnego ! Jestem przepadana neurologicznie i laryngologicznie. Brałam Efektin ale bez poprawy. Może Ty mi coś podpowiesz jak się tego pozbyć ? Do tego przy każdym połozeniu się objawy się nasilają.Tak więc nie mogę leżeć. Błagam o jakiekolwiek rady.
Odnośnik do komentarza
Do michaełki to jest masakra raz jest tak że normalnie funkcjonuje a nagle takie zawroty że nie mogę wyjść z domu idę podpierając się ścian krzaków czegokolwiek tragedia jakby ziemia falowała niestety też nie wiem jak to zwalczyćlekarz przepisał mi citronil lecz jeszcze nie brałam boję sie a ty co brałaś i u jakiego lekarza byłaś coś ci pomogło
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×