Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość sabunia2

Rekomendowane odpowiedzi

witam Na forum jest wiele mądrych i zyczliwych ludzi, oni wiecej wiedzą i pomogą niż prawdziwy lekarz. Tylko są nie doceniani, bo nie mają dyplomu i nie biorą pieniedzy, nawet im nikt za to nie podziekuje, szkoda ze liczy sie tylko to co drogo kosztuje. Dlatego ludzie niechcą sie udzielac. Ja np moge pisac tylko o sobie, bo kazdy lek inaczej dziala, na kazdego. Mnie pomoże np diprofilina 200 poł dawki a innym pomoze inny lek, i chory jest sam sobie pierwszym lekarzem. przeczytałam wiele książek lekarskich, i pokonalam wiele chorob, no ale uszkodzone serce nieda sie wyleczyc lekami, nerwice tak, trzeba tylko pokonac , siebie, swoj lęk, to jest najważniejsze. Zołnierz na wojnie nawet nie czuje ze mu granat urwał reke, dopiero poczuje ból gdy zobaczy krew. To jest wina naszej psychiki. Dzisiaj jest dostep do wiedzy, wszystko znajdziecie w encyklopediach, takze w internecie, wiedza to jest najwiekszy majątek, lekarze tez tam sie dokształcają. pozdrawiam serdecznie wszystkich załamanych. Ja mam 70 lat wszystkiego nauczylam sie sama, jestem dzickiem wojny.
Odnośnik do komentarza
Gość tez  duszka
P.S. Zapomnialam dodac ze nie wolno nam zanosic sie smiechem ani placzem, bo wychodzi z pluc zapasowe powietrze ( to sprawka naszej przepony) Wczoraj mialam gości i zapomniałam o tym i tak sie zdrowo usmialam, i w nocy nie mogłam tchu zlapac i sobie o tym przypomniałam, wstalam zrobilam gimnastyke, kilka glebokich oddechow i przeszlo. A czlowiek nieswiadomy tego, juz by caly dom na nogi postawił. A wiecie co sie robi przy arytmii serca? sklada sie blisko stopy do stop, dlonie do dloni, i w ten sposob zamyka sie obwod pradu i po chwili serce wraca do posłuszenstwa. Takie proste smieszne rzeczy, ratują czasami zycie. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość to chyba ja
ciocia klementyna tez dziewczyna, no troche jestem starsza, ale też czasami duszka, poznajecie mnie po IP. Gdzie jestescie? co robicie? czemu nie piszecie? Pusto i zimno tu na wątku, wiatr hula, ja sie tu boje sama, wiec tez wybywam. Zresztą swoje* mądrosci * juz wypisałam. Iwonka ma też sporo wiedzy, wiec Wam pomoże. Pozdrawiam przemiłą Olusie,Jowitke,Pogodke i Fashion, bardzo mily i ciepły watek. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witaj na forum Fashion. Ja mam ten sam problem co Ty, tylko że u mnie wynika on z tego że mam zaburzenia rytmu serca i niedomykalnośc zastawek w sercu. Objawy identyczne jak twoje bardzo nasilły mi się od nowego roku. Właściwie cały czas się dusiłam. Robiłam wszystkie badania krwi i tarczycy, wyszły ok. Byłam u psychiatry stwierdził silną nerwicę. Od ok. 5 tyg. biorę COAXIL i XSANAX . Powiem szczerze że jest lekka poprawa. Oddycha mi się trochę lepiej, najlepiej jak leżę, a jak tylko wstanę i zaczynam coś robic mam duszności jak przy astmie , tylko nie mam kaszlu. Każdy oddech sprawia mi wielką trudnośc jak bym miała obręcz na płucach i szyi. Przez kilka dni w lutym zanim odwiedziłam psychiatrę ,tak się źle czułam że nie mogłam nawet utrzymac się na nogach, miałam zawroty głowy duszności. Byłam nawet na oddziale ratunkowym (nic nie stwierdzili). Teraz od kilku dni widzę poprawę oddycha mi się ciężko , ale nie cały czas. Jak tylko czuję że nie mogę nabrac powietrza biorę VALIDOL , kładę się i czekam aż minie. Najgorsze jest to że nie potrafię sama zostac w domu , albo wyjśc. Zawsze muszę byc z kimś. Dobrze cię rozumiem, bo moi bliscy twierdzą że panikuję i że nerwica to nie choroba. Najlepiej zrób sobie wszystkie wyniki u rodzinnego lekarza i wtedy zobaczysz czy jest ok. Jeżeli tak to najprawdopodobniej masz to co ja. Jestem dobrej myśli, idzie wiosna , za oknem coraz dłużej jest widno. Taka pogoda nastraja optymistycznie. Nie myśl o chorobie. Mi powiedział kardiolog że od tych duszności się nie umiera, że to tylko takie odczucie subiektywne. Mam dla Ciebie też radę. Ja kupiłam niedawno książkę o nerwicy i jest tam napisane o medytacji i wyciszaniu. Kilka razy próbowałam medytowac jak nie mogłam oddychac i myślę że trochę pomogło. Niestety nie mam za dużo wolnych chwil, bo mam dwoje małych dzieci ale obiecałam sobie próbowac tej metody jak tylko warunki pozwolą. Chcę też przy najbliższej okazji iśc na akupunkturę bo podobno jest bardzo skuteczna na takie dolegliwości. Nic się nie martw, głowa do góry. Zawsze możesz wygadac się na forum. To pomaga. Pisz co Ci leży na sercu. Gorąco pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Witaj Iwonko!!! Czy po tym leku lepiej się czujesz, bo u mnie jak na razie od kilku dni znaczna poprawa. Boję się tylko ,że nie będę potrafiła odstawic Xanaxu i że chyba się od niego uzależniłam. Napisz co z Agą, czy jest poprawa? No i mam pytanie - czy to wesele to Twoje? Buziaki. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Jowito lek mi pomaga,nie ma juz takiego smutku i płaczu bez powodu, z pewnoscia czuję się lepiej choc niestety martwi mnie moja reakcja na stres.Dziś rano miałam stresującą sytuację i z nerwów całkowicie zasłabłam,teraz trochę kręci mi się w głowie.Ale wiedząc ,że to tylko nerwica nie wpadłam w panikę tylko spokojnie czakałam aż przejdzie,nie zmienia to faktu że jestem zła na takie reakcje.Jesteś kolejną osoba ,która mnie odmłodziła:)Wesele nie moje tylko mojego chrześniaka:) więc pasuje mi iść... Duszko przydają się Twoje rady,nie wiedziałam o tym co opisujesz przy arytmii serca,zapamietam to sobie :) Sabuniu czy juz całkiem zrezygnowałaś? napisz co u Ciebie? W ! mam nadzieję że ze zdrowiem wszystko w porządku. Fashion jak się czujesz? Aga myślę że dziś po południu sama napisze:)
Odnośnik do komentarza
Witam WAS serdecznie ! jak widze nie jestem sama.mam 30 lat i od prawie 3 lat choruje na depresje lekowa .Pol roku temu odstawilam leki myslac ze moze wkoncu zaczne normalnie zyc.Ale od ponad miesiaca znow zaczelo sie cos zlego dziac z moim organizmem,malo tego zaczela bolec mnie glowa ,lewa strona policzka jest jakas dziwna ale nie mam w niej mrowienia ani dretwienia po prostu to jest tak jakbym dotknela tego policzka i ciagle czula ten dotyk.Kreci mi sie w glowie mam mdlosci i zle widze.pokuwa mnie w klatce piersiowej i boli do tego reka ciagle cos mnie boli a jak pojawia sie bol to zaraz i lek temu towarzyszy.Zaczelam robic badania czekam na wizyte u okulisty i neurologa.Najbardziej boje sie dusznosci ktore lapia mnie co chwile musze brac gleboki oddech az w glowie mi sie kreci.robilam spirometrie i jest ok, rtg klatki piersiowej tez ok.nie wiem jak mam z tym walczyc.czekam na wizyte do psychiatry narazie biore leki o nazwie coaxil juz 3 opakowaniw ale chyba nie dzialaja.jeszcze w eeg cos wyszlo nie tak i dlatego mam prosbe -czy ktos moglby mi powiedziec cos na temat tego co mi napisali na wyniku cytuje-zapis nieprawidlowy z obecnoscia zmian napadowych uogolnionych z przewaga amplitudy w okolicy czolowej.PROSZE PORADZCIE I NAPISZCIE COS O TYM MOIM WYNIKU JESLI OCZYWISCIE MACIE POJECIE CO TO OZNACZA.POZDRAWIAM SERDECZNIE
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie. Niestety objawy nie ustąpiły, i wiem że jeżeli to zbagatelizuje będzie dużo, dużo gorzej., Od kilku dni był spokój z oddychaniem, ale mam inny problem boli mnie w klatce piersiowej, jak coś zjem czuje że wypełnia mnie bardzo mocno, jest mi nie dobrze i boli mnie brzuch. Jak przestane jeść to za pare godzin przechodzi jest oki, zauważyłem też że wystarczy że zrobie krótki spacer i bardzo mocno zamyka mi wtedy przepone i kuje serce. Nie wiem co to jest, bardzo się boje że to coś poważnego, w moim wieku takie dolegliwości są bardzo niepokojące. Na jutro zarejestrowałem się do lekarza rodzinnego, zrobie sobie wyniki i może to coś pomoże. Ciężko mi tak żyć, patrzę jak inni się cieszą z życia, mówią do mnie koledzy wypij sobie kilka piwek nie myśl o tym, ale tak się nie da i człowiek normalnie wariuje już. :(
Odnośnik do komentarza
Witajcie!Tesknilam za Wami,miesiac to strasznie dlugo w szpitalu.Jeszcze nie jestem w najlepszej formie.Mam calkowicie zmienione leki ktore nie dzialaja jeszcze jak nalezy,trzeba czasu na pelne ich dzialanie.Dzieki za pamiec,myslalam o Was caly czas.Moja kochana Iwonka pisala do Was za co jestem jej bardzo wdzieczna.Co u Was?Witam nowe osoby!
Odnośnik do komentarza
Do Agi!!! Witaj Słońce. Mam nadzieję że u Ciebie trochę lepiej, trzeba być dobrej myśli, bo tak naprawdę co nam pozostaje. Dobrze że już jesteś w domu z bliskimi , to chyba lepiej niż w szpitalu. Bierz leki i szybko wracaj do zdrowia. Idzie wiosna, na pewno będzie poprawa. Życzę Tobie tego z całego serca. Pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Do ANECI. Witaj. Ja też mam nerwicę lękową, tak mówią lekarze i biorę od 5 tygodni coaxil i xsanax i dopiero od kilku dni jest lekka poprawa. Podobno trzeba czekac nawet miesiąc żeby leki zaczęły działac. Dwa ostatnie dni były super nie pamiętam kiedy czułam się tak dobrze. I to by było na tyle, dzisiaj do 16 godziny też było ok. a potem znowu wróciły duszności, nagle bez żadnego powodu. Mam wrażenie jakby obręczy na szyi i klatce piersiowej. Jak wreszcie uda mi się wziąśc porządny oddech to mam zawroty głowy i wrażenie że zemdleję. Dusi mnie w klatce. Staram się o tym nie myślec i zając się czymś. Mam nadzieję że jutro jak rano wstanę będzie dobrze. Najgorsze jest to że nerwica to choroba duszy i że same lekarstwa nie pomogą. Trzeba nauczyc się z tym walczyc. Ja postanowiłam się nie poddawac, mam dla kogo życ. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Każdą dusznośc staraj się bagatelizowac. Położ się ,poczytaj dobrą ksiażkę, albo posłuchaj muzyki. Mi to trochę pomaga. No i oczywiście pisz o tym co cię trapi. Lepiej się wygadac niż dusic w sobie. To pomaga. Wszyscy na tym forum mają kłopoty i szukają wsparcia. Ja o swojej chorobie i dolegliwościach już nawet nie wspominam mężowi, bo on ma już chyba tego dosyc. Gorąco pozdrawiam. Jowita
Odnośnik do komentarza
Właśnie kupiłem sobie lek uspokajający Persen Forte. Słyszałem że jest skuteczny i nie uzależniający. Wydałem 17 zł ale podobno warto. Wiadomo że to nie jest tak silne jak hydroxiziunium czy atarax ale przynajmniej nie uzależniają. Pytanie tylko czy mi chociaż trochę pomogą, jak narazie czuje się dobrze ale wiem że to jest złudne i czekam na kolejny atak. Swoją drogą fajnie by było kiedyś zrobić takie spotkanie takich osób jak my. Razem podobno jesr raźniej. Pozdrawiam serdecznie i powodzenia !
Odnośnik do komentarza
Fashion a byłeś juz u lekarza,dostałeś skierowanie na badania? Skoro persen Ci pomaga to bardzo dobrze ,ale nie wyczekuj na kolejny atak bo myśląc o nim sam możesz go przywołać.Ciesz się z dobrego samopoczucia i myśl pozytywnie:) Jowito i jak , dzis lepiej? A reszta gdzie?
Odnośnik do komentarza
DO JOWITY. WITAJ Jowitko!!! moze to glupie ale lepiej mi wiedzac ze nie jestem sama.Dziekuje Ci bardzo za slowa otuchu i wsparcia.Dzis bylam u neurologa z tym moim wynikiem eeg lekarka mowi ze to nic groznego ,dala mi skierowanie na TKglowy.Jakby malo bylo klopotow to od ponad miesiaca mam taki dziwny policzek na poczatku czulam go co jakis czas a ostatnio czuje go coraz czesciej schodzi mi az na skron i do ucha ,nie jest to mrowienie ani dretwienie ale jest taki dziwny taki marmurowy no i glowa mnie pobolewa mowilam o tym lekarce wiec podkreslila to w skierowaniu TK.Wyobrazam sobie najgorsze ze to jakis goz w tej glowie siedzi albo nie wiem juz sama co jutro mam dno oka i chce isc do laryngologa bo moze to zatoki.caly czas placze nie moge sobie poradzic ze wszystkim.Mam kochanego synka ma 10 lat jezdzi na wozku bo urodzil sie z przepuklkina oponowo rdzeniowa boje sie o niego i siebie jeszcze te leki wszystko poteguja.moj partner pociesza mnie jak moze .powiem Ci Jowitko ze wieczory sa najlepsze wtedy jakby wszystko puszcza ,nie mam dusznosci i jakos tak mnie nic nie boli .I tak wlasnie jest ze mna walcze z wlasnymi myslami ,bolami i prosze Boga zeby czuwal nade mna i zeby wszystko mi przeszlo czego i Tobie i zwszystkim zycze.Pozdrawiam serdecznie.anecia
Odnośnik do komentarza
Do ANECI. Ze mną jest tak samo, też mam dzieci , dwóch synów 9 lat i 22 miesiące. Jak się źle czuję to bardzo sie boję głównie o to że nie będę w stanie zając się szczególnie młodszym synkiem. Ostatnio jak nie mogłam się podnieśc z łóżka przez 4 dni to nie wiedziałam co mam robic i pojechałam na tydzień do mamy. Nie wiem co by było gdyby nie Jej pomoc. Mój mąż całymi dniami jest w pracy i liczyc na niego nie mogę. To jeszcze pogłębia moją chorobę. Poza tym mam zaburzenia rytmu serca (niedomykalnośc zastawek )które wzbudzają u mnie lęk już od wielu lat. To cud że urodziłam własnymi siłami dwoje dzieci. Teraz muszę się w sobie zebrac ,żeby dzieciaki odchowac, bo nikt za mnie tego nie zrobi. I Tobie Aneciu radzę to samo. Masz synka masz dla kogo życ. Pisz o wszystkich kłopotach to naprawdę pomaga. Pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Jowitko jeśli chodzi o coaxil to na mnie nie działa biorę go 3xdziennie i już kończę 3 pudełko,tak jak już pisałam wcześniej byłam dziś u neurologa i lekarz przepisała mi lerivon 1 tab.na noc może cos sie polepszy a jesli chodzi o xanax to staraj sie go brać jak najmniej bo uzależnia wiem bo go tez brałam .Trzymaj sie zdrowo i spokojnej nocki.anecia
Odnośnik do komentarza
Moje kochane dziewczyny,ciesze sie ze moge do Was juz pisac.Problemow jak zwykle mnustwo ale kto ich dzisiaj nie ma.Nie umie przestawic sie do normalnego zycia a tu jesszcze swieta,bolaca reka,glowa itd nie bede zanudzac.Wczoraj dowiedzialam sie ze 21 kwietnia jade na ta operacje do zakopca,a potem latem chcialabym zalatwic ta ablacje w arszawie ciekawe jak mi to wszystko wyjdzie.Niestety mam jeszcze glupie mysli ktorych sie obawiam bo wiecie jak to ostatnio sie skonczylo. Buziaki dla Was!
Odnośnik do komentarza
WITAM Mam pytanie,czy ktos z Was bierze morze RELIVON?Jak sie po nim czujecie i czy wogole pomaga Wam.ja dzis jestem do niczego mam obnizone cisnienie ,skronie mi rozpiera zasnelabym na stojaco a tu tyle sprzataniai do tego ciezko mi sie oddycha jak bym byla niewiadomo jak zmeczona.Kawke sobie wypilam ale nie dziala moze dlatego ze to rozpuszczalna a moze za dlugo spalam ,sama nie wiem a relivon wzielam wczoraj na noc pierwsza tabletke bo do tej pory bralam coaxil ale nie dzialal.MILEGO DZIONKA I POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Witajcie!!!! U mnie wczoraj super dzień. Ani razu mnie nie dusiło i nie było mi słabo, tylko wieczorem zaczęło mnie gnieśc w klatce piersiowej, więc poszłam spac, żeby nie myślec. Dzisiaj podobnie, trochę gniecie w klatce, ale w porównaniu z moim niedawnym stanem, to cud. Oby tak dalej. Martwi mnie tylko że nie będę potrafiła odstawic xanaxu. Biorę jeszcze coaxil czwarte opakowanie, i może zaczął w końcu działac. Anecia co u Ciebie ? Czy ten nowy lek coś pomaga. Czytałam o nim że działa mocno nasennie. Czemu nie bierzesz xanaxu? Wiem że uzależnia, ale jak się go bierze tak jak mówi lekarz. Aga! Co u Ciebie? Jak się czujesz? Fashion! Odezwij się, jak wyniki, persen pomaga? Biziaki. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Witam. Wogóle staram się nie myśleć o tym. Przez 3 dni ciągle regularnie zjadam persen i powiem wam że czuje się jak narazie całkiem nieźle. Jak się czymś zajmuje i o tym nie myślę to jest wszystko wporządku. Właśnie niedawno wróciłem z zakupów i pierwszy raz od dawna mogłem spokojnie przejść się spacerkiem bez żadnych lęków i dusznośći. Mam nadzieję że nareśćie coś się u mnie zacznie poprawiać. Powodzenia i pamiętajcie wszystko siedzi w głowie !
Odnośnik do komentarza
WITAM WAS!!! U mnie nawet dobrze swieta minely przyjemnie .po tym Lerivonie jest ok i oby tak dalej choc biore go dopiero 5 raz ale moze coaxil swoje zrobil i w koncu zacznie mi pomagac.SLUCHAJCIE kOCHANI BYLAM DZIS U PSYCHIATRY i przezylam szok! OPOWIEM WAM W SKROCIE .MIALAM WYZNACZONA WIZYTE PRZEZ PSYCHOLOGA,KARTE Z CHOROBA MIALAM WIEC JUZ ZALOZONA I TROCHE W NIEJ BYLO juz napisane (o moich lękach ,zlym samopoczuciu i problemach ktore mam z moja mama).ogolnie o tym co wiekszosc z Was przechodzi.Tak wiec wchodze siadam a pani doktor ze mam jej powiedziec co mi jest a ona sobie ponotuje no i zaznaczyla ze przeczytala o moim problemie czyli Mamie,na to ja duze oczy ,wiec jej mowie ze tak nie moge sie z mama dogadac ze czuje sie wykozystywana ze po stracie meza a mojego Taty przezuca swoja zlosc na mnie itd,ale ze kocham swoja mame i nie chce dla niej zle i mowie tej lekarce ze to jest jedna rzecz ktora mnie trapi i zle mi z tym ale ze mam jeszcze inne problemy ze nie moge sobie ogolnie z zyciem dac rady i ze lapia mnie te napady dusznosci ,ze niby zawal ze mam straszne leki na co ona sie pyta czy mam meza,ja na to ze mam partnera ale nie jest on moim mezem ale ze mieszkamy razem z moim synem i mama w jednym mieszkaniu,nato ona (zaznacze ze caly czas spycha mnie na problem Mamy)ze ona nigdy by sie nie zgodzila zeby konkubent mieszkal u niej w domu i ze jestem winna temu wszystkiemu co dzieje sie miedzy mna a moja mama.A teraz najlepsze DIAGNOZA-Pani doktor powiedziala ze jej zdaniem przyczynami tego wszystkiego co sie ze mna dzieje to jest to ze mam zle pozycie seksualne i jest pewna ze nie miewam orgazmow.Sluchajcie po prostu z nog mnie zwalila,na co ja do niej ze gdybym miala problemy z orgazmami to bym poszla do seksuologa a ona do mnie ze FROJD(przepraszam ale nie wiem jak sie pisze)stwierdzil ze wszystkie stresy i nerwica wychodza od zlego wspolzycia na co ja ze mam cudowne orgazmy i jestem szczesliwa w zwiazku.Sluchajce nie wiem co mam myslec o tym .
Odnośnik do komentarza
Malo tego poryczalam sie bo chcialam jej powiedziec o swoich obawach przed tym czy tamtym ,ze zle sie czuje ,ze potrzebuje pomocy ze jestem swiadoma tego ze mam problemy z mama ze soba ale zeby takie cos uslyszec....Wychodzac powiedziala niech sie pani usmiechnie.A mnie taka nerwica wziela ze myslalam ze wyjde z siebie.wiecej tam mnie nie zobacza
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×