Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość sabunia2

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochane dziewczyny!!! Widzę że u Was nie najlepiej, tak jak zresztą u mnie. Dzisiaj wróciłam od mamy, we wtorek znowu byłam na izbie przyjęc. Znowu duszności i osłabienie i ta sama śpiewka -nerwica. Ale jest jakiś przebłysk, od wczoraj lekka poprawa, czuję się słabo ale nie tak jak ostatnio, zaczęłam nawet powolutku dzisiaj sprzątac. Biorę XANAX 0.5 3x dziennie i Coaxil 3x dziennie. Cały czas chce mi się spac. Postanowiłam że się w końcu wezmę za siebie i nie dam się tej okropnej nerwicy. Mam książkę o medytacji i jodze i od tego zacznę. Już wczoraj pierwszy raz próbowałam się wyciszyc tak jak w książce pisze i to chyba pomaga. Trzymajcie się!!!! Aga co u Ciebie, jesteś w szpitalu? Po powrocie natychmiast napisz !!!! Iwonko wracaj szybko do zdrowia!!! Pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Witajcie!!!! U mnie dzisiaj świetny dzień. Nie pamiętam kiedy się tak dobrze czułam, żadnych duszności, oby nie zapeszyc, a może lekarstwa zaczynają działac? Posprzątałam dzisiaj całe mieszkanie , zrobiłam obiad, poprasowałam i poukładałam dwa prania i jeszcze mam ochotę coś zrobic. Aż chce się życ jak się człowiek dobrze czuje. Oby tak już zostało. Ciekawe co u Was? Odezwijcie się. W co u Ciebie? Aga jesteś już w domu? Trzymajcie się. Życzę Wam wielu takich dni jak ten mój dzisiejszy ( sobie zresztą także). Pozdrawiam gorąco. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Gość ciocia klementyna
Nasze zycie zalezy od biorytmow, mnie sie sprawdza w 80 proc. To są takiee liczniki ,cykle fizyczny, psychiczny, intelektualny..Szkoda ze lekarze sie na tym nie znają . to one powodują nasze wzloty i upadki,ja ustawiam takie zegary przez 20 lat,,prrzeczytajcie. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Jowito ! ja odeszłam z forum,na innej stronie spotkała mnie taka niesprawiedliwość,że moje zdrowie gwałtownie się pogorszyło,od 2 dni dochodzę do siebie.Piszę dlatego żebyś się nie martwiła,pamiętam o Tobie i uważaj z tym leczeniem...xanaks szybko uzależnia...Aga dalej w szpitalu,wchodzi na nowy lek czuje się umiarkowanie,raz lepiej raz gorzej.Trzymajcie się kochane,W! dzięki że we mnie nie zwątpiłaś.
Odnośnik do komentarza
odppowiedz; oczywiscie ze mam napady dusznosci na tle nerwowym, co robie? Lekcewaze,mowie spokojnie zaraz przejdzie, najgorsza jest panika,lęk, biore leki przeciw lękowe, ale nie zwiotczające mięsnie...bo miesnie oddechowe klatki piersiowej nie moga być wiotkie, zawsze czytaj skutki uboczne leku, dopiero go zazywaj leki psychotropowe wystarczy brac 1x dziennie, bo b. oslabiają,.Wszelkie depresje psychiczne są powodem z braku niezaspokojonych uczuc, trzeba szukac radości w zyciu, i dobrego towarzystwa, bo czlowiek czerpie energie do zycia od innych ludzi. Dlatego w internecie jest tyle ludzkiej samotnosci, kazdy chce uslyszec cos pozytywnego o sobie,.pozdr
Odnośnik do komentarza
Musiałam tu zerknąć co się z Wami dzieje...Jowito jak się czujesz? Sabuniu Ty całkiem juz zniknęłaś? W! moje Ty wsparcie zawsze lepiej się czuję jak usłyszę coś od Ciebie. C.k całkowita racja, trzeba umieć się cieszyć życiem,szukać towarzystwa wtedy wszystko inaczej wygląda.U mnie lepiej po nowych lekach się uspokoiłam tylko dalej jestem słaba i mam zawroty głowy,ale to wkrótce minie,najważniejsze,że już nie ma tego potwornego smutku.U Agi też różnie,zmienne nastroje,musiała zmienić leki i teraz potrzeba czasu żeby zaczęły działać . Pozdrowienia dla wszystkich
Odnośnik do komentarza
Hej kochane! Aga wychodzi 17 ze szpitala ! U mnie lepiej, zawroty głowy minęły, nawet zabrałam się za porządki świąteczne co prawda jestem dość słaba, ale ważne że coś robię.Wczoraj po raz pierwszy wyszłam sama daleko od domu,lęk był,ale ważne że się udało,dziś znowu dla mnie wyzwanie czyli...hipermarket,ale myślę że i z tym sobie poradzę.Tak więc powoli zaczynam wracać do życia,różnie mi to wychodzi,ale nie rezygnuje.Co z Wami? bardzo pusto się zrobiło na naszej stronce...
Odnośnik do komentarza
Witaj Iwonko!!!! Cieszę się że u Ciebie lepiej ( jakie leki bierzesz?). Dobre wiadomości są tu mile widziane. U mnie również lekka poprawa, chociaż cały czas mam uczucie duszenia się i zawroty głowy. Raz jest lepiej , a raz gorzej. W Hipermarkecie nie byłam od zeszłych świąt ii nie wiem jak sobie z tym poradzę. Wczoraj byłam znowu u psychiatry i dalej Xsanax oraz Coaksil. Kolejna wizyta za 3 tyg. Mam nadzieję że Aga się odezwie!!!! Pozdrowionka.
Odnośnik do komentarza
Witam, napiszcie jakiego typu macie dusznosci? Czy w nocy budzicie sie z lękiem duszenia sie? czy podczas dnia macie uczucie braku powietrza, i oddychacie na siłe, zeby oddech wrócił do normy? bo ja mam i jedno i drugie? to jest okropne, i gorsze od bólu pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie!Powoli , ale poprawa jakaś u mnie jest więc to już coś.W hipermarkecie byłam,niestety musiałam się wspomóc afobamem,bardzo dużo sił mnie kosztowała ta wyprawa i po powrocie do domu padłam.Ale i tak jest lepiej więc nie narzekam:)Cieszę się Jowito ,że u Ciebie poprawa natomiast trochę mnie martwi że zażywasz systematycznie xanaks on szybko uzależnia i potem trudno z niego wyjść , może przy następnej wizycie lekarz zmieni Ci go na coś innego.Aga się na pewno odezwie jak tylko wyjdzie ze szpitala. Magdo ja miałam podobny problem w dzień kiedy nie mogłam oddychać , ale pózniej się okazało,że to było związane z niedoczynnością tarczycy,odkąd biorę leki nie mam z tym kłopotu. Pogódko chyba zle popatrzyłaś na godzinę o której pisałam , o tej porze kiedy Ty czuwasz ja od dawna śpię :) W ! u Ciebie wszystko dobrze?
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie. Czytam wasze posty od kilku dni i może za brzmi to dziwnie alem cieszę się że nie tylko ja to mam. Opowiem mam jak wygląda sytuacja u mnie, na początku powiem że nie jest to łatwy post dla mnie ponieważ sama myśl odrazu mnie dusi. No ale zaczynam od kilku lat mam niesamowite napady dusznośći. Na początku myślałem że jak się uspokoje to będzie lepiej, faktycznie było trochę lepiej ale poźniej wracało jeszcze mocniej. Opowiem wam jak ja to czuje przechodze to w tym momencie więc zamyka mi przepone, próbuje zrobić głębszy wdech to mi się udaje, na moment jest lepiej po czym znowu zaczyna i wtedy zaczynam panikować bo nie mogę nabrać tchu. Nikt kto wcześniej tego niemiał niemoże sobie nawet wyobrazić jakie to jest uczucie. Dolegliwości nasilały się mi w pracy, były na tyle silne że musiałem z niej zrezygnować. Mam 23 lata a czuje się jak dziadek. Niechce mi się żyć, z takimi atakami nawet niemam ochoty wykonywać jakichkolwiek czynnośći. Rodzice myślą że jestem leniem i niechce mi się pracować. Ja już poprostu nie daje sobie z tym rady. Najgorsze jest to że boje się że to może być jakiś rak. I ta myśl mnie bardzo przeraża. Proszę was byście dali mi pare rad jak wy walczycie z tym bo ja już nie daję rady :(
Odnośnik do komentarza
Witaj fashion! Nie pisałeś czy robiłeś jakieś badania bo od tego trzeba zacząć...jeśli badania wyjdą prawidłowe to rzeczywiście może to być objaw nerwicowy.Wtedy najlepiej by było gdybyś się udał do psychologa lub psychiatry /większość z nas chodzi to nic wstydliwego/ bo u nich należy szukać pomocy.Zacznij działać jak najszybciej bo już musiałeś zrezygnować z pracy,a jeśli nic nie będziesz robić w tym kierunku objawy mogą się nasilać.Powodzenia,pisz do nas
Odnośnik do komentarza
Nie robiłem badań. Ale nie sądze by to było coś związanego ze zdrowiem. Ponieważ np gdy o tym teraz nie myślałem i słuchałem sobie mp3 z komórki to wszystko było wporządku. I wogóle nic mi nie było. Ale na wszelki wypadek udam się do lekarza zrobie sobie prześwietlenie płuc. Dziękuje za szybką odpowiedz. Bardzo chciałbym poznać ludzi takich jak ja na których mogę polegać, przez te dolegliwości nie można z nikim zdrowym się przyjażnić bo traktują nas jak wyrzutka. Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Fashion wcale dziwnie nie zabrzmiało że się ucieszyłeś że nie tylko Ty to masz :)Ja jak miałam pierwszy raz problemy/u mnie to był lęk nie wiadomo przed czym/ nerwicowe całkowicie wpadłam w panikę.Nie widziałam wcześniej nic o nerwicy i nie miałam pojęcia co mi jest.Tymczasem osób z nerwicą jest naprawdę dużo,często mają ją ludzie z naszego najbliższego otoczenia tylko się do tego nie przyznają.W momencie gdy pojawiają się objawy najlepiej jest próbować czymś się zająć,myśleć o czymś miłym,pozytywnym.Bo to tylko od nas zależy czy objawy związane z naszymi emocjami się pojawiają,nie zawsze jednak udaje się nad nimi zapanować.Nerwica bierze się z jakiegoś powodu i właśnie psycholog pomaga odkryć co jest jej przyczyną,można całkowicie z niej wyjść albo zmniejszyć objawy.Zawsze jednak zaczyna się od badań żeby mieć pewność że to nic innego...podstawowe badania,ewentualnie TSCH/badanie tarczycy/. Jowito nie napisałam Ci co biorę..od niecałych 2 tygodni zażywam anafranil silny lek antydepresyjny i przeciwlękowy dużą dawkę.Jak tylko będzie dobrze będę chciała zmniejszyć dawkę,ale na razie biore co kazała lekarka bo byłam naprawdę w złym stanie,nawet nie tyle nerwicowym co depresyjnym.Teraz zaczynam optymistyczniej patrzeć na życie no i...muszę czuc się dobrze bo za 2 tygodnie mam wesele:)
Odnośnik do komentarza
hello fashion - kobiety dobrze radza - najpierw zrob badania - musisz wylkuczyc choroby serca i tarczycy oraz anemie, a na poczatek możesz brac lagodne leki ziolowe - nervosol, valerin,validol, nerven dragen albo inne uspokajajace. Benosen na sen.Musisz brac sysytematycznie. Nawety jak sie lepiej poczujesz. Leki odstawione w nieodpowiednim momencie powoduja nawrot choroby ze zdwojona sila. Leczenie jest dlugie, co najmniej pol roku. Jezeli ziola nie pomoga to musisz isc do psychiatry. Inny lekarz nie zapisze ci hydroxiziny, ani alprazolanu, ani prozaku Nerwy - wszystko mamy w glowie. Ta choroba jest okropna ale da sie z nia walczyc. Ja nie moglam wejsc do garazu podziemnego , hipermarketu, zadnego zamknietego pomieszczenia -myslalam ze sie udusze. Musisz z kims przebywac zeby czuc sie pewnie. Otwarte okno nie zaszkodzi. Sport tez nie. Musisz czyms sie zajac i nie rozmyslac o chorobie.Lekarstwa daja komfort psychiczny wiec nos je przy sobie. Czasami samo noszenie pomaga:)
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie. Wyszłem dziś do swojego byłego miejsca pracy zapytać się o PIT i w momencie kiedy do niego podeszłem dostałem silnego ataku duszności. Serce zaczeło mnie bardzo boleć, dostałem drgawek naszczęście szef tego nie zauważył, Gdy wyszłem myślałem że mam zawał po czym wszystko ustało i czułem się dobrze. Pożniej w domu miałem taki napad, wyobrażałem sobie siebie w grobie jak mnie zasypują i przeszło. Zjadłem sobie coś do jedzenia i zaczoł boleć mnie żołądek. Teraz jak do was piszę ledwo widzę na oczy bo czuje że powietrze mi ucieka i staram się śpiewać bo to jakby mnie uspakajało. Co do leków mój brat był kiedyś chory i mam hydroxiziunium od niego ale ona zamiast mi pomóc oddychać to mnie tylko zamula i idę spać. Bardzo chciałbym żyć normalnie, najgorsze jest to że mam szkołe zaocznie i tak jak czytałem posty wyżej też nie mogę wysiedzieć 90 minut, duszę się i jest to poprostu straszne. Nieumiem sobie z tym radzić, powiedzcie o jakie badania mam poprosić swojego lekarza rodzinnego i jak mam to uzasadnić ponieważ on niechętnie daje na wyniki. Pozdrawiam was serdecznie i dziękuje za ciepłe słowa. Czasami już jak przychodzi atak to zaczynam się śmiać i mówie sobie no dawaj zabij mnie wkońcu po co mnie tak męczysz....
Odnośnik do komentarza
Fashion Olusia napisała jakie badania masz zrobić...musisz dokładnie powiedzieć lekarzowi co Ci się dzieje powinien dać skierowanie.Ale gdy badania będą dobre najlepiej byłoby iść do psychiatry,nie potrzebujesz do niego skierowania bo on jest specjalistą od nerwicy.Dobra jest psychoterapia u psychologa, ale musi Ci dać do niego skierowanie psychiatra chyba ,że chciałbyś iść prywatnie.I spokojnie,widzisz ilu ludzi ma to co Ty? nie jesteś sam, a zapewniam Cię że nawet z nerwica da się funkcjonować :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×