Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość sabunia2

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki W,byłam kiedyś dla Ciebie niemiła,a Ty teraz się mną przejmujesz...Dobrze wiem,że leki to nie wyjście,ale zupełnie nie panuje nad płaczem i smutkiem...można powiedzieć ,że się to nasila.Dużo mnie kosztuje żeby się zająć dziećmi, domem,tak naprawdę to bym siedziała w kącie , nikogo nie widziała,odcięła się od wszystkich.Jednak sie staram...dawniej problemem były lęki,strach,napięcie...teraz też to niekiedy jest,ale sobie z tym radzę, nad smutkiem nie panuję.Nie wiem co robić..czuję się coraz gorzej,jak przyspiesze wizyte,pewnie dostanę zwiększoną dawkę leków,tego nie chcę, z drugiej stony jest od miesiąca coraz gorzej....Może jutro będzie lepiej? pozdrawiam i dziękuję
Odnośnik do komentarza
W ja wlasnie zchodze z afobamu,juz sporo zeszlam,zostala mi tylko ranna dawka a bralam 3x1 ale z tym musze poczekac jeszcze z tydzien.Musze robic to pomalu i stopniowo.Na poczatku bylo zle ale teraz juz sie przyzwyczilam do mniejszych dawek,ale mam zwiekszone inne zeby odrazu nie pozbyc sie drastycznie tego wszystkiego,a jak wiadomo afobam jest najgorszy. Iwonko moja przyjaciolko prosze przyspiesz wizyte!Tak nie moze byc dluzej sloneczko za czesto sie to zdarza ostatnio i nie mowie tutaj w zlej wieze tylko dla Twojego dobra serce.Wiesz ze nigdy bym Cie nie skrzywdzila.Zrobisz jak bedziesz uwazala,po mimo wszystkiego i tak bede z Toba,na zawsze!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Do Agi. Witaj. Beta-blokery biorę od ok 6-ciu lat. Brałam różne - betaloc zok. propranolol, metocard, a obecnie concor cor i zupełnie bez efektów. Afobam natomiast biorę od marca zeszłego roku w dawce 0.25 mg. ( najmniejsza dawka) 2 do 3 razy dziennie. Od jakiegoś miesiąca czuje się naprawdę fatalnie, cały czas jest mi słabo, telepie mnie, jakby organizm domagał się większej dawki. Czy może to być uzależnienie od takiej małej dawki? Mam też cały czas ucisk w klatce piersiowej, a u kardiologa leczę się od 1992 roku i co rok jest coraz gorzej. Już nie mam siły chodzić po lekarzach i narzekać na złe samopoczucie, bo pewnie wszyscy myślą że jestem hipochondryczką. A ja już sobie z niczym nie radzę. Mam dwóch synów 9 lat i 1.8 mies. i muszę być zawsze **na chodzie** Właśnie mam założonego Holtera na 3 doby W poniedziałek mi go ściągną .Jestem ciekawa co wyjdzie , bo na ostatnim ok. pół roku temu wyszło dużo zaburzeń nadkomorowych, ale wtedy nie czułam sie tak bardzo źle. Proszę o radę . Pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Jowito a jaka dawke biezesz concor coru bo ja tez go wczesniej bralam teraz biore bicocard.Co do afobamu wiesz co dziwie sie ze nie zmienili ci leku na taki ktory nie uzaleznia.Ja bralam 3x1 ale 0,5 teraz zchodze z niego,mam problemy z zejsciem ale radze sobie,doszlam juz do dawki tylko rannej i za chwile rowniez z niej bede schodzic,ale mam dodatkowe leki takie jak bioxetin i neurotop ktore nie uzaleznieja.A kto przepisal Ci afobam?I dlaczego masz holter na 3 doby to jest nie spotykane,ja mialam 2x ale po dobie i w czerwcu bede miec kolejny raz.Ale lecze sie w zabrzu w klinice serca.Obecnie czekam na ablacje niewiem czy wiesz co to?
Odnośnik do komentarza
iwona co u Ciebie jak samopoczucie nie poddawaj sie tylko walcz masz napewno mile dzieciaczki, a w jakim wieku sa?musisz byc silna dla nich wiem ze to trudno ja tez kiedys nie panowalam potrafilam synka zostawic malego w domu i uciekalam do kolezanki aby mnie ratowala, bo cos w glowie mi sie robilo myslalam ze zwariuje i ona mi pomogla z tego wyjsc ale tez sama musialam nad tym pracowac ale to dluga historia, pozdrawiam Cie i zycze pokonania nerwow.D
Odnośnik do komentarza
Dzięki W ! Lepiej mi...trochę pomógł mąż,ale bardzo się zmobilizowałam.Od rana zajęłam się domem,gotowaniem...pomimo niedzieli sprzątaniem..potem swoim wyglądem ..byle coś robić .Wczoraj do pózna rozmawiałam z koleżanką,która dzwoniła z prośbą o pomoc , a była w fatalnym stanie,żeby jej pomóc ja się musiałam zmobilizować.Mam nadzieję ,że kiedyś się więcej o sobie dowiemy bo widzę z tego co piszesz,że miałaś okropne chwile,ja podobnie,choć z lękami radzę sobie już niezle,gorzej ze smutkiem.Moje dzieciaki są już duże,jeden syn skończył 18 lat,drugi 13,mam z nimi bardzo dobry kontakt,jestem ich matką i przyjaciółką i to mnie cieszy. Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Do Agi. Afobam przepisuje mi lekarz rodzinny, bez mrugnięcia okiem. Zresztą przepisuje wszystko co sie chce. Co do Concoru to biorę 2.5 mg. lekarz ostatnio mówił, że mam brac 5 mg. ale miałam za niskie ciśnienie ( ogólnie zawsze mam niskie). Co do ablacji , to mój kardiolog twierdzi , że w przypadku jakieś choroby organicznej serca ( w moim wypadku wypadaniu płatka zastawki dwudzielnej) ablacja często jest nie skuteczna . Poza tym mówił, że u mnie dodatkowe impulsy powstają blisko węzła zatokowego i zabieg mógłby byc ryzykowny. Ciekawa jestem czy też masz coś z zastawką. Tak szczerze mówiąc bardzo bym się bała ablacji, trochę sobie o tym zabiegu poczytałam i chyba bym umarła ze strachu. Chyba że w narkozie, ale to robią tylko w znieczuleniu miejscowym. A TY nie boisz się? Ja mam małe dzieci i myślę o ablacji , ale w dalekiej przyszłości. Dzisiaj ściągnęli mi holtera , miał byc do poniedziałku , ale rano przestał działac więc pojechałam do szpitala żeby go zdjąc. Nie wiadomo czy coś się zapisało, bo jak nie to trzeba będzie powtórzyc. Ja miałam już kilknaście razy holtera z czego 3 razy na 72 godz. Poza tym ogólnie nie jest dobrze, chociaż dzisiejszy dzień mogę zaliczyc do tych lepszych. Wczorajsza noc za to była koszmarna miałam dreszcze poty i szybkie bicie serca, nie mogłam zasnąc, a do tego jeszcze wstaję w nocy do synka. W tym tygodniu mam zamiar odwiedzic psychiatrę. Ciekawa jestem co mi powie i przepisze. Bo od fikołków serca chyba gorsze są te duszności i dławienia. Ty też je masz? Jak tak to jak sobie z tym radzisz? Jak możesz to napisz mi co pokazał Twój holter i jak sobie radzisz na co dzień ze swoimi problemami np. w pracy. Gorąco pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Witaj Jowito! Taka dawke blokera bralam rok temu od stycznia do wrzesnia,potem moje serducho zaczelo tak wariowac ze dawki zaczeli mi zwiekszac.Obecnie biore odpowiednic concoru o nazwie bisocard bo jest tanszy a biore dawke 20 dziennie zawsze rano do tego mam nadcisnienie na ktore biore tritace 10 i hygroton 50.Holtera mialam dwa razy wyszly mi zaburzenia rytmu serca komorowe i nadkomorowe,w czerwcu bedzie kolejny,ale ja mialam zakladany zawsze na dobe.U psychiatry lecze sie dwa miesiace mam afobam 0,5,bioxetin to na depresje i neurotop dziala podobnie jak afobam tylko nie uzaleznia.Aobam biore juz prawie 4 miesiace,probuje z niego zejsc bralam go 3x1 a teraz tylko rano.Powiem ze nie bylo latwo,ale z rannej dawki tez bede chciala zejsc,tylko jeszcze nie teraz.Co do ablacji to ja bez niej nie moge odstawic lekow i nie moge przez to byc w ciazy,a nie mam jeszcze dzieci,zamienniki na mnie nie dzialaja,wiec musialam sie zgodzic.Tez czytalam duzo na ten temat i mnie to nie przeraza.Do tego w tym roku gdzies pod koniec bede miec operacje kregoslupa,ale to nie w temacie.Moj przypadek jest skomplikowany,bo mam kilka chorob i jak lecze jedno szkodzi na drugie i tak w kolko. Praca-od sierpnia nie pracuje,musialam sama zrezygnowac ze wzgl.na zdrowie,teraz probuje cos znalesc,ale tezz jest problem bo wszystkiego robic nie moge.Moge wiedziec ile masz lat?
Odnośnik do komentarza
iwonko ciesze sie ze sobie pomalu radzisz ja mam starszego syna, ale teraz jestem sama syn jest w londynie, mam tez zmartwienie tak jak pisalam wykryty kolejny guzek na piersi, dzwonilam do mojego onkologa i kazal mi przyjechac na dyzur w srode, zadecyduje co dalej moze to nic zlego ale musze wyjasnic, bo najgorsze mam noce, chyba dodaje sobie paniki i nie spie,pozdrawiam cie serdecznie.
Odnośnik do komentarza
W! cieszę się ,że się odezwałaś.Ja dziś czuję się dobrze,nie zażyłam afobamu , dalej nie palę,wreszcie nie ma tego okropnego smutku...W nocy tylko zle sypiam,budzę się co chwilę napięta,przestraszona,ale nie panikuję.Staram się mysleć wtedy o czyms miłym żeby się uspokoić.Tak czytam co napisałaś i martwi mnie to ,że jesteś w tej sytuacji sama , a wiadomo ,że wtedy różne myśli napływają do głowy.Nie będę pisać żebyś się nie przejmowała , bo trudno się nie przejmować..ale naprawdę mam nadzieję ,że wszystko bedzie dobrze.Jeśli masz gg i chciałabyś pogadać to podaję Ci swoje 3307116.Cieszę się,że Cię poznałam ,choć na początku tak zle oceniłam że aż mi wstyd,dzięki za troskę
Odnośnik do komentarza
Do Agi. Witaj. Bardzo sie cieszę ,że mam tu jakąś bratnia duszę, bo nigdy nie rozmawiałam z nikim, kto ma podobne problemy. Przeciwnie czasami miałam wrażenie że to chyba moja wyobraźnia, skoro lekarze twierdzą że można z tym życ. Mam 36 lat , męża i dwóch synów. Wypadanie płatka wykryto u mnie w 1992 roku. Może to się wydac dziwne , ale wcześniej uprawiałam wyczynowo sport ( akrobatyka sportowa) i miałam serce jak dzwon, potem w liceum tańczyłam 4 lata w zespole ludowym i nigdy mi nic nie było, poza tym że byłam zawsze bardzo nerwowa. Od kiedy tylko sięgnę pamięcią zawsze miałam przed zawodami , albo przed klasówka bóle brzucha i rozwolnienie. Co najdziwniejsze jestem osobą wyjątkowo spokojną, ja nawet nie potrafię się kłócic i krzyczec. Przed pierwszą ciążą kardiolog nie widział przeciwwskazań, poza tym ja nie czułam się tak źle i poza magnezem i tabletkami rozkurczowymi nic nie brałam. Gorzej było gdy planowałam drugie dziecko. Czułam się źle , w ciąży brałam propranolol (chociaż nie powinnam), ale urodziłam zdrowe dziecko. Teraz jest najgorzej. Właśnie zaraz jadę z młodszym synem do mamy , bo ramo idę do psychiatry i po wynik holtera. Odezwę się dopiero w czwartek. Jak możesz to napisz coś o sobie.. Bardzo gorąco pozdrawiam. Jowita.
Odnośnik do komentarza
Witaj Klaudio. Tak, tak, wspominał, ale powiedział, ze może nie przynieśc efektów, Poza tym ja się panicznie boję tego ,bo trochę sobie o ablacji poczytałam ( mam małe dzieci i może dlatego tak bym się bała). Ale czasami nie wiadomo ryzykowac , czy życ tak jak teraz ** na pół gwizdka**. Dla mnie życie w takim stanie jak teraz jest koszmarem, właściwie wstaję rano z łóżka dla dzieci. Serce potyka się czasami kilkanaście razy dziennie, czasami mniej i mniej mnie dusi i wtedy odzyskuję chęci do życia. Niestety wszystko zaraz wraca do **normy**. A Ty Klaudio miałaś może ablację?
Odnośnik do komentarza
Do Jowity: Jowito jak ta twoja wypowiedz teraz przeczytalam to az lzy mi polecialy. Kochane sloneczko jesli lekarz mowil ze to moze nie dac efektu to nic takiego - ja zawsze kierowalam sie takimi slowami: jesli nie sprobuje to sie nie przekonam i moge tego pozniej zalowac do konca zycia.Mialam ablacje nie cale dwa tyg. temu w Warszawie.Przed ablacja tez czytalam duzo na ten temat i sie przrazilam ale teraz moge Ci powiedziec szczerze ze nie ma sie czego BAC NAPRAWDE. SPROBUJ POROZMAWIAC JESZCZE ZE SWOIM LEKARZEM NA TEMAT ABLACJI. WIEM CO PRZEZYWASZ TERAZ! nie moglam sie z ta choroba pogodzic w ogole nie potrafilam sobie radzic musialam ze wszystkiego zrezygnowac bo te bule dokuczaly mi na zajeciach tanecznych potem nawet na probach w teatrze musialam odejsc z grupy zrezygnowac ze swoich marzen,planow przez glupia chorobe. Teraz czekam na 8 lutego zaloza mi holter i sie okarze czu jest juz dobrze.jesli wyniki wyjda pozytywnie to bede mogla wrocic na tance i do teatru a mojego kardiologa wycaluje z wdziecznosci za wszystko.
Odnośnik do komentarza
Do Jowity: Pozniej juz bylo coraz gorzej musialam zucic jedna prace. zostala mi tylko jedna praca i szkola. a czulam sie gorzej potem zwolnienia lekarkie z pracy i tylko szkola do ktorej nie mialam nawet sily pojsc.nie moglam oddechu zlapac,dusilam sie. serce ciagle kolatalo kulo nie do wytrzymania. teraz po ablacji czuje sie lepiej . I powiem Ci ze jakby teraz wyniki z holera zle wyszly i bym miala miec zrobiona ablacje jeszcze raz bym sie nie wahala.tylko odrazu bez zastanowienia bym sie zgodzila.
Odnośnik do komentarza
Widze Klaudiu co do ablacji sie zgadzamy,tylko ja na nia jeszcze czekam. Jowito zaponmialam wspomniec o zastawkach mam trzy niedomykajace sie aortalna,dwudzielna i mitralna ze zmianami organicznymi,ale w stopniu malym niby z tym mozna zyc ale w marcu zeszlego roku byla tylko jedna a w pazdzierniku juz trzy wiec cos jest nie tak.Ja mam 27 lat jak wczesniej pisalam dzieci narazie miec nie moge,faszeruje sie lekami 6 rano i 3 wieczorem.Mam rowniez meza 1,5 roku jestesmy po slubie i bardzo bysmy chcieli bobbaska ale coz,on ma 31 lat.Sport rowniez uprawialam za czasy szkoly gralam w koszykowke i biegalam.Zreszta do tej pory uwielbiam sport ale teraz mam ograniczenia z powodu serca,choc czasem i tak robie na przekor bo twierdze ze na cos umrzec trzeba,prawda:)Maz niby wie jaka mam sytuacje ale caly czas naciska,co mnie dodatkowo dobija.Ostatnio dowiedzialam sie tez ze nie moge stosowac antyk.hormonalnej i jestem w .....inne metody tez odpadaja,juz nie wiem co mam robic.A zajsc w ciaze nie moge chodzby niewiem co,to grozne dla mojego zycia przy tych lekach,a bez ablacji nie moge ich odstawic.O operacji kregoslupa juz Ci pisalam prawda ze czekam na nia.Jak masz jeszcze jakies pytania,pytaj a odpowiem na wszystko.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Oczywiście zauważyłam obecność Jowity i Klaudii,nie wypowiadam się bo nie mam problemów z sercem i po prostu się nie znam na tym o czym piszecie,można powiedzieć ,że w tym wypadku mam szczęście bo widzę przez co przechodzicie... Sabuniu co się z Tobą dzieje? Tak ostatnio milczysz?Wszystko dobrze? Aga nocny duchu ja już spałam jak wczoraj pisałaś:) W ! naprawdę się ucieszyłam :) Więcej nie piszę bo mnie dziś bardzo boli ręka/kręgosłup szyjny/ i trudno mi obsługiwać klawiaturę:) Nastrój w miarę,bez lęku i smutku,ale bez rewelacji,no cóż problemy finansowe mnie dobijają. Jeszcze do W! Myślę o Twoim jutrzejszym badaniu...
Odnośnik do komentarza
Iwonko fajna ksywka *nocny duch*podoba mi sie.No wiesz szalalysmy z dziewczynami troszke na forum.Noeszkodzi ze sie nie znasz na sercu moja przyjaciolko,ale wazne ze jestes kochana. W-ja rowniez sie martwie i czekam na wyniki,odezwij sie pozniej,prosze. A z wami dziewczyny co Klaudia i Jowita? Moja kochana Sabuniu martwisz mnie serduszko milczysz od jakiegos czasu co sie dzieje???????????
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×