Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Szmer serca u nastolatki


Gość Wojtek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Z góry dziękuję za każdą odpowiedź. Moja dziewczyna ostatnio powiedziała mi że ma szmery serca... wyszło tak przypadkiem. Kiedyś raz na pół roku miała robione badania, później lekarz powiedział jej że jej wada nie jest poważna i nie musi więcej ich robić. Udało mi się dowiedzieć tylko tyle że ma jakąś wadę zastawek i troche przepływającej krwi się cofa... Dla mnie choroby serca były zawsze czymś strasznym. Ona twierdzi że nie powinenem się tym przejmować, że to podobno w niczym jej nie przeszkadza... Ale ja wolałbym dowiedzieć się jak najwięcej na dany temat... Czy szmery serca mogą być groźne i czy jakieś drobne wady powodujące szmery mogą nie mieć innych następstw??
Odnośnik do komentarza
Witaj!:). Z tego,co piszesz,wynika,że jest to tzw. niedomykalnośc zastawki (najpewniej zastawki mitralnej). Przez to właśnie krew może sie cofać i powodować omdlenia, spadek ciśnienia, przejściowe oslabienie i inne objawy. Faktycznie, nie jest to bardzo groźne. nie powoduje tez istotnej zmiany trybu zycia. Mimo wsystko jednak należy od czasu do czasu monitorować stan rzeczy. Zawsze lepiej dmuchać na zimne. Jeśli weźmiecie to pod uwagę, niedomykalność nie powinna przekształcić sie w coś gorszego. Możesz więc spać spokojnie:). Pozdrawiam!!!:).
Odnośnik do komentarza
Dziękuję za odpowiedź. Udało mi się dowiedzieć że jest to niedomykanie się zastawki przedsionkowo-komorowej. Zdziwiło mnie to że jej lekarka stwierdziła że badania badania nie są już potrzebne. Z tego co udało mi się wyczytać to jednak trzeba conajmniej raz do roku udawać się na kontrolę. Więc myślę że zmienimy lekarza. Sprawa wyszła przypadkowo podczas rozmowy. Nie sprawia jej to żadnych problemów, uprawiamy dość aktywny styl życia (wycieczki rowerowe, basen itp.) i nigdy nie sprawiała nawet wrażenia nadmiernie zmęczonej.
Odnośnik do komentarza
Zgadza sie,trzeba to kontrolować. Lekarz mam jednak raqcję- jeśli nie sprawia to Twojej dziewczynie kłopotu i nie powoduje zmian w jej aktywności fizycznej, to kontrola jest wskazana co ok. pół roku-rok. Jeśli jednak zaobserwujecie jakieś dolegliwości, nie wahajcie się zgłosić do lekarza! Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Dla mnie to wszystko jest dziwne.. Miałam zespół WPW , potem ablację.. Dostałam jakiś czas temu wypis a oni mi tu piszą,że oprócz WPW kilka lat temu wykryli u mnie jakieś wypadanie przedniego płatka zastawki dwudzielnej ze śladową jej niedomykalnością... Ani ja , ani moja mama nigdy o tym nic nie słyszałyśmu ..tzn. nie słyszałyśmy w tym sensie,że ja to mam... I oczywiście mam po tej ablacji dziwne, niepokojące mnie objawy, ale żaden lekarz nie chce mnie wysłuchać...ja już nie wspomnę o robieniu jakiegoś kontrolnego echa..
Odnośnik do komentarza
Droga Gosiu,nerwica raczej nie pogłebi tej niedomykalności- istnieje co prawda takie zagrożenie,ale będzie to raczej spowodowane czynnikami nakladającymi się na dyskomfort związany z Twoją nerwicą (stres, itp.). Polu,ja tam uwżam,że lekarz, do ktorego sie zgłosiłaś, jest nadmiernym optymistą- miło,że nie przejawia przesadnej troski, ale mimo wszystko powinien od czasu do czasu zalecic ekg czy kontrolne echo. Takie jest moje zdanie- dodam,że w pelni potwierdzone przez lekarkę, ktorą uważam za najlepszą, z wszystkich lekarzy, z ktorymi do tej pory mialam jakikolwiek związek, i ktora naprawdę idealnie zna się na rzeczy. Pozdrawiam Was Dziewczyny!!!:).
Odnośnik do komentarza
Asiu... Ale to co napisałam jest normalne dla wielu lekarzy jakich spotkałam..Większość z nich sądzi,że jeśli miałam ablację to nie mam co narzekać..Przynajmniej ja tak to odbieram. A mogłabyś mi powiedzieć z jakiego miasta jesteś?
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny, już wiele razy tu pisano o zwężeniu lub niedomykalności zastawek. Czy to będzie wada wrodzona czy nabyta może ona prowadzić do niewydolności serca ( utrata przytomności, przerost komór i przedsionków włącznie z nagłym zgonem ). Powinno prowadzić się oszczędny tryb życia. Nie wykonywać zbyt forsownych prac, nie podnosić zbyt dużych cięzarów itp. No i obowiązkowo chodzić na kontrole do kardiologa i co jakiś czas wykonywać EKG i echo serca. Wiadomo jaka jest sytuacja w służbie zdrowia i nie dawanie skierowań na takowe badania jest z tym związane, ale jednocześnie zagraża naszemu zdrowiu. Trzeba jednak pamiętać, że przy tej wadzie podstawowymi badaniami diagnostycznymi sa włąsnie powyższe badania. Na podstawie samego badania osłuchowego mało, który lekarz w 100% może powiedzieć, że nic się nie zmieniło od ostaniej wizyty. Jeżeli jednak bardzo was martwią wasze dolegliwości wyjściem jest jeszcze zrobienie echa prywatnie. Wiem, że to koszt conajmniej 100 zł ( zalezy od miasta i lekarza), ale co sie nie robi dla swojego zdrowia. Anna Tarkowska mama Adasia, który ma zwężenie i niedomykalność zastawki aortalnej
Odnośnik do komentarza
Jak to nie zrobią???? Co tu jest w ogole grane?????? Jeśli idziesz prywatnie,to lekarz powienien zrobić badania kontrolne!U mnie to jest nie do pomyślnenia- czasem dostaję nawet skierowanie kiedy czuje się dobrze,a co dopiero kiedy naprawdę go potrzebuję.Nie rozumiem więc zupelnie,jak Ty możesz spotykać się z odmową. Może jednak przyjedż do sz-na?? Dam Ci wtedy namiary na moją lekarz rodzinną,ktora zna naprawdę świetnych kardiologów,no i zawsze wie,co chory potrzebuje:). Ppozdrawiam serdecznie,trzymaj się!:).
Odnośnik do komentarza
Witam. Od kilku lat mam pewnien problem z samopoczuciem.Jakieś dwa lata temu robiłem badania w prywatnej klinice kardiologicznej i w yniki wykazały niedomykalność zastawki dwudzielnej.W związku z tym kardiolog przepisał mi Betaloc.Ostatnie badania robiłem jakies pół roku temu przed wyjazdem do Anglii i okazało sie,że od czasu do czasu występuje u mnie mała arytmia.Powiedziano mi,żebym sie nie martwił poniewaz nie jest to nic poważnego tylko trochę utrudia życie,ale ja naprawde nie wiem co myśleć jeżeli bywa tak,że są dni dobrego samopoczucia i jak ostatnio czesto bywa są dni kiedy czuje sie źle.Ciśnienie mam dobre,ale często kołacze mi serce i za każdym razem jak zakołacze mocniej robi mi sie słabo,ogólnie ciężko mi oddychać jakbym dostawał za mało tlenu.Moja wrażliwość potęguje objawy.Nie wiem co mam myśleć.Tymbardziej,że za tydzień wylatuje do Anglii...?? pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Do POLI, Witaj, mam to samo co Ty. WPW, wypadanie płatka i jestem po ablacji po której też mam dziwne objawy. (ablacja 5 lat temu ze względu na WPW). Odwiedziłem wielu lekarzy. Tak naprawdę to nie wiem czy to wpadanie płatka nie wpłaywa w jakis sposób na WPW. Napisz jaki emasz objawy i ile masz lat. poadr Robert
Odnośnik do komentarza
Gość Marzena (Misia)
Sama mam niedomykanie zastawek serca. Też mi powiedziano, że nie jest to grożne i można z tym żyć ale pojawiło się to ale. Potraktowano to bardzo poważnie. Pani kardiolog osobiście stwierdziła śladowe szmery serca jednak poprosiłam o dodatkowe badania. I tu udowodniono, że lekarz osłuchowo może się mylić ponieważ badanie wykazało wade nieco większą niż spodziewała sie tego Pani doktor. Raz na pół roku jeżdze do kardiologa zrobić EKG, na rozmowe i osłuchanie a raz na rok musze się pojawić na echu serca. Często miałam kołatanie serca, byłam nadpobudliwa, chodz teraz już troche to się zmniejszyło:) Dostałam leki uspokojające (ponieważ moje serce biło dwa razy szybciej nawet w tak banalnej sytuacji gdy pani doktor przykładała mi do piersi słuchawki) i magnez. Musze unikać nadmiernego wysiłku fizycznego (całkowite zwolnienie z zajęc w-f) lecz sama uprawiam sporty, tak żebym mogła ocenić własne możliwości (tańcze, pływam, jezdze na rowerze, chodze na aerobik) Co najważniejsze to unikanie stanów chorobowych i zapalnych. Trzeba dbać o uzębienie to bardzo ważne żeby raz na pół roku odwiedzac dentyste ponieważ wypadanie płatka zastawki może się wtedy pogłębiać. Gdyby np miało się jakieś problemy z migdałkami, grype albo przeziębienie z wysoką gorączką trzeba zgłosić sie zaraz po chorobie do kardiologa na powtórne echo serca, że by samemu siebie nie krzywdzić i mieć swoje serduszko pod kontrolą:) To nie jest choroba grożna ale tzreba o siebie dbać, żeby nie stała sie żadna tragedia:) Ja dojezdzam do kardiologa, ponieważ byłam juz u wielu lekarzy ale najbardziej profesjonalnie potraktowała to P. Kardiolog z Konina (oddzial dzieciecy ponieważ 18 jeszcze nie skonczylam:)) pozdrawiam wszytskich serdecznie i w razie jakiś pytań to śmiało bd tu zaglądać:)
Odnośnik do komentarza
Gość zaniepokojona
Na bilansie 10-latka pani doktor wykryła u mnie szmery serca. Dostałam skierowanie do kardiologa, do którego chodziłam co pół roku, aż do 18 roku życia. Przy każdej wizycie robiono mi EKG,a później szłam na konsultacje do pani kardiolog. Kilka razy miałam robione ECHO na którym nie wykryto u mnie żadnej konkretnej wady. Nigdy też nie dowiedziałam się z jakiego powodu występowały u mnie szmery. Obecnie mam 20 lat. Od 2 lat nie byłam na żadnym kardiologicznym badaniu, choć powinnam chodzić 2 razy w roku kontrole. Jednak z braku czasu (musiałabym przepisać się do kardiologa dla dorosłych, dodatkowe skierowania i inne cyrki) zaprzestałam ich. Jednak przy wizycie u nowego lekarza pierwszego kontaktu (pół roku temu przeprowadziłam się na studia do innego miasta) dowiedziałam się, że nadal mam dość głośne szmery, które niezaniepokoiły panią doktor. Szczerze przyznam, że zasmuciło mnie to, bo liczyłam, że z *tego* wyrosnę. Ostatnio dodatkowo przestraszyłam się dość dziwnych bóli od mostka w stronę serca, a właściwie nie bóli, a jakby ucisku klatki piersiowej. Zdecydowanie trudno mi się oddychało i towarzyszyło temu lekkie odrętwienie i mrowienie rąk. Szczególnie lewej. Zdarzyło się mi to kilka razy. Trwało to kilka minut, a potem wszystko wróciło do normy. Zastanawiam się czy było to związane ze stresem czy może powinnam jednak pójść do kardiologa??
Odnośnik do komentarza
Powody szmerów moga być rózne, niekoniecznie związane z wadą serca. Zakałdamy, że skoro w dzieciństwie by łas pod kontrola specjalisty, miałas robione badania i nic nie wykryto własnie tak jest. Z autopsji wiem, że kiedy człowiek czuje sie dobrze, zajęty swoimi sparwami leczenie odkłada na *potem*. Miejsmy nadziej, że te objawy sa przejściowe, związane np,. z nadmiarem nauki. Ale dla świętego spokoju jesoli nie amsz czasu na wizyte u kardiologa wybierz sie prwatnie na echo serca. Uspokoisz się. Życzę zdrowia
Odnośnik do komentarza
Piszę tu, bo dużo osób tu piszę, a ja mam problem z chłopakiem, ale trochę inny. Mój chłopak ma 19 lat, ma 176 cm i wązy 83 kg. Ostatnio położyłam głowę na jego klatce piersiowej, kiedy oglądaliśmy telewizję. Nagle poczułam, że jego serce bardzo szybko bije! Powiedziałam mu to, on powiedział żebym się nie przejmowała. Więc posłuchałam go i leżałam dalej. Ale kiedy jego serce waliło tak szybko i głośno już pół godziny to zmierzyłam mu tętno. Miał aż 187!!! Przeraziłam się i powiedziałam, że musi iść do lekarza! Ale on to zignorował, powiedział, że mu przejdzie. Dzisiaj rano znowu miał bardzo wysokie tętno - 179! Co mam robić? Bardzo się o niego boję. O czym może świadczyć takie tętno? Czy Maciek może mieć chore serduszko?
Odnośnik do komentarza
Gość zaniepokojona
Byłam dziś u lekarza pierwszego kontaktu. Pani doktor po dokładnym osłuchaniu mnie stwierdziła,że najprawdopodobniej mam chyba zespoł niedomykania zastawek Czy jakos tak. Od razu dostałam skierowanie na EKG i skierowanie do kardiologa poza kolejka (jak tylko otrzymam wynik EKG) z uwagi na niepokojące objawy. Ale mimo wszystko jestem dobrej myśli:) Chciałabym jednak ostrzec wszystkich,żeby nie zwklejali z wizyta (nawet kontrolna) u kardiologa, bo lepiej wykryć coś za wczasu niż później stresować się:)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×