Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - jak leczyć?


Gość smutna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!!Od ładnych paru lat mam problemy z nerwicą ,chociaż do konca nie jestem pewna czy to nerwica ,czy może tarczyca ma podobne objawy.Od 4 lat chodzę do poradni endykrynologicznej biorę lek o nazwie Loratan w dawce 0,25.Za każdym razem gdy robię wynik TSH wychodzi w wynik w normie ,a ja pomimo to zle się czuje.Mam okropne lęki ,strasznie sie pocę niekidy jest mi strasznie zimno,nie wiem co mam robic ,boję się sama zostac w domu opiekuję się 6-letnim synem.Gdy budzę się rano to nie wiem od czego mam zacząc jestem zmęczona jakbym nie przespała całej nocy.Ostatnio dostałam strasznych zawrotów glowy nie wiedziałam co się dzieje,było mi niedobrze przeleżałam polowę dnia w łóżku ,bo gdy chciałam wstac to miałam straszne zawroty głowy.Przez rok jeżdzilam na wizyte do psychiatry zapisał mi Sulpiryd,na początku może było lepiej ,ale pożniej znów te straszne lęki zmiana leku po pierwszej dawce leku nie wiedziałam co się dzieje miałam jakieś straszne otępienie w głowie przestraszyłam sie i nie brałam tego leku.Od tego momentu jestem strasznie ostrożna jeżeli chodzi o leki uspakajające ,gdy czytam ulotki i jest sporo ubocznych skutków to boję się brac już sama nie wiem co mam zrobic.Może ktos mi poradzi jaki jest dobry i skuteczny lek na te okropne leki.Jeszcze parę lat temu byłam pogodna osobą,pełna energii , ateraz jakby się coś we mnie wypaliło.Moja znajoma poleciła mi lek o nazwie ASENTRA że nie uzależnia i można go bezpiecznie brac.Jeżeli ktoś go zażywa to niech mi napisze coś na temat tego leku czy faktycznie jest dobry.Znalazłam tą stronkie w internecie i postanowiłam się zalogowac i podzielic tymi problemami .Dobrze jest się komu wygadac,bo cięzko zrozumiec temu ,kto tego nie przeżywa.Liczę na waszą pomoc!!!
Odnośnik do komentarza
WITAJ SMUTNA Ja od trzech tygodni biorę ten lek ,Pierwsze 2 tygodnie nie zauważyłam żadnych zmian ale ostatni tydzień pokazuje mi jakieś światełko w tunelu.Chyba tabletki zaczynają działać bo mimo że odczuwam lęki to staję się pogodniejsza i zaczynam optymistyczniej patrzeć na życie.
Odnośnik do komentarza
Smutna,nie badz smutna,tutaj mozesz sie wygadac,wyzalic do bolu,bo my to wszystko rozumimy,i dla tego trzymamy sie razem,tak wiec nigdy nie zostaniesz sama ze swoimi problememi.Ja dopiero zaczelam sie leczyc u endokrynologa w gliwicach,nie mam jeszcze zadnych lekow bo musialam najpierw zrobic badania,ale za to biore mnostwo innych,kiedys to wszystko zaniedbalam i mam za swoje.Jade znowu teraz w czwartek to sie okarze.Najgorzej jesli wyjdzi cos nie tak,to chbya nie dam juz rady z tym wszystkim.Ale na dziewczyny zawsze mozzesz liczyc.
Odnośnik do komentarza
Smutna piszę tu pierwszy raz i czuję się jak wśród swoich...od 10 lat mam problemy z nerwicą i świetnie znam objawy o których piszesz.Na jakis czas pomogła mi psychoterapia,ale od kilku lat z przerwami wspomagam się lekami.Asentre zazywały moje koleżanki i dobrze się po niej czuły,ja obecnie zażywam seroxat i uważam,że jest skuteczny,ale o tym musi zadecydować lekarz.Przy wprowadzaniu leku miałam podobnie jak Ty złe doświadczenia,nie mogłam wstać z łóżka,miałam nudności,zawroty głowy,nasilenie lęku.Zaufałam lekarzowi,że po kilku dniach powinno przejść jak się organizm przystosuje i żebym to przetrzymała.Tak zrobiłam i po tygodniu objawy ustąpiły,a po 2 odczułam pomocne działanie leku. W zależności od organizmu jedni mają problemy przy wprowadzaniu leku,inni nie,ale to zazwyczaj tylko chwilowe.Następnym razem napiszę coś o sobie,dobrze być wśród tych którzy rozumieją czym jest nerwica...
Odnośnik do komentarza
Witaj Iwono!masz racje ze do lekow organizm sie przyzwyczaic,tak wiec trzeba poczatkowo nie panikowac,ale jesli 1-1,5 tyg.nic nie pomoga nalezy skontaktowac sie z lekarzem,on musi dopasowac leki a to czasem zajmuje troche czasu,wiem to po sobie. Napisz cos o sobie.
Odnośnik do komentarza
Witaj Aga! Jak miło ,że moja obecność została zauważona.Przyznam,że mam problem jak z wami pisać wczoraj znalazłam tą stronę i na razie tylko tu wiem jak się dostać :)Jak wspomniałam z nerwicą mam problem od 10 lat,ale teraz jest bez porównania lepiej,głównie dzięki psychoterapii,która pomogła odkryć wiele spraw,których sama nie dostrzegałam,a wywoływały objawy nerwicowe.Wcześniej niewiele wiedziałam o nerwicy i gdy dostałam tak silnego ataku lęku,że przez moment nie wiedziałam co się dzieje,chciałam tylko uciekać...nie miałam pojęcia co się ze mną dzieje.Od tego okresu trwa moja ciągła walka z nerwicą i depresją,przychodzą takie chwile kiedy mam dość starania się bo to i tak nie pomoże.Wiem jednak,że nie można poddać się takim myślom i po chwilowym załamaniu odzyskuję radość życia.Mieszkam w Krakowie i miałam to szczęście ,że trafiłam na wspaniałą psycholog,a gdy potrzebne było leczenie farmakologiczne,poznałam równie świetną psychiatrę ze specjalizacją psychoterapeuty.Ona mnie namówiła na warsztaty dla kobiet,za co zawsze będę wdzięczna.Nie czułam się już taka samotna ze swoimi problemami,nasza grupa 7 osobowa wyjątkowo się zżyła i utrzymujemy cały czas kontakt ze sobą.Warsztaty trwały 9 miesięcy,2 dni w miesiącu zakończone wspólnym wyjazdem do Lanckorony.Czułam sie zdecydowanie lepiej,ale wiedząc jak mi pomogły,chciałam dalej coś robić co pomoże mi walczyć z nerwicą.Zapisałam się na choreoterapię i wyrażanie swoich emocji przez taniec tak mi odpowiadało,że mogłabym chodzić tam bez końca.Dzięki tym zajęciom chciałam znowu wychodzić z domu i już się tego nie bałam choć napięcie niekiedy się pojawiało,cieszył mnie wyjazd za miasto,basen czy kawiarnia.Mój problem polega na tym,że po tylu latach tak się niekiedy boję żeby lęk nie nastapił,że myśląc o tym podświadomie sama go wywołuję.Mam dwóch synów,nie pracuję,obecnie pojawiły się kłopoty finansowe,znowu rzadziej wychodzę,ostatnie dni były bardzo ciężkie,silne stany depresyjne.Ale jak zawsze znowu się z tego podniosłam i obecnie patrzę optymistycznie na świat...na jak długo,nie wiem bo co jakiś czas się to powtarza... Smutna , a co u Ciebie ? Jak widzisz nie jesteś sama w swoich problemach,a w grupie zawsze razniej. Aga , Ty tu jesteś od dawna,czy jest jakaś możliwość dostania Twojego gg? Chciałabym żebyś pomogła mi jak z wami rozmawiać,bo nawet mnie to śmieszy,ale nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić....:) Piszę tu drugi raz,a czuję się jakbym znała Was od lat...
Odnośnik do komentarza
Droga Iwono,ciesze sie czujesz sie tu dobrze,bo po to sa te posty.Zjednej strony zeby sie wyzalic,uslyszec dobre slowo od innych,a z drugiej innym pomoc. Prosze jesli chcesz oto moje gg5756935.Dobrze znam twoje problemy,u mnie jest tak samo,z tym ze moja depresja i nerwica doszly juz do krytycznego momentu.Obecnie biore leki i proboje sie ratowac,niestety walcze z ty sama na rodzine nie moge liczyc.Tez nie pracuje bo moj obecny stan zdrowia mi na to nie pozwala,lecze sie jeszcze na inne choroby.To prawda z ludzmi zawsze razniej,tak jakos lzej a do tego jeszcze z takimi ktorzy cie rozumieja.Trzymam za ciiebie kciuki,ze dasz rade i nie poddasz sie tak latwo,bo masz dla kogo walczyc. SMUTNA dlaczego sie nie odzywasz,martwie sie?
Odnośnik do komentarza
Dzięki Aga odezwę się . Smutna odezwij się do nas,będąc w kontakcie z nami będzie Ci dużo łatwiej,bo nie będziesz sama.Bez względu na to czy czujesz się dobrze czy zle zawsze dobrze mieć wokół siebie ludzi którzy cię rozumieją.Bardzo dobrze pamiętam chwile kiedy panicznie bałam się zostać sama w domu,szkoda ,że wtedy nie wiedziałam ,że istnieje takie forum,z pewnością byłoby mi lżej...Czekamy,pa
Odnośnik do komentarza
Witam. Niedawno dowiedziałam się, że mam nerwicę. Mam takie same objawy jakTy. Lekarz zalecił mi wizytę u psychologa bo ponoć wszystko siedzi w głowie. Nie karze mi brać leków bo wiele z nich uzależnia-niestety. Też mam małą córeczkę i boję się, że będąc z nią sama coś mi się stanie, a przez to jeszcze bardziej się nakręcam. Wszystkiego dobrego
Odnośnik do komentarza
Iwono K!Tak najlepiej jesli udalabys sie do psychologa albo odrazu do psychiatry.Nasza podswiadomosc czasami potrafi platac figle,ze az strach mowic,dlatego warto wybrac sie do specjalisty,wiekszosc z nas jest pod ich kontrola.Tymbardziej ze masz mala coreczke.Z nerwica da sie zyc tylko musi byc kontrolowana.Ja nerwice mam juz od 10 lat i jakos sobie radze,niestety ostatnio musialam rowniez udac sie do psychiatry bo nerwica wymykala sie z pod kontroli,a teraz jest juz llepiej. Napisz co postanowilas.
Odnośnik do komentarza
Iwono K !Popieram pójście zarówno do psychologa jak i do psychiatry.Psycholog pomoże Ci w pracy nad sobą,co zmniejszy objawy nerwicy lub ją całkiem zlikwiduje.Natomiast psychiatra oceni w jakim jesteś stanie i czy leki są Ci potrzebne,ten lekarz o którym wspomniałaś nie do końca ma racje...większość leków nowej generacji nie uzależnia,dokładnie powie Ci o tym psychiatra. Pogódko ja też zażywam seroxat i dobrze się przy nim czuje :) Smutna co z Tobą ???
Odnośnik do komentarza
Gość ollenka
czesc dziewczyny-ja jestem tu pierwszy raz ale widze ze mam podobne problemy jak wy.moja nerwica zaczela sie 4 lata temu od potwornego leku o siebe i swoja rodzine,nie moglam spac,caly czas myslalam co zrobie jak mnie lub kogos mi bliskiego spotka jakas powazna choroba lub wypadek,albo co zrobie jak strace prace itp.nie moglam spac,mialam potworne bole serca.moje leczenie polegalo na pobraniu pare opakowan tabletek na nerwy i bóle ustapily.ale teraz po jakims roku wszystko wraca.najgorsze jest to ze ja nie potrafie zmienic swojego myslenia i nie wiem co zrobic zeby inaczej myslec.dzis rozmawialam z babcia - okazalo sie ze babcia miala to samo silna nerwice ktora udalo sie wyleczyc dzieki mezowi.(duzo rozmów itp)niestety ja tak nie potrafie.pomózcie prosze.poza tym u mnie jest jeszcze problem ze ja nigdy nie mialam dobrego kontaktu z moimi rodzicami,babcia itp.zawsze bylam tym zlym trudnym dzieckiem i teraz gnebia mnie wyrzuty ze moglam byc lepsza,ze moglam czesciej przychodzic do babci,ze przeze mnie moi rodzice i babcia maja tak potwornie zszargane nerwy ze pewnie zabralam im kilka lat zycia,mam wyrzuty ze przeze mnie tyle razy plakali,ze powiedzialam im tyle przykrych słow ktorych zaluje ze powiedzialam ale niestety czasu sie nie cofnie,choc bardzo bym chciala-nie umiem sobie poradzic z tym potwornym zalem i pewnie to tez poteguje moja nerwice.ne umiem sobie poradzic z tym ze wszystko tak bardzo przezywam,ze stracilam tyle czasu,wszystkim bardzo sie przejmuje.co robic?doradzcie cos?bo znow wracaja bóle i leki
Odnośnik do komentarza
Gość doriss1985
witajcie, ja mam okropna nerwice ktore nie daje mi zyc! Zaczelo sie od rozstaniaz chlopakiem z ktorym wiazalam wielkie nadzieje i plany. Nabawilam sie prze niego wielkiej nerwicy, ciagle uczucie wielkiego leku i niepokoju, skurczony zoladek, bez tabletek na uspokojenie nie dam rady funkcjonowac. Prosze pomozcie, czy ktos z was wyleczyl sie z nerwicy a jezeli tak to w jaki sposob pzdr
Odnośnik do komentarza
Mam 22 lata pracuje w banku. Czytam te wasze wypowiedzi i tez jak poprzedniczka czuje się jak bym czytał o samym sobie. Ciągle boje się ze strącę pracę ciągle boje się ze zabraknie mi pieniędzy do pierwszego. Boje się mimo iz nie mam powodu, bo praca jest raczej pewna pieniędzy tez nie brakuje a mimo wszystkiego ciągle o tym myślę i się boje. Jestem od 3 lat z dziewczyną na początku było cudownie potrafiłem z nią rozmawiać o wszystkim i czułem się wspaniale. Teraz mieszkamy razem ona po całym dniu w szkole wraca do domu ja po całym dniu w pracy wracam do domu i nawet nie potrafimy ze sobą porozmawiać swobodnie i bez sprzeczki o tym jak nam minął dzień........... to okropne chciałbym to zmienić ale nie wiem jak. nie chcę jej stracić a czuje że jak dalej będę takim kłótliwym pesymistą to tak się stanie. Proszę Pomóżcie - może ktoś zna jakieś dobre leki lub coś innego co moglo by mi pomóc.
Odnośnik do komentarza

Witam mam 17 lat niebylem u lekarza ale chyba nerwica meczy mnie od roku a moze paru lat jest mi z tym bardzo ciezko pogoda wplywa na moje samopoczucie gdy jest pochmurno, pada deszcz mam mroczki przed oczami czuje sie oslabiony brak motywacji do zycia, nudnosci jest to straszne czuje ze moje zycie niema sensu a kiedys tetnilem zyciem zasypialem z usmiechem na twarzy i czekalem na kolejny dzien teraz nielubie wstawac moglbym spac calymi dniami mam wiecznie zimne konczyny kiedy nawet juz sie czegos podejme trace ochote, poddaje sie napady goraca, i jeszcze wiele wiele innych poprostu niewytrzymuje juz tego.

Odnośnik do komentarza

Witajcie, od pewnego czasu zajmuję sie tworzeniem kwestionariuszy do diagnozy i badania efektów terapii dla agarafobikow i osób z napadmi lękowymi. mam prośbę do wszystkich, którzy zechcieliby nam pomóc aby weszli na wątek http://forum.kardiolo.pl/temat9910.htm z gory dzieki za pomoc ps. najskuteczniej leczyc zaburzenia lękowe orzy pomocy psychoterapii behawioralno-poznawczej. to jednak nie takie chop siup i może troche potrwać. ale się opłaca, bo skutki są zazwyczaj bardziej długofalowe niż przy farmakoterapii. powodzenia wszystkim, ktorzy się zdecydują na takł terapi (a innym też).

Odnośnik do komentarza

Witam, mam te same problemy i pragnę się z Wami podzielić swoim odkryciem. Od jakiegoś czasu wprowadziłam jako uzupełnienie leczenia olejki aromaterapeutyczne. Mało kto wie, że posiadają one (jak zresztą sama nazwa wskazuje) różne właściwości w zwalczaniu wszelkich schorzeń i dolegliwości. Występują m.in. olejki przeznaczone do zwalczania nerwic, stanów lękowych, stresu, napięcia. Z seriir drBeta takie właściwości mają olejki: Vapomix, melisowy, neroli, różany, ylangowy czy bergamotowy. Sądzę, że jest to doskonały sposób, by w domowym zaciszu bez szkodliwej chemii móc przynajmniej złagodzić objawy, a może nawet się ich pozbyć. Osobiście, odkąd je stosuję czuję się o niebo lepiej.

Odnośnik do komentarza

Witam, mam problemy z ciśnieniem bo jest wysokie i serce mi szybko bijea przewaznie wieczorami mi sie robi goraco na twarzy byłem u lekarza i powiedział ze mam nerwice i przepisał mi pramolan ale nie zabardzo mi on pomaga na obnizenie pulsu biore propranolol 10mg i troche pomaga na puls ale cisnienie dalej jest np. jak mierze cisnienie i zobacze ze mam wysokie to sie denerwuje i mi sie az słabo robi wiec ostatnio nawet nie mierze ale czuje ze mam wysokie cisnienie i nie wiem czy moze zmienic tabletki czy cos??

Odnośnik do komentarza

CZeść wszystkim . Generalnie ostatnio nie miałem czasu wejść w internet i poszukać nieco o nerwicy bo od jakiś 3-4 tygodni dopiero do mnie dotarło ,że mam tą dolegliwość (niestety). Mam 21 lat i ostatnio dopadły mnie dziwne schizy ,że serce mi się zatrzyma ,dziwne kłucia w klatce piersiowej . Bałem się ,że to naprawdę coś poważnego ale po czasie parę osób też zresztą znerwicowanych uświadomiło mi ,że to nerwica i nerwobóle ale co tam ja i tak swoje w głowie myślałem i ciężko mnie było uspokoić .Minęło troszkę czasu i jest już lepiej ale dalej tu mnie coś ukłuje tam mnie coś ukłuje ale już się tak nie stresuję. Często jednak mam strasznie spięte mięśnie ,łatwo się denerwuje.. Ale po wejściu tutaj zobaczyłem ,że nie tylko ja mam to cholerstwo i naprawdę mi ulżyło aczkolwiek oprócz bliskich to nie mówię o tym nikomu np. kolegą bo wiadomo moi rówieśnicy zaraz będą komentować ,że zryło mi banie a mi to nie potrzebne. Także pozdrawiam wszystkich i wytrwałości życzę :) Co nas nie zabije to nas wzmocni ! ^^

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×