Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rozrzedzanie krwi


Gość Gorn133

Rekomendowane odpowiedzi

Mam za gęstą krew i nie wiem co robić?? lekarz zaliecil dużo warzyw i owoców ale to nic nie daje...czuje jak serce męczy sie z moją gęsta krwią...jest mi często zimno i stopy i palce szybko marzną co mam robić??Cisnienie w Normie...
Odnośnik do komentarza
Mój lekarz też mi powiedział , że mam za gęstą krew kazał mi dużo pić nawadniać organizm . Szybko się męczę, jest mi ciągle zimno ,mam zawroty głowy,jak jest zimno na dworze staram się jak najmniej przebywać bo bym jak to określe zastygła,często mam problemy z poruszaniem się bo tak mam wszystko zesztywniałe ,miewam niedowłady rąk i nóg .Kiedyś jakiś lekarz powiedział mi że mam zespół Raynauda ale inni lekarz to lekceważą .Większość lekarzy to niedouczone konowały przynajmniej ci z którymi miałam do tej pory do czynienia mam 39lat cierpię i żyję z tymi dolegliwościami ,choć jest mi bardzo ciężko bo moją kolejną chorobą jest przewlekłe zapalenie trzustki nie wiem czy te dolegliwości mają coś wspólnego z tą zagęszczoną krwią
Odnośnik do komentarza
Sprawdz czy w rodzinie nikt nie chorowal na toczen (SLE) http://www.printo.it/pediatric-rheumatology/information/Polonia/2.htm , jesli sa jekis podejrzenia popros zeby zbadali cie dokladnie. Jest to choroba ktora jeszcze w Polsce malo lekarzy rozpoznaje lub zle diagnozuje. Sennosc, ciagle zmeczenie bole w stawach jak rowniez w niektorych odmianach wysypka na twarzy w ksztalnie motylkow moga byc objawami. Lepkosc krwi jest rowniez jednym z objawow ale toczen (lupus) tez moze atakowac wszystkie stawy co moze powodowac uczucie marzniecia jak jest chlodno i niedowladow w rekach (pozniej posuwa sie inne stawy). Ja od 14 roku zycia cierpialam na bole w kolanach (ignorowana przez lekarzy, ktorzy mowili ze to wzrostowe). Pozniej gdy ginekolog przypisal mi tabletke antykoncepcyjna (aby wyrownac hormony i poprawic moja cere) zaczelam odczuwac mrowienie (prawie ze dretwienie) w palcach u rak a pozniej u nog. Tak sie meczylam do 21 roku zycia az w koncu zaatakowalo mi wszystkie stawy i wszystko sprawialo mi bol, nawet podniesienie kubka z herbata, nie mowiac o wstawaniu z lozka czy czesaniu wlosow. Nikt nie wiedzial co mi jest, ciagle bylam przeziebiona, mialam angine lub grype. W koncu ktos mojej mamie podpowiedzial zebym usunala migdalki (to moglo byc przyczyna bolu stawow jako ze dlugotrwala infekcja w organizmie moze powodowac infekcje stawow). Po wyjsciu ze szpitala bylam u reumatologa ktory stwierdzil ze mam reumatoidalne zpalenie stawow i przepisal mi Metotrexat. W miedzy czasie zostalam skierowana na badanie na toczen ale ze czulam sie lepiej na lekach, zignorowalam to i nie poszlam na badania. Po 3 latach zaczely wystepowac u mnie efekty uboczne brania tak silnego leku, jednym z nich byl cellulitis - infejcja skorna (nie mylic z celluitem). W tym samy czasie moja mlodsza siostra zostala zdjagnozowana z podejrzeniem o toczen (z nieco innymi objawami niz ja). Wtedy dotarlo do mnie ze ja mam to samo tylko bylam leczona na cos innego. Poszlam na badania, stwierdzono oczywiscie ze mam toczen i zmieniono mi lek na Prenisolone (ENCORTON) - kortykosteroid zmniejszający opuchliznę i swędzenie oraz pomagający łagodzić stany alergiczne, reumatoidalne zapalenie stawów i inne. Poprzedni lek tez mi pomagal, ale nie byl najlepszym srodkiem. Moja siostra byla wtedy na Metypred-zie, pomoglo jej tak dobrze jak mi pomogl Encorton. Niestety, siostra nie chciala zaakceptowac tej choroby i stopniowo (pod kontrola lekarza poniewaz sterydow nigdy nie mozna odstawiac nagle - grozi to smiercia!) odstawila steroid. Stwierdzila ze jest zdrowa i ze nie potrzebuje lekow. Niestety to spowodowalo niesamowicie duzo spustoszenia w jej biednym organizmie, toczan dobral jej sie do nerek i do wielu innych organow. Teraz jest w szpitalu, walczy o przetrwanie, wiem ze z tego wyjdzie, jest pod opieka dobrych fachowcow ale nie bylo jej to potrzebne. Ja dalej biore steryd (tylko 2.5 mg dzinnie) ale funkcjonuje normalnie. Rzadko kiedy czuje sie zle, jak tylko cos mi jest biegne do lekarza, o wszystkim mowie glosno, nie wstydze sie byc chora, wiem ze moge prowadzic normalne zycie, tak dlugo jak bede na siebie uwazac. Najwazniejsze jest zeby nie doporwadzic sie do takiego stanu do jakiego dopusciala moja siostra. Prosze was uwazajcie na siebie. Pozdrawiam serdecznie. :)
Odnośnik do komentarza
Jeśli mówicie że macie za gęstą krew to podajcie wartości Hct/Hgb/RBC/WBC/PLT oraz układ krzepnięcia. Od tego trzeba zacząć jak w ogóle będziecie mieć ten problem. Potem w ruch idą autoprzeciwciała, których nie powinno być (immunologia). Gęsta krew...to czerwienica, czasem w nadpłytkowości, odwodnienie, zespoły nadlepkości w poważnych chorobach krwi, zespół antyfosfolipidowy (m.in.toczeń go *zawiera*) itp.... KJ nie daj się :)
Odnośnik do komentarza
Gość Kiepska sprawa
Jak były skażone to nie jest dziwne.Na dodatek nie wiadomo czy to nie są prawdziwe warzywa czy np. krzyżówka ziemniaka ze szczurem.Proponuję upewnić się czy nie są skażone.Najlepiej własnej produkcji lub od odpowiednich rolników .W ogóle radzę spróbować lewatywy z kawy-jest używana w sposobie gersona.Jeżlei to jest też przez zatrucie to możliwe że pomoże.Oczywiście w tym przypadku nie jest potrzebne kilkanaście lewatyw na dobę.Wystarczy doraźnie przez kilka dni 2 dziennie stosować a później zodzienie po 1.Napisałem tyle na wszelki wypadek.
Odnośnik do komentarza

Witam mam 28 lat jestem mezczyzna i tez mam za gesta krew juz tak od 4 lat i wyniki sa zawsze podobne.Dodam ze zadnych specyfikow na miesnie nigdy nie bralem . Ostatnio robilem 14.10.10. WBC 5.6 RBC 5.89 HGB 17.3 HCT 46.8 PLT 199 PCT 157 MCV 79 MCH 29.4 MCHC 37.1 RDW 12.9 MPV 7.9 PDW13.8 Czy ktos cos moze poradzic.

Odnośnik do komentarza
Gość miłośniczka natury

Krew doskonale rozrzedza CEBULA - tak, zwykła cebula, którą należy zjadać codziennie w takiej postaci, w jakiej toleruje ją nasz organizm. Najlepsza jest surowa. Cebula zawiera substancję rozpuszczającą fibrynę, a fibryna to substancja zagęszczająca krew. Drugim naturalnym lekiem jest czosnek. Zmiażdżyć trzy ząbki czosnku i zjeść je wieczorem w ciepłym mleku. Doskonałym zaś *lekarstwem* ziołowym jest preparat - napój pod nazwą ALVEO zawierający w swoim składzie aż 26 ziół działających kompleksowo na cały organizm. Mam już nieco lat i nie mam już żadnych problemów z miażdżycą ( cholesterol 173 ), i praktycznie żadnych zmian miażdżycowych. Ale.... systematycznie, z małymi przerwami piję ALVEO - butelka wystarcza mi na 1 m-c. Polecam. Dodam jeszcze, że ostatnio w świecie medycznym ( oprócz Polski ) wraca się do pijawek. Pijawki po nakłuciu skóry wpuszczają ślinę zawierającą substancję rozrzedzającą krew po to, by móc ją pić. Doskonale czyści żyły i również rozrzedza krew zwykła nafta - którą należy pić przez 1 m-c 1 łyżeczkę dziennie zagryzając jabłkiem dla zniwelowania niemiłego smaku. Naprawdę to działa. Przede wszystkim nafta oczyszcza żyły ze złogów miażdżycowych - a wiem to nie tyle z autopsji, co z praktyki mojego znajomego , gdzie nafta uratowała przed amputacją palec u nogi z miażdżycową zgorzelą . No i oczywiście ruch na świeżym powietrzu - jak najwięcej spacerów, pracy w ogródku, czy chociażby samej półgodzinnej gimnastyki. Nie jestem ciemną babą - jak zapewne nazwie mnie każdy lekarz czytający moją wypowiedź, niemniej, wychodzę z założenia, że Bóg stworzył człowiekowi lekarstwa w postaci ziół, owoców i warzyw - i tej prawdy należy się trzymać. P o w o d z e n i a.

Odnośnik do komentarza
Gość perezz22882

Gęsta krew też częściej krzepnie może zrobić zator, im gęstsza kreew tym serce musi mocniej bić wkońcu z pompowaniem takiej budyniowej krwi bedą coraz większe problemy aż serduszko stanie. dużo wody mineralnej - piwniczanka cisowianka muszynianka. niegazowane lub lekko gazowane. warto też wcinać sporo szpinaku koperku oraz pomidory - te maja potas

Odnośnik do komentarza

Hej! Jak masz 39 lat i masz za gęstą krew i wszystko ci dolega, marzniesz to znaczy żeby najwyższy czas ruszyć d..ę i zacząć się ruszać, chodzić, biegać, jeździć na rowerze, pływać a wszystko samo minie. Aha i jeszcze więcej seksu lub wogóle zacząć uprawiać. Ja stosuję wszystkie prawie te rzeczy i nie narzekam. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jestem po udarze, miałam gęstą krew podano mi polocard 150mg i niestety zrujnował mi żołądem mam zapalenie bałony śluzowej, lekarz postanowił odstawić mi polocard ale nic w zamian na rozrzedzenie nie dostałam, ucieszyłam się czytając o cebuli, tylko nie wiem czy na chory żołądek mogę jeść.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze sprawdzonym lekiem na rozrzedzenie krwi są leki w ampułkostrzykawkach wbija się je do brzucha. Clexan, fragmin tego typu leki stosuję już 10 lat też mam gęstą krew i to mi pomaga taka dawka 0,4 lub 0,6 na dzień wystarczy, zależy od wyników raz na 3 miesiące robię i lekarz dawkę wtedy ustala jeżeli zjem coś słodkiego lub porostu mniej wody wypijam wtedy wbijam sobie dawkę 0,6. Są też tabletki lekarz mi przepisał ale wolałem wbijać niż niszczyć żołądek.

Odnośnik do komentarza

Ja też mam z tym problem, u mnie to pojawia się bólami głowy i dziwnym uczuciem, w łydkach, takie są ciężkie i mam w nich skurcze, a mam dopiero 19 lat. Jeśli chodzi o badanie krwi, to wykazało nadpłytkowość: -płytki krwi powyżej 400 przy normie do 350 -hemoglobina 11, -czerwone krwinki: 3.70, -HCT: 34% -mocznik 8 (16,6-48,5) -eGFR >60 co robić? Mam skierowanie do hematologa.

Odnośnik do komentarza

Dodam, że w jednym badaniu moczu wyszedł za niski ciężar właściwy, a w drugim z kolei za wysoki. Nic z tym jednak nie zrobionio. Zastanawiam się czy to może mieć związek z nieco podniesionym poziomem cukru (leczonym). Dodam, że nie piję, nie palę.

Odnośnik do komentarza

Dużo płynów zwłaszcza wody i świeżych soków ( ani trochę alkocholu -bo odwadnia ) i wszędzie już dostępną Aspirynę 500 mg. Zapobiegnie zatorom w żyłach i przyjmować tylko po jedzeniu , nigdy na pusty żołądek bo uszkodzimy sobie błonę śluzową . Zamiast Polcardu sugeruję Acard 150 mg rozpuszcza się w jelicie cienkim a nie w żołądku. I duuużo ruchu .

Odnośnik do komentarza

Witam, moj przypadek jest troche inny bo mam zespol pozakrzepowy zyl glebokich po przebytych zakrzepicach i dlatego musze utrzymywac rozrzedzona krew i prosze mi wierzyc wiem juz chyba wszystko na ten temat, a wiec: - odpowiednia dieta z jak najmniejsza iloscia witaminy K ktora powoduje krzepniecie krwi, czyli ograniczyc produkty takie jak kapusty, salaty, szpinak, cukinia, kalafior, brokuly, szparagi, biale pieczywo, avokado, brzoskwinie...prosze jeszcze poczytac gdzie jest najwiecej wit.K - pic duzo wody i czesto jesc czosnek oraz cebule. W aptece dostepne sa mieszanki z odpowiednio dobranych ziol na rozrzedzenie krwi. szklanka czerwonego wina dziennie pomoze nam w poprawieniu krazenia. Profilaktycznie lykac 1/4 tabletki aspiryny ale niezbyt czesto. - bardziej odwaznym proponuje hirudoterapie czyli pijawki, ja zrobilam sobie nawet kurs i powiem szczerze, ze to jest fantastyczna sprawa gdyz pomagaja nie tylko na zyly. - bardzo negatywny wplyw ma alkohol w duzych dawkach i papierosy. - odradzam jakiekolwiek leki typu acard itp bo zniszczycie sobie zoladek. Niestety jest troche wyrzeczen ale rezultaty sa swietne, wiem bo mecze sie z tym juz od 7 lat :( Pozdrawiam i zycze powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×