Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Trzaskacie strasznie, nie nadązałam czytać ale było mi przynajmniej wesoło. Agniesia to te nasze wczorajsze posty taki skutek dały, że mi się dostało haha, więcej nic nie napiszę haha... Mojego staruszka nie ma jak wiecie, a ja sobie pozwalam chodzić po koleżankach, a dziś to pewnie syn mi wcześniej wyłączy internet, bo u niego są te wszystkie rutery i wyłącza je na noc, a że jest z dziewczyną to pójdą spać i gaszą, bo potem do jego *królestwa* nie śmiałabym wejść hihi.

Odnośnik do komentarza

Ja lubię koty ale moj mąż nienawidzi i jak dzieci jeszcze były mniejsze to mieliśmy fajnego kotka (kotkę), który wskakiwał na parapet i łapiąc much zwalał kwiatki, a w kuchnie przewracał kosz ze śmieciami i rozwalał po całej kuchni, więć mój mężulek jako że nie lubi kotków ciągle go nogą trącał i wyzywał od sierścuchów więć kotek był znerwicoawy haha (tak jak ja), i tylkojak go widział to siękulił i omijał z daleka, więc oddaliśmy go, aaa jeszcze córka miała w klatce ptaszki zeberki i kiedyś zapomniała sprawdzić gdzie jest kot, a on cwany się schował pod jej łóżkiem i jak ona zamknęła ten pokój nie wiedząc że on tam siedzi to jak przyszliśmy (byliśmy w gośćiach)... 2 ptaszki były zjedzone, krew się lała, pióra wszędzie.

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkich. Baskabaska, zamieściłam mój post po to, zeby wyjasnic powody dla których na watku o wychodzeniu z nerwicy przytaczam fragmenty różnych tekstów. Mam pełna swiadomośc, ze bez wiedzy o tym co nas boli, nie uda się tego uzdrowić.Nie oceniam dziś nikogo i niczego, gdyz każdy osąd i ocena wracaja do nas i nieraz doświadczylm tego osobiscie.Lubie czytać Twoje posty, masz spory bagaz doświadczeń .Kiedyś udzielałam się na tym watku, stąd moje podczytywanie go nadal.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim. Mi dzisiaj w nocy było tak słabo i w głowie się kręciło. dalej nie brałam żadnych tabletek, od napinania mięśni bolą mnie już nogi i taka jestem beznadziejna:( ale jeszcze się trzymam! brakuje mi pisania z wami wieczorami bo wtedy jakoś ta nerwica odchodzi i można zmienić temat. mąż mi się śnił i tak jego siksa, może dlatego pół nocy taka byłam podbita i wstać rano nie chciałam. jadwiga podziwiam cię za wygranie z tą chorobą, ja już walczę dwa miechy, już 3 się zaczyna od pierwszego ataku który mnie zatrzymał w domu. ja nie chcę się oswajać z niczym, póki co próbuję nastawić myśli że to tylko choroba i stress która daje takie objawy , jak katar w trakcie przeziębienia i nic mi nie grozi. tak myślałam na początku a przez te leki i *spoczęciu* czuję się jakbym pierwszy raz miała te dolegliwości. czytam książki i chodzę do psychologa który daje mi ćwiczenia i mówi co mam zrobić ze sobą dodatkkowo i mam dwa tygodnie na to,

Odnośnik do komentarza

Ale muszę wierzyć że to tylko stres to ze mną robi a nic mi nie grozi. potrzebuję poczucia bezpieczeństwa. jak myślicie czy tabletki antydepresanty mogę wywołać depresję? bo ja czuję się beznadziejnie ale te uczucie nie są tak silne jak wtedy gdy wam pisałam. nie budzę się z bezsensem ale to dopiero druga pobudka bez leków, ale obserwuję uważnie różnice by wiedzieć co powiedzieć pani neurolog za tydzień. oby na mnie nie krzyczała że ich n ie biorę, potrzebuję sprzymierzeńcy w tym

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×