Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?

[Gość Magdzik23]

Bo ich się nie przeprasza, jak przepraszałam to było jeszcze gorzej, bo wtedy jeszcze bardziej stwierdzają że jak przepraszamy to pewnie im się to bardziej należy. a jak sie nie przeprosi to sami zmiękną

[Gość pomozcie]

Ja jestem wredna i powiedziałam, zeby sobie zjadl obiad w mcdonalds.. nawet nie potrafie sie cieszyc.;/ nie wiem czy sobie poradze;/

[Agniesia]

Pomozcie pewnie ze dasz sobie rady,jestes silna kobieta uwierz w to!!! A ja jak sie z moim mężem pokłóciłam to wyrzuciłam jego obiad do WC i spłukalam haha

[Gość pomozcie]

Najgorsze jest to ze on ma wzszystko gdzies i nie szanuje mojej pracy. poszedl sobie do kumpla;/ poł niedzieli prasowalam jego ciuchy a on zalozyl bluze i rzucil potem na kanape ze wyglada jak z gardla wyciagnieta;/

[Agniesia]

A niech sam sobie prasuje. Ja mojemu mężowi nie prasuje....ma ręcę! Nie ma co byc dobrym. Mi to ostatnio sąsiadka taka starsza powiedziala,że lepiej mają te co nic nie robią,chodzą po imprezach to je lepiej szanują!

[Agniesia]

Pomozcie poszukaj sobie kochana innego bo przy nim nie będziesz mieć życia!

[Gość pomozcie]

A bo ja taka glupia jestem;/ jastem taka mloda i juz trzy lata robie jako kura domowa;/ a nie mam meza i wogole;/ po co mi to bylo;/

[Gość pomozcie]

Zamiast sie bawic na calego;/ ahhh

[Gość pomozcie]

Najgorsze jest to ze faktycznie pojechal na miasto cos zjesc, a teraz wrocil i na silownie poszedl;/ a ja nie mam na nic sily nawet jesc mi sie nie chce;/

[Agniesia]

Ja wyszłam za mąż mając 22 lata ,a nie musiałam. I w sumie niepotrzebne to było,bo małżenstwo to nie taka różowa sielanka z telenoweli. Nie narzekam na meża wiadomo raz jest z górki raz pod górke. Ale mam za to cudownego synka.

[Agniesia]

Jest ok ale było roznie jak teściowa pchała swoje pazury miedzy nas!

[Gość pomozcie]

Wiem ze malsenstwo to nie sielanka, dlatego chyba nigdy nie wyjde za maz;/

[Agniesia]

Pomozcie wiadomo najważniejsze jest zrozumienie jeden drugiego

[baskabaska]

Agniesia, a teraz masz już spokój z teściową? Pomozcie, masz naprawdę nieciekawą sytuację, a może wynajmij sobie jakiś pokoik i sama mieszkaj (jeżeli moę ci coś radzć), to wiązałoby się z dodatkowymi kosztami ale czasem warto.

[Agniesia]

Baskabaska z jaką teściową ja takiej pani nie znam haha zartuje. Tak nie utrzymuję z nią żadnego kontaktu i to jest najlepsze wyjscie

[baskabaska]

A już myślałam, że pomyliłam Cię z inną dziewczyną...hiihii

[Agniesia]

Jak ja moge mieć szacunek do niej jak jej nie pasował mu styl ubierania,szkoły,jak pracowałam to,że pracuje i że mam romans haha jak nie pracuje,to że mam isc do pracy,nawet że dzwonimy z mężem do siebie. Chora baba!

[Agniesia]

Miało byc mój az błędy robie z nerwów.

[baskabaska]

Agniesia i agnieszkaficek, teraz jak piszemy to lepiej jest, bo sobie siebie już wyobrażamy tak jakie jesteśmy w realu, a przedtem całkiem inaczej ja sobie Was wyobrażałam haha. Marlenne też już widziałam. Tak zimno u nas dziś, że w domu w skarpetkach siedzę, a do tej pory nie musiałam bo ciągle gorąco mi było. Nerwicówka też mi daje dziś znać o sobie gdyż różne cięzkie sprawy do tego doprowadzają ( dla mnie to każda sprawa ciężka jest.. hihi).

[Agniesia]

Baskabaska no fajnie tak wiedziec z kim sie pisze:)

[Gość Magdzik23]

Tak zdecydowanie lepiej jak się widzi:) w srode rodzice planuja wyjazd nad moze ale nie wiem czy dam rade, boje sie cholernie tego , ale oni zostana jak ja zostane ale widze ze chca odpoczac a ja sie tak boje bo nawet 2 km wskepie od domu jak bylam z rodzicami to chcialam wiac jak najszybciej do domu. prosze doradzcie mi co robic

[Agniesia]

U nas też tak pada deszcz i jest zimno nic tylko grzać się w łóżeczku.

[Agniesia]

Magdzik23 ja w tamtym roku odważyłam się jechać nad morze,a moja nerwica była wtedy 100 razy silniejsza i było fajnie w dzien zapominałam o niej,gorzej było w nocy,ale brałam wtedy pramolan. Może jedź spróbuj.

[Gość Magdzik23]

Jestem z wroclawia, nie będzie już odwrotu wtedy. nie wiem, zadzwonie jutro do psychiatry by mi doradził ,oby odebrał bo ma urlop:/ co robić, tak się tym denerwuję. robię co raz więcej postępów ale co z tego jak dom mnie trzyma a w nim nerwica

[baskabaska]

Magdzik23 ja bym ci radziła jechać, pokonać lęk, ja kiedyś jakieś 6 lat temu sama autobusem do córki do Paryża jechałam też się bałam tym bardziej, że jeszcze do tego nie mogę jeźdzć autobusem i na aviomarinie byłam, mimo to źle się czułam i z nikim w autobusie nawet gadać mi się nie chciało, tak na mnie działa złe samopoczucie i pamiętam, że w tamtym czasie na pramolanie 3x dziennie byłam i zapasu ze sobą wzięłam wtedy czułam się trochę bezpieczniej.