Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zuzanna777

Hej wszystkim ja tez już nie śpię szykuję się do pracy ale pogoda naprawdę jest tak świetna że chętnie bym została w domu, coś mnie mdli dzisiaj całą noc prawie nie spałam nie za ciekawie zaczyna sie dzień mam nadzieję że później będzie lepiej pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim dawno nie zaglądałam do was leżałam w szpitalu zrobili mi wszystkie badanie dwa rezonanse głowy jeden kręgosłupa szyjnego wszystkie podstawowe badania łącznie z boleriozą pobrali płyn mózgowo rdzeniowy w kierunku sm i co się okazało jestem zdrowa jak koń a ja nadal nie mogę tego zrozumieć że psychika może tak działac na człowieka sama nie wiem już co o tym wszystkim myśleć

Odnośnik do komentarza

Witajcie wszyscy, a szczególnie witam z moimi GRATULACJAMI Agę1791!!!! Kielce, ja się zgłaszam, bo aktualnie biorę RHODIOLIN (już kiedyś pisałam o tym) i myślę, że on mi pomaga trzymać się przez cały dzień ale oprócz tego biorę na noc pramolan 1 tabl. i jakoś leci, bo jak np. czasem zapomnę o rhodiolinie to odczuwam, że jednak gorzej się czuję.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Witam mnie od wczoraj tak ta glowa boli ze oszaleje chyba bende musial znow isc do lekaza masakra,i jakies bole w klatce dzis mam i znow sie nakrecam ze to moze zawal a nadodatek jestem sama z dziecmi w domu bo sa biedactwa chore.juz niewiem co mam robic z ta glowa zeby przestala bolec

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaficek - robi się go albo na leżąco, albo na siedząco albo na stojąco, można go robić wszędzie i podczas różnych czynności - jest to metoda polegająca na napinaniu poszczególnych części ciała po kolei, wraz z jednoczesnym wdechem powietrza. Zaczynasz tak: Napnij dłonie aż do bólu i wciągnij powietrze, policz od 4,3,2,1, wypuść powietrze, rozluźnij dłonie i powtórz drugi raz... następnie tak samo z: przedramiona głowę ściąg do szyi mięśnie twarzy - zrobić minę głupią łopatki - ściągnąć mocno w tył brzuch, pośladki uda stopy i palce wbić w ziemię lub na leżąco spiąć na końcu wszystko razem i na samym końcu rozluźnić się i strzepać złą energię... mi bardzo pomaga, odwraca uwagę od objawów i redukuje je. mam nadzieję że opisałam dość czytelnie:)

Odnośnik do komentarza

Agniesia dziękuję bardzo. Mnie jakoś dzisiaj też odpuściła, może nie jest idealnie, ale jakby tak zostało, nie gorzej byłoby super. Może być oczywiście lepiej, ale nie będę już taka wymagająca. hihi Nie wiem co pomogło nie chcę się nastawiać, że już tak będzie, ale ja jej karzę spadać i mówię do niej że nie mam na nią czasu Buziaki wielkie i pozdrowionka dla wszystkich. Teraz troszkę odpocznę i później do Was zajrzę.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Moim najgorszym problemem jest to ze ja ciagle nakrecam sie na ten zawal tak sie go boje,lekarze mi mowia ze jak czlowiek ma zdrowe serce to niby zawal mu nie grozi, a ja w to nie wierze tyle sie naczytalam na internecie i jeszcze ostatnio na pogotowiu pielegniarka mi powiedziala ze mlodzi ludzie tez dostaja zawal i najgorsze jest to ze nie maja za duzych szans do przezycia.prosze napiszcie co wy o tym myslicie bo te mysli nie daja mi zyc.

Odnośnik do komentarza
Gość Alicja1993

Witajcie!Możecie potraktować to jak wielkie użalanie się nad sobą ale mam wewnętrzną ochotę wygadania się. Chociaż do tej pory było w miarę ok, od wczoraj znów czuje się tragicznie. A oto moja historia... Od połowy pierwszej klasy liceum zakochałam się w facecie. Nigdy dla mnie nie istniał nikt inny tylko on. Myślałam o nim dosłownie non-stop. Przed maturą, dowiedziałam się, że jest gejem...spodziewałam się tego, szczerze mówiąc, nie jestem ślepa. Widziałam jak się zachowuje i zdawałam sobie z tego sprawę. Ale nie sądziłam, że aż tak to się na mnie odbije. Od tego dnia, bałam się sama wyjść z domu, na lekach uspakajających podeszłam do matury. Lecz ciągle go widziałam w szkole. O dziwo, jego widok mnie uspokajał. Ale ciągle pozostał ten lęk. Bałam się, że go zobaczę? Po trochu tak, ale bardziej bałam się, że coś mi się stanie. Albo zemdleję albo coś w tym stylu. Im dalej byłam od domu tym było gorzej. Wczoraj poszłam(ledwo) po wyniki matury. Oczywiście pierwszą osobą którą zobaczyłam był on...zaczęło walić mi serce i kręcić mi się w głowie. Wybiegłam jak najszybciej mogłam. Dopiero wtedy do mnie dotarło, że nigdy nie będę miała u niego szans. Rozpłakałam się przy przyjaciołach i nie mogłam im nawet powiedzieć dlaczego...tylko 2 osoby o tym wiedzą i moi rodzice. Jest mi strasznie wstyd, że zakochałam się w kimś kogo nawet nie znam, a teraz tak to się odbija. Znów muszę przechodzić przez to wszystko *od nowa*. Znów nie mogę przestać o nim myśleć. Miałam jechać do Anglii do pracy...i nici z tego. Boje się nawet sama wyjść do sklepu...Byłam u psychologa ale nie powiem żeby mi pomogła. Byłam również u psychiatry, bardzo fajna babka. Od 3 tygodni biorę lek Asentra i mam nadzieje, że mi pomoże...mam 3 miesiące żeby się pozbierać, potem na studia... Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×