Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Pawel123 ja również tak miałam, kilka razy te same badania... Wyniki wychodziły ok,a ja sobie mówiłam,że musieli coś przeoczyć,że pewnie coś jest nie tak... Dziś mam wizytę u psychologa, od rana czuję się źle, pewnie przez stres. Kilka razy przeszła myśl,że odwołam po prostu i oszczędzę sobie stresu, głupie mam myśli,że nie dam rady. Myślę,że tam usiądę i będę siedziała nie wiedząc co mam mówić przez stres,który robi sobie ze mną co chce.... !

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiście straszne pustki! To ja coś napiszę... otóż dzisiaj wybrałam się do Gdyni coś załatwić, a przy okazji zajrzeć do paru sklepów i przed wyjazdem miałam spięcie mięśni i taki wewnętrzny stres (jechałam trojlebusem)..ale już w drodze powrotnej całkiem wszystko puściło i taka jakby ulga wenętrzna nastąpiła, że wracam do domu, bo jednak we własnym mieście jest mi najlepiej... Zastanawiałam się w drodze dlaczego ja się tak spinam przed załatwieniem sprawy wcale nie stresującej ( jechałam tylko po akt zgonu kogoś z rodziny męża) i wiecie, że nie znalazłam żadnej konkretnej przyczyny, ale pogoda u nas jest cudowna, wręcz wymarzona, bo nie ma upału, a słońca dużo, tak że wcale się nie spociłam dzisiaj nawet w trojlebusie.

Odnośnik do komentarza
Gość marysia25

A w Legnicy też cudna pogoda, szkoda tylko że samopoczucie do duszy.Ja chyba na kilka dni wyląduję w szpitalu, chyba bo skirerwanie jest, ale czy przyjmą tego nie wie nikt. Jak mnie trochę pomęczą(zabieg ursl, kamyczki w moczowodzie, jakby ktoś nie wiedział), to może zapomnę o nerwicy. Trzymajcie się cieplutko!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

A ja dzis cos depresyjny natsroj :( wszytsko mi obojetne, chlopak cieszy sie na wyjazd nad morze non stop o nim mowi a ja szczerze nie mam ochoty :( boje sie ze nawet 4 glupich dni tam nie wytrzymam, ze znowu bedzie to samo i tylko oboje sie przemeczymy tam :( tak bardzo chcialabym tego nie miec i jechac bez zadnego ALE.. ludzie w moim wieku to teraz szaleja a ja? to chyba nigdy nie minie i zawsze ta mysl o nerwicy pozostanie.. :(

Odnośnik do komentarza

Agniesia staraj się o tym nie myśleć. To wszystko to objawy nerwicy, tak sądzę. Ja też tak mam czasami. Cały dzień czułam się w miarę. Siedziałam i się uczyłam, a teraz jakieś zawroty głowy, zdrętwiała mi broda, boli łydka i nie mogę chodzić bo słabo mi się robi. U nas (mazowieckie) zapowiadają na jutro deszcz i to pewnie na zmianę pogody mi tak dokucza (tak sobie tłumaczę). Jutro rano jadę do internistki poleconej przez masażystę. Chcę ją o parę rzeczy zapytać i muszę wziąć skierowanie na jeszcze jeden rtg kręgosłupa bo masażysta mówi że mam zblokowane kręgi piersiowe i przesunięty szyjny. No trza to sprawdzić. Mam nadzieję że wogóle mi coś poradzi, bo podobno rozsądna kobitka. Zobaczymy Trzymaj sie Agniesia i powtarzaj sobie jak mantrę *dobrze się czuję*. Czasami pomaga. Buźka duża

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Ja mam nerwice lekowa od 8 miesiecy nie biore lekow bo sie ich boje czy moze mi ktos powiedziec jak mam sobie z ty radzic mam dwoje malych dzieci i przez ta chorobe nie potrafie nawet z nimi na plac zabaw wyjsc wszystko za mnie robi ojciec dziec,a zlapalam ta chorobe po smierci mamy w pazdzierniku lekarz przepisal mi afobam i cilonast ale ja boje sie ze dostane po tych lekach zawal jak moja mama.i oprucz tego mam puls przyspiszony 90 czasem mi spada do 78 ale to zadko.bardzo prosze zeby mi ktos odisal i napisal jak sobie radzi z ta choroba co mam robic zeby tak nie panikowac bo przez ostatnie 8 miesiecy to biegam co chwile na pogotowie do poradni i wzywam do domu karetke bo czasem mam puls 160 przy silnym leku

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaficek, ja też po śmierci mojej mamy 4 lata temu (miała zawał) ciągle myślę, że ja też będę miała zawał jak mam tylko jakieś objawy nerwicy czy serce ściśnie czy zakłuje, już nawet miałam takie same objawy jak przy zawale i lekarze w szpitalu mówili mi, że to zawał ale po paru dniach okazało się, że nie, wszystko dobrze z moim sercem. To jest straszne uczucie, już myślałam, że skończę tak jak mama ale jeszcze w młodszym wieku niż ona. Musisz jakieś ziołowe leki wziąć na początek, we wcześniejszych postach dziewczyny pisały jakie naprzykład (nerwosol, neospasmina, walidol).

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Bardzo dziekuje za odpowiedz dla mnie to duzo znaczy bo niema osoby w moim otoczeniu z ktora bym mogla porozmawiac o tym co przechodze ja tez juz lezalam w szpitalu z podejrzeniem zawalu robili mi test wysilkowy holter i echo serca wszyskie badania mam ok nawte tarczyce mialam badana,tylko na tym echu mi wyszlo sladowe nie domykalnosc zastawki trojdzielnej i minitralnej ale lekarz powiedzial ze to biologiczne ze to ma prawo sie jeszcze powiekszyc.ja juz niewiem jak mam zyc z ta nerwica mam tyle zaleglych spraw do zalatwienia a boje sie nawet na glupi urzad isc bo zaraz mi to serce tak szaleje poce sie i mi slabo i odlatuje a najbardziej mnie boli ze nieumiem isc do mamy na cmentarz ktos pomysli ze to nie normalne jest ale ja naprawde nie daje rady wyjsc z domu a od wrzesnia dzieci do zerowki i do przeczkola ja niewiem ja to bedzie od wrzesnia niewiem jak dam rady,a najgorsze jest to ze tak strasznie brakuje mi mamy asz mam lzy w oczach jak o niej pisze.ja mam dopiero 25 lat a czuje sie jak staruszka 80 lat.prosze mi napisac jak wy sobie radzicie z wyjsciem z domu z atakiem poza domem.bardzo dziekuje i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaficek - idz do jakiegoś psychologa porozmawiać, bo piszesz że nie masz z kim pogadac, na pewno pomoże, jakaś terapia, są czasem grupy wsparcia po stracie bliskiej osoby w ośrodkach interwencji kryzysowej w kazdym miescie, albo po prostu idz do poradni leczenia nerwic na psychoterapię, bo wiem z doswiadczenia i uważam,że smierc mamy obudziła w tobie nerwicę a przyczyna moze tkwic gdzies indziej, tak zazwyczaj jest, ludzie myślą że to po tragicznym przezyciu a jednak nie, to przezycie uruchamia tylko mechanizmy nerwicy która korzenie ma gdzieś wczesniej ...

Odnośnik do komentarza

Witam ja ztym dziadostwem jestem dopiero od 3 miesiecy najpierw byl atak raz na jakis czas ,a teraz zdarza sie coraz czesciej ,ostatnio poszlam z dziecmi do kina i stalo sie ,ale walczylam dzielnie zeby dziewczynom nie popsuc zabawy,probowalam bez lekow i myslalam ze sie udalo ale chyba nic z tego lekarz przepisal mi cital dzis trzeci dzien bedzie jak narazie to kijowo sie czuje, a zeby bylo jeszcze weselej spoznia mi sie miesiaczka mam nadzieje ze to nerwy pozdrawiam wszystkich serdecznie i lece do pracy choc czasam mam ochote ja walnac i zajac sie domem i dziecmi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×