Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Agniesia

Zbliża sie noc więc mi sie coś dzieje. Trzepie się bo mi zimno,a w srodku czuje takie uderzenia gorąca,bolą wrecz cisną mnie oczy aż mam je takie cieżkie. Ściska mnie gardo,wogóle mam wraźenie jakby mi coś stało w nim,boli mnie w klatce piersiowej,i ciężko mi sie oddycha,rece i nogi też mam takie ociężałe. I te natrętne myśli i strach o własne życie. I ciągle sprawdzam puls. Wy piszecie,że Wam macie podczas lęku przyspieszony a ja ciągle sprawdzam,bo go tak lekko wyczuwam albo to ta moja panika to powoduje. Niewiem ale od miesiąca to tak mam codziennie. Wczesniej to też tak miałam ale nie codziennie. Niewiem czy to ma wspolnego cos z tymi zmianami pogody

Odnośnik do komentarza

Ach my bidne jesteśmy, ile czasu Agnieszka masz już tą nerwice? masz inne objawy? jakieś wymioty osłabienie? bo ja mam cały zestaw...wydaje mi się że zaraz umrę, że coś mi się stanie i że jestem na coś chora a lekarze tego nie wykryli. Nic mi się nie chce do tego....

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Iza mam 2.5 roku juz to dziadostwo i zamiast lepiej to jest gorzej coraz to nowe objawy. Ojej musialabym pisac i pisac co sie mi dzieje. Najgorsza to jest ta gula w gardle tak sciska że az sliny polykac sie nieda,bol i ucisk w klatce piersiowej,osłabienie,bol mięsni,rąk nóg, bole i zawroty głowy i takie dziwne jak pisałam juz wczesniej nawet niewiem jak to nazwac odrealnienie,odlatywanie. Najgorzej jest w nocy ciągle mam jakies koszmary,przez to cuda mi sie dzieją,potrafie potem cały dzien analizowac,myslecz aczemu a na co tak sie sni a bo to znaczy. I ten paniczny lęk i strach. Czasami przy takim ataku to potrafie patrzec niemrugając w jedno miejsce tak jakbym ja to nie była ja . Jak miałam pierwszy taki atak to drapałam sie i szczypałam do czerwonosci bo zdawało mi się że niemam czucia,pojechałam na pogotowie i stwierdzili nerwice, potem podczas wizyt u psychiatry tez stwierdziła bardzo silną nerwicę lękową z początkami depresji. Tylko,że ja np nie płacze i wręcz chce isc do ludzi ubrac sie ładnie tylko ten ból fizyczny i psychiczny mnie tak ogranicza. Juz nawet kaźdy mi mowi źe jestem hipochondrykie.że wmawiam sobie cos,że zabardzo skupiam się na sobie ale ja wiem że jest to denerwujące ciągle tak narzekać ale mi to pomaga dlatego ciesze sie ze jest to forum. A Ty jak dlugo sie z tym zmagasz. Przepraszam za bledy i taki nieład w pisaniu ale wzielam polowke estazolanu i oczy mi klapia

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Pozatym mam róźne fobie,natrętne mysli skupione na jednym punkcie. Czasami mam takie wraźenie,źe cos lub ktos przeleciał po pokoju. Probuje te mysli odganiac ale to jest silniejsze. Wogole nie ogladam filmów a tym bardziej horrorów źadnych wiadomosci i roznych programow,gdzie mogą o czymś złym mowic. A i ciagle chodze z ręką na szyji i sprawdzam puls juź nawet nie kontroluje sie niewaźne gdzie jestem ręka na szyi musi byc

Odnośnik do komentarza

Ja już 10 lat, raz jest lepiej raz gorzej...teraz mam jakiś nawrót choroby i nic mi się nie chce. Nigdy nie byłam u psychiatry ani psychologa, nie brałam żadnych leków ale chyba powinnam bo nie daje rady...ja to mam odwrotnie niż ty bo nie chce mi się do ludzi wychodzić mam jakieś lęki

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Ja też tak raz lepiej raz gorzej ale teraz to mam tak codziennie. Ja wręcz uwielbiam chodzic po sklepach teźm mam nieraz ataki paniki w sklepie na spacerze ale ma to zwiazek z moim samopoczuciem i potem panikuja . Ja teraz biore tylko belergot i estazolan na noc poza tym jem nonstop walidol i pije ciągle melise ale widocznie musze znowu isc do psychiatry po konkrene leki bo też nie daję sobie ztym już rady. W ogóle jestem bardzo nerwowa ,,byle jaka** bzdura potrafi wytrącić mnie z równowagi,

Odnośnik do komentarza

Ja dziewczynki jeszcze nie śpię, odlądam, a raczej słucham Top-Trendy, łyknęłam lek i znów rano będę spać. ja jak kiedyś parę lat temu poszłam do psychiatry prywatnie i powiedziałam co i jak ze mną jest to powiedziała mi dosłownie: * my się nie będziemy bawić w kotka i myszkę tylko damy konkretny lek*, więc brałam wtedy sinequan (był kiedyś taki, teraz jest doxepin podobny). Z początku długo chodziłam jak pijana ale wolałam to niż to co czułam bez tabletek. Potem było coraz lepiej i długo się czułam dobrze, więc radzę jednak brać przez jakiś dłuższy lub krótszy okres konkretny lek, bo ziołowe to nie na mocną nerwicę . Agniesia, To jest właśnie odmiana nerwicy hipochondria, ja też taką mam, ciągle wyszukuję sobie choroby jak tylko coś zaboli, a płakać to nawet bym chciała, bo to ulgę przynosi ale ja też nie mogę, tylko tak spinam się wewnętrznie w sytuacjach np.jak mam coś załatwić (wszystko na mojej głowie) czy smutnych i innych stresujących. Horrorów to już napewno nie oglądam, bo przekonałam się, że nie mogę. Była kiedyś nawet niedawno taka sytuacja jak byłam w szpitalu na izbie przyjęć w nocy i pielęgniarka robiła mi badania krwi i ekg wydawało mi się, że moja skóra jakiś siny kolor ma i mówię to tej pielęgniarce, a ona jak na mnie nie wrzaśnie:,,niech pani nic nie wymyśla!,, a ja jak ten pies ze skulonym ogonem zamilkłam, zamknęłam się w sobie i już nicnie powiedziałam i na nic się nie uskarżałam, tak mi było wstyd... Iza122, idź kobitko do konkretnego lekarza, bo jak czujesz, że nie dajesz rady to raczej ziołami się nie podleczysz (celowo tak piszę, bo całkiem to chyba się nie da), bo jesteśmy bardzo wrażliwe i wyczulone na wszystko dosłownie. Dobrej nocki!

Odnośnik do komentarza

Baskabaska, wiem że muszę iść, ale to chyba do psychiatry? jak tam się dzisiaj czujecie? bo ja jak na razie bez lęków...w lipcu moje wesele i tak się boje że dostanę jakiegoś ataku i nie będę mogła normalnie funkcjonować. Zaraz jadę rozwozić troszkę zaproszeń...i na zakupy. Ja też uwielbiałam zawsze galerie i zakupy ale przez to moje samopoczucie przestałam lubić bo coś mi się dzieje jak wchodzę do sklepu i jest tyle ludzi...a jak jest tam gorąco i duszno to już masakra co by się nie działo to ewakuacja...

Odnośnik do komentarza

Tak Iza trzeba do psychiatry i tak od siebie mogę poradzić, żeby zacząć leki od małej dawki np. zacząć na noc to organizm się stopniowo przyzwyczai, bo każdy inaczej reaguje i można być jeszcze gorzej przymulonym. Ja kiedyś traktowałam sklepy jako *terapię* na uspokojenie się, a teraz też długo nie mogę po galeriach chodzić, denerwują mnie ludzie i męczy mnie takie chodzenie zwłaszcza w zimę w płaszczu zimowym, zrobi mi się nagle gorąco i szybko wychodzę. No moja droga, przed ślubem musisz troszkę się podleczyć i uspokoić, bo dopiero po wszystkim to wyjdzie ze zwojoną silą czego Tobie nie życzę. Ja dziś czuję się niby dobrze ale taka jakaś niedospana jestem, pogoda znowu cudowna.

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Witam. Ja dzisiaj czuje sie tak nawet nawet,wziełam na noc tabletke i spałam jak suseł do wpółdo ósmej. Byłam już z synkiem na zakupach. Iza ja też tak czasami mam że jak wchodze do Galeri i jest tak duszno,tłok,głosna muzyka to też cuda mi sie robią,a jak jeszcze ktos się na mnie patrzy to mam ochote powiedzieć...co się k...gapisz ,naprawę. Albo jak ktos jest nie miły to zaraz tak ,,odpyskuję** ale niestety moje nerwy tego nie wytrzymują.

Odnośnik do komentarza
Gość Rozyczkaaa

Witam bardzo bym prosiła abyścię mi doradzili bo ja juz nie wiem co to moze być.Zaczeło się od lekkiego niepokoju który w nocy mi nie dawał spać no ale myślałam,ze to minie później coraz bardziej az w końcu dusności i bardzo silne kołatanie serca ... ustało potem na jakiś moment.Potem zaczełam się dziwnie czuć jakoś nie moge tego określić do tej pory taka ogłupiała czasami nie wiem co się ze mna dzieje, wydaje mi się,ze mi się to śni.Od niedawna doszły takie objawy jak mroczki przed oczami,uderzenia gorąca szczególnie w głowę,plamy na klatce piersiowej (czerwone)omdlenia,drentwienie reki jezyka,lęki ,niepokoje( śilne ) panika,ze robi mi się słabo i dziwne uczucia w których czasie wydaje mi się,ze to juz koniec mojego zycia.Bole głowy,karku (bardzo śilne).Jak się zdenerwuje to cała latam tak się czepie jakby było z -40 stopni.Byłam w szpitalu wszystkie badania wyszły dobrze min. Tomografia , ekg, morfologia ,tarczyca ,badanie dna oka.Najgorsze są te dziwne objawy których nie moge określić... to mi strasznie utrudnia zycie nie raz to czuje się tak jakbym miała stracić przytomność ... nie wiem co się dzieje na płacz mi się zbiera tętno miałam ostatnio na 135.Lekarze ze szpitala skierowali mnie do psychologa , juz nie mam siły dalej dlaczego to musi być takie okrutne mam dopiero 16,5 lat ;/ a czuje się taka schorowana jakbym miała ze 60-tke. PROSZĘ NIECH KTOŚ MI POWIE CO TO MOZE BYĆ ? JAK WYGLADA WIZYTA U PSYCHOLOGA.SRASZNIE SIE BOJĘ

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Rózo, to raczej albo i na pewno sprawy nerwicowe... skoro badania wyszły ok to innego wytlumaczenia nie ma. Ja tez zaczełam sie z tym bawic jak byłam w 2 klasie liceum i do teraz z tym walcze..(mam 20 lat). idz do psychologa, ona przeprowadzi z toba mini wywiadzik o wszystko cie bedzie pytac, ja nawet myslalam o spisaniu swojej historii choroby na kartce na spokojnie przed wizyta zeby niczego nie pominac a potem to poprostu odczytac bo to nerwy stres czlowiek zapomina a potem zaluje ze czegos nie powiedzial. on ci powie co dalej, powodzenia ci zycze. Nie ma sie czego bac tej wizyty.

Odnośnik do komentarza
Gość Rozyczkaaa

Dziekuje za odpowiedz a te stany w których dziwnie się czuje takie odrealnienie jakby mi się o śniło lub takie szuczne było,jak przyjde np ze szkoły to nie raz mam tak ze strasznie dziwnie sie czuje wszystko mnie drazni a na sama mysl wszyskie objawy powracaja jakbym traciła kontakt z rzeczywistościa boje sie ze strace przytomnosc bo wlasnie sie wtedy tak czuje i umre ;( czuje sie ze nikt mnie nie rozumie i musze radzic sobie sama.Nie wiem jak to opisać moze pomozecie mi przypisać do odpowiedniej definicji moje objawy?

Odnośnik do komentarza
Gość martaaa123

Odrealnienie to derealizacja i depersonalizacja, to typowe objawy nerwicy. tez tak mam tylko ja sie tego tym bardziej bałam i boje bo starsznie mi to przypomina moje objawy padaczki, ktora kiedys tam podobno mialam, ze 2 ataki. ale pomysl sobie ze juz tyle razy to mialas i tak na dobra sprawe nigdy ci sie nic powaznego nie stalo nie zemdlalas ani nic, wiec na pewno sie tak nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Rozyczka bardzo dobrze Cię rozumiem bo tez tak mam. I ja wiem,że to nerwy a nie umiem sobie z tym poradzic. Ja gdzie sie nie dotkne to tam boli,mnie z nerwów to nawet żyly na szyi bolą ach lepiej nawet nie wymieniac tych dolegliwosci. A te uczucia takiego odrealnienia,wyobcowania czy jak to tam nazwac to wiem,że jest to okropne uczucie.

Odnośnik do komentarza

Ja tez mam takie odrealnienia...i to czasami do tego stopnia że mam wrażenie że umieram. Robię się senna i dzieją się cuda...jak się czymś zajmę np. sprzątaniem to nie myślę o tym i jest lepiej a piec i gotować również uwielbiam i czasami też sprawiam sobie jakieś ciach na poprawę humoru;-)) teraz jest tak gorąco ze zjadłam śniadanie i nie jem nic bo nie mam wcale apetytu.

Odnośnik do komentarza

Różyczka, to jest pewne że masz silną nerwicę i dopuki nie pójdziesz do lekarza bierz chociaż ziołowe jakieś w większych dawkach. Ja miałam takie objawy jak Ty i też panikowałam, a to drętwienie języka, ręki też mialam ale teraz mam trochę inne objawy na języku, takie szczypanie na końcu języka w stanach stresowych. Ja jestem duuuużo starsza od Ciebie ale w twoim wieku też przeżywałam co Ty, zwłaszcza w szkole przed jakimś egzaminem. Trzeba to leczyć, bo utrudnia życie i jeżeli możesz to idź do lekarza rodzinnego najpierw jakby psycholog lub psychiatra miał długie terminy. Psycholog tylko będzie z Tobą rozmawiał, a psychiatra przepisuje leki. A ja testowałam nowy piekarnik i upiekłam ciasteczka owsiane (zdrowo się staram odżywiać).

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Iza ja to odrealnienie odczuwam tak samo jak ty. Jezeli mogę sie wtrącic do Twojego pytania to brałam juz zomiran,rexetin,depralin i pramolan i ja po nich nie widziałam poprawy ale na kazdego dany lek inaczej dziala. Ten zomiran był nawet dobry ale uzalezniający i mozna go tylko brac miesiąc. Ale napewno branie tych leków troszke wycisza mi np po pramolanie chciało sie spać,a większosc osób na forum sobie go chwali. Teraz mam belergot ale jest za słaby i estazolan na noc połówek i on jest bardzo usypiający i przeciwlękowy trochę ale też należy do leków uzależniających. Ja nawet nie mogę napić sie kawy bo zaraz sie po niej trzęsę a czasami mam na nią taką ochotę. Próbowałam nawet palić papierosy,bo mówią,że to uspokaja,ale zrezygnowałam. Mnie teraz denerwuje język bo mam od paru dni na nim biały nalot i az taki suchy i szorstki.

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Przeczytałam post parę stron do tyłu i podoba mi się wypowiedz jednego chłopaka,który pisze,że sam poradził sobie z nerwicą,że nie wolno sobie wszystkiego przybierac do glowy i pogodzic sie z tym,jakie jest życie hm tylko jak to zrobic prawda

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia

Baskabaska ciasteczka z ziarnami też pyszne,mi teściowa posłała borówki więc zrobiłam placek. A wracając do tesciowej to przepraszam,że tak napisze ale ja swojej nieznosze i częsc swojej nerwicy zawdzięczam własnie jej. Jak powiedziałam to psychoterapeucie to mi odpowiedział,że zachowuje sie jak dziecko i dlatego zrezygnowałam z psychoterapi,bo to na tym polega żeby sie wygadac a on ma w jakimś stopniu pomóc

Odnośnik do komentarza

Iza, ja zmagam się z nerwicą kupe lat.. .chyba ok 30, ale cały czas leków nie biorę mam dłuższe przerwy, bo zawsze jak miałam zacząć leki brać to się bałam i zawsze była nieodpowiednia chwila, bo wiedziałam ze będę otumaniona i niekontaktowa przez jakiś czas, a przecież były dzieci i trzeba było się nimi zajmować i np. na wywiadówki chodzić, ale jak już zaczęłam brać to po jakimś tygodniu wracało *zdrowie* ale znowu życie towarzyskie było trochę kulawe gdyż czasem chociaż kieliszek wina by się chcialo wypić ale się bałam, a tłumaczyć ludziom dlaczego nie mogę to nie chciałam. Tak więc Was młodszych bardzo rozumiem. Kończę teraz pomalutku taki lek SERTAGEN i biorę na noc pramolan i chyba zastanę na nim, bo najlepiej się czuję po nim. Spać się chce po pramolanie ale u mnie o to chodzi, jak się wyśpię to inne życie w ciągu dnia mam, można powiedzieć że w miarę normalne. Agniesia , możesz pisać na teściową co Ci leży na duszy, po to jest to forum, ja już nie mam teściowej ale ona też mnie stresowała bardzo, bo jak przyszła np. na imieniny kogoś z nas to taka jakaś nerwowa bardziej byłam, a jak już wyszła to taka zmęczona byłam że hej, bo ona jakaś taka nieszczera była, fałszywa....nigdy takich rzeczy nie pisałam o niej, a teraz mogę sobie ulżyć i wyrzucić z siebie to co siedziało w środku. Ja nie jestem jeszcze teściową, bo moja córka i syn jakoś nie biorą ślubu, mają partnerów ale żyją luźno. Ja na psychoterapię w zyciu nie chodziłam i nie zabiegałam o to, bo nie lubię wydobywać brudów z dzieciństwa, wystarczy, że ja znam przyczynę swojej nerwicy, a psycholog wydaje mi się szuka właśnie przyczyny, ja ją znam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×