Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wiki a robili Ci echo serca?Bo ja idę jutro do kardiologa i chcę aby mi zrobił takie badanie .Kiedyś miałam usg ale echo to chyba coś nowszego.A z tym że nerwicy nie da się wyleczyć zgadzam się z Tobą.Od depresji można się uwolnić ale ta nerwica to trudny orzech do zgryzienia po tych uspokajaczach jest trochę lepiej ale nie za długo. Krystyna pisalaś że dobrze funkcjonujesz po lekach jakie bierzesz a wychodzisz z domu sama? Wiola napisz coś. Tom też nic nie pisze. Dafne się nie odzywa.Napiszcie coś.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
dziekuje bardzo za podpowiedz wszystkim ktorzy udzielili mi wskazowek gdzie powinnam sie udac.......musze koniecznie isc do neurologa na wizyte niestety dzis na przemian boli mnie od rana cala szyja a jak ruszam nia to czuje przeskakujace kostki (moze kregi) zwlaszcza w okolicy karku....do tego bol lopatek i plecow ....bol glowy nie byl dzies az tak intensywny ale bez tabletek przeciwbolowych sie nie obeszlo....mam nadzieje ze to naprawde nic groznego...dzis kolezanka mi napomknela ze moze to jakas nerwica stres...moze czyms sie bardzo przejmuje i dlatego tak wlasnie reaguje moj organizm.... moze macie racje ze to nie zaden tetniak ani guz i niepotrzebnie sie az tak zamartwiam ale dzis sie dowiedzialam ze moja znajoma ma guza:( i wlasnie jedynym objawem bylo to ze bolala ja od czasu do czasu glowa brala tabletke przeciwbolowa i przechodzilo....potem w ciagu 2 tygodni doszly inne objawy takie jak mdlosci wymioty zaburzenia rownowagi nie mogla przejsc wiekszego kawalka...zawroty glowy dziwne uczucie ucisku w glowie bardzo mi jej szkoda:(...wiec naprawde sie przejelam:( moimi objawami....:(:(
Odnośnik do komentarza
Witam.Nie mam ostatnio czasu duzo spraw do zalatwiania nawet o serduchu nie myslalem i nerwicy.Powiem wam ze jak sie zapomni to jest ok.Mam pytanie do kogos kto bral bisokard lekarz mi kazal mi go brac doraznie jak mi serce szybciej wali czy tak mozna kiedy sie chce?Po zadnych lekarzach juz nie chodze bo mówiom zenic mi nie jest zresztom badania ok.A co do afobanu ktury sobie funduje na spanko wieczorem ale tylko wieczorem to powiedzial mi ostatnio ze pół roku sie go powinno brac.Troche dziwne.Ale zwykly lekarz rodzinny.Narazie umnie ok.Pogoda nawet nie chce mi sie pisac na ten temat katastrofa.Czasami mam te dziwne skurzcze dodatkowe to mi powiedzial ze jak urosnie to samo przejdzie wogóle jak to ktos ma to sie tym nie przejmujcie tylu lekarzy mi to mówilo ze chyba uwierzylem.Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Witam , Zagubiona ja radziłabym Ci przede wszystkim zrobić RTG kręgosłupa , niestety mam ten sam problem ,mam okropny ból kręgosłupa na odcinku piersiowym ,czasami ból jest nie do wytrzymania i obejmuje całą klatkę piersiową ,tak że nie mogę głęboko oddychać .Zrobiłam prześwietlenie kręgosłupa i okazało się że mam zwyrodnienie, chodziłam na zabiegi ,masaże, miałam nawet nastawiane kręgi i wciąż mnie boli. Zastanawiam się tak samo jak Ty czy to przypadkiem nie od nerwicy , która mnie też dopadła. Znam kilka osób które cierpią z powodu bólu głowy właśnie od kręgosłupa , i jestem pewna że Twoje bóle też są od kręgosłupa .Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam!!!! Do TOMA Nie wiem u jakiego lekarza byłeś ale troche to dziwne zeby betabloker brać sobie kiedy sie chce.jestem na bisocardzie od kilku lat bo mam Tachykardie tak zwane szybsze bicie serca lek mam przepisany od kardiologa.Niestety nie moge go brac kiedy chce ,tylko raz dziennie.Był taki momen ze odstawiłam bisocard sama bez porozumienia z kardologiem bo stwierdziłam ze dobrze sie czuje .Po jakims czasie szybsze bicie serca wróciło poszłam do lekarza i niezle oberwałam.Powiedział ze nie wolno takich leków samemu odstawiac lub brac kiedy sie chce.Skurcze dodatkowe też mam..........Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
gabi dziekuje ci bardzo...rzeczywiscie komplet badan jest mi jak najbardziej wskazany...powiem szczerze ze dzis z moja dolegliwoscia szyi..bardzo zle sie czulam i obwiazalam sobie szyje szalikiem (zrobilam sobie takie mniej wiecej wlasnej roboty usztywnienie....wiem ze to moze glupie) ale czuje jakby mi mniej przeskakiwaly te kostki (kregi) czy ktos z was ma takie uczucie przeskakiwania w glowie...kostki...oczywiscie nie pozbylam sie tego odczucia przeskakiwania przy zawiazaniu szalika ale czuje jakby mi troszke mniej to odczucie doskwieralo....teraz ide zrobic sobie naprawde goraca kapiel...mam nadzieje ze pomoze przynajmniej tak slyszalam ze pomaga
Odnośnik do komentarza
Gabi jak to dobrze że Dominikowi przeszły trochę te strachy. Kochana, myślę że już będzie tylko lepiej. Nie masz pojęcia jak się cieszę. Uściskaj ode mnie swego szkraba. krystyno3- funkconuję na moich lekach w obrębie mojego kochanego mieszkania. Wyjść z domu - no to już z tym gorzej. Pisząc o dobieraniu leków nie miałam na myśli eksperymentowania. Dobranie leków mojej dr zajęło ok 1 roku. Teraz jest ok. Wiki ten artykulik o wyjściu z depresji jest mocny, prawda? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Krysiu.robili mi USG i USG z Doplerem(echo serca).Pokazuje też przepływ krwi.Poprzednim razem miałam te badania i dzisiaj też.Są tam jakieś drobne wady.ale bez większego znaczenia.Zresztą mam kłopoty z reumatyzmem.Kręgosłup mam też schrzaniony,więc niech chociaż serce będzie ok.Ja bym sama nie wybrała się do kardiologa, ale szpital mnie skierował.
Odnośnik do komentarza
Wiki czyli to szybkie bicia serca u Ciebie to na tle nerwowym? Ja mam zawroty głowy.Kiedyś sere mi też szybko biło a teraz te zawroty i strasznie sie tego boję.Robiłam tomograf głowy i badania neurologiczne sa dobre a ja ciągle szukam przyczyny.Muszę wiedzieć skąd ta nerwica jest u mnie.Niczego strasznego w życiu nie przeszłam.A tu takie lęki.Myślałam nawet że mi ktoś zle życzył i sięgałam rady ks.egzorcysty.Wiesz że coś takiego istnieje.Takie zagrożenie ze strony innych.Byłam dzisiaj w dużym sklepie ale mną* rzucało*.Ale przeżyłam.No to na razie pa pa.
Odnośnik do komentarza
Krysiu wszystko wskazuje ,że tak.Ale to są napady.W sklepie przeżywałam koszmar.Byłam blisko omdlenia.Tak mi się przynajmniej wydawało.Zawroty głowy były tak silne.że musiałam gdzieś przysiąść.Dziś jest znacznie lepiej.Ale do kościoła chodzę w soboty.Wtedy jest mało ludzi i są miejsca siedzące.Staram się unikać sytuacji wywołującej u mnie niepokój.Krysiu musisz starać się wyciszyć.Wiem.że to trudne.Ale nie bój się,nic złego sie nie stanie.To minie.Staram się napady zwlczać sama.Nie sięgam od razu po tabletkę na uspokojenie.Jeśli to tak można nazwać-odracam sama od siebie uwagę.Zajmuję swoje myśli czym innym.Czasem wystarczy telefon do znajomych.Spróbuj.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich...w zasadzie dzis od rana probowalam dostac sie do neurologa tylko niestety tu za granica:( jest ciezko bo najpierw musisz przejsc przez zwyklego lekarza...wiec poszlam pani doktor zaczeli pytac o objawy wiec wszystkie opisalam na tyle ile potrafilam oczywiscie po zmierzeniu cisnienia okazalo sie ze mam 164/85 puls 90 obsuchala mnie i zapytala czy biore jakies tabletki na cisneinie (oczywiscie tak betalok ZOK od okolo 2 lat ale to jeszcze przepisane w Polsce....pani powiedziala ze wystarczy sie dobrze wyspac mniej stresowac wziasc cos na uspokojenie i jak dalej bede sie zle czula wrocic za 48 godzin.mialam wrazenie ze uznala mnie za hipohondryczke cala noc bolala mnie szyja i glowa i ciagle czulam te przeskakiwajace kostki(chyba o stalo sie juz obsesja po nadsluchuje i czekam kiedy znowu mi pstryknie )..do pracy musialam przyjsc...i przyszlam strasznie nie wyspana do tego zawroty glowy i bol...ktory promieniuje mi od karku po czolo...juz nie mam sil...jestem totalnie zalamana
Odnośnik do komentarza
Witam!!!Co za dni, czuję się fatalnie, drugą noc już nie śpię, te lęki są nie do wytrzymania. Narazie dzielnie sama walczę ale nie wiem ile będę w stanie. Chciałabym iśc na jakąś psychoterapię, ale u mnie niestety nie wiem czy jest coś takiego. Wcześniej lekarz mi mówiła, że nie ma. Ciężko mi oddychac, wczoraj do 6.20 rano oglądałam i czytałam gazety ( starałam się ) bo nie mogłam usnąc. A u mnie jeszcze jest ten dylemat, że ja jak mam leki brac to tragedia - nie wiem dlaczego ale nienawidzę. Jestem cała roztrzęsiona, wszystko mnie boli a zmęczenie jest ogromne. Cieszę się, że przełamałam się w końcu i mogę się wyżalic, bo zawsze z tym też mam problem - duszę wszystko w sobie. Ale tu każdy każdego rozumie, więc lżej mi pisac. Pozdrawiam mocno.
Odnośnik do komentarza
Witajcie :) Ja od dzisiaj zaczęłam brać aurex 20 mg i mam nadzieję że mi pomorze :) Ogólnie zauważyłam że moje samopoczucie zaczęło sie poprawiać. Wydaje mi się że wiem już skąd się wzięła u mnie ta choroba gdyż jej początki miałam już 2 lata temu i pewnie to jest nawrót. A więc wszystko zaczęło sie od tabletek antykoncepcyjnych bo brałam je przez 1,5 roku następnie odstawiłam je na jakieś 3 miesiące i znowu zaczęłam brać od tamtego czasu czułam się źle i miałam dziwne odczucia ale odrazu po rozmowie z moim chłopakiem doszliśmy do wniosku żebym już odstawiła to świństwo i wszystko minęło po upływie jakiś paru dni. Napiszcie co na ten temat myślicie czy to może być nawrot tamtego stanu??? Co prawda minęły już 2 lata ale nic innego nie przychodzi mi do głowy a bardzo chciałabym znaleźć przyczynę :) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam was,Pogódko to straszne że nie spisz już drugą noc musisz być wykończona.Powiedz czy to jest spowodowane lękami?Ja też mam ostatnio kiepskie dni,niby biorę leki a czuję jakby wcale nie dzialaly,albo zle dzialają.Ostatnio mam jakies ataki panicznego lęku,pomyślę o czymś i zaraz ogarnia mnie lęk,dotyczy to jakiejs sprawy,którą mam załatwić,jest to dla mnie bariera nie do pokonania.To straszne,problem mam z odbieranie dziecka z przedszkola i dzisiaj mnie taki atak zlapal juz po drodze,a jak byłam w przedszkolu to myslalam ze upadnę,cala się trzęslam i myslalam że zaraz upadne,szybko dziecku kazalam sie ubierac i wypadlam jak oparzona,dopiero w samochodzie,w drodze powrotnej zaczęlam sie uspokajac,a teraz jestem w domu i już mi lepiej,co się zaczyna ze mną dziać,boję sie tego bardzo,jutro idę do lekarza,mam umówioną wizytę u psychiatry będe jej o tym wszystkim opowiadać,to nafaszeruje mnie takimi uspokajaczami,że nie wiem co będzie.Ale juz nie mam siły,szukam ratunku,caly czas będe sie bac z domu wychodzić?Kochani poradzcie cos bo oszaleje,wiem że przesadzam ale tak ciężko z tym sobie poradzić,ostatnio tylko po lekarzach chodzę,juz mam tego dość,a jeszcze mam problemy ginekologiczne,Boże jak to przetrwać.Pozdrawiam i napiszcie cos do mnie,czekam.
Odnośnik do komentarza
tak te nieprzespane noce to od lęków, ale dzień to dla mnie wybawienie bo o wiele lepiej się czuję. Ja też tak miałam Aguniu, że gdy gdzieś wchodziłam to mnie dopadał lęk tak wielki, że musiałam wyjśc, iśc, biec oby nie myślec i nie słyszec tego kołatania serca. Wiem, że nie przesadzasz, każdy kto to przeżył wie, że to okrutna choroba. Ja będę szukała psychoterapeuty, bo leków drugi raz nie chce brac, nienawidzę.Sama cały czas walczę, trochę wiem już czego się spodzoewac, nerwica to choroba w dużej mierze osób silnych, które wszystko duszą w sobie i same są za swoimi problemami. U mnie też tak było i mnie dopadła, chociaż nie wierzyłam, że tak może byc.Cięzko mi, że nie mogę sobie poradzic, chociaż i tak dużo sobie tłumaczę, ale jakie to życie w ciągłym stresie i wieczna walka o jeden dzień bez lęku - to jak wygrana na loterii. Pozdrawiam Cię Aguniu, tzrymaj się mocno - musimy w końcu wygrac
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Aguniu! to jest okropny lęk przed wychodzeniem z domu walczyłam z tym parę lat ale teraz jest już troche lepiej , zaczełam wychodzić z domu właśnie wtedy kiedy mnie dopadały te lęki aby się przekonać że mi się nic nie stanie i się nie stało wracałam do domu i mówiłam sobie : noi stało ci się coś nie. My nakręcami się sam myśląc na zapas że jak wyjdziemy to nam sie coś stanie ja wiem że łatwo powiedzieć bo sama myśl o tym że masz wyjść z domu doprowadza do lęku, ale spróbuj. POZDRAWIAM.
Odnośnik do komentarza
Dziękuje wam za słowa pocieszenia,teraz kiedy sobie siedzę w domu wszystko mija,jestem w miarę spokojna,ale jutro znowu mnie to dopadnie,te rózne obawy,nie wiadomo przed czym,tak to już jest,ale jeszcze zobacze co lekarz powie,mam nadzieje,że cos poradzi na te lęki,bo sama narazie nie jestem w stanie tego pokonać,może jak kiedyś zrozumiem i pogodzę sie z chorobą to spróbuję bez leków,wiem że to mnir nigdzie nie zaprowadzi,ale nie mam innego wyjścia,muszę jakoś funkcjonować,a to takie trudne,góra lodowa nie do pokonania,to taka syzyfowa praca nad własną osobą,przepraszam za takie pesymistyczne myśli,mam nadzieję że u was lepiej,a ja niedługo też poczuję się lepiej,marzę o dniu w którym powiem że to pokonałam,będę wtedy taka szczęśliwa,dobrze że chociaż marzenia są optymistyczne,nadzieja jakas tli się w sercu,że to zwycięże i tego wam też życzę z całego serca,dobrze że was tu mam,to pomaga bardzo,dziękuję WAM i pozdrawiam.Mimo to zdobędę się na uśmiech dla WAS :)
Odnośnik do komentarza
Mam dobra metodę na sen , mam od 4-5 miesiecy dziwne objawy chyba nerwicy , kładę sie spać po czym podskakuję , zaczynam sie bać , dreszcze , wali serce , musze sie chwile uspokoic i jak przykłdam nastepnie głowe do poduszki powtarza sie to w kólko. rada jest moja tylko jedna: wynosze sie od męza do innego pokoju , robie szybka herbatke czarna , lub herbatke ( kompozycje ziól) na dobry sen ( czasmi 1 klamsa- ale rzadko) wskakuje do łożka , ubieram sie w polar ( na te dreszcze) biorę lekture ( koniecznie w moim przypadku NOWE PRZYGODY MIKOŁAJKA ( polecam !!!!) i popijając niespiescznie zaczynam czytac , czasmi czytam 15 min, czasami 2 godziny ale wtedy zapominam że mi cos jest i po prostu głowa zaczyna mi sie kiwać , gasze swiatło i spie smacznie . wada metody jest to ze nie myje drugi raz zębów . Polecam wszystkim , na mnie na razie działa( poki moje zeby nie wypadną....:_)))
Odnośnik do komentarza
Marku chciałeś sobie pewnie wczoraj pogadać,a tu wygląda na to,że wszyscy poszli spać.Ja też zafundowałam sobie hydroxsizinium,obejrzałam jakiś mało ambitny film i zasnęłam.Budzę się bardzo póżno,bo dopiero o 10-tej.Mogłabym spać jeszcze dłużej,gdyby nie naturalna porrzeba.Czyżby to była rekompensata za wszystkie nieprzespane noce?A może wpływ leków...Nieważne co,najwazniejsze,że czuję się wyspana.Hej,Pogódka,Agunia i wszystkie Krysie,co u Was w ten pochmurny dzień?Włączcie jakąś porządną muzykę,zaparzcie dobrej kawy i siadajcie do komputera.Ja lubię jazz.Słucham w tej chwili Elli Fitzgerald i jest fajnie.Najgorszy jest wieczór.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×