Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolejarz słuchaj ja zaczełam miec obijawy w 1 gimnazjum po tragicznej chorobie mojej siostry (naszcvzęscie wyszła z tej choroby )ale ja wtedy wpadłam w nerwice i tak od 2 gimnazjum zaczełam mic nauczanie indywidualne i chodziłam do poradni psychologicznej ale panie z poradni niemaiły wystarczających kompetencji takich chorób wiec przeniosłam sie do prywatnego psychologa klinicznego a ty chodzisz do szkoły ????????????//bierzesz jakies leki ????????/ja wiem że w tym wieku to z lekami jest różnie !!!!!!!!!!!!aha i do poradni chodziłam tylko ponieważ ona wystawia całą dokumentację na nauczanie więc chcąc nichcą mosiałam chodzic !!!!!!!!!!!1rozumię twoj strach przed szkołą bo jak ja wchodziłam miałam odruch wymiotny ,,,miałam też przeyjaznych nauczycieli którym jestem bardzo wdzięczna ,bo dużo mi pomagali w czasie choroby a i ważne pytanie twoi nauczyciele wiedzą że jestes chory ???????????????
Odnośnik do komentarza
Kolejarzu! Serdecznie Ci współczuję, że w tym wieku musisz się borykać z tym świństwem. Przede wszystkim nie zadręczaj się tym, że masz nerwicę, nie myśl o niej ciągle, rzuć się w wir codziennych zajęć, zajmij się nauką, rozrywką. Ja nie biorę żadnych leków, a jakoś sobie radzę. Mam o wiele więcej lat od Ciebie, jestem bibliotekarką w szkole i mam do czynienia z Twoimi rówieśnikami każdego dnia. W głowie mi się nie mieści, że 14 - letni chłopiec musi przechodzić taką katorgę. Ale nie martw się, jesteś młody, wyjdziesz z tego. Myślę, że nerwica rozwinęła się u Ciebie pod wpływem traumatycznych przeżyć, dręczenia przez kolegów, kłopotów szkolnych. Jesteś wrażliwym chłopakiem, przejmujesz się, dlatego Cię to spotkalo. Ale głowa do góry! Będzie ok! Ja też miałam wszstkie objawy, które opisujesz. Wiesz, to mija, nie będziesz tak miał przez cały czas. Tylko nie bierz życia tak bardzo serio, nie zamartwiaj się, bo to szkodzi. Miej dystans do wszystkiego. Pozdrowienia!
Odnośnik do komentarza
chłopie złap sie czegoś bardzo mocno bo opowiem ci teraz o sobie ja nerwice mam od urodzenia a zaczeło to sie pogłębiac od zerówki podobie ja ciebie mnie też dręnczyli dopiero w 6 klasie podstawówki to sie skonczyło 7 lat sie z tym zmagałe i przez 7 lat miałem spokój aż tu nagle w dzien przed zakonczeniem roku szkolnego coś mnie walło chłopie to była jazda bez trzymanki cały blady usta sine normalnie jak przy stanie przedzawałowym wysokie tętno normalnie szyja mi tak spuchła jakbymświnke miał cisnienie miałem 120 /80 ekg miałem 4 razy robione a bo tak mi sie zachciało ;p wszystkie wyniki pozytywne 2 miesiące temu robiłem sobie badanie krwi i tsh wszystko tak jak powinno byc . a teraz mam pytanie do reszty od 3 tygodni jak odstawiłem jeden lek bo psychiatra mi kazał to mam następujące objawy przez 1 tydzien miałem nogi z waty normalnie same mi sie uginały ;p przez 2 tydzien mnie bardzo mocno plecy bolały i bolą do dzisiaj i mam tętno podwyszone jak siedze sobie przed kompem to mam normalnie 80 a ja zejde do kuchni po schodach to mam ze 105 i jak ide gdzies to czuje jakby takie drapanie w gardle ;/ niezbyt przyjemne ;/ i mam tętno podwyszyszone i to troszke wysoko ;/ dlatego sie pytam was czy to jest normalne po odstawienu leku ;/ czy wy też takie coś macie bo ja już sam nie wiem co mam myslec czy to nerwica czy cos ze sercem sam nie wiem ;/ ???? prosze odpiscie
Odnośnik do komentarza
Witam.Co tam slychac.Wczoraj bylem u specialisty od tarczycy z wynikami tarczycy brak.Wszystko ok tylko kase wywalilem.Ale dzisiaj nerwki zadzialaly jakies dziwne pieczenie w klacie i jak by mi mialo sie slabo zrobic i oczywiscie zaraz serducho wali i panika musialem sobie afobam wziasc.Ale mnie puscilo.Teraz spac mi sie chce troche.Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Witajcie.Nie odzywałam się parę dni gdyż trochę pochorowały się moje dzieciaki,niestety pogoda skutkuje przeziębieniam.Moje latorosle są bardzo skłonne na przeziębienia,są alergikami i takie pory roku nie sprzyjaja im za bardzo.Narazie na szczęscie odpukać jest dobrze,pobrali parę dni mojego sprawdzonego syropu i obyło się bez antybiotyków.A co u mnie.Postanowiłam urwać łba mojej nerwicy ale nie wiem czy mi się to uda.Mianowicie jak pisałam już wcześniej biore Xanax ( brałam po pół tabletki 2 razy dziennie).Od paru dni biorę tylko pół tabletki na noc a w ciągu dnia zaczęłam wspomagać się piciem melisy.I musze powiedzieć,że jest ciężko.Znów wróciło to dziwne uczucie w głowie,jakieś ściskanie,oszołomienie momentami,zdrętwiałe oczy,niewyrażne widzenie,pobudzenie nerwowe,jakbym nie wiedziała co zrobić z nogami,kluska w gardle itp.Staram się wytrwać,sama się przekonuje,że to tylko nerwy.Z drugiej strony coś mnie popycha żeby znów wrócić do tabletek a raczej do dawki z rana.Mam uczucie jakby mi głowa rosła,dziwnie w uszach,jakbym miała za chwile paść.Sama nie wiem czy w tym wytrwam,to jest okropne,męczarnia.Może nie potrzebnie sama się torturuje tym i należałoby wziąść ten Xanax.Chyba natasza pytała mnie o mojego psychologa.To jest właśnie psycholog kliniczny,pan który ma 75lat.Własnie do niego skierowała mnie psychiatra.To są terapie bezpłatne,które odbywają się w Poradni Zdrowia Psychicznego.W tej że samej poradni przyjmuje właśnie też ta psychiatra do której chodzę.Tak więc wszystko odbywa sie w jednym budynku,w jednej przychodni.Tom ja nigdy nie brałam i nie biorę leków na serce- jak narazie oczywiście.Wiecie zaczynam sie bać czy abym nie uzależniła się już od tego Xanaxu,ponieważ przez dzien tak jak pisałam wyżej mam takie objawy a jak wezmę na wieczór tą połóweczkę xanaxu po paru minutach jest już dobrze,nawet ( oczywiście żeby nie zapeszyć) dobrze spałam i całe szczęście nie miałam jakiś koszmarów sennych.Nie wiem czy ktoś z Was moii drodzy też tak próbowali walczyć i czy komuś udało się czy tez poddał się i wrócił spowrotem do leków?Wkórza mnie że to nie ja żądze moim ciałem,myślami,psychiką tylko jakiś intruz,który dyktuje mi swoje warunki,to jak mam żyć,kiedy się cieszyć a kiedy płakać.Siedze tutaj i pisze do Was a już myślę ipatrzę na zegarek kiedy będę mogła już wziąść tableteczke- moje wybawienie od męczarni.To jest obłęd,już sama nie wiem od czego gorsze.Jest sobotni,jakże zimny wieczór ( oczywiście na dworze,bo w domku cieplutko,przyjemnie) i tak samo jak u mnie w domku i Was cieplutko pozdrawiam.Życzę przyjemnego wieczoru.Pa,dorka
Odnośnik do komentarza
kolejarz14 moja rada porozmawiaj o tym z rodzicami .Nic nie piszesz czy Twoi rodzice wiedzą o tym i jaki jest ich stosunek do Twojego stanu.Samemu trudno z tym żyć.Jesteś jeszcze bardzo młody zeby to tak zostawić.Nie dopuść do utrwalenia tego złego samopoczucia.Porozmawiaj z kimś zaufanym ,dorosłym.Nie poddawaj się ,głowa do góry.Pozdrawiam.Pa,pa
Odnośnik do komentarza
czesc dorka! posłuchaj jezeli potrafisz odstawiaj ten xanax jak najszybciej wiem cos o tym leku bo omały włos nietrafiłem do wariatkowa jest to lek strasznie uzalezniający.Mi napoczatku równierz dawał ukojenie ale po pewnym czasie mój organizm tak sie do tego leku przyzwyczaij ze z dnia nadzień potrzebowałem większej dawki doszłem do 3 ml dziennie a lenki ciągle były!!Walczyłem strasznie zeby odstawic ten lek dlatego wspieraj sie ziołami czym kolwiek ale niebiesz tego leku.Cały czas was czytam dlatego wszyskich serdecznie pozdrawiam!!!!
Odnośnik do komentarza
Bardzo serdecznie wszystkich witam w ten jesienny,zimny wieczór.Dziekuje za zainteresowanie się moją osobą,naprawdę bardzo dużo to dla mnie znaczy.Dziękuję przede wszystkim za odpowiedż : nataszy, Dory,mekenyka i krysi.Postaram sie któtko odpisac każdemu z osobna.nataszo- moii nauczyciele wiedzą co mi dolega,mam zresztą opinię z poradnii psychologiczno- pedagogicznej,którą dostarczałem do szkoły.Ale napiszę Ci że nie są oni tacy wszyscy wyrozumiali i pomocni.Owszem są tacy,którzy rozumieją mój problem,starają się iść mi na rękę w trudnych momentach.Chyba jeszcze nie pisałem,że oprócz tej nerwicy mam astmę oskrzelową atopową tzn.alergiczną i wadę serca ale z nią wszyscy żyją ( wypadanie płatka ).Takie jesienne i zimowe pluchy nie sprzyjają niestety mojemu zdrowiu,od 1 klasy szkoły podstawowej bardzo dużo chorowałem i chyba stąd zawsze w klasie byłem uważany za słabeusza pod względem fizycznym a co niektórzy robili sobie z tego używkę i mnie dręczyli.W ubiegłym roku szkolnym zaczęła dobijać mnie nauczycielka od historii : wrzeszczała na mnie z byle powodu,kiedy przychodziłem po dłuższej chorobie do szkoły wszyscy nauczyciele dawali mi czas na przygotowanie się tylko ona jedyna nie od razu po chorobie musiałem być przygotowany ,nie przyjmowała nawet usprawiedliwień od mojej mamy.Mama wkońcu była u niej,rozmawiała i jakiś czas był spokój ale nie na długo.Nauczycielka zaczęła ubliżać mi i upokarzać mnie na forum klasy.Były momenty że mdlałem-takie miałem wrażenie,nic nie widziałem na oczy itp .Moii rodzice nie czekali dłużej.Mama zadzwoniła do kuratorium oświaty,rozmawiała z gościem który ma pod opieką tą szkołe.Powiedział mamie jakie ma podjąć kroki.Zaraz na drugi dzień rodzice poszli do szkoły.Mama poprosiła o rozmowę z rzecznikiem praw ucznia- akurat ta nayczycielka uczy mnie jęz.polskiego.Była ona w szoku jak dowiedziała się o tym wszystkim.Przyjęła skargę mamy ale okazało się że ta skarga nie była pierwszą.Sprawa odrazu poszła do dyrektorki,tydzień póżniej odbyło się spotkanie mojej mamy z dyrektorką, zastępcą dyrektora ,z rzecznikiem praw ucznia i moja mama złożyła skargę.Nauczycielka miała rozmowę z dyrekcją.Niby się zmieniła,nie drże się ale zaczyna mnie krzywdzić w ocenach.Mam wrażenie że obniża mi oceny i najgorsze to to że ja się jej nadal panicznie boję.Nie wiem co dostałem z oststniego sprawdzianu ale czuję że mnie skrzywdzi bo tak było na ostatniej kartkówce.Mama tylko czeka jeżeli będzie zła ocena idzie do szkoły.Jestem dobrym uczniem tak uważają inni nauczyciele oprócz tej jednej.Marzę iść póżniej do technikum ale boję się że ona może popsuć mi świadectwo i mnie nie przyjmną.Chciałbym skończyć studia ale ta nauczycielka może pokrzyzować moje plany.KRYSIU- moii rodzice wiedzą o moich jazdach.To właśnie moja mama złożyła wniosek do poradni psych.pedagog.Bardzo dużo rozmawiamy z mamą ,nieraz wieczorami gadamy sobie jak z koleżanką.Mama nieraz jak ja boję się iść do szkoły odprowadza mnie pod samą szkołę.Jak nie jestem wstanie iść mam ataki pozwala mi zostać i idę na póżniejszą godzinę a jak stany są bardzo ostre pozwala zostać w domu.Z tata lubię jeżdzić pociągami a konduktorzy niektórzy już mnie znają i pozwalają wejść do kabiny i pokierować pociągiem.Wtedy wszystko mija.Ten tydzień byłem znów chory a w poniedziałek znów historia a ja już dziś się boje.Mama parzy mi melise może cos pomoze.Piszę z jednym chłopcem też ma nerwy jest starszy ma 16 lat ale jest fajnie nieraz pożartujemy na gg a nieraz wymieniamy się naszymi bolączkami.Ale ja sie rozpisałem.Przepraszam że tak dużo ale troche sie lepiej robi na duszy.POzdrowienia kolejarz14.życzę spokojnego wieczoru i niedzieli .
Odnośnik do komentarza
Witam zielak.Wiesz wziełam wieczorem tę połóweczkę Xanaxu na którą tak czekałam i po paru minutach dosłownie wszystko mi przeszło.Zapomniałam o tych objawach o których pisałam ale wiem że one jutro powrócą ponieważ rano znów nie wezmę tej połóweczki tylko będę wspomagac się melisą.A czy mógłbyś mi podpowiedzieć jak Tobie udało się odstawić ten lek,czym go zastepowałeś i jak długo z tym walczyłes?Wogóle jak teraz jest,czy coś bierzesz czy udało Ci się wyjść z tego dziadostwa?Pozdrawiam dorka
Odnośnik do komentarza
czesc!! Dorka posłuchaj jezeli ty po tym leku czujesz sie wspaniale są to oznaki uzaleznienia,ja równierz czekałem z niecierpliwoscią na godzine w której wezme tabletke one nam tak naprawde niepomagaja one nas oszałałamiaja!Ja po cięzkiej walce odstawiłem ten lek ale był to koszmar bralem go przez 7 miesiency,niewiem jak sobie poradziłem poprostu wiedziałem ze tak dalej byc niemoze,wariowałem jak niewziąłem xanaxu.Stopniowo odstawiałem co tydzień po 0,25 ml niewolno odstawiac tego leku z dnia nadzień,i tak powoli powoli było cholernie cięzko ale waliłem w siebie kilogramy ziół róznych,cały czas nierozstawałem sie z validolem i ciągła wiara ze dam rade dlatego odstawiaj ten lek puki pożądnie sie nieuzalezniłaś.Powiem wam szczeze ze tabletek zadnych niebiore poza ziołowymi jest mi strasznie cięzko ale wole to niz patrzenie na zegarek kiedy bendzie ta godz,kiedy znów bende happy!...Wiecie nak naprawde to my musimy sie z tym pogodzic,ludzie tylko o dobrych sercach mają cos takiego ludzie uczuciowi!!!!!...Jestem młody tak jak wielu z was pragne normalnie zyć!!!Czy kurcza zycie musi dawac nam tak w kość ale fajnie ze jestescie czytam was codziennie mysle ze dzienki takim forom mozna z tego wyjsc dzięki rozmową bo tak naprawde to tylko my wiemy co nam tak naprawde dolega!!!..Dlatego mósimy sie wspierac i wierzyc ze bendzie lepiej ze damy rade ale bez leków tylko wspólnie cos wymyslimy jak pokonac to gówno!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam dawno tu niebylam ,nowe osoby sie pojawiły.a gdzie ;stare kolezanki;u mnie z nerwica roznie raz jest spokojnie a raz nerwowo.własnie ostatnio jestem jakas nabuzowana ze zaczelam łykac persen ,troche to mnie uspokaja.Mały juz sie chyba wychorował na dobre wiec niedlugo pójdzie do przedszkola.Pozdrawiam,Pani Krysiu co u Pani,Gabi i Dorota odezwijcie sie.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich Serdecznie :) U mnie ostatnio trochę ciężej.Byłam u lekarza i powiedział,że jak moje tetno bedzie cały czas wysokie,(90-100) to przepisze mi tabletki na jego obniżenie!A ja nie chcę nic brać!!!!Jestem w 8 miesiącu ciązy i boje się że one zaszkodzą małemu.Mówie wam kochani przez ostatnie 3 dni to nie wiedziałam co się ze mną dzieje.Kołatania kołatania ciężkość w okolicach serca stres zawroty głowy nadpobudliwość itp.Tak się zastanawiam czy to nerwica mi się nie nasiliła...Nie wiem co już robić :( A wiadomo jak już się zacznie lawina złych myśli to trudno z niej wyjśc i samopoczucie jest do niczego!Dorka tak się zastanawiam,czy jakby tak ktoś dał Ci identyczną tabletkę tylko nie była by ona Xanax-em,czy też tak szybko byś się uspokoiła.Mi tak kiedyś zrobiła mama.Dała tabletkę do ssania a powiedział,że jest na uspokojenie i wszystko przeszło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki!Choć jak długo je już bierzesz,to może faktycznie organizm się przyzwyczaił...i taki numer by nie zadziałał.Pamiętam,ze psychiatra kiedyś przepisał mi Xanax,ale podkreślał aby długo go nie brać.Ja nie wziełam go wcale i chyba na moje szczeście.Trzymam za Ciebie kciuki,żebyś pomału dała radę je rzucić w cholere,że tak się brzydko wyrażę!!!!Pozdrawiam!!!!Miłego Wieczoru!!!
Odnośnik do komentarza
Do M Z chęcią bym odstawiła psychotropy ( biorę co drugi dzień 20 mg seroxatu) ale boję się że to wszystko wróci - te napady paniki , rosnące ciśnienie 200/130 i tętno 150 . Niestety nie jestem już młodą dziewczyną mam 35 lat i tak wysokie ciśnienie może doprowadzić do wylewu bądź zawału . Jeżeli możesz to pomóż daj jakieś rady lub sposoby na zwalczenie tego świństwa. Pozdrawiam Gosia
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich.Umnie nudy znowu mam jakies dziwne pieczenia pewnie wezme tablete i mi przejdzie.Gosia no cisnienie to masz ladne ale caly czas masz takie.Mi kiedys jeden kardiolog powiedzial ze jak mi serce wali i cisnienie idzie do gory przy tym to jest objaw ze mam zdrowe serce troche dziwne mi sie to wydawalo ale nie dyskutowalem z nim.A co ci moze lekarz mówil na ten temat tego cisnienia.Gdzie kolezanki.Pozdro.
Odnośnik do komentarza
witam!! Praktycznie karzde leki w jakims stopniu uzalezniają,dlatego z lekami trzeba bardzo ostroznie.Mysle ze leki psychotropowe są szczególnie niebezpieczne one tylko pozornie nam pomagają a w rzeczywistosci robiom nam w głowach spustoszenie bo tylko nam sie wydaje ze nas leczą ale one nas tylko oszałamiają ,a gdy człowiek je prubuje odstawic to ta cholerna nerwica wraca i to z podwujną siłą!!! Wiem cos otym sam to przechodze,ale trzeba byc wytrwałym i walic w siebie kilogramy ziół one jeszcze nikomu niezaszkodziły,przecierz niemamy nic do stracenia.Efekty picia ziół widac dopiero po 2-3 miesiącach ale mysle ze warto. Ja terz czasami niedaje rade ale wierze w to ze kiedys sie nam uda pokonac tą chorobe!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×