Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Wlasnie wrocilam z rezonansu. Dziwne uczucie,przerażające dźwięki... Wynik w czwartek. Co do leków,ja jestem zdania,ze Seroxat mi pomogł Jesli ktos ma na tyle silną wolę i nie rozwiniętą depresję,nerwicę,ze moze sam sobie poradzić z tym wszystkim , to wielki pokłon w Jego stronę. Ja wiem,ze bez leków nie dalabym rady,bo ponad 10 lat cierpię na to cholerstwo i rozwinęło się to na tyle,ze w koncu poszlam do psychiatry i zaczęłam sie leczyć
Odnośnik do komentarza
Pewnie ze biore. Hydroksyzinę, ale cóż, jak biorę po 7 dziennie bo już nic nie pomaga. Znów mam napady , byl spokoj jakiś czas, a teraz w nocy ni oka zmróżyć bo ciągle słyszę bicie sercaq, wszędzie je słysze! Szału dostaję, już 3 nace nieprzespane, niepokój 10 w skali do 10 ;/ Już ma dosyć!
Odnośnik do komentarza
czesc wszystkim!! dlugooo,dluugo tu nie zagladalam..i widze,ze nerwicowcow przybylo;/ ach ta nasza choroba!!:( kiedys paromerck mnie zaleczal, jak go bralam czulam sie swietnie, odstawilam i po okolo roku wrocilam do niego z mysla, ze mi znow pomoze, ale niestety nieee:( biore juz drugi miesiac i wszystko to samo ehhh....odstawie go chyba tak jak za tamtym razem i zaczne jechac na ziolach....co myslicie? bierzecie leki? jak sobie radzicie? jak ktos ma ochote pogadac to piszcie na gg 11282133
Odnośnik do komentarza
Kiki - fakt, fakt, robilam to i nadal robie, sparwdzam, czy moge ruszac galkami, heh. ;) Znów nieprzespana noc, znów nie poszłam do szkoły, znów lęk. Od wczorajszej nocy czuję straszne pieczenie, palenie skóry w różnych częściach ciała, a to na plecach, a to rękach, nogach. Do tego poty i kolatanie serca. Cały dzień mi się utrzymuje, ale w nocy było najgorzej. Bardzo się boję. Dziś zrobiłam drugi test na boreliozę, za 100 zł (niech mnie...). Jutro mam neurologa. Pewnie dostanę skierowanie na rezonans. Trzymajcie kciuki. Oby to była tylko nerwica, a nie sm czy borelioza... ;(
Odnośnik do komentarza
Ulka ciekawe ile bedziesz czekala na rezonans. Ja bylam zapisana na początku czerwca,a bylam dzisiaj.. eeech Ta nasza przewspałania służba zdrowia. Ja prócz seroxatu biorę na noc hydro... jak czuje w sobie nerwówkę,bo tak to nie mam problemów z zasypianiem. Mam problem jak w nocy cos mnie obudzi,to od razu sie wybudzam i nie mogę zasnąć. Poza tym mam apteczkę awaryjną,ale jej unikam ;) Melisa mnie uspokajała,ale przy seroxacie jakos nie bardzo...
Odnośnik do komentarza
Witam was wszystkich cierpiących na tę wredną chorobę.Pamiętajcie że jeśli robicie cokolwiek w celu pozbycia się tego cholerstwa to jesteście WIELCY!!!!.Darkova 19 powiem Ci że da się z tego wyjść i powiem więcej UDA CI SIĘ .Psychterapia ,pamiętaj żeby znaleźć ośrodek ,który zajmuje się takim leczeniem nerwicy.Wierzę że się wyleczysz!!!
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich, Chcialam sie zapytac, czy ktos miewa podobnie do mnie ciagle napiecie w klatce piersiowej i caly moj brzuch jest spiety. Nie wiem jak sie zrelaksowac. Ogolnie czuje sie przycmiona ale ta gola miedzy piersiami i czasami pieczenie w przelyku plus ciagle bole brzucha jak kiedys miewalam przed egzaminem. Sama juz nie wiem co robic. Poranki to wogole masakra dla mnie. Wieczory sa w miare do wytrzymania ale poranki to jakby mnie ktos walnal czyms ciezkim w glowe. Oczywiscie ciagly lek przed wyjsciem to juz standard. Jak zawsze pytam o jakies sprawdzone kontakty w Anglii w leczeniu nerwic. Moze ktos zna kogos godnego polecenia. Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Hej, Może to kewstia pogody,może nie wiem czego,ale ostatnio też znacznie gorzej się czuję.Ostatani objaw,który zatruwa mi życie,to uczucie guli w gardle.Od dwóch miesięcy rzecz nawraca.Ostatnio mam kiepski okres.Skończyłam studia i nie wiem co ze sobą zrobić.Pracy znaleźć nie mogę.Czuję,że marnuję sobie życie,że ono przez palce mi przecieka.I to oczywiście jeszcze bardziej mnie dołuje.Prowadzę jakąś tragicznie marną egzystencję,bo określenie *życie* to chyba zbyt wiele.Na dodatek moja siostra wyjechała na studia i też ma jakieś problemy ze sobą.Chciałabym móc jej pomóc,ale co ja mogę cholera jasna...Sama jestem w rozsypce.Dlaczego to wszystko musi być takie ciężkie...
Odnośnik do komentarza
Do rammstein84, Wybacz,że nie odpisałam,ale był to bardzo gorący okres dla mnie. W odpowiedzi na twojego posta: tak.To,co ujawniłeś,wystarczy.Tak naprawdę żyjesz w ciągłym stresie,więc jakoś musisz odreagować.W ten sposób odreagowuje twoje ciało.Dzisiaj jestem na takim etapie,że nie jestem w stanie udzielić ci żadnej dobrej rady.Sorry... Pozdrawiam jednak i wierzę,że jakoś to będzie.
Odnośnik do komentarza
Ulka, Zastanawiam sie czy bierzesz jakies leki na twoja cere, bo pisalas, ze masz z nia problemy. Z tego co wiem ( mam kolezanke, ktora miala problemy z cera ), takie leki niekiedy wywoluja podraznienie skory, miedzy innymi pieczenie. U ciebie moze byc tez i tak, ze to zmiany emocjonalne powoduja problemy z twoja cera. To jest troszke takie bledne kolo. Niemniej z tego co piszesz to wyglada mi to wszystko u ciebie na nerwice. Zaczekaj spokojnie na rezonanas. Neurolog na pewno da ci skierowanie i wtedy nie bedzisz musiala wydawac majatku na te badania. Jak pisalam, mnie tez ostatni czas piecze cala skora, bola stawy i jestem cala taka bleeee. Ale wiem dlaczego tak sie czuje, dlatego udaje mi sie uniknac atalow paniki, chociaz dzis w sklepie mialam wrazenie, ze mnie mial dopasc lek. Zdjelam szybko kurtke, bo bylam za cieplo ubrana i podyskutowalam sobie o miesie z asystentka w sklepie, tylko po to aby odwrocic moja uwage od lekow. Nie dostalam ataku a bylo blisko.... Cami, Wybor jest wlasny, czy ktos chce brac leki antydepresyjne czy nie. I tutaj nie chodzi o sile woli. Ja jak pisze, w dalszym ciagu jestem w szponach demona, ale po prostu nie chce sie truc i dostosowuje moje umiejetnosci do sytuacji. Dzisiaj bylam u lekarza i wzielam kopie mojego journala, tylko po to aby sprawdzic jak u mnie sie to wszystko zaczelo. W 1998 roku zaczelam sie dziwnie czuc, tzn. czulam jakies takie dziwne poddenerwowanie. Wczesniej robilam tylko raz do roku badania kontrolne, nigdy nie chorowalam. Lekarz zapisal mi na uspokojenie Tafil, po paru miesiacach zmienil na Alopam, potem na Stesolid. Tak to bralam przez pol roku, nie codziennie ale czesto, mimo to czulam sie coraz gorzej. Problem byl w tym, ze nie bylo po mnie nic widac a ja sama tez wcale sie nikomu nie skarzylam. W koncu przyszly zasluzone wakacje, a ze wypadly jesienia, postanowilam zaszczepic sie przeciw grypie. Wszyscy w pracy to robili od paru lat. To byla nowa szczepionka, jakas taka potrojna. Mialam bilet i nastepnego dnia mialam leciec do Grecji. Juz tego samego dnia, gdy zostalam zaszczepiona, poznym wieczorem dostalam goraczki, niesamowite bole stawow i miesni. Skonczylo sie tym, ze nigdzie nie pojechalam i bylam chora miesiac. Po powrocie do pracy nie bylam juz soba, caly moj uklad nerwowy byl „zwichrowany”, minal miesiac i ktoregos wieczoru po powrocia z pracy padlam w kuchni jak kawka, no i zaczelo sie. Dzis wiem, ze byla to wina lekarza, bo nie potraktowal mnie powaznie. I na dodatek wstrzyknal mi jakies swinstwo, ktoro oslabilo totalnie moj organizm. Kiedys gdy poszlam do niego po moj journal, potem jak zmienilam go na innego lekarza, tlumaczyl sie, ze nie przypuszczal, ze ja bylam az tak chora. Krotko mowiac facet zabral mi wiele lat mojego zycia poprzez chec zarobku na szczepionce i receptach na prochy. Wiem, ze gdyby mna pokierowal we wlasciwy sposob, porozmawial, wytlumaczyl, nigdy by nie doszlo u mnie do takiego przebiegu stanu rzeczy. Moj blad byl taki, ze slepo mu uwierzylam i co do lekarst i co do szczepionki. Pierwsze opakowanie Zoloftu dal mi za darmo, to byla reklamowka ktora on dostal z firmy i ktora rozdawal na lewo i prawo jak landrynki. Mnie udalo sie na tyle, ze po przemysleniu wzielam moje zycie w moje rece. Zaczelam sluchac i czytac i rozmawiac z madrymi ludzmi, ktorzy wytlumaczyli mi co sie ze mna dzialo i dlaczego tak sie stalo. Ja naleze do grupy ludzi, ktorym lekarstwa tego typu nie pomagaja, dlatego nie bede na sile truc sie bezpodstawnie i wmawiac sobie, ze te wszystkie trucizny sa dla mojego wlasnego dobra, bo tak nie jest. I tu odpowiem Mario, Te trzy pigulki bylly dla mnie jedynym lekarstwem, dlatego, ze powodem tego iz sie rozchorowalam byl wlasnie brak czasu, ciagly mlyn czyli brak spokoju i brak cierpliwosci, bo zawsze sie spieszylam. Dopiero gdy czlowiek znajdzie przyczyne choroby, moze te chorobe wyleczyc. Na pytanie skad jestem? Jestem z Polski ale mieszkam od wiekow ze tak powiem, w Danii, w ktorej sluzba zdrowia jest na poziomie zerowym i to juz niestety od dluzszego czasu, zreszta chyba tak jak wszedzie. Oli31, Sprobuj lezac w lozku rozluznic cale cialo, mimo, ze bedziesz czula w pewnych momentach, ze zaraz cos sie zlego stanie. Nie mysl, ale zacznij czuc kazdy centymetr twojego ciala. Zacznij od stop i powoli przesuwaj sie do glowy. Gdy dojdziesz do serca sprobuj to serce czuc i *ogrzej* je. Bedziesz czula takie dziwne wzdrygi w ciele, ale to normalne przy tym cwiczeniu. Stopy nie moga dotykac sie wzajemnie, rece tez maja byc troche oddalone od ciala. Gdy dojdziesz do glowy sprobuj ja *ochlodzic*, ale nie mysl o niczym, tylko czuj. W pewnym momencie bedzie ci sie wydawac, ze nic nie wazysz. Wytrzymaj jak najdluzej to wrazenie. Potem wroc ta sama droga do stop. Po tym cwiczeniu przeciagnij sie jak kot :) Teraz gdy jestes w domu na chorobowym, mozesz sobie pozwolic robic to cwiczenie pare razy dziennie. Jesli jestes wierzaca, rozmawiaj z Bogiem na glos, nie w myslach, ale na glos. Gdybym napisala o moich rozmowach z Wszechmogacym, to cale to forum padloby ze smiechu :o)))). Ja sama prosze zawsze prosze o dwie rzeczy: wiare w siebie i poczucie humoru. I jak na razie jestem zadowolona. :o)
Odnośnik do komentarza
Szlaczek mnie trafi przez te nieprzespane noce. Radzę sobie z chorobą całkiem nieźle ale w nocy mnie dopada. Konkretnie nie mogę zasnąć bo tysiące myśli mi chodzi po głowie i za cholerę nie mogę tego opanować. Budzę się po kilka razy w nocy i nie jest mi wesoło. Uczucie jakby zaraz coś złego miało się wydarzyć. Ale jak widzę nie ja jeden mam problem ze spaniem. A te uczucie bólu brzucha to już standardzik, choć teraz mnie tak nie męczy jak niegdyś. Najgorzej jak jest ktoś faktycznie na coś chory i wydaje mu się że jego stan się bardzo pogarsza. Ja mam mały problem oprócz nerwicy i ten to problem *bardzo mi pomaga* z nerwicą. Ale mam to gdzieś. Specjalnie się nie przejmuję, dzięki czemu jakoś funkcjonuję. Początki nerwicy lękowej to jest dopiero horror. Cieszę się że mam to za sobą. Mam nadzieję że nie wróci. Pozdrawiam wszystkich wojujących. Obyśmy wygrali tę wojnę a nie tylko bitwy.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich na forum . Ulka - trzymam za Ciebie kciuki, porób wszystkie badania może to cię uspokoi i pomoże, że będziesz się lepiej czuła. Szczerze Ci tego życzę. Kiki- wiem, że lekarstwa na jedno pomagają a na drugie szkodzą, ale wierz mi, że jak trzeba je brać to trzeba. Ja jak mogę unikam lekarzy i tabletek ,dopiero gdy mi bardzo przyciśnie to idę z duszą na ramieniu. Zawsze boję się co mi powiedzą. Do tego dojście do lekarza też jest dla mnie problemem, od pewnego czasu doszły lęki przed wychodzeniem z domu. Ja od dziecka zmagam się z nerwicą, lekarze to ignorowali od czasu do czasu przepisali signopam w razie gdy już nie umiałam dać sobie rady i to było wszystko. Niestety z wiekiem i masą problemów, których mi życie ciągle dokłada jest coraz gorzej. Do nerwicy lękowej doszła depresja, zawroty głowy, ciemno przed oczami np. w kościele oraz nogi jak z waty, które powodują , że mam uczucie, że zaraz się przewrócę. W domu też często czuję się żle. Lekarz mi powiedział, że depresję można wyleczyć, gorzej z nerwicą. Niestety nerwica potrafi powrócić nawet po kilku latach przerwy- to słowa lekarza. Kiki- piszesz, że mieszkasz w Dani kilka lat, dobrze, że nie zapomniałaś jez. polskiego, bo wiesz są tacy co mieszkają za granicą miesiąc i już mają problem z mówieniem po polsku. Pozdrawiam Cię serdecznie. Drogie nerwuski- zauważyliście, że dużo z nas najlepiej czuje się wieczorem, ja też tak mam. Ciekawe dlaczego tak się dzieje? Byłoby super gdybyśmy się tak czuli od rana do rana. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wtorku. Dzisiaj napewno będzie lepiej !
Odnośnik do komentarza
Bylam dzisiaj u osteopaty. Zadziwiajace jak to pomaga. Fakt, ze narazie na krotki okres ale jak sie podszkole w relaksacji moze samoczucie po wizycie pozostanie przez caly tydzien :-) Mialam fatalny tydzien ale zawsze jest swiatelko w tunelu chociaz ciezko je dostrzec kiedy przychodzi ten TRUDNY okres. Rzeczywiscie, wieczory sa swietne ale poranki zupelnie nie do zniesienia. I pomyslec, ze bylam *rannym ptaszkiem* a ktoregos dnia czlowiek sie budzi i prosze..... Wracajac do tych osteopatow, to wlasciwie nie musialam nic mowic bo onie wiedza, co jest nie tak i gdzie sie ten stres kumuluje. Moze tez nie znaja przyczyny, ale wiedza gdzie i co boli i sie kurczy :-)
Odnośnik do komentarza
Ja przeciwnie. Z samego rana czuję się dobrze a im bliżej wieczora tym gorzej. To znaczy jak się czymś zajmuje cały dzień to po prostu nie myślę o tym że coś ze mną nie tak. A jak zostaję sam ze sobą i ze swoimi myślami to robi się nieciekawie. Dziwne że wam wieczorem jest lepiej. Ja właśnie wieczorami miałem najgorsze ataki.
Odnośnik do komentarza
MarcinR Mam dokładnie tak jak Ty.Wieczorami ,gdy mam chwile dla siebie zaczynam rozmyslac i dziwne mysli chodzą mi po głowie i wlasnie wieczorami,a wręcz nocą miewałam najgorsze ataki. W ciągu dnia praca i zajęcia pozwalają zapomnieć,choć bywają i takie dni kiedy po prostu nie da sie skupic na pracy,bo nerwy biorą górę
Odnośnik do komentarza
Dokładnie. W dzień jest ok pod warunkiem że nic się nie dzieje z organizmem. Jak cię tu i tam zakuje, serce zaboli lub dziwnie zabije no to zazwyczaj się nerwówka zaczyna choć i bywa tak, że bez żadnych uzasadnionych przyczyn zaczynam się denerwować. Dziwne. Cóż, taka choroba i trzeba sobie radzić.
Odnośnik do komentarza
Oli 31 powiedz mi kto to jest osteopata co on robi? i ile taka sesja kosztuje, Nic o tym nie wiem więc napisz o tym coś więcej. Ulka trzymaj się, w końcu musi być lepiej, dla ciebie też zaświeci słoneczko. Czy na was działa pochmurny dzień, bo na mnie bardzo, Zawsze czuję się jeszcze gorzej niż w słoneczny dzień. Pozdrawiam wszystkich na forum i życzę miłego dnia.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×