Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość betunia754
MISIA,po raz kolejny przeglądam Wasze posty,bo chciałabym bardzo Was poznać lepiej,żeby wiedzieć kto jaka ma sytuację.Później łatwiej jest rozumieć..Tak mi się przynajmniej zdaje.14 lutego{str.778}pisałas o synku i balu karnawałowym.Czytałam to dokładnie kilka razy i płakałam-bo widziałam siebie i moją córeczkę.Ja często odmawiałam niuńce pójścia z nią gdziekolwiek,nawet na spacer.Szkolne uroczystości mnie omijały-bałam się tam chodzić i nie chodziłam.Izolowałam się od mojej rodziny i nie specjalnie mnie obchodziło,co oni czują.Córka często z żalem mi wypominała,że jej nie kocham...Boże!Jak ja teraz myślę,to właśnie ona mnie przy tym wszystkim trzymała,to dla niej żyję i ona jest całym moim światem.Ale nie umię jej tego okazywać i wiem,że jestem złą matką.Nie mam cierpliwości do własnego dziecka,często mnie drażni-wstydzę się tego bardzo.Ciąglę na nią wrzeszczę bez powodu,ciągle podnoszę głos,zdarza mi sie ją uderzyć.Później tylko płaczę i myślę,co ona o mnie sobie myśli...Jaką mnie zapamięta z okresu dzieciństwa,czy nie zostanie w niej uraz do mnie.Już teraz widze ,ze mała sie mnie bardziej boi niż męża i czasami ma ochotę cos zapytać,ale jak tylko widzi moje spojrzenie spod byka,odchodzi...Żal mi serce ściska,nie chcę żeby tak było!!!!!!Chciałabym,żeby mójkontakt z córką był bardziej serdeczny,chcę być dla niej przyjaciółką,obiecuję sobie to za każdym razem,a potem szlak to trafia.Moja nerwica,moje lęki i wielkie nerwy,skutecznie mi to uniemożliwiają.A przecież nie tak to sobie wszystko wyobrażałam!!!Jak mam to zmienić,czy ktoś mi powie?Kończę już,bo niestety muszę niedługo wychodzić do pracy-za oknem trochę przyświeca słonko-może będzie dobry dzień?Zycze Wam tego z całego serca.
Odnośnik do komentarza
Dzidziunia ale ja tak nie mam . Ja jak już wstanę to czuję okropny głód, aż taki że zaraz zemdleję mam wrażenie jak szybko nie zjem. Pedem biegne do kuchni zjadam coś minimum 2-4 kanapek. Chwila oddechu i znowu az mnie odpuści. Ale dzisiaj to już mam po dziurki w nosie tak się nastroiłam że pewnie coś mam obdzwoniłam kupę przychodni bo tylko pójdę na cienki gastroskop innego w życiu po ostatnim brrrrrrrr. I mam dziś cały dzień wydęty brzuch. Czuję jakbym miała balon okropnośc na niczym nie mogę sie skupić bo cały czas myślę o tym brzuchu dodatkowo mnie boli. A już było tak dobrze. Jak to głupie gadanie może człowieka nastroić. Betunia widzisz ja też się objadam czuje głód, siedzę w domu więc tego nie spalam powinnam przytyć z 10 kilo a ja chudnę . Jem jak mój mąż a nawet więcej bo on nawet ostatniu z kolacji zrezygnowała ja nawet po 21- 22 potrafię jeszcze zjesć :-(..... Gdyby było w porzadalu powinnam przytyć. Pocieszam sie że zawsze byłam chuda glizda a w szkole średniej miałąm taki przypadek bardzo niemiły z resztą że jakiś gównierz z podstawówki nazwał mnie zyrafą (bo dodatkowo byłam ubrana w strój w panterkę) więc dobrze mu się skojarzyłam :-).
Odnośnik do komentarza
Betunia widzisz teraz jest na odwrót :-), to ja się popłakałam :-(, nad tym co napisałaś. Bo jest identycznie u mnie. Tzn teraz nie mogę tego o sobie powiedzieć ponieważ w domu jestem cała dla syna, bardzo dużo poświęcam mu czasu, odrabiam z nim lekcje, czytamy razem, gramy, bawimy się ale niestety jeżeli chodzi o wyjścia to makabra. Gdyby nie mąż to nie wyszłabym za nic sama z synkiem a jeszcze kilka mięsiecy temu wychodziłąm i było fajnie, stroiłam salę na zabawę szkolną, nie musiałam prosić męza szliśmy do sklepu na spacer co prawda też nie za daleko ale zawsze było inaczej. Co prawda miewałam ataki lęku w postaci przyspieszonego bicia serca czy bólów brzucha ale dało się to pokonać. Co innego kilka lat temu. W ogóle nie wiedziałam że żyję i synek pozostawał pod opieka dziadka (na szczęście że tego nie pamięta) ale teraz jest coraz starszy nie chaciałabym aby kiedyś mnie się wstydził i żeby ktoś mu powiedział że ma matkę wariatkę. Ale jak sobie nie pomogę to nie wiem jak będzie.
Odnośnik do komentarza
Hej panieneczki, dziewczyneczki. Nikogo nie ma od 13. beeeeeeeee zagladam a tu nic ale ciesze sie bo to znaczy ze zdrowiejecie. Ja dziś miałam dobry dzionek,ale od południa jak zapomniałam o moim brzuchu :-) kupę roboty zrobiłam oczywiście w domu :-). Ale to lepsze niz użalanie się nad sobą. Pozdrowienia i może ktoraś w koncu się odezwie
Odnośnik do komentarza
Misia slonko to widzisz rzeczywiscie masz na odwrot ja znowu jak jestem glodna to od razu mam mdlosci, zreszta od kad mam nerwice mam te mdlosci ,normlanie czsaami juz mam ich serdecznie dosc ,wiecznie tylko walcze z tymi mdlosciami i walcze a tu nic nie pomaga,juz i co jadalam i pilam na ziolach i porazka ,normalnie koszmar,a szczegolnie po sniadaniu...:( nie wiem moze rzeczywiscie ze mam cos w zoladku ale moja prababcia jak miala nerwice to mialam nerwice żołądka i tez tak miala non stop mdlosci.Wiem ze ciezko ci sie skupic ale moze rzeczywiscie zebys poszla na ta gastroskopie bo lepiej sie tak nie meczyc a pomeczysz sie tylko raz i z glowy chcociaz wiem latwo sie mowi ...buzka
Odnośnik do komentarza
Moje kochane dziewczyny! Cóż Wam będę pisać. No czuję się dobrze. Do południa mi troszkę zaciskało się gardło ale na trochę o tym zapomniałam, a jak sobie przypomniałam do pomyślałam ,że mam to w d.. i przeszło.Fajnie nie? Proponuję lekceważenie bestii.Trzeba ją poprostu olać.Wiem że to bardzo trudna sprawa ale ja utwierdzam się w przekonaniu, że małymi kroczkami można zawsze dojść do celu.
Odnośnik do komentarza
do kiki i dziweczyn z bólami kręgosłupa: u mnie w szpitalu jest oddział rehabilitacji ogólnoustrojowej. Przyjeżdża się na 3 tyg. i ma się różnego rodzaju zabiegi np. masaże , hydromasaże, prądy, magnetotron itd. Warunki hotelowe, jedzenie domowe, można wychodzić na miasto tzn. na Szklarską Porębę i odpoczyywać. A wszystko na skierowanie czyli za friko. Jeśli ktoś jest zainteresowany to służę pomocą. Kikiuś po niedzieli popytam o te Twoje parówki. Napisz kochana jak tam po nowym leku? Zacząłaś brać czy jeszcze masz obawy?
Odnośnik do komentarza
do betuni75: dzisiejsze Twoje posty bardzo mnie ucieszyły, bo widzę ,że w innym lepszym nastroju jesteś i otwarta się robisz i wyłaniasz się z ciemności.A jeżeli chodzi o Doxepin to jest chyba jakiś uspokajacz, bo mój ojciec jak nie może spać do bierze Doxepin i śpi jak dziecko. Jakiś lekarz mu to przepisał chyba na to spanie.
Odnośnik do komentarza
do misi: bierz tą Hydroxyzynę bez obaw. Jakieś pół godzinki przed wyjściem. Działa natychmiastowo bo w syropie. Ja zawsze biorę gdy mam coś załatwić lub daleko jechać . Serce przestaje walić i na luziku można przetrwać. Myślę że trzeba wpaść w nawyk dobrego samopoczucia. Jeszcze niedawno nie chciałam brać zawsze Hydroxyzyny bo bałam się że potem to nic bez niej nie zrobię. Ale tak się nie stało. Bardzo mi pomogła. Kiedyś nie wyobrażałam sobie poranka bez kieliszka Hydro aż wkońcu nastał ten dzień że stwierdziłam że już nie muszę.Lek ten nie uzależnia jest też na alergię ale wykazuje silne działanie uspokajające. Niektórzy są po niej zmuleni, a ja nie wręcz przeciwnie bardzo ją lubię.
Odnośnik do komentarza
do zofiaa kochaniutka leku niewziełam bo rano sie obudziłam jak skowronek za to głodna jak nigdy i teraz zmieniłam sobieporanne menu jem śniadanie zarzywam wigor takie witaminy zamiast na wieczór i przypomniał sobie że am taki lek jak gutron dostałam to na podniesienie cisnienia od kardiologa i tez go wziełam zaraz sie lepiej poczułam nawet serducho mi dzisiaj odpusciło z tym łomotem bo ten lek ogólnie tez poprawia prace serca.nawt ta paskudna pogoda mnie nie ruszyła nie byłam senna ani otępiała.potem poszłam sobie na spacerek i wstąpiłam do sklepu do siebie i utwierdzam sie ze muse ten problem poruszyc we wtorek na sesji bo tak jest jakas przeszkogda którw wywołuje we mnie lęk, w domu jest w miare okej wczoraj rozmawiałm z mezem i powiedziałm mu że jak sie wchodzi po pracy do domu to sie zaczyna od dziendobry a nie od tego że za duzo wody nalałam do zlewu jak myje garki i tak dzien po dniu uswiadamiam mu ze nie jestem szczesliwa i od tego uswiadamiania niemam kluski wyrzucam po mału z siebie to co mnie uwiera. a potem zrobiłam mase rzeczy pierogi uszka do barszczu pozmieniałm posciel wszedzie i posprzatałam chałupe ogrom pracy wykonałam i o 15 poszłam odprowadzic mame do domu i jeszce wracając zrobiłam zakupy na sobote niezle nie ? ale poległam o 17 i kimonko dzieki za informacje o tych waszych usługach szpitalnych musze pomysleć. i jak mozesz to po niedzieli dowiedz sie o te mje paluszki. w poniedzałek ide z mamą na usg bo znowu sie bardzo zle czuje po tym zabiegu i sama iuz niewiem co sie dzieje nic nie moze jesc i jest znowu na ketonalu nawt jak wracalam od niej złapał mnie taki malutki lęk ale zaraz sie siebie zapytałam własciwie OCO CHODZI czego sie boje i mineło posyłam cieplutkie pozdrowienia i do jutra jak zaczne brac ten lek to napewno napisze bo ja sie ciagle łudze że jak dobrze zrozumie na sesjach co mam robic to ten paskudny sen minie
Odnośnik do komentarza
do misia słuchaj ja byłam ostatnio na gastroskopi z mamą i znalazłam taki gabinet gdzie robia przez nos taką cieniutką rureczką jak tasiemka nie jakaś rurą jak do przetykania kibla wpraedzie kosztuje to u nas 250 złotych ale mama miała nieraz robione to badanie i mówiła że wogóle niema porównania dodatkowo miała popsikane jakims sprejem zeby znieczulic i wyszła jak skowronek wiec jak masz zasoby finansowe to warto i od razu robia badanie na tę bakteri helikobacter i dostajesz wynik gotowy ,ja np. zauwazyłam ze jak biore od jakiegos czasu przed jedzeniem ranigastr to mi znacznie lepiej i mam apetyt i nieodbija mi sie jak niemowlęciu jednym słowem pewnie tez mam w tym zołądku niałe bagienko bo u nas wrzody to rodzinna przypadłoc jak wyrostki i woreczki zółciowe.całe pokolenia na to chorują u mnie i laduja na operacjach. tak wiec polecam taki sposób moze dojdziesz do tego ze trzeba to jednak zrobic mnie to tez czeka i zrobie ale nastepny tydzien mam inne badania wiec jak skoncze jedno to zaczne drugie i tak sobie ide za ciosem pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
do dzidzia ciesze sie że nocka była spokojna widzisz to czsem pomaga ja ostatnio naprawde pracuje ciezko nad sobą i w domu też zaprowadzam zmiany pewnie ze nie naraz ale stopniowo,u mnie np, syn chetnie wychodzi z psem ale w taką słote jak wraca to stoi i wiła zeby psa wziąść do brodzika i umyc bo ja mam białego pieska terierka i mozesz sobie wyobrazic jak wygląda jak wraca ze spaceru, a dzisiaj ja poszłam o 14 z psem wróciła i oddałam psa w rece syna tu bunt niebedzie psa mył bo na niego warczy a ja powiedziałm to niech taki chodzi i wyszłam do sklepu ,wiesz co umył go i nawet wysuszył dało sie ,pomalutku musze cos zmieniac bo inaczej przejada po mnie czołgiem i zostanie placek i mąz robi tak samo sam siedzi ale mówi podaj mi zrob mi napisz mi a idz w cholere sam se zrób napisz i podaj i sie zmienia tez pomalutku pytanie jest proste nawet banalne gdzie jest moje miejsce? tam gdzie je sobie znajde syn i mąz juz takie maja a ja sie pogubiłam bo nie nadazałm za własnym ogonem czas zwolnic wiesz ja lubie robic rózne rzeczy ale jak mam na to ochote a nie pod naporem innych i nauczyłam sie mówic NIE a to jakie wazne uzyc tego słowa we własciwym czasie. całuje cie mocno i trzymaj sie zasad ja jeszce musze pokonac ten lek przd slkepem a z resztą sobie chyba poradze bo jezeli normalnie wszedzie chodze robie zakupy i funkcjonuje to tam tkwi jakis myk do którego jeszcze nie doszłam
Odnośnik do komentarza
elo madziowa czapke masz naprawde napewno zajebistą jestem pewna tak ja fryzure i tego sie tzymam a reszta niech se mówi co chce to mnie sie to ma podobac i wtedy nie potrzebuje akceptacji meza jak chce innych włosów to niech szuka innej laski he. człowiek musi akceptowac siebie ja mu zawsze mówie że w tych bokserkach co w nich sypia wyglada jak dzidek geriatryk ale on mówi ze je lubi no i własnie ja lubie swoje włosy krótkie i wymodelowane gumą do układania. dzisiaj kupił sobie 2 piwka bo powiedział że jest piatek niech mu bedzie bo 5 dni poscił i nawet rozmawiał ze mną przez te dni zobaczymy pomalutku az do skutku . leku jeszce nie wziełam pisałm o tym do zofii ale jak wezme to napewno napisze. ciesze sie ze obie sie pomalutku układa i znowu gdzes jedziesz jeżeli tak jest dobrze to nierezygnuj z tego bo moze tego ci trzeba żeby stanąć na nogi moja akceptacje masz jak najbardziej ja dalej chce łatać podarte gacie ale moja mam twierdzi że tylko stanowczosc w działniu przyniesie efekty a to bardzo madra kobieta i zyciem stargana okrutnie ale ona jak okret do celu całe zycie płyneła fakt że została sama 2 razy w zyciu ale sama doonała takiego wyboru wolała byc sama niz tonąc w bagnie we wtorek ide na kolejna psychoterapie i tak dalej i tak dalej wypoczywaj i wracaj do nas moze ie kiedys spotkamy jak do tego dojrzejemy.
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
o kurcze nie było mnie 1 dień i nie mogę nadążyż z czytaniem:) to znaczy czytam ale zaraz zapominam co kto pisał i musze sie wracac zeby komus odpisać zofia tak jestem z kielc, tzn od roku mieszkam w kielcach ale pochodze tez ze swiętokrzyskiego. betunia ja tez tyje bardzo bym chciała schudnąć bo tez już nie moge na siebie patrzec, mia łam taki tydzien ze nic nie moglam zjesc to spadłam 2 kilo a potem znów przytałam. kurcze wcale nie jem więcej niż wczesniej a mimo wszystko tyje, głównie tez dlatego boje sie brac jakies leki bo po większości takich się tyje ja jesli chodzi o hydroksydazyne to ja ją mam przepisaną ale jeszcze nie brałam i mi lekarz powiedział zebym brała doraźnie jak naprawde będzie źle bo ona uzależnia
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
kika a dzwoniłaś na te zabiegi? udało ci się gdzis zapisać? wczoraj przyjechałam na wies, poszłam sobie na spacer o dziwo wyciągnęłam chłopaka, a nawet go bardzo nie musiałam wyciągac, porozmawiałam z nim o tym ze potrzebuje ruchu, ze chce zeby poszedł ze mna na basen albo gdziekolwiek no i poszliśmy na spacer. kurcze dalej mam to poczucie nierealności w mniejszym stopniu ale jest, dzis mam zamiar wysprzątac w domu i pochodzic po podwórku, trzeba korzystac poki weekend i jestem na wsi bo od poniedziałku znów praca dzidzia a tobie po jakim czasie przeszło to poczucie nierealności bo z tego co pamietam to najpierw przeszło ci po terapii a poźniej po lekach ale jak długo to trwało?
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
zofia ja tez staram się lekceważyc to co mi dolega, już nie pamietam ktora to pisała ze jak ja łapie atak to mówi sobie a niech mnie szlak trafi, padne trupem itp. kiedys tez mi to pomagło raz jak mnie złapało kołatanie serca to tez sobie powiedziałam w dupie to mam najwyzej skonam i nic mnie to nie obchodzi i przeszło. ale ze stanem nierealności nie moge sobie tak poradzic:( mówie sobie ze przechodzi no i troche rzeczywiscie jest to lżejsze ale ja chce zyc tak jak kiedys bez lęku. kiedys uwielbiałam chodzic sama po sklepach, jeździc sama samochodem a teraz wole jak ktos jest ze mną
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
zofia to jest chyba najgorsze z tej choroby, nawet moja psycholog mi to powiedziała: wszystkie inne objawy jakoś sie wyleczy a poczucie nierealności jest dlatego straszne ze myslimy ze mamy chorobe psychiczna. wiem ze to sie zwalczy:) tylko ile to potrwa:(
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
*nasze życie jest tym co uczynią z niego nasze myśli. jest dokładnie tak. jeśli myslimy o szczęściu będziemy szcześliwi, jeśli nasze myśli są żałosne zgotujemy sobie żałosne życie, jeśli przepełnia je strach będziemy się bać, jeśli myślimy o chorobie z pewnością zachorujemy. ilekroć nasze myśli krążą wokół niepowodzenia z pewnością nas nie ominie. twój wizerunek odbiega od twych wyobrażeń o nim. jest natomiast wiernym odbiciem wszystkich twoich myśli* znalazłam to w książce, którą teraz czytam, a więc dziewczynki grunt to optymizm wyzdrowiejemy i będziemy szczęśliwe. tego się trzymajmy:)
Odnośnik do komentarza
Witam Jestem tu pierwzy raz. Moja przygoda z nericą zaczęła sie pare lat temu. Zawsze jakoś mogłam ją pokonać i na chwile był z spokój. Jednak ostatnio już zupełnie nie daje sobie z nią rady. Znacie to zapewne dobrze: kołatanie serca, dusznośći, szumy w głowie i to okropne uczucie, że zaraz zemdleje, coś mi się stanie i umrę na pewno.Jak sobie z tym radzić?Jakie wy macie sposoby na te ataki paniki?
Odnośnik do komentarza
Kikus slonko no jasne ze wyobrazam sobie jak musial twoj piesek wygladac bo tez mam pieska z jasna sierscia wiec non stop trzeba go myc ...no bardzo dobrze tak robisz, kazdy musi wiedziec co nalezy do ich obowiazku a nie tylko liczyc na ciebie.A co do sklepu napewno dojdziesz gdzie tkwi to co ci nie pozwala czuc sie tam dobrze, ale bardzo wazne ze tam gdzie pracujesz robisz to co chcesz nie masz nikogo nad soba wiec fajnie tak bo w kazdej chwili mozesz wyjsc jak cos.. . No moze masz racje ze pogubilas sie bo moze kazdy ci wchodzil na glowe.....a teraz nie pozwalasz sobie i napewno bedzie tylko lepiej ja taka sama jestem, no to zabieramy sie do pracy nad soba :) i teraz musi byc juz tylko lepiej :)..Sciskam i caluje
Odnośnik do komentarza
paulka123 wiesz mi przeszlo wlansie na poczatku jak bylam chyba ze 3 razy u psychologa i zaczelam pracowac to poznije mi to minelo , a gdy po pol roku stracilam prace to wrocilo mi to i jakies 3 miesiace sie tak z tym meczylam bo oczywiscie myslalam ze now sobie dam rade sama az poszlam po tych 3 miesiacach do psychiatry i dostalam te leki biore je miesiac i nie mam tych stanow nierealnosci teraz w ogole...a ty jak sie czujesz? dalej masz te stany? i bylas juz moze po jakies leki? Pozdrawiam buzka
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×