Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

do madziowej: no to tylko teraz Ci zostało uporządkować sobie życie.Wiesz co czujesz jeszcze tylko musisz wiedzieć czego chcesz i czego oczekujesz. Myslę że te wyjazdy, odpoczynek zrobiły Ci dobrze i masz świeże spojrzenie na swoje życie. Dobrze że wróciłaś na łono forum! Napisz mi kochanie ,czy po Asertinie masz regularne miesiączki bo mi się coś spóźnia?
Odnośnik do komentarza
do misi: z tymi lękami i paniką to jest tak że przychodza w najmniej oczekiwanych momentach. O 1-ej rano budzić lekarza? daj spokój! zwariowałaś? he,he. A tak na poważnie to każda z nas to przeżyła : pogotowie, albo izba przyjęć. Nie trzeba dawać za wygraną. Ja jakoś się trzymam i nie mam powodów do narzekań. A tak poza tym to jesteśmy rówieśniczkami. Pa!
Odnośnik do komentarza
do betuni 75: Kochane nie możesz mieć tak negatywnego podejścia do sprawy. Musisz wierzyć że z tego da się wyjść. Ja osobiście znam 2 takie przypadki. Moja koleżanka , która wyszła z nerwicy cały czas mi powtarza że kiedyś się będę z tego śmiać, a badania i interwencje pogotowia trzeba zostawić ludziom którzy tego naprawdę potrzebują i że od tego się nie umiera.I JA JEJ WIRZE! No i trzeba mieć dobry humor albo wprawiać się w dobry humor gdy go brak. Mi pomagają ludzie. Szukam wesołego towarzystwa np. w pracy, unikam konfliktów i ciężkiej atmosfery. To mi nie służy. Pisz co tam u Ciebie i trzymaj się dzielnie!
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich.Ja też odniosłam takie wrażenie jak Ewuś że wy wszyscy się tu znacie i z nowymi wam się nie chce pisać bo i*o czym*Dlatego więcej już nie pisałam bo jakoś tak zrobiło mi się przykro .ze nikt mi nie odpisuje.Codziennie i tak jestem na tym forum i mam zawsze nadzieje ze sie co pod moim adresem pojawi..pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
do agi.z : to chyba raczej chodzi o stronę techniczną forum .Trudno pisać ze wsystkimi naraz. Ale nie załamuj się tym i nie zniechęcaj. Wszyscy byli przecież kiedyś nowi. PISZ kochanie co u ciebie, jak dzień zleciał. Ja wszystko czytam choć nie wszystkim odpisuje. To są cenne informacje dla nas wszystkich i terapia dla ciebie. Buziaczi!
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
aga z 34 jak widac mi tez mało kto odpisuje, tez czesto tu zagladam a rzadko pisze bo rzeczywiscie dziewczyny juz duzo o sobie wiedza i maja wspolne tematy. choc my tez mamy ten sam NERWICA:( mi nawet lepiej robi sie jak sobie poczytam czyjes wpisy nawet jak pod moim nic sie nie pojawia. lepiej mi wiedzac ze nie tylko ja tak sie męczę tylko są tez inni, którzy czuja sie tak jak ja (oczywiście zeby nikt mnie źle nie zrozumial bo wszystkim życzę żeby z tego wyszli i czuli się dobrze)
Odnośnik do komentarza
zofiaa, pocieszyła mnie twoja wypowiedz ze od tego sie nie umiera..bo czasem mi sie wydaje ze naprawde nerwy moga stracic cierpliwosc..i ze z tego sie wychodzi.:).dziewczyny trzeba w to wierzyc bo inaczej po co to całe leczenie.nie jest z nami żle skoro siedzimy przed komputerem i mozemy pisac ;)nie jestesmy z zadnych specjalnych osrodkach.Głowa do góry!!!
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
tekila ja już czytałam kilka: potege podświadomości własnie skończyłam, czytałam optyminzmu można sie nauczyc, pokonac lęki i fobię, kobiety ktore kochaja za bardzo (choc ta jest mnie zwiazana z nerwica ale ja w niej duzo znalazłam dla siebie i o sobie) teraz czytam jak przestać się martwic i zacząć życ. każda z tych książek jest fajna choc chyba potęga jest najciekawsza, ta którą czytam teraz tez zapowiada się ciekawie. a teraz już myśle co by tu przeczytac po niej:)
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
tekila rzeczywiscie trzeba uwierzyc ze nam to przejdzie. ja nawet chciałam wybrac sie do bioenergoterapeuty i spytałam mojej psycholog co ona na to, to powiedziała ze jesli w to wierze ze mnie wyleczy to żebym poszła i pewnie poczuje sie lepiej ale ja sama nie wiem czy wierze. a był moze ktos u bioenergoterapeuty?
Odnośnik do komentarza
czesc Dziewczyny ja dziś jakoś przetrwałam 12h w pracy może dlatego że miałam straszny ruch juutro mam wolne i boję się żde będe myśleć pozatym strasznie drętwieją mi łydki i mam straszny apetyt boje się ze to początek cukrzycy. Do misia co do depresji maskowane wogole nie wiem co i jak z ta chorobą, psychiatra mi powiedział że mam nerwicę lękowa a wczoraj psycholog powiedział że to depresja... może jakoś się ułoży szkoda że to nie choroba typu bolący ząb wezmiemy tabletke i przejdzie.
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
od sierpnia mecze sie z tym strasznie podobno nerwica ujawniła sie po mnie chorobie - zapaleniu ucha, ale teraz tak z perspektywy czasu to juz dawno ja miałam tylko nie w takim stopniu, czesto bałam sie ze na cos zachoruje, że nie wyłączyłam czegos jak wyszłam z domu itp leków nie biorę bo się bardzo boję uzależnienia a pozatym jak pisałam kiedyś jak mi kiedys tabletka stanęła w gardle to miałam wrażenie ze mi o płuc wpadła a nie do przełyku:) na wszelki wypadek nosze przy sobie leki ktore mam wypisane na lęki ale jeszcze ich nie wzięłam. a tak pozatym to ja wogóle w torebce to nosze całą apteczkę, wiem ze to jest chore młoda jestem a zamiast kosmetyczki nosze apteczkę tak na wszelki wypadek jak by mi sie cos działo:) az mi wstyd przy kimś otwierac torebkę bo zawsze wystaje z niej jakiś lek:(
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczuny Tekila i Paulka bioenergoterpie tez juz przerabiałam :-). Jest to coś takiego, ze jeśli bardzo w to wierzysz pomoże Ci. Ja chodziłam do goscia który wyleczył kobietę z raka piersi a ona potem postawiła mu lecznicę czy cos takiego. Chodziłam jeszcze wtedy gdy nie wiedziałam ze to nerwica, chodziłam z różnym dolegliwościami, On mi powiedział że bardzo boje się smiertelnej choroby, i powiedział że wszystko lęgnie się w mojej głowie - ale jakośc w tym nie potrafiłam mu zaufac bo ciągle źle sie czułam. W jednym czym mi pomógl fakt stwierdzony na usg. zawsze miałam problem z terbielami na piersiach one pojawiały sie i znikały ale jedna mi pozostała chcieli mi nawt robić biopsję ale że byłam wtedy karmiąca postanowili poczejkać a ja zaczęłam chodzic do niego . Byłam kilka razy raz w miesiącu i po chyba to było 5 razy zrobiłam sobie usg. wszystko było w porządku. I od tamtej pory do teraz bo mam jakieś dwa maleństwa nic w piersiach nie mam. Wspaniały to facet. Ale już 6 lat u niego nie byłam. Tak ze wiara , wiara , wiara ona czyni cuda......... Pozdraiwam Was gorąco i to nie prawda, że nie odpisujemy, odpisujemy ale jak mamy czas. i formę, bo jak sobie poczytalyście to miałam dziś w nocy fajna jazdę. Pozdraiwam
Odnośnik do komentarza
Gość madziowa
Do Zofiaa. Jesteś bombowa:) Czy to az tak było widac:) Co do Asertinu to mam regularne ale ja zażywam jeszcze tabletki antykoncepcyjne:) Zofiaa czy Ty mieszkasz w górach?? No tak uporzadkowanie mi tego wszystkiego troche zajmie,ale pewnie sobie poradze.Myślę,ze gdybym tylko miala trochę więcej kaski to juz dawno sprawa bylaby zamknieta. Będę grac w totka:) ;) :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie Słodziutkie U mnie dzień jak co dzień. W sumie kolejny dzień przebimbałam zamiast się uczyć, a obronę mam już w środę...:/ Wiecie, tak się zastanawiam, bo czy to nerwica, kiedy masz takie objawy słabości, nudności, brak apetytu, nic Ci się nie chce, boisz się czegoś a nie wiadomo czego, boisz się śmiertelnych chorób, śmierci, coś Cię pobolewa w wielu miejscach i w końcu bierzesz tabletki i połowa tych objawów znika i cisza.. ja tak mam i biorę tabletki już dwa tygodnie i mogę spokojnie spać, nie boję się zbytnio wychodzić z domu. Objaw jaki mi pozostał to ciągłe bóle gdzieś, brak apetytu i ciągłe lęki o jakieś choroby. Do tego mi doszły bóle w klatce piersiowej. Czy to na pewno nerwica?? Te tabletki tak działają, że pozbyłam się niektórych objawów??
Odnośnik do komentarza
do paulka ja chodziłam kiedys do bardzo fajnej babeczki bioenergoterapeutki to nawt taka nas azaprzyjazniona osoba,pomagała mojemu synowi w atakach astmy i mnie ciagła za uszy z mioch dolegliwosci i powiem ci że bardzo mi pomogła ale potem po latach jak do niej poszłam to cena powliła mnie na kolana brała juz za wizyte 250 zł i tak sie wsciekłam że powiedziałm ze mowy niema ale pomogła mi naprawde wiedział jak mi pomóc ,tylko to zalezy jak kto trafi na swoejgo bo nie kazde bioprądy działają.ciale sie zastanawim nad wizyta u niej ale tam trzeba chodzis systematycznie ale jak jak taka kase cedzi szkoda . niepoddawaj sie i za łeb cholere musi być dobrze ja juz tak walcze 17 lat z tego miałm 15 spokoju całkowitego o czym juz pisałam wczesniej ,teraz juz jestem o tyle mocniejsza ze wiem co nerwica potrafi zrobić buziaki a zofiaa pisze madre zeczy nieda sie z kazdym pisac ciągle bo ty postów wciąz przybywa i przybywa to jeszcze potwierdza fakt ze jestesmy wielka rodzina a z rodzina tez nie codziennie rozmawiasz prawda?
Odnośnik do komentarza
Zofia , jakże się cieszę że się tak dobrze czujesz. To wspaniale sie z wszystkiego cieszyć. Ja też się cieszę ale na razie siedze zamknięta w domu, i czekam kiedy mi to minie, kiedy sie odważe na ten pierwszy krok samodzielnie. Ja spisałam sobie nazwę tego leku i podobnie jeak Ty zauważyłam że ma podobne działania niepożadane jaki i inne antydepresanty ale za to fajna cenę. Co prawda w ogólnym opisie leku jesst ich znacznie mniej dopiero jak opisuje pozostałe SRI czy jak je tam to piszą o wszystkich objawach, jak czytałam posty odnoścnie tego leku ludzie różnie na niego reagowali a na ogól pisali ze pierwszy tydzień był prakycznie nie do pokonania , ale jakoś im sie udawało. Ja jutro mam wizytę u psychiatry i zapytam o ten lek. Jezeli bedzie chciała mi dac leki. Pozdraiwam Cie goraca trzymaj się i pokonuj tą bestię jak ja tu nazywamy, Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
do kitty co do naszej ostatniej rozmowy to niemam cie dosc absolutnie tylko jakos tak mi potem sie nic niechce jak juz popisze na forym to sie potem kłade i tak leci ,ale widze ze u ciebie nic sie niezmienia ciagle sie wsłuchujesz kochana i jak nie jedno cie dzis boli to cos innego cie trapi a moze bys sie tak cos pouczyła hm ?ja ostatnio ide za ciosem choc dzisiaj miałm zły dzien i od lekarza do lekarza i dzisiaj sie dowiedział że tp chyba nie koniec pozdawiam cie sedecznie pani neurolog mi dzisiaj powiedział że nerice to ona zostawia sobie na koniec w pierwszej kolejnosci powiedział zajme sie pani kregosłupem bo wózka to w domu pewnie niebedzie miał kto pochac i tak mnie rozsmeszyła że mi wszystko przeszło widzisz ja mam tez inne dolegliwosci całkiem realne a nie somatyczne albo urojone jak to twierdza lekarze toi walcze z jednym i drugim a do pracy to narazie pewnie długo nie wróce bo mi kategorycznie zabroniła. wypisała stos zlecen na zabiegi i kazała sie dowiedziec od lekarza rodzinnego lub endokrynologa jak najszybciej mogłabym jeczac do sanatorium. dobrze sie zaczyna ale ponadto mam zaliczyc kardiologa i reumatologa i wziąsc skierowanie do instytutu leczenia chorób immunologicznych zyli cos tam sie doszukała i dała skierowanie na tomograf głowy buziaczki kochana i niemysl co cie boli bo mnie mało bolało ale dzis robolałao mnie wszystko.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×