Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

do coolgina dzięki za twoja wypowiedz właśnie dzisiaj umówiłem się do psychiatry, i mam zamiar iść bez żadnego wstydu, przecież 90% amerykanów leczy się u takich doktorów. wiec już na nic nie czekam tylko pędzę niech na razie da mi jakieś leki a później zobaczymy może na tą terapie, myślę tez ze moglibyśmy tutaj stworzyć swoje forum i na bieżąco pisać co się z nasza psychiką i ciałem dzieje moje gg12307743 jak ktoś chce to niech pisze może już ktoś się wyleczył i powie jak to zwalczać. jak co to pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam was od poniedzialku biore leki ktore przepisal mi psychiatra *Paromerck * i okropnie sie czuje kolatanie serca ,drzenie, mdlosci, zaburzenia widzenia,zawroty itd.. czy ktos moze tez mial tak samo ,czy to jest normalne przez pierwszy tydzien taki stan? bo nie wiem co robic...
Odnośnik do komentarza
Do Kika. 2 ostatnie dni naprawde dobre.Xanax 0,25 1,5 tabletki.Chcialabym zejsc z tego leku.Te zaniki pamięci to normalne i nie ma sie czym przejmowac.Ja Ci powiem,ze znam ludzi którzy nie biora żadnych leków a maja takie zaniki;). Czuje sie naprawde dobrze.Powoli zapominam o chorobie.W sobote wybieram sie na disco z moim słoneczkiem :) Ciekawe jak to moje życie sie ułoży.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do Zofiaa.Witam:) Dzis dzien zaczął sie dobrze-wczoraj tez było super. Myśle ze powoli powoli z dnia na dzien jest coraz lepiej. W pracy lepiej-jeszcze czasami sie spinam przy rozmowie z kims ale zaraz sie cos dzieje i bywa ze zapominam o tej nerwicy:) Wiec chyba jest dobrze.A co u Ciebie. Pisałąm własnie do KIKI zeby nie przejmowala sie tymi zanikami pamieci -to normalne ja tez tak miewam-staram sie zwracac na to uwagi. Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Do dzidia:) To normalne !!!! Ja miałam -problemy z widzeniem-nie widzialam wyraźnie,kołatanie serca,brak apetytu,drzenie rąk,i okropnie sie pociłąm.Teraz Asentre biore juz prawie 2 miesiąc i jest oki.Mniej sie poce,lepiej widze-drzenie rak czasami jeszcze mam i serce mi juz tak nie wali.Tak wiec musisz poczekac!!!Wytrzymaj naprawde warto:) Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Odnośnik do komentarza
Do Jagodzianka.Ja Cię zrozumiałam:) Mnie tez polecono psychoterapie i pewnie to zrobie.Bo ja własnie nie rozumiem moich lęków i skad one się biora i dlaczego.Psycholog mi powiedział ze lęki leczy sie bardzo łatwo-polecił mi terapie grupowa-wyjazdowa.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dzidzia!!!! ja biorę paro Merck już ponad dwa tyg.Dawkowałam go sobie bardzo ostrożnie, zaczynałam od 1/5 leku przez kilka dni , potem troche większą dawkę , potem jeszcze większą .To wszystko minie , nie martw się , z dnia na dzień będzie tylko lepiej.Nawet przy moim ostrożnym dawkowaniu miałam zwiększone lęki , przebiegające po ciele gorące prądy, podłamanie , smutek. Ale wierz mi , Dzidzia, to wszystko minie, wytrzymaj , bądź dobrej myśli. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi dotyczące psychoterapii...Trzymajćie się cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Dona dzieki za odpowiedz ,bo juz zwytrzymac nie moge jeszcze pojawiaja mi sie stany jak bym miala zwariowac ,takie jeszcze gorsze jak by wszystko teraz bylo z podwojona sila .Masakra:( ...wlasnie staram sie zwytrzymac , mi psychiatra kazal brac przez pierwszy tydzien jedna tabletke na noc a w drugim tygodniu przestawic na dzien ,a biore 20 mg ,dzieki za wsparcie ...Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do mario jedzenie niema tu nic wspólnego z pulsem ja mam ciągle 110-120 mało kiedy spada poniżej 100 i jakos nauczyłam sie z tym zyc niezwracam uwagi na to i po kłopocie.przedtem co chwile zakładałm cisnieniomierz a teraz mam to gdzies poco mam sie jeszcze bardziej napedzać powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Do madziowa Ja ostatnie 2 dni koszmar niemam lęków od dawna chociaz to jest pozytywne ale za to mam od wczoraj koszmarne dławienie w gardle niewiem co za szit bo jestem wesoła usmiechnieta pomimo że zmeczona bo zfudowałam sobie mały remoncik w domu i niewiem z jakiego powodu to duszenie,Do tego znowu wytwarzam sline jakbym zombkował koszmar niemam siły do tego dlaczego tak mi sie dzieje i z czym to jest zwiazane???.To w tym gardle to aż mnie boli czasami jabym miała kośc w przełyku i po przełknieciu sliny pozostaje ból,czy ktos tak ma ??.Chyba sie wybiore na rtg przełyku z barytem bo oszaleje.A tak pozatym jest okej byłam dzisiaj w markecie obi na zakupach nie mam problemu z wychodzeniem i innymi czynnosciami ale ta kość mnie skończy pozdawiam cieplutko,zofiaa chyba niebedzie pisac bo pojechała do córki na ferie.
Odnośnik do komentarza
do kika witam mówisz ze nauczyłaś się z tym żyć. powiedz jak? ja np. dzisiaj nie umie zasnąć bo wszędzie czuje puls. chociaż już wziąłem dużą dawkę propranololu i pół ataraxu na uspokojenie. i nic. mam się po prostu już tym nie przejmować? ;)
Odnośnik do komentarza
Do mario Jeżeli te leki nie działaja to moze to tkwi w twojej podswidomosci ja zamiast proplanololu bałam 25 kropli milocardiny zawsze pomagało tak zalecił mi lekarz .Może zajmij sie czyms poczytaj ksiazke ,wiem ze to nie jest łatwe ale musisz popracować wezgłeboki wdech i zatrzymaj powietrze to tez pomaga,Ja naprawde jak zaczełam olewac te napady to mi mineło zawsze sobie tłumaczyłam że jak nie zeszlam po 1 i kolejnym to bedzie dobrze.Pewnie że miewam czasami arytmie zwłaszcza na zmiane pogody ale to pikus w porównaniu z tym co było a serce biło mi wszedzie,kiedys zerwałam sie z łózka bo myslałam że pi pieta pęknie az tam dotarło.Takiego ataku jeszcze nie miałam ale wstałam pochodziłam pooddychałam i poszło sobie.Wierz mi doskonale cie rozumiem ale nikt nie powiedział że nedzie łatwo.Wiem że to ci sie wyda dziwne ale ja np. mam zwyrodnienia krregosłupa piersiowego i czasem jak tak miałam jechałam do goscia który mi ustawiał kregosłup i jak reka odjoł dopóki nie przesadziłam znowu z dzwidaniem .On mi wyjasnił ze s krzywienie jest tak duze że uciska na serce i pobudza go do szybszego bicia.Wiem jak to brzmi ale to prawda.Ponadto mam powiekszona prawą komore serca nieiwedziec dlaczego i pogrubiałe płatki zastawek podobno po jakis stanie zapalnym i zyje z tym poprostu niemysl o tym postaraj sie opanowac a osiagniesz sukces. pozdrawiam i pisz co tam u ciebie. wydaje mi sie że problem tkwi głebiej moze lek przed połozeniem sie to u ciebie pooduje że znowu będziesz miał atak.
Odnośnik do komentarza
do kika myślę ze w 100% masz racje. jutro będą leki od psychiatry który mi dzisiaj przepisał może one mi pomogą wyleczyć ta moja podświadomość. no i zapisałem się na te terapie do psychologa bo jak chce skoczyć z lekami to muszę dużo dowiedzieć o naszej chorobie. a z tym oddechem trochę pomaga przynajmniej wyrównuje akcje serc, ja jeszcze otwieram okna na maxa. na pewno wiem ze dzisiejsza noc nie będzie zaliczać się do udanych. dzięki za wypowiedzi
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! Doskonale Was rozumiem,ponieważ z tą*chorobą*walcze już przeszło 4 lata...Zaczeło się u mnie bardzo typowo:brak tchu,kołatanie serca,mrowienie rąk,i w efekcie gorącz,tak niesamowity że pomyślałam-umieram-Jednak objawy ustąpiły,po czym cała roztrzęsiona popadałam w ataki płaczu*wręcz paniki* Przestałam wychodzić z domu,bałam się w nim zostać sama.Dzięki mężowi pojechałam do lekarza,i zaczeły się badania...tarczyca,serce,ciśnienie...wszystko w normie.A ataki zdarzały się coraz częściej.W końcu trafiłam do psychiatry.Dostałam Soratex i Xsanax.Póżniej z Soratexu przeszłam na Paromerc.I tak jest do tej pory,xsanax biorę dorażnie-czyli pare razy w tygodniu.A paromerc 1 tabletke dziennie.Ale niestety objawy nie ustępują.A ja boje się wychodzić z domu,nie wspominając już o pojechaniu autobusem,lub pociągiem.Kiedy jade gdzieś z mężem autem-biore od 2 do 3 tabletek xsanaxu 0,25.Prowadze od roku dziennik,w jakich przypadkach najczęściej go biore.Wiem że przez te lata uzależniłam się od niego-ponieważ tłumi mój lęk,i czuje się wtedy bardzo dobrze.Ale jest to tylko złuda,bo lęk jest we mnie.Mój psychiatra mi powtarza że przy tych atakach lękowych nie umrę,że to jest fałszywy sygnał ze strony mózgu.Wiem,zdaje sobie z tego sprawe,ale i taki tak się boje.Zwłaszcza kiedy zaczynaja sie typowe objawy lęku...boje sie że nie będe mogła oddychać i się udusze,albo że dostane zawał serca,bo w czasie tego napadu lękowego pikawa mi szaleje..Mam 30 lat i jestem tym stanem zmęczona,do tego stopnia że czuje się jak stary człowiek,który ma już życie za sobą:(Próbuje z tym walczyć.Staram się wychodzić do sklepu sama,ale zawsze muszę połknąć choć jedna tabletke xsanaxu,wtedy wiem że atak nie nastąpi.To straszna choroba..Mam nadzieje że kiedyś uda mi się z nią wygrać...
Odnośnik do komentarza
do Laury30 miałam dokładnie to samo, nie mogłam nigdzie pojechac, nawet wyjsc do osiedlowego sklepu bo miałam takie ataki lęku ze brakowało mi powietrza i tak jak wczesniej pisałam wykanczał mnie brak snu. Jednak nie poszłam do psychiatry, tylko moj lekarz rodzinny przepisał mi tabletki na sen po których człowiek rano sie zle czuje oraz tabletki na serce metocard. poszłam do psychologa na psychoterapie i powiedział mi ze musimy rozbroic mechanizm który wywwołuje te leki. Polecam Ci taka wizyte u psychoterapeuty jest bardzo pomocna, dzis poraz pierwszy od ponad miesiaca spałam co prawda 4h ale sama bez tabletek, byłam w duzym sklepie. byłam 2 razy na izbie przyjęć gdzien po badaniach wyszło wszytsko ok dzis mam na sobie holtera, wczoraj mialam robione ukg i Pani Doktor powiedziała mi wiecej ruchu Wiecie co ruch i pszchoterapia to moze byc droga do szczescia.....
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich powiem wam szczerze, wczoraj byłem u psychiatry i powiedział mi za takie objawy jak mam ja i wy, na pewno nie przezwyciężę sam, muszą mi pomóc w tym psychotropy i leki przeciwlękowe a także leki zmieszają ce akcje serca. bo sam nie dam rady, po jakimś okresie kuracji objawy muszą ustąpić. a wtedy zacząć się leczyć u psychoterapeuty, on nam pomoże odstawić lekki po których się na pewno uzależnimy a poza tym doprowadzić do nienawrócenia się choroby. a powiem wam tylko jedno głowa do góry tylko trzeba w to mocno wierzyć. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do Kika.Ja nie miałam nigdy takich problemów z przełykiem.Ostatnio fatycznie nie moglam nic jesc pic poniewaz bolało mnie gardło i migdał.Wziełam antybiotyk i jest ok.Wiele osób np.tu opisuje kłopoty z sercem,kołatanie itd, dusznosci-ja nigdy tego nie miałąm w nerwicy.Pewnie tak serce szybciej bije i jak sie zdenerwuje to w głowie mi sie kręci ale tak ma wiele osób i nigdy sie nad tym nie zastanawiałam.U mnie zawsze podstawa nerwicy były lęki- i przeważnie jak sie ich pozbywam wszystko wraca do normy.Tylko tez trzeba bedzie dociec dlaczego sie pojawiaja.Czuję sie świetnie!!Wczoraj spedziłąm tak wspanialy wieczór z moim Słoneczkiem,ze poprostu byłam w euforii.Jestem w niej jeszcze do dzis.Ale beda jaja jak sie zakochałam -siosta mów ze na bank :).Ciekawe tylko co on do mnie czuje? Wiesz tak dawno nikt nie paczył mi tak głęboko w oczy,nie przytulał,nie głąskał,nie całował w tak delikatny i opiekuńczy sposób.Kika ja chyba zwariowałam!!! Jutro tez gdzies sie wybierami ale jeszcze nie wiem gdzie. Wracajac do tego dłąwienia to ja mysle ze nie masz sie czym przejmowac i postaraj sie o tym nie myslec a samo przejdzie.Dobrze,ze nie masz lęków i mozesz normalnie wychodzic z domu.Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.Buziaki.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×