Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?

[natasza]

Tak sobie czytam te wszystkie posty i zgadzam się z większoscią że to forum jest od tego żeby sobie ponażekac chociaż to o czym my piszemy to nie jest narzekanie tyllko poważny problem ,to forum jest po to żeby podzielic się swoimi przmysleniami ,problemami wesprzec sie !!!nikt tu nie jest bo mu się nudzi tylko bo jest mu ciężko tym co wyszli gratuluje serdecznie ale nie wszyscy są tacy silni chociaż mam nadzieję żę wszyscy z tego wyjdziemy !!!!!!!!!!!!!!11111

[Gość Kama]

ehh a propo metalu Julka ja go slucham i jest to raczej dobry sposób na odstresowanie tez jestem w klasie maturalnej na razie nie chce myslec o maturze ale wiem jaki to stres bo zdawalam prawko nie zdalam a powtorke mam teraz w pazdzierniku boje sie a na sama mysl mam mdlosci ale staram sie myslec pozytywnie i to jest najlepsze :) pozdrawiam

[Gość julka]

no wlasnie matura.... no coz zobaczymy jak to pojdzie. Musialam zajrzec na forum bo jak troche poczytac to jakos tak lżej mi sie robi. Kiedys jak czytałam byłam przerazona, a teraz mysle ze dobrze ze tu jestescie...Wiadomo ze trzeba zapomniec ale jakies wsparcie dobrze miec, chociaz wiem ze nie zwariowałam. Mam nadzieje ze dzis wytrzymam w szkole:) pozzzdrowionka

[Gość julka]

Kama zdawałas prawko z nerwica? podziwiam ale jak to mozliwe?????

[Gość szara_ja18]

witam. właśnie wróciłam z pogrzebu dziadka... silne nerwy i objawy nasilone :( jeju chce juz wiedziec czy to nerwica czy to co najgorsze... tez zdaje prawko w pazdzierniku. poki co zdalam teorie. powodzenia Kama.

[Gość szara_ja18]

Natasza masz rację. lepsza jest świadomość dla mnie że dziadek jest już szczęśliwy niż to patrzenie na Jego cierpienie... bardzo mi smutno ale wiem że On tego chciał. chciał umrzeć. a ja nie chcę :( za tydzień mam rezonans. bardzo się boję wyników... :( też tak mieliscie?

[Gość Kama]

tak na serio nie zdalam tylko zdawalam :) poprawke mam w pazdzierniku oblalam ale nie przez nerwice tyl;ko przez własne gapostwo ;) a jak sie zdaje prawko w takich okolicznościach to bardzo proste wiem ze od tego nie zalezy moje zycie :) nic sie przez to nie zmieni :) po za tym ja mam dość dziwna psychike bo jesliu wszytko jest przeciw mnie ja wtegy staje sie silniejsza i bardziej walcze a przed samym rozpoczeciem mialam wypadek samochodowy wiec to byla motywacja :) pozdrawiam

[Gość Kama]

a tak w ogole gdyby ktoś mial ochote pogadac to moje namiary kama13.21@wp.pl i 9967377 chetnie sie takze dowiem jak mozna z tym walczyc ja mam isc w pazdzierniku na wesele a jak sie tego nie pozbede to bedzie najgorszy dzien w moim zyciu :(

[Gość szara_ja18]

gdzie Wy jesteście ludzie? :) odpiszcie mi proszę czy też tak się baliście mocno wyników

[Gość julka]

hmmm tez tak mam:/ ostatnio nic złego sie nie działo i jest jakos dziwnie, nie umiem chyba zyc bez negatywnych odczuc. Ja bym nie probowala zdawac na prawko, wydaje mi sie ze rady bym nie dała bo trace rownowage. Czy z nerwicy naprawde mozna wyjsc? przestaje w to wierzyc

[Gość Kama]

wydaje mi sie ze mozna wyjsc czemu nie? :) a co do twoich badan szara_ja18 tez sie denerwowalam na poczatku to chyba normalne ale nie mysl o tym tyle :)

[Gość szara_ja18]

tylko że ja jestem przekonana że to ten rak... już nawet staram się z tym pogodzić i nie łudzę się nawet że to coś innego... jestem w kompletnym dołku :(:(:(:(

[Gość kama]

nie łam się pomysl o czyms przyjemniejszym i nie udręczaj samej siebie :) im bardziej bedziesz sobie to wmawaic tym bardziej bedziesz sie tym denerwowac :)

[Gość Załamka26]

Witam wszystkich! Mam skończone 26 lat i jakieś 8 z nerwicą... Byłam u kilkudziesięciu lekarzy i żaden mi nie pomógł. Ja już nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nie mogę iść do głupiego sklepu bo stojąc w kolejce dostaje obłędu, trzęsę się, nie mogę oddychać i tracę zmysły...dosłownie, zatykają mi się uszy, robi mi się ciemno w oczach. I tak jest cały czas. Nie mam przyjaciół, nawet znajomych, nigdzie nie chodzę, nie mam poczucia własnej wartości wciąż porównuje się z innymi. Mam chłopaka, ale mam wrażenie że on się ze mną męczy bo co za radość gdy nigdzie nie może ze mną iść... Poza tym jestem okropnie zazdrosna i robie mu na okrągło awantury. Wszystko to wynika z braku poczucia własnej wartości. Nie wiem jak to zmienić, te ciągłe fizyczne objawy a do tego psychiczne paranoje...Gdy jestem sama w domu zamknięta przed światem to czuje się dobrze. Co wy na to? Ktoś mi potrafi pomóc???

[Gość Kama]

powinnaś zgłosić sie do psychoanalityka takie jest moje skromne zdanie

[Gość szara_ja18]

kama a czy Tobie dolegały kiedys takie nietypowe bóle głowy?

[Gość kama]

mnie dolegaly nietypowe bole żoładka i chciano mnie wyslac an operacje bo lekarze podejrzewali jakieś zapalenie czy cos takiego, a pozniej okazalo sie ze to nerwica ...

[Gość julka]

Hejka no własnie.... zakupy:/ byłam dzis w duzym sklepie i myslałam ze szału dostane!!! wszystko mi się pozatykało a głowa mrowiła.. to był prawdziwy koszmar. najgorsze jest to ze nic sobie nie wmawialam. Ludzie się na mnie patrzyli... TO przez te okropne zimno, zmiane pogody.

[Gość julka]

bóle głowy to klasyka:) ja jestem na etapie mrowienia

[Gość szara_ja18]

a ja uciskania i kłucia ;/

[Gość Załamka26]

Ja nie mam na szczęście żadnego bólu głowy, tylko ten paraliż zmysłów, to sie dzieje zawsze gdy znajduję sie w miejscu publicznym. Dlatego siedzę w domu i nigdzie nie wychodzę żeby to się nie działo. Oprócz nerwicy lękowej cierpię jeszcze na fobie społeczną. A tak bym chciała iść normalnie do sklepu i coś sobie kupić, albo chociaż z chłopakiem na kolacje wyjść. A tu nie ma szans...

[Gość justa]

Do Załamki! koniecznie poszukaj psychologa! wiem ze wczesniej probowalas ale jestes mloda i musisz szukac poki nie znajdziesz takiego ktory Ci pomoze, chodzilas na terapie do psychologa? moze za krotko? wiesz znam takich ktorzy chodza przez 5 lat i mają poprawę ale nadal chodzą i sie leczą, a co lekai, bralas jakies? ja nie biore bo sie boje, jakos funkcjonuje, do sklepu pojde sama ale do supermarketu gdzie jest duzo ludzi nadal sie boje ale pojde:) bo wiem ze musze

[Gość Załamka26]

Justa! Chodziłam, długo, majątek na to moi rodzice wydawali. Widzisz oni też nie mają skąd brać, ja skończyłam studia ale nie mogę znaleźć pracy bo mnie nikt nawet na rozmowę nie zaprasza. Tego się nie boje na przykład, nie boję się iść do pracy czy iść na rozmowę. Marze o tym, ale co jak nikt mnie nie chce. Jak chodziłam do psychologa to mi takie rzeczy gadał, że później nie mogłam do siebie dojść. Gdy rodzicom mówiłam to po prostu w szoku byli że takie bzdety mi wciskają.

[Gość Kama]

psychoterapia jest od tego zeby zajrzec do podswiadomosci moze powinnas poddac sie psychoanalizie? :* a najwazniejsze jest to zeby walczyc i sie nie dac i ciagle bede to powtarzac byc pozytywnie nastwaionym na wszytko i sie NIE BAĆ... :) pozdrawiam

[Gość justa]

Zalamka nie wiem co ci napisac, pewnie juz masz dosc rad typu * szukaj lepszego lekarza, idz na terapie*. Ale jesli trafilas na jedneko lub moze dwoch glupich psychologow to moze warto szukac caly czas. Wiem ze to ciezko, ze czlowiek ma dosyc, bo przeciez ty siestarasz i szukasz pomocy a nie ze siedzisz w domu i czekasz az samo przejdzie. No wlasnie z pieniadzetez są przeszkoda, moja jedna wizyta kosztuje 120zl za 60min a nie jestem z jakiegos bardzo duzego miasta. A bralas lei jakies o nic nie napisalas o nuch? skad jestes?