Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Hej moje laseczki:)DO NATASZY-nie prawda!Ja bylam dzis u ordynatora-psychiatry w szpitalu psychiatrycznym.I powiedzial mi,ze psychiczna nie jestem,ale nerwice mam.Czyli,ze da sie z tego wyjsc.Najpierw mi tak jakby *uspi* ten lek,nerw.A potem zacznie sie leczenie przez psychologa.Ja juz to pisalam,jak jest silny lek to samemu tak sie z tego nie da wyjsc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Malllenka,ja sie lecze u psychiatry 1,5 miesiaca dostalam coaxil+neurol.po miesiacu bylo si jak mi zwiekszyla dawke z 2na 3.wczoraj bylam u ordynatora w szpitalu psychiatrycznym zalatwila mi ciocia ktora tam pracuje.lekarz powiedzial tak:psychiczna pani nie jest,ale nerwice pani ma kazal dalej brac coaxil(niby dobry lek,ale 1,5 miesiaca to zamalo on jeszcze ledwo dziala)dal hydroxizine w tab.na noc,i cos na ta arytmie bo mowil ze wie jakie to jest nie przyjemne to bicie serca.powiedzial tez tak:ze psycholog,psychoterapia w nerwicach jest konieczna,ale to pozniej jak uspi mnie tak jakby,no ten lęk.Sluchaj tez bym piznela te prochy w diabli bo chce dzidzie,ale chyba narazie nie dam rady,bo od wczoraj znow mam ataki,serca,ten lek!A wiesz co?Najgorsze,ze jak moglam miec dzidzie nie chcialam,a teraz jak chce to kur...nie moge:(A ile to bedzie trwac???????????yh.............
Odnośnik do komentarza
Hej wszystkim Kati no niewiem ale ja tak naprawde dopóki sama się za siebie niewziełam to to leczenie szło opornie ,leki mnie uspokajały ale nierozwiązywały za mnie problemów ,,,niewiem mój psycholog jest takiego zdania i każdy do jakiego chodziłam tak mówił niewiem może niektórzy lekarze uważja inaczej ja chodziłam do różnych psychiatrów i wogóle choroba mi nie przechodziła wręcz odwrotnie ,teraz chodzę do neurologa i na terapie do psychologa a Szara mi tez szkoda kasy ale niemiałam innego wyjscia każda wizyta u mojej rodzinnej pani doktor kończyła się moim płaczem ponieważ ona nie chciała mi dac skierowania nigdzie w końcu stwierdziłam żę muszę jednak prywatnie i tak chodze cały czas nie jest to az taki wydatek bo wizyta u lekarza ,psychologa i lekarstwa to miesięcznie jakies 250 zł ale co zrobic zdrowie jest najważniejsze !!!!!!!!!!!!!!!!!!Do magdy 159 tak pocenie w czasie nerwicy jest bardzo cęste !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
natasza,6 lat???i co Ci pomoglo?Ja nie mowie,ze to nie prawda.Ale skoro ktos ma ogromny lek,to nic nie wyniesie z psychoterapii.Trzeba pierw uspic ten lek.Ja tez nie chcialabym brac lekow,bo chce bardzoooooooo dziecko.I co mam zrobic???Boszeeee juz nie wiem.Wiem tylko ze ten lekarz u ktorego bylam jest dobry,starszy pan co cale zycie jest lekarzem w szpitalu psychiatrycznym,na codzien ma rozne przypadki,nawet te najgorsze o podlozu psychicznym.A ha zabronil brac mi neurol,jedynie w mocnej panice,bo ten lek jest stary i na dodatek uzaleznia.
Odnośnik do komentarza
Czes kati tak choruje już 6 lat i przeszłam wszystkie fazy nerwicy (wmawianie sbie że ma się raka )i nie jestem jeszcze zdrowa ale już lepiej jakos oswoiłam się z tym lękiem ,może to psychoterapia teraz zaczełam drugi raz ,bo w tamtym roku przez rok miałam i miałam przerwe ale że nasiliły się lęki to dalej zaczełam chodzic psychoterapia wymaga dużo duzo pracy nad samą soba i poznaniem przyczyn swojego lęku ,,także ogromnie polecam ,pomaga nabiera sie dystansu do siebie i do wszystkiego co w koło się dzieje a ty od dawna chorujesz ?????????//myslę że jak będziesz miała dziecko to Ci przejdzie ,ja czasem łapie się na tym że mogę normalnie funkcjonac i nawet o tym niemyslę ,ja mam trochę trudne leczenie bo oprócz nerwicy lękowej mam ciężką depresje i nerwice natręctw i to dodatkowo wzmaga ta nerwice ,ale mysle że sobie poradze juz w dużo gorszych sytuacjach dawałam sobie radę to z taką nerwicą niedam damy rade dziewczyny :-)
Odnośnik do komentarza
Hm,ataki serca mialam juz w wieku 16 lat.Wtedy bralam,sobie walerianke i bylo dobrze.Ale nie myslalam ze to nerwicowe tylko ze cos z sercem jest nie tak.w wieku 18 roku zycia to mi minelo,teraz pol roku temu wrocilo(mam 23 lata)ale wrocilo z atakami paniki.U psychiatry lecze sie 1,5 miesiaca 2 razy bylam na wizycie i wczoraj 3 raz u innego lekarza juz pisalam.Mam stwierdzona nerwice lekowa,wegetatywna chyba.Chcialabym dziecko,bo bardzooo chce to moj cel,co dziennie mi sie sni ze je mam i jestem szczesliwa.Ale lekarz nie chcial odrzucic lekow bo mowil,ze lęk jest za duzy:(I co robic????????
Odnośnik do komentarza
hej wszystkim:( wiecie co? jutro musze wyprawic 18 ur. a wczesniej bylam na terapii...nie wiem czemu ale wyplakałam sie swojej pani psycholog(masakra) nerwy mi pusciły:p od tego czasu czuje sie gorzej i tak jak ostatnio wychodzilam bez problemu teraz znowu histeryzuje. zastanawiam sie czy powinnam chodzic dalej na ta terapie.... a wy jak po tym sie czujecie?????????
Odnośnik do komentarza
hej wszystkim:) jutro musze wyprawic 18 ur:( mam problem bo bylam na terapii, nerwy mi puscily i jeszcze sie wypłakałam(masakra:-/) a pózniej czulam sie gorzej.... nie wiem czy mam dalej chodzic bo nie czuje sie lepiej....a wy co o tym myŚlicie???????
Odnośnik do komentarza
Witam po raz kolejny no Kati ja nie jestem jeszcze matką ale moze lekarz ma racje lepej zeby dzidzus miał spokojna mame niż z problemami emocjonalnimi ale wiesz decyzja nalezy do Ciebie !!!!!!!!!!!!!!!!!!życze Ci dzidziusia z całego serca !!!!!!!!!julka a ty chodzisz do psychologa klinicznego ???????????wiesz moim zdaniem to jest naturalne że u psychologa moga puscic nerwy mi jak wspominałam niektóre rzeczy też puszczały i czasem zdażało się płakac a to była twoja perwsza wizyta ????????????wiesz ja tez niedawno zaczełam chodzic do takiej innej pani psycholog i po 2 wizycie miałam wątpliwosci że ona mnie nie rozumię że szkoda pieniędzy (chodzę prywatnie )ale mama namówiła mnie na ten kolejny termin i pomyslałam sobie że może faktycznie pójdę jeszcze raz a potem zobacze jak dalej tak będę się czuła to będe prosic o pomoc innego psychologa ,ale wiesz że po tej 3 wizycie wróciłam zadowolona i zostane u tej pani bo fajnie jest ,,,,a to twoja terapia pierwsza??????????a i Wszystkiego naj naj z okazji Urodzin przede wszystkim zdrówka ,zdrówka i jeszcze raz zdrówka
Odnośnik do komentarza
A i Kati jestes na początku leczenia takze wiesz masz szanse szybko wyjsc ja przez te 6 lat lecze się na okrągło tylko często zmieniałam lekarzy bo to jedna pani doktor była na wychwawczym drugo cos tam potem trafiłam do takiej baby która mnie tak szpikowała że gdybym dalej brała takie dawki to 35 lat bym nie dorzyła ale od 2 lat lecze sie u tego samego lekarza i przynajiej po lekach nie jestem otumaniona
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich,jestem tu nowa.z nerwica walcze juz jakies trzy lata,ale od roku jest gorzej.mozecie mi odowiedziec na jedno pytanie.przeczytalam rok temu objawy roznych nerwic a w tym nerwicy histerycznej,i w tym dniu zaczalsie moj prawdziwy koszmar.pisza tam ze moze wystapic paraliz,albo slepoa itd,nie moge nawet juz sama gdzies wyjsc bo boje sie paralizu,cos n strasznego,nawet autem przestalam jezdzic,mysle tylko o tym,moja glowa niedugo wybuchnie od myslenia,caly czas mam przed oczami jak jade autem,mnie paralizujei mam wypadek itd,pomocy.nie boicie sie,grozi mi cos takiego naprawde,juz nie wiem co mam robicchciala isc do psychologa ale po 20telefonach dalam za wygrana,nigdzie nie ma miejsc.uz tak dalej nie moge.dlaczego to czytalam!!!!!!!!!!! pozdrowienia dla wszystkich *znerwicowanych*
Odnośnik do komentarza
Anika, hej, ja miałam dokładnie to samo. Wycięłam z życia kilka ładnych tygodni, które przesiedziałam w domu bo nie byłam w stanie wyjść, pracować, rozmawiać z ludźmi, jeździć. Miałam wrażenie że za chwilę coś się stanie, że za chwilę coś strasznie wybuchnie, ze strasznym rykiem. Mówię Ci - pełna jazda. Zaczęłam się leczyć u psychiatry na napady lęku i epizody depresyjne. Biorę lek, po którym wróciłam do żywych. Czuję się doskonale, jestem spokojniutka, uśmiechnięta. To cudowne nie mieć skurczy żołądka z nerwów, kołatania serca, lęków. Minęły też właściwie wszystkie objawy wegetatywne. Uczęszczam na psychoterapię. Dzięki temu wprowadziłam parę zmian w swoim życiu, w tym jedną drastyczną. Teraz czuję jak się odbudowuję psychicznie. Lek mam brać jeszcze 4 miesiące, bo podobno po powrocie do normalności należy utwierdzić ten stan terapią do pół roku. Jestem pewna coraz bardziej, że ten zły stan już nie wróci a jak będę reagować napadami lęku (może się okazać że mam ku temu predyspozycje) to wystarczy leczenie doraźne a poza tym psychicznie będę odporniejsza. I co najważniejsze - nie będę wkręcać sobie chorób bo jestem po totalnym *przeglądzie* i wszystko jest prawie doskonale, oprócz tarczycy, ale ta też podobno nie uszczknie mi zdrowia za bardzo. Życzę Ci tego spokoju. Wybierz się do lekarza, warto.
Odnośnik do komentarza
Dzieki bardzo za zyczenia Natasza:) w sumie to bylam juz 3 raz a chodze do pani psycholg do poradni bo bylam u innej na Krosnie (tu to raczej nie ma dobrych:P) i byla do d... a ta jest młoda wiec niby lepiej.... jak bylam na pierwszej to nic nie mogłam powiedziec, pozniej poszłam ze starsza i bylo troche lepiej a pozniej znow sama i bylo ok. teraz znowu mi wrociło złe samopoczucie.Tak strasznie to wszystko rozdrapywac od nowa..... moze to przez to ze mi sie przypomnialo.... bo na poczatku to byla masakra:drgawki, bole głowy itd. w domu tez nie ciekawie i jescze siostra sie wyprowadzila, w szkole tez masakra:P... nie wiedzialam,ze mozna czuc sie az tak okropnie
Odnośnik do komentarza
Kati, tianeptyny (składnik Coaxilu) nie można brać będąc w ciąży, więc zanim się postarasz o dziecko to musisz się pożegnać z lekiem. Najpierw dojdź do równowagi psychicznej a potem staraj się o dzidzia, bo czasem u kobiet występują depresje poporodowe, szoki. Bywa że kobieta zupełnie zdrowa i silna nagle zapada na takie zaburzenia. Nie warto ryzykować przed wyleczeniem nerwicy, bo mogą być z tego większe problemy. Tak uważam. Trzeba podejść do sprawy odpowiedzialnie i profesjonalnie. Dziecko z Tobą będzie zawsze, nie będzie wytłumaczenia że nie masz nastroju, siły, zdrowia. Nie wyjmiesz mu baterii na kilka godzin czy dni gdy nadejdzie jakiś gorszy czas. To decyzja bardzo poważna, nie możesz traktować tego jak lekarstwa na nerwicę. Nie wolno tak. Musisz być gotowa na dziecko, ono nie ma Cię ratować przed samą sobą. To Ty masz być oparciem dla niego i dla siebie zanim ono przyjdzie na świat. Uważasz że już jesteś i że zawsze będziesz? Pomyśl.
Odnośnik do komentarza
Julka, na początku może być Ci ciężko, ale pamiętaj, że psycholog chce Ci pomóc. Czasem może stosować różne gry, np. udawać że jest oschły i surowy. Wszystko to po to by łatwiej do Ciebie dotrzeć, niektórzy mają pancerz przez który przebijają się jakieś mocniejsze uderzenia a nie miłe rozmowy. Masz w ogóle trudności w kontaktach z ludźmi zwłaszcza starszymi od siebie? Może tu leży przyczyna.
Odnośnik do komentarza
Gość szara_ja18
też brałam Hydroxyzinum ale mało mi pomogło...lekarz przepisał mi to na kłujące bóle głowy... co słychać? u mnie bez zmian... ide do neurologa... chce już mieć pewność że nic mi nie jest... mam nadzieję że tak będzie. teraz nerwy już całkiem mnie zżerają... bóle nie ustają... mam nadzieje że to tylko nerwy a nie poważna choroba.
Odnośnik do komentarza
forumowicze podajcie mi dłoń i pomóżcie samej wyjść z domu bez uczucia lęku ;( nie wychodzę od 6 miesięcy, jedynie jeżdżę rowerem do pracy i po powrocie do domu mój kontakt ze światem kończy się ;( zakupy w supermarkecie to dla mnie katorga, słabnę, kręci mi się w głowie i ciągle myślę o moim lęku... moja rodzina i znajomi odwrócili się ode mnie, nie wierzą mi a ja umieram ;( co dzień i co noc
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×