Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

zmeczenie jest chyba dlatego ze jak p[rzychodzi lek my sie nakrecamy i panikujemy, czujemy sie gorzej i zwiekszamy problem. Moj sposob jest taki ze jak mam jakis lek to staram sie z nim nie walczyc tylko zapomniec, staram sie go zaakceptowac bo czym bardziej sie szarpie z tym tym mam mniej sily...ja polecam leki przeciwdepresyjne bo naprawde pomagaja a deprim poprawia koncentracje
Odnośnik do komentarza
trzeba zapomniec o tych glupich lękach bo innaczej lepiej nie bedzie(sorki) trzeba myslec o tym co dobre a jak wspomnialam czuje sie naprawde dobrze po deprimie....pomaga bardziej niz tabletki przeciwlekowe. Dluga kuracja przywrocila mnie do pionu:) a jak nie bedziecie wychodzic z domu to sie nie wyleczycie, izolowanie od swiata nie pomoze:(.....tak jest. ja juz normalnie chodze do szkoly i jescze na terapie do psychologa. Nie odpuszczajcie sobie....nie madrze sie
Odnośnik do komentarza
witam! Czy ktoś z was, czuje moze wsrod tych wszystkich objawów skórcz w żoładku , tak jakby nie mozna było złapać powietrza do końca? napiszcie proszę !! jesli tez tak macie, boje sie ze to jakias przepuklina albo cos innego
Odnośnik do komentarza
Gość Natalcia
Witaj Julka, zgadzam się z Tobą. Użalanie się nad sobą napewno nie pomoże. Trzeba wychodzić do świata i znajomych. Moja nerwica nie jast w takim dużym stopniu zaawansowania. Z tego co inni o niej piszą, to wydaje mi się że mam lekką jej formę. Jak narazie to myślę, że prawie się z niej wyleczyłam, bo wszystkie objawy minęły z wyjątkiem paskudnych skurczy dodatkowych serduszka. Ale muszę wspomnieć, że początki tej choroby nie były zbyt łatwe. Tak strasznie bałam się, że coś jest nie tak z moim serdusiem, kiedy zaczynały się ataki myślałam że to koniec, że właśnie schodzę z tego świata. Dopuki nie zrobiono mi wszystkich badań, panicznie bałam się wyjść gdziekolwiek, bo odrazu mój rozumek podpowiadał mi że coś mi się stanie i że już nigdy nie zobacze moich bliskich. Siedziałam w domu i się prawie od wszystkiego izolowałam. Natomiast z każdym badaniem było lepiej. Zrobiono mi ich bardzo dużo i każdy wynik był jadnoznaczny - nic mi nie jest. Co wizyta, słowa lekarza podnosiły mnie na duchu i zaczynałam bagatelizować moje objawy - przechodziło. W końcu uwierzyłam że to wszystko na tle nerwowym, a naprawde jestem osobą nerwową. Kłócę się prawie o wszystko i jestem ciągle wkurzona. To wszystko pewnie przez trudne sytuacje, których przeżyłam nie mało. Odstawiłam wszystkie leki, w stosunku do innych osób na forum brałam ich mało i przez krótki czas. Pierwszy lek który dostałam to było coś ziołowego na uspokojenie, następnie brałam potas, magnez i wapń, bo miałam lekki spadek, brałam też atenolol i beta-loc zoc25 oraz hydroxyzynę w najmniejszej dawce. W tej chwili nie biorę od dłuższego czasu nic. Czuję się dobrze, znowu wychodzę wszędzie gdzie mam ochotę i znowu czuję że żyję, objawy takie jak pocenie dłoni, szybka akcja serca, kłucie, uczucie drętwienia, szum w głowie poszły w zapomnienie. No właśnie - zostały aby dodatkowe skurcze seca. A każdy silniejszy skurcz wzbudza ten lęk. Tak bardzo chcę się ich pozbyć. Lekarz mówi że muszę się nauczyć z tym żyć, bo do nich trzeba się już przyzwyczaić. Ale dlaczego ja mam się do nich przyzwyczajać?! Przecież jak wcześniej ich nie miałam to czyba mogę się ich pozbyć i teraz. Tylko jak? Jak znacie jakiś skuteczny sposób to dajcie znać. Pozdrwiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8
Witajcie:). Macie rację, że najgorzej jest myśleć, ale ja mam ostatnio tak, że ciężko mi się uwonić od tych natarczywych myśli o lęku, czuje w sobie taki niepokój, że czasem nie mogę sobie znaleźć miejsca. Noi doszły jeszcze koszmary senne, śni mi się tak silnie, że budzę sie wystraszona kilka razy w ciągu nocy. Co do zmęczenia mam dokładnie tak samo, czuję się bardzo zmęczona nieraz jakbym nie wiem co robiła. Gdzieś wyczytałam, że lęk pochłania mnóstwo energii, która jest nam potrzebna na codzień do funkcjonowania, więc chyba dlatego to zmęczenie. POZDRAWIAM WAS, PA
Odnośnik do komentarza
Stokrotko najlepiej to ignorowac. Ja tez mialam koszmary:( sny odzwierciedlaja nasze uczucia wiec je masz.Jesli bedziesz myslec pozytywnie to przejda:) dobrze miec jakies zajecie ktore nas odciagnie od natretnych mysli. Ja np. czesto slucham muzyki bo to mnie relaksuje. Trzeba sie oswoic z lękami bo wtedy przestana robic na nas takie wielkie wrazenie, nawet jesli sa bardzo straszne, wtedy nas znudza.Przez nie nie koncentrujemy sie na zyciu i nic nam sie nie chce. Ja po tym deprimie odzyskalam sile.Polecam go wszystkim.Tak mi sie wydaje ze ciagle watpliwosci tez nas dobijaja, dlatego trzeba sie ich pozbyc. Najlepszy sposob to optymizm, tabletka przeciwlekowa pomaga jako czasowa kuracja, pozniej bo w nia wierzymy a nie w siebie(to jest smutne:() ja po nich bylam jak nacpana:P a teraz kiedy mysle o tym ze przeciez kazdy ma jakies zalety robi mi sie lepiej i mniej sie boje. Doszlam do takich wnioskow kiedy bylam u tego psychologa, tabletke mialam schowana i chcialam wziasc ja przed ta wizyta. O tabletce zapomnialam i okazalo sie ze nie jest tak zle...glowa nie bolala, rece sie nie trzesly.. Warto wychodzic z domu-Przeciez ludzi na swiecie jest duzo i nie ukryjemy sie przed nimi.... :*:*:*
Odnośnik do komentarza
Lady zeby te skurcze minely mysle ze musisz probowac rozluznic miesnie. Nie napinaj sie jak mozesz. Cwicz oddech. Czytalam,ze to jest tez efekt nerwicy, nie jest to grozne. Mi n.p wszystko drgalo bo bylam spieta. Musisz sie jakos zrelaksowac, poszukac jakis cwiczen ktore Cie uspokoja:*
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Ja chciałam zapytać, czy Wy też macie coś takiego że nie możecie sie na niczym skoncentrować? Wydaje Wam się że z niczym sobie nie poradzicie? I takie uczucie w głowie, że zaraz ześwirujecie i wylądujecie w szpitalu dla obłąkanych? No i taki dziwny szum w uszach albo jakby były zatkane? No i tysiące myśli naraz? Proszę pomóżcie mi
Odnośnik do komentarza
a widzisz ja mam tak samo... ale jak biore [przeciwdepresyjne czuje sie lepiej.To z uszami jest wkurzajace ale mi to pomalu przechodzi.Nie lam sie tez sie tak czasem czuje:P serio kup sobie deprim bez recepty i bierz przez dluzszy czas-bedzie Ci lepiej:) i nie mysl za duzo:) i z koncentracja bedzie lepiej....
Odnośnik do komentarza
Deprim pomaga na obnizony humor, lagodz takie objawy jak brak motywacji, poprawia koncentracje,jest tez dobry na uczucie wyczerpania....jak sie lepiej poczujesz bedzie Ci latwiej z innymi rzeczami. Mozna go dlugo stosowac. ja mialam czeste bole glowy ale juz troche nad nimi panuje, zatkane uszy, ciemno przed oczami, totalny metlik, odlot:) drgawki, strach przed ludzmi, wychodzeniem....
Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8
Inka, ja mam dokładnie to samo, taki natłok myśli, że sie nie mogę skoncentrować na niczym i też momentami takie uczucie, że zwariuję od tych myśli. Nawet czasem jak prowadze samochód, one są w mojej glowie, chociaż sie staram skupić na drodze. Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Julka jak długo stosujesz deprim i ile kosztuje? Stokrotko8 ten mętlik jest straszny, przychodzą do głowy takie głupie myśli że szkoda gadać. Czasami to już naprawde myślę że zwariuje i będe potrzebować zakładu zamkniętego. Jak myślicie, czy od tego naprawdę można zwariować?
Odnośnik do komentarza
Julka jak długo stosujesz ten deprim i ile kosztuje? Stokrotko8 ten natłok myśli jest czasami nie do wytrzymania. Czasami naprawdę myślę że zwariuję i ze będzie mi potrzebny zakład zamknięty. Jak myślicie, czy od tego naprawdę można zwariować?
Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8
Inka, od wielu osób z nerwicą, słyszałam, że przechodzą przez ten natłok myśli. Moja koleżanka pytała psychologa o to i powiedział jej że nie!!! Inka , nie zwariujesz! Przecież normalnie się zachowujesz, piszesz na tym forum całkiem składnie, rozmawiasz pewnie z domownikami normalnie. To jest w naszym umyśle, te wszystkie myśli. Chociaż to nie jest łatwe, trzeba się w coś wciągnąć, żeby te wszystkie myśli odeszły, choćby na chwilę. Dobra byłaby jakaś pasja, coś co by wciągnęło na maxa. Pozdrawiam stokrotka
Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8
Inka, pytałaś jeszcze o deprim, a to nic innego jak dziurawiec. Zamiast tabletki można też sobie kupić zioło dziurawca, na jedno wyjdzie. Ja też zakupiłam sobie deprim, ale jeszcze go nie zażywałam, więc nie mogę wypowiedzieć się jak działa. Koszt deprimu to ok 11 zł. w zależności od apteki oczywiście. Pozdrwiam
Odnośnik do komentarza
Gość Gregory123
Witam Nerwusy!!! Przede wszystkim Natalko trudno będzie Ci w to uwierzyć ale z tymi dodatkowymi uderzeniami serca to nie bardzo tak.Jednym z obajwów mojej nerwicy było właśnie wrażeenie,że też je mam.Któregoś dnia przyjechało do mnie pogotowie ( oczywiście atak paniki ) i zrobili mi ekg akurat w tym czasie kiedy miałem największe wrażenie,ze tych skurczy jest wyjątkowo dużo i że są wyjątkowo silne.Nawet sie cieszyłem ,że ekg wreszcie coś wykaże i wezwanie pogotowia okaże się usazadnione.Nie pamiętam kiedy byłem tak zdumiony jak wtedy gdy lekarz mi oznajmił,że wszystko jest w jak najlepszym porządku!!!Przecież fizycznie czułem te dodatkowe skurcze!!!Lekarz na wszelki wypadek osłuchał mnie jeszcze i nic chociaż mu mówiłęm , w której chwili je poczułem.Zasugerował spotkanie z psychiatrą.Oczywiście nie złośliwie.Powiedział to bardzo delikatnie,ze być może cierpię na nerwicę wegetatywną...A przecież go nie informowałem o tym jak przyjechał.Tak samo miałem z Holterem.Nosiłem aparat 24 h i wiele razy wydawało mi się ,że czuję dodatkowe skurcze.Aparat niczego takiego nie zarejestrował.Taki jest urok nerwicy.Robi po prostu co chce z nami jesli jej pozwolimy.Patrzcie jaka to menda pieprzona! Gdy nauczyłem się panować nad wszystkimi objawami i powstrzymywać je to zmieniła reguły i poczęstowała mnie parę razy zupełnie innymi objawami.Nauczyłem się opanowywać kołatanie serca,drżenie,słabnięcie.Praktycznie wyeliminowałem je ze swojego menu to zaaplikowała mi duszności i bóle w okolicach mostka.Czyli objawy typowego zawału.Rzecz w tym,ze faktycznie znowu wpadłem w panikę ale gdy przyjechało pogotowie i zrobili mi badania ,które niczego nie wykryły doszedłem do wniosku ,że dalej mnie toczy i muszę sie spodziewać różnych dziwnych rzeczy ale to wciąż będzie tylko nerwica.TYLKO NERWICA!!!Na wszelki wypadek spytałem lekarki ( Boże dzięki za tę kobietę!!) czy może tak być ,że miałem mikro zawał albo co ale ona powiedziała,że nie pozbierałbym się tak szybko nawet po mikrozawale i w takim czasie w jakim przyjechało pogotowie z pewnością badanie cos by wykazało.To ona mi wytłumaczyła,ze zawał ,wylew kończy się utratą świadomości a panika przy zawale nie pobudza tylko osłabia.I że skoro mnie nosi i mam siłę wstać i latać jak oparzony w panice to spoko.mojemu sercu nic nie jest.Tylko organizm dowala mi adrenaliną.Wytłumaczyłą również ,że często kołatanie jest efektem wcześniejszego niskiego ciśnienia a organizm w ten sposób reguluje zaopatrzenie w tlen ,Jakoś tak.Dokładnie nie pamiętam bo byłem jeszcze wystrachany.ale wiele rzeczy mi wytłumaczyła na spokojnie.Czy wiecie,że na przykład kierowcy formuły jeden podczas wyścigu muszą znosić tętno ok 160-170/min przez cały wyścig? Proszę zróbcie coś z tymi informacjami i zacznijcie wyciągać wnioski!.Wiecie co jest najgorsze w nerwicy? Ja wiem,że zaczniecie wymieniać setki rzeczy ale ja Wam powiem co jest w niej najgorsze.Mianowicie to ,że w znakomitej większości przypadków jesteśmy fizycznie zdrowsi od tych,którzy radośnie oznajmiają,że nigdy nie chorują i czują się wysmienicie!!!I przez nią tracimy najlepszy dla nas czas.Stokrotko przepraszam za długie milczenie ale cieszę się nową rzeczywistością i w praktyce zwiedzam okolice nie mogąc wysiedzieć w domu nawet w deszcz.Odzyskiwanie wolności bardzo mnie cieszy.Ktoś tu powiedział,że nie należy siedzieć w domu i miał rację!!! za wszelką cenę spacerować .Każdego dnia coraz dalej jesli sie da .Choćby o metr.Teoretycznie nie wiele można zdziałać w porównaniu z praktyką.Zachęcam do wychodzenia bez względu na aurę.Nie proście się o leki bo komuś pomagają.Jednemu pomagają drugiemu nie.Ponoć każdy chemiczny lek ma swój odpowiednik w ziołach.Najpierw stawiałbym na zioła.Nie spaprają narządów a nam naprawdę nie jest potrzebna chemioterapia tylko zdrowy rozsądek w naszych myślach.NIE MA TABLETEK NA ZŁE MYŚLI!!!A wątrobę też ma się jedną .Myslicie,ze serducho nie jest obciążane medykamentami?Skonsultujcie się z lekarzem ale nie biegnijcie w ciemno do niego i *panie doktorze chcę ten lek bo komuś pomógł*Na mnie nie działa apap jak mnie boli głowa ale nurofen juz tak.Na kogoś innego apap działa natychmiastowo ale nurofenu moze zjeść pół kartonu i tylko wysypkę dostanie a ból głowy nie minie.Myslcie pozytywnie.Nie ma choroby nie dopokonania.Ludzie walczą ze śmiertelnymi chorobami i wygrają.Bo mają wolę i się nie załamują.Nie łamcie się.Pamiętajcie o setkach ataków,któe za Wami i które nie wyrządziły Wam fizycznej krzywdy.Zaakceptujcie to i cieszcie się,ze znajdujecie się w ekskluzywnym gronie dobrych i fantastycznych ludzi bo nie zauważyłem ,zeby skurwiele cierpieli na nerwicę.Przepraszam za niewyparzony język.Ale znam parę osób,które zamiast nas mogłyby siedzieć w domu z większym pożytkiem dla otoczenia.Możecie wierzyć lub nie ale jesteście zdrowi tylko o tym nie wiecie.I niech mi nikt nie pisze ,ze gadam jakieś głupoty bo nie jestem w niczym lepszy od Was a sobie radzę i to coraz bardziej.A objawy tez powodowały,że pięć lat każdego dnia umierałem.Dość tego!!! Nie jestem tchórzem i nie po to mam jedno zycie,żeby je zmarnować na trzęsienie portkami.Każdy kiedyś umrze .Ja też i Wy wszyscy ale nie dzisiaj!!!Nie jutro!!! Nie za rok i nie za dziesięć!!! I nie na hehehehe nerwicę.Pozdrawiam Misiaczki kochane.Noski do góry!!!Gdybyście wiedzieli ile ludzi Was potrzebuje to przestalibyscie marnować czas na zamartwianie się
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×