Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Edzia z tym duszeniem to byly moje pierwsze oznaki nerwicy.Kasłalam mimo woli, plus ciągle cos mialam w gardle jak by mnie cos dusilo. Musialam KONIECZNIE cos zjesc albo żuc w buzi by zapomniec o tym ze mnie dusi w gardle.Wtedy chwilowo przechodzilo oczywiscie złudnie ale pomagalo. Wtedy moja sasiadka stwierdzila *nerwica* a ja baagatelizowalam oj tam to od fajek! przejdzie! guzik prawda lekrz powiedzial kiedy wylądowalam na pogotowiu bo juz strasznie sie dusilam czulam jakby ktos mnie dusil i zolądek probowal cos wyksztusic a nie mogl bo był pusty ic nie jadlam, poczym lekarz osdrazu dal zastrzyk i powiedzial NERWICA powinna zrobic sobie pani badania bo to tez moze byc TARCZYCA i zadal mi pytanie * czy np gdy pani wchodzi po schodach szybko sie męczy? TAK , a czy Pani sypia dobrze? NIE * diagnoza TARCZYCA/ zrobilam badania wykazalo ze cos tam minimalnie mam jakies objawy tarczycy ale to jeszcze nie TO. Zbagatelizowalam i po kilku latach przyszly ataki typu *umierania* ... Narazie daje sobie rade 3 dzien bez ataku, sukces.
Odnośnik do komentarza
WItam wszystkich.Jestem tu nowy choc od dawna czytam wszystkie posty. Po pierwsze NATASZA powiedz mi jak znalazłaś lekarza który skierował Cię na EEG ,TOMOGRAFIE i USG, bo ja generalnie od 6lat walcze i nic. A teraz moja historia...choc może powinno się to nazywać histeria. Pierwsze ataki zaczęły się ok 6 lat temu.Złapał mnie straszny ucisk w głowie, czułem jakby wnętrze mojej czaszki wypełniała jakaś ropopodobna substancja,chodzić normalnie nie mogłem,chodziłem jak po wypiciu pół litra wódki,łapały mnie takie silne uciski że paraliżowało mi ręce i nogi i oczywiście cały czas lęk przed spaniem.Nie byłem wtedy ubezpieczony, ale wybrałem się prywatnie do neurologa.STwierdził on niby coś ww rodzaju zatok podczaszkowych,przepisał jakiś antybiotyk w 3 tabletkach,który używa sie m.in w zapaleniu opon mózgowych...i jakoś się uspokoiło troszkę. Jakieś pół roku później sytuacja zaczęła się powtarzać, silne bóle gowy,uciski wewnątrz czszki,plątanie nóg,mdłości i tysiąc innych dolegliwości naraz,do tego dołączył żołądek.Szkoda gadać.Bałem się nawet pójść do sklepu w obawie że poprzewracam regały sklepowe.Co prawda chodziłem do lekarza,badania krwi OK,drętwiał mi również straszliwie kark więc zrobiłem prześwietlenie kręgów.Lekarz stwierdził że niby coś tam widac na zdjęciu ale nie powinno to dawać takich bolesnych efektów. Na koniec wizyta u neurologa i dziesiątki różhych ketonalów i temu podobnych leków przeciwbólowych.W większości podejrzewano reumatoidalne zapalenie stawów.Miałem totalnie dość, a leki nie działały więc je odstawiłem.Po pół roku samo przeszło. Kolejne ataki zaczęły się zupełnie niedawno, ale były już znowu zupełnie inne,dusznosci, słabości,łapały mnie objawy zawału serca łącznie z drętwieniem szczęki.Drzenie mięsni mam na okrągło i co jakiś czas problemy z żołądkiem.Obecnie mieszkam we Wloszech z moją dziewczyną i niby jest wszystko ok ale bóle głowy nie do wytrzymania.Praktycznie 24h na dobę.Dostaem w aptece NAPROKSEN SODU (w Polsce wzstpuje pod nazwą ANAPRAN) i troszkę minimalnie bóle głowy są mniejsze ale są cały czs bardzo dokuczliwe.Byłem niedawno w Polsce u lekarzy, i tradycyjnie badania krwi,neurolog itd, Znowu stanęło na niczym.Wyprosiłem od lekarki MYOLASTAN na rozluznienie mięśni aby lepiej móc spać w nocy ale nie bardzo pomaga.Budzę sie kilka razy dziennie a jak wstanę to czuję się jak wypluty cukierek,wszystko boli i do tego latam kilka razy w nocy z moczem.Do tego bóle głowy często zwiększają się bezpośrednio po jedzeniu.Czasami zastanawiam się czy to cholerna migrena odziedziczona po matce czy nerwica po ojcu albo może właśnie jakiś guz,krwiak czy inne cholerstwo.Ciągłe zycie w starchu. Doradźcie coś, poradźcie bo czytam że wielu z was ma podobne problemy. Czuję się oprócz tego starsznie rozdrażniony, wybuchowy,kłótliwy.Jedynie moja dziewczyna,która przechodzi podobne choróbsko i chodzi na wizyty do psychologa jest dla mnie oparciem. czy to nie CANDIDA ALBICANS bo jej objawy są bardzo podobne (poczytajcie) ale jeszcze badań nie zrobiłem. W sumie powinienem się cieszyć z zycia ale jak?Zawodowo jestem iluzjonistą, wykonuję pracę ktora daje ogromną satysfakcję i sprawia radośc mi i innym ale jednak coś jest nie tak. Może przeszły na mnie problemy innych ludzi? (4lata pracowałem w Stowarzyszeniu z alkoholikami) Sam już nie wiem. Czasem poprostu zyc się nie chce. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Odnośnik do komentarza
Czesc wszystim a więc Marcinmagik wiesz tego lekarza znalazłam całkiem przypadkowo ,dużo osób o nim mówiło bo jest bardzo dobry i prawde mówiąc obawiałam się ale jak się teraz okazuje bezpodstawnie ,i co jest jeszcze fajne że ja go o żadne badania nie prosiłam on sam mi zaproponował i ciągle mi robi badania bo to młody lekarz i jak mówi pewnosci nigdy zawiele ,także jestem zadowolona!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość magicmartin
Hej Natasza. Dzięki za szybką odpowiedź. Ja jak mojej lekarce wspomniałem tylko o EEG to stwierdziła że to za drogie badanie i nie może mnie skierować a co dopiero jakbym o tomografię zapytał. Czasem mi się wydaje że mam lepszą wiedzę od niektórych lekarzy (szczególnie tych pierwszego kontaktu) Może spróbuję zrobić prywatnie tomografię tak dla własnego świętego spokoju... Pozdrówka
Odnośnik do komentarza
a ja mam prośbę...powiedzcie mi czy macie moze problemy z widzeniem czyli np widzicia podwójnie kręci wam sie w głowie chodzicie jak pijani ...kurcze mam tego dosyc ...nie wiem czy psychiatra mi pomoze czy mam isc gdzieś indziej ...czy tpo tylko moja przypadłość czy ktoś jescze z powodu tego strachu i nerwow ma podobne problemy bo sie boje ze cos innego mi jest ...odpowiedzcie prosze
Odnośnik do komentarza
Gość magicmartin
Mnie co dzień głowa boli.A najgorzej jak popołudniu się zdrzemnę na kilka minut.Wtedy jest masakra. Co do Moniki to muszę powiedzieć że ja osobiście często mam problemy z widzeniem podczas bólów głowy, oczodoły czasami okrutnie bolą.Co do chodzenia jak pijany to przerabiałem to w swoim życiu.Poczytaj mój długi post kilka postów wyżej.Pozdrówka
Odnośnik do komentarza
Witajcie!!!!! no więc zacze od tego, że ja mam coraz więcej shizów:/Natasza myslę pozytywnie i staram sie patrzeć optymistycznie na świat, ale kurcze tak do końca się nie da:/no cóż..... Magicmartin - witam Ciebie!!!powiem ci tak, że najgorszym problemem oprócz ataków jest moja głowa, ostatnio juz tak nie bolała, ale po niedzielnym ostatnim atakau boli mnie tak cholernie, że najcheniej bym sobie ja oderwała:/zaczełam nowa prace jestem zadowolona i to powoduje, że tak sie nie filmuje, ale co do głowy..to mam pytanie: czy ty masz wrażenie takiego uciskania??czy to boli i uciska Cię w róznym miejscach??bo ja mam tak: ze czuje jak by mi cosd tam wędrowało i zatrzymywało sie w danym miesjsu i sciaskało, niekiedy boli cała głowa, ostatnio mam tak ze mam wrażnienie jak by na czubku głowy mi ktoś siedział tak mnie ściska:/ byłam u nerrologa badała odruchy i powiedziała ze nie ma sie narazie czym zamartwiac ze wszystko jes w porzadku..odruchy prawidłowe..prze[pisała mi PRAMOLAN, szczerze mówiąć troche mi pomógł i zasypiac i tak nie myślec o bzdurach, a ja mam do tego straszna skonność, wiecoram nie moge zasnąć bo normalnie czuję ze mam jakieś haluny i cos mnie odrywa od snu tak jak by na to nie pozwoliło...tez tak macie???pozatym co do mojego wzroku to tez mam juz shiz ze mam jakas zaćmę czy cos takiego;/ wydaje mi się ze cos lata mi ptrzed oczyma jakies pajaki czy coś,..powiedziałam mamiea ona ze pewnie mam brudne oko, wpuściłam sobie krople i co...nic nie widać...ostatnio również bolały mnie uszy, myslałam ze mam zapalenie, bola mnie piers i juz wmówiłam sobie raka piersi:?to jest Chore ja mam dość....... a jak u was...? p.s dzis skończyły mi tebletki i jade na sucho wiec zobacze czy dostane ataku...:/ buzka!!
Odnośnik do komentarza
Gość ANONCFORM
JA mam dodatkowo problemy z IBS , czy wiecie o dobrej bezplatnej psychoterapii w Warszawie.albo czyms co byloby pomocne. Polecam pierwiastki (suplementacje mikroelementami) i badanie wlosow (salvenet.pl). Moj email creteam86@gmail.com
Odnośnik do komentarza
Gość magicmartin
WItam Leva dokładnie mam identyczne objawy tyczące się bólów głowy. One utrzymują się różnie, czasami pół roku a później same znikają. Faktem jest że czasami są nie do zniesienia. Już przestałem brać tabletki przeciwbólowe bo chyba jednak tak jest lepiej. I tak się człowiek męczyć musi...ale nikt nie powiedział że życie będzie idealne łatwe i kolorowe. Żartuję trochę ale co pozostało innego,heh... Pozdróweczka
Odnośnik do komentarza
Gość sebVett
no w tym akurat ma racje czarci bo jak sie czlowiek zamysli w swej chorobie to nie ma jak z tego wyjsc a swietnym spoobem jest bagatelizowanie objawow choc to vbardzo trudne. jak wmawia moj psycholog dobbbry objaw swietny objaw i najwazniejsze jest by starac sie rozwiazac swoj konflikt wewnetrzny . co ja robie co mi nie pasuje a łudze sie ze jest swietne trza sobie zadac to pytanie w jakich okolicznosciach czuje sie bezpiecznie . zauwazcie ze zapewne wielu z was gdy chodzi po sklepie czuje sie zle ma zawroty uczucie ze sie tzw **przewróce* jednak gdy przyjdzie czas placenia za towar te pare sekund ich nie ma nie ma objawow. nasz mozg zajal sie czyms innym ale na prawde innym na co musial zwrocic uwage jasne ze podczas wykonywania czynnosci takich jak sport czy inne ktore maja nam w tym pomoc jednak czlowiek wykonujac je mysli o tym co mi jest i za wszelka cene trza sie starac myslec o tym co jest tak jak by nasze cielo nie istnialo , nie zwracamy na nie uwagi starac sie starac , gdy bedziemy ciagle myslec to wkrecamy sobie tzw srube . Ja wiem i wy to wiecie jak bardzo to trudne jedak czlowiek sie przyzwyczai i stanie sie dla niego normalne ze przestanie myslec o objawach, fakt ze czasem sie poprostu nie da;/
Odnośnik do komentarza
Gość agnes  26lat
Witam. Przeczytałam kilkadziesiat postów i jak bym siebie czytała, ale wiecie co uśmiałam się z tych naszych objawów....ale ta ludzka psychika to sieje nam stracha i nie pozwala normalnie funkcjonować .... ale tez sie popłakałam,że nie jest osamotniona z tą nerwicą lękową i wreszcie nadałam jej nazwe.... przyszła do mnie znowu od listopada 2007 a było tak pięknie przez 6lat cisza,fantastyczne samopoczucie , teraz moge powiedziec ,ze jest juz troszę lepiej żeby nie zapeszyć , biore magnez i to mi bardzo pomaga , valerin mite i staram sie walczyć z tymi lękami ....mam dni kiedy sie śmieje z tych cholernych napadów lęku , kiedy wszystko jest dla mnie proste i łatwe do realizacji i tych dni jest więcej , juz więcej .... wraz z nastaniem wiosny poprawia mi sie nastawienie do życia.... ja znam przyczyne tej nerwicy, oczywiscie wzieła sie z dzieciństwa ... nie bede pisała o objawach bo w 99% już wszystkie wypisaliscie i mamy takie same nic nowego.... moze u mnie to troszkie są łagodniejsze , zresza od zawsze byłam panikarą..... ale moja druga strona jest silna psychicznie, uwielbiam walczyć, kocham sport , na rowerze jezdze po 50km dziennie....a jak mnie dopadło to gów... to amen w pacierzu.....!!!! nie poddam sie temu!!!! najlepiej sie czuje jak dam sobie w kosc tzn.wysiłek fizyczny!!!! szukam koleżanki ze stargardu szczecinskiego, która tak ja walczy i nie poddaje sie ....razem bedzie nam razniej....
Odnośnik do komentarza
To znowu ja agnes 26lat(cixi81) teraz sie zarejestrowałam :) ja też mam problemy , odkąd przyszła mi nerwica mam łupież różowy , i jak mam stresa to zaraz jakas plama mi wychodzi.... moja dermatolog powiedziała mi że to od stresów i żebym przestała sie denerwować ....koszmar ! staram sie :)
Odnośnik do komentarza
Cześć, jestem tu nowa. Mam nerwicę lękową. Dziś czuję się fatalnie:/ Nie wiem czy to od pogody, czy tak mi się skumulowały nerwy. Jestem tak spięta, nie mogę sobie poradzić mimo, że wzięłam już przepisane przez lekarza leki ziołowe. Takiego poziomu stresu dawno nie miałam (nawiasem mówiąc nikt ani nic mnie nie zdenerwowało). Mam nadzieję, że chociaż jak się trochę wyżalę to mi przejdzie.
Odnośnik do komentarza
Może i masz rację ale co tu robić... Wcześniej brałam xanax, propranolol a ziołowe to prztestowałam chyba wszystkie. Ja niestety mam jakiś dziwny organizm - szybko się przyzwyczajam do leków i po jakimś czasie one na mnie już nie działają. Afirmacje i tym podobne to też zależy od okoliczności. Teraz od kardiologa dostałam milocardin i nerwomix. Przez pierwszy tydzień było dobrze do czasu. Znów wszystkie dolegliwości powróciły. Dobrze,że słońce dziś troche przebija się przez chmury...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×