Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie ostatnio napady wywołują emocje, praktycznie kazde zdarzenie, które kiedyś były na porządku dziennym a nawet pozwalaly na odpręzenie w tej chwili powodują napięcie. Jeszcze raz ponowie pytanie o kontakt do jakiegoś dobrego lekarza na terenie Warszawki.
Odnośnik do komentarza
Karolina ! w Twoim wieku to bardziej Twoje symptomy okreslila bym je jako objawy stresu. Zródło szukaj w czyms co nwet miesiąc temu Cie zestresowalo a teraz sie to odbija w postaci własnie nie wyjasnionego lęku. Proponuje isc do psychologa bo w Twoim porzypadku gdy dojrzewsz pewne sprawy mozesz brac do serca i to powoduje lęk, stres, depresje. A do nerwicy raczej Twoj przypadek bym nie zaliczyla.Pozdrawiam cieplutko
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! jest tu kto?? Dzusiaj obudziłam się w całkiem *normalnej* formie, jednak od rano znowu te okropne myśli, że coś mi jest, nie moge przestać szukania w internecie coraz to nowszych chorób:( zdecydowałam się zażywać ten pramoloan wg wskazówek lekarza, narazie siedzę w domu więc to otępienie w ciągu dnia narazie nie będzie mi ąz tak przeszkadzał, póżniej jak zaczne prace skonsultuję sie z neurologiem co do tego , żeby brać tylko go na noc, szczerze powiem, żeod czasu kiedy zaczęłam go zażywać lepiej spię, nie mam juz tak rozhuśtanych myśli kiedy próbuję zasnąć, jestem bardziej rozluźniona co pomaga mi spać w mairę spokojnie. Dzisiaj zauważyłąm ze boli mnie twarz i czoło, zaraz nad brwiami:/nie wiem co jest...też maiłyście to samo??????nie jest to tak sały ból bardziej odczuwam to jak by takie napady bólu, ale za to częste...napiszcie co o Tym myślicie...Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Hej wszystkim ,jak tam ?????????/u mnie oki 3 raz a ciągu dwóch miesięcy gryapa i znowu antybiotytki ,,,,Karolina ja zachorowałam w twoim wieku i własnie miałam dokladne objawy ,omdlenia ,nudnosci pogadaj o tym z kims !!!!!!!!!!!!!!!1Leva mnie też czasem boli twarz miałam robione przeswietlenie na zatoki nic niewykazało ,kiedys miałam taki ból że az miałm policzek spuchnięty ,ale żadno badanie nic niewykazało no i to chyba z nerwow ,czasem tez mnie tak dziwnie piecze twarz i oczy ,no al e nic tam niepokojącego niema ,także niewiem a byłas już u neurologa ?????????????
Odnośnik do komentarza
Natasza- tak byłam u Neurologa i powiedziała o wszystkich dolegliwościach, co mnie dokładnie boli i gdzie, zbadała i odruchy i powiedziała ze to prawdopodobnie nerwica wegetatywna, przepisała pramolan i am sie zgłosić za tydzień na kontrole, nie wiem ten ból raczej nie ejst taki stały jak by się przemieszcza po całej twarzy, raz boli koło nosa raz nad łukiem brwiowym innym razem czoło bliżej skroni....naprawde nie wiem...najgorsze jest to, że cały czas o tym myśle:/
Odnośnik do komentarza
I to właśnie jest natrudniejsze jak pobyć się myśli, gdyby nie one już dawno dalibymy sobie radę z nerwami a tak nawet jak człowiek na chiwlę się rozluźni to i tak potem myśli wracają. A najciekawsze jest to, że w tej chwili jak się nie denerwuję i przestane myśleć to zaczynam się bać tego że niec nie czuje, nic mnie nie boli. Organizm się już przyzwyczajł w drugą stronę i potem mu tego brakuje. Zupełna schiza
Odnośnik do komentarza
Adam P - zgadzam się z Tobą w zupełności, dokładnie tak jak mówisz, ja mam wąłsnie tak, jak bylkam wczoraj na zajeciach w szkole to wszystko było okej dopóki nie przypomniałam sobie, że znowu moge dostac atak, że znowu może się dzisć wąłsnie coś złego i jak głupia cały czas o tym myślałam:( nawet łąwki się trzymałam bo czułam się tak niepewnie, naprawdę to jest coś strasznego, tylko nie rozumiem tego dlaczego to złapało mnie, osobe na codzienn totalnie rozuźnioną, korzystałam z życia jak mogłam, nigdy przez myśl nie przeszło by mi że moge coś takie mieć:(
Odnośnik do komentarza
To chyba wszyscy byśmy tego chcieli, obudzić się jutro i o niczym nie pamiętać. Może jakieś małe pranie mózgu:). Jak to mówi moja żona jak się nie można czegoś pozbyć to się trzeba do tego przyzwyczaić. Teraz przynajmniej wiesz kto jest twoim wrogiem. Mi na przykład pomaga (czasem na chwilę a czasem nawet na kilka dni) jak się tak pożądnie zmęcze generalnie trzeba się zajać czymś co pozwoli Ci oderwać myśli, cokolwiek chociażby robienie na drutach:). Ja się nie mogę doczekać aż troszkę dzień będzie dłuższy żebym po pracy miał czas na pojeżdżenie rowerem itd. To zawsze pomaga.
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Karolinko powinnaś udać się do lekarza specjalisty i nie faszerować się tym syropem skoro nie przynosi rezultatów.Za pewne ten syrop to hydroksyzyna.Ja też na początku brałam ten syrop ale przepisała mi go moja lekarz rodzinna.Na początku było mi po nim dobrze ale po dwóch tygodniach przestał mi pomagać.Gdy moja lekarz była na zwolnieniu bo się rozchorowała w tym czasie skończył mi sie właśnie ten syrop więc musiałam iść do innej lekarz aby mi wypisała ten lek.Jak powiedziałam tej lekarz że chcę ten syrop to na mnie nawrzeszczała i zapytała się kto mi to wypisał że tak się nie powinno robić bo mogę się uzależnić i dostałam skierowanie do neurologa.No więc poszłam prywatnie bo na kasę chorych wiadomo ile się czeka.Ta dała mi skierowanie na eeg głowy z tego o to badania wynikło że mam zmiany rozsiane w tylnej części głowy.Przeżyłam wtedy koszmar jak sie o tym dowiedziałam.Jeszcze tego samego dnia poszłyśmy z mamą do neurolog pokazać wynik.Ta niby mówiła że nie ma się czym na razie martwić ale minę miała taka że aż dreszcze po plecach przechodziły.Więc dała mi skierowanie do Warszawy na rezonans magnetyczny głowy tam okazało sie że w główce u mnie jest w porządeczku a sprzęt do eeg w moim mieście jest porostu popsuty.Później jeszcze seria innych badań i wyniki wszędzie dobre.Wtedy neurolog stwierdziła u mnie nerwicę lekową i przepisała mi asentre.Brałam ją i na początku czułam się trochę lepiej ale po jakimś miesiącu znowu wszystko wróciło a ta lekarz dalej we mnie pakowała te leki które nie przynosiły żadnej poprawy a wręcz przeciwnie czułam się coraz gorzej.Poszłam do swojej rodzinnej lekarz że z dnia na dzień czuję się gorzej i dostałam skierowanie do szpitala.Spędziłam tam tydzień.Zrobiono mi wszelkie możliwe badania ale wyniki były bardzo dobre.Więc wezwali do mnie na rozmowę psychiatrę.Porozmawiała ze mną.Po wyjściu że szpitala dostałam skierowanie do poradni psychologicznej aby zapisać się do psychologa.Później skierowanie do psychiatry i powiem że cieszę się że trafiłam do tej lekarz.Zmieniła mi leki na takie które nareszcie przynoszą rezultaty:) Żebym na samym początku wiedziała co mi jest to zaoszczędziłabym sobie pół roku tych przeżyć... Karolinko i inni wyjdziemy z tego tylko trzeba wiary,siły,samozaparcia i wytrwałości i damy radę zobaczycie:)
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Słuchajcie ja wiem że trudno jest z tym walczyć do sama przez to przechodzę ale nie wolno poddawać się chorobie.Też na początku przejmowałam się każdym bólem nawet jak mnie noga zabolała to myślałam że zaraz umrę albo coś.Ale już przestałam tak się przejmować bo skoro wszystkie wyniki badań mam bardzo dobre no pomijając kołatania serca bo te objawy będę miała do końca życia ponieważ mam wiotkość zastawki mitralnej o nic złego stać mi się nie może a to tylko moja psychika tak działa i wyolbrzymia.Będąc właśnie na tym forum nauczyłam się walczyć z tą chorobą i niektóre osoby uświadomiły mi że można na tyle ile się da normalnie żyć z tą chorobą.Wiadomo obawa mnie nie opuszcza ale wierze że mi się uda i że jestem silniejsza od tej paskudnej choroby takie podejście bardzo pomaga;)
Odnośnik do komentarza
Gość jasfilipek
Hej Iwona, Aga, Agnieszka, Czarna bo to przy Was zaczynałam *karierę* na tym forum :-) Witam oczywiście wszystkich pozostałych!!!!! Długo mnie nie było i przyznaję, że miałam nadzieję, że już nie wrócę tutaj z tymi problemami. A jednak znowu wszystko odnowa....znowu pieczenie w mostku, drętwienie lewej strony ciała,bezsenność :-( A już było dobrze na serducho brałam potas i magnez ... wszystko było ok. Zrobili mi Echo serca ok, wszystkie wyniki krwi też ok!!! Bóle głowy podobno są od kręgosłupa...mają mnie położyć do szpitala aby zrobić rezonas kręgosłupa. ZOBACZYMY??? Ostatnio miałam masę zajęć, remoncik w domu....dodatkowo dopadła nas grypa...więc nie myślałam o dolegliwościach. A wczoraj pomimo maksymalnego zmęczenia (czuwałam kilka nocy przy gorączkujących Neurolog (kolejny) zapewnia mnie, że to nie nerwica, że to ma związek z kręgosłupem. Jestem zdołowana bo ile można martwić się o swoje zdrowie. A ja znowu jak zwykle o sobie....... Zastanawiam się czy brać Pramolan kiedyś mój internista zalecał mi doraźne branie tego specyfiku???????
Odnośnik do komentarza
Lancia Twoje dolegliwosci kojarza mi sie z ... Układ oddechowy ze względu na swą *otwartość* na świat zewnętrzny jest szczególnie narażony na działanie czynników chorobotwórczych obecnych w powietrzu. Najczęstszymi więc chorobami go dotykajacymi są zakażenia - szczególnie górnych dróg oddechowych. W większości wypadków są to infekcje wirusowe. Większość zakżeń wirusowych nie wymaga szczególnego leczenia, poza stosowaniem środków łagodzących objawy. Zakażenia bakteryjne drog oddechowych są nieco rzadsze. Często są wtórne do *torujących drogę* zakażeń wirusowych. Mogą dotyczyć każdego odcinka dróg oddechowych. Najczęstsze są zapalenia pneumokokowe oraz bakteria o nazwie Haemophilus influenze. Najbardziej niebezpieczne są zapalenia gronkowcowe, czasem oporne na typową antybiotykoterapię. Takze to moze byc jakis wirus, infekcja a nie nerwica wiec pol biedy:)
Odnośnik do komentarza
Dzięki Izka28. Będę miała rezonas kręgosłupa, jeszcze niewiem kiedy bo czekam na termin. A co do tego oddechu Lancia to ja też tak mam ostatnio. Nie mogę głęboko oddychać....Chociaż faktycznie może to jakaś infekcja , bo u mnie maluchy ostatnio dopadł jakiś dziwny wirus a ja teraz pokasłuję...więc kto wie? Chociaż już sama niewiem czy ja nie przypisuje sobie tych dolegliwości. Tylko cokolwiek poczuję w swoim organiźmie to odrazu dogłębnie analizuję ...czy to infekcja czy to może być coś gorszego. A ja kiedyś naprawde żyłam pełnią życia i nie wsłuchiwałam się co mi jest. Cholera zamiast cieszyć się ze swoich dwóch skarbów to ja tworzę(a może i są) jakieś dziwne problemy.... Pozdrowienia dla Wszystkich!
Odnośnik do komentarza
Dziękuję za odpowiedź, ale miałam i mam jeszcze kilka objawów: Wcześniej były to bóle głowy i zawroty głowy, strach przed śmiercią, bóle w mostku [które nadal miewam]. Badania nie wykazały niczego. A taki oddech mi już pozostał..
Odnośnik do komentarza
Lancia jesli masz zwroty glowy i bole serc to juz moga byc objawy nerwicy. Bedzie dobrze tylko sprobuj i naucz sie nie myslec o tym co Ci stuka i puka w ciele to jest wazne potem wizyta u psychologa czy psychiatry jest wskazna. Nie zaleznie czy te bole są dotkliwe czy takie ze *da sie znimi zyc*. Mozn zaczac radzic sobie z atakami ale bez lekow i konsultacji psychiatry badz psychologa to jest wiesz 50 na 50
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich użytkowników!jestem tu pierwszy raz ale bardzo mnie zaciekawiły wasze wypowiedzi bo sama cierpie na nerwice od kilku lat. u mnie były dolegliwosci żołądkowe choc krótkotrwałe,pozniej kołatanie serca, bóle głowy,napady dusznosci,ale najgorszy był ten lęk-lęk przed śmiercią-czy wy też tak macie?teraz bola mnie nogi a konkretnie łydki i mimo ze biore potas magnez to nic nie daje, robiłam badania dopplera i nie miałam żadnych urazów więc nie wiem juz co z tymi moimi nogami sie dzieje. zastanawiam sie czy to moze byc kolejny objaw nerwicy????czy ktoś z was tez tak ma?
Odnośnik do komentarza
Hej! Widzę , że strona robi się mało aktywna......gdzie jesteście ..... dziewczyny Aga, Iwona , Czarna........ Judyta co do nóg to miałam podobną sytuację ale to raczej nie był ból tylko dziwna ciężkość w nogach, bałam się , że się przewrócę..... Jak narazie nadal nie wiem co mi jest, więc dobrym doradcą nie będę......nie mam 100% pewności , że to nerwica. Jeden z kolejnych już neurologów zapewnia mnie, że nie :-) Podobno kręgosłup może płatać takie figle!!!!!!!!!! Wiem tylko, że jak czytam posty to mam wrażenie, że ja mam dokładnie to samo........ Trzeba naprawde nauczyć się nie myśleć o tych dolegliwościach tylko cholera wiem ,że to bardzo trudne! PAAAAAAA!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystich Leva Karolina co u was ???????????Judyto ja także miałam bóle nóg ,łydek takie sciskanie w kostkach ,miałam nawet ostatnoi USG nog ale nic niewykazało tylko lekarz powiedział że to jest jaks taka choroba bardzo dużo osób ją ma a szczególnie nerwowców i na to niema leków ale lekarze leczą antydepresantami także podejrzewam że masz ten sam problem .a lęk przed smiercią to u mnie normalka wiecznie wydaje mi się że może mam raka bo jestem słaba albo cos takiego ,teraz mam grype i psychicznie się nienajlepiej czuję także znowu czarne mysli chodzą mi po głowie ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,buzka
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×