Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Tak Zuziu nie mylisz sie czekam na zabieg serca zwany ablacja,bez tego nie moge odstawic lekow a co za tym idzie nie moge miec dzieci do tego czasu niestety.Czeka mnie rowniez operacja kregoslupa w tym roku. Catullus tak juz jest u nas zmiana nastroju moze byc co 5 min.
Odnośnik do komentarza
a u mnie...wydaje mi sie ze korzenie tkwia w dziecinstwie...od malego na kazdym kroku slyszalam rozne epitety,bylam wyzywana od *sk*** ojciec ciagle powtarzal ze mnie nienawidzi,wyrazal sie o mnie *bachor*,odwiecznie bylam porownywana do innych dzieci..wszyscy byli lepsi,madrzejsi,lepiej sie uczyli...a ja bylam czarna owca *ktora do ncizego sie nie nadaje*,nigdy nie uslyszalam slowa ani *kocham* ani *przepraszam*moze dlatego tez jestem troche emocjonalnym kaleka,z dziecinstwa pamietam taka sytuacje,nie mam pojecia czemu mi sie utrwalila jak chcialam sie pochwalic 4 z czegos tu uslyszalam *to dobrze czy zle?dlaczego nie 5* no i tak...zbyt wysokie ambicje rodzicow,ciagla presja,ogolnie prowadzilam beztroskei zycie,duzo zabawy,wszyscy mnie lubili bo bylam wesola osoba,wydawalo mi sie ze nic mnie nieo bchodzi a tak naprawde,teraz zdalam sobie z tego sprawe,ze cale zycie udawalam przed soba i innymi ze wszystko ok,ze nic mnie nie rusza,dusilam gdzies to wszystko w sobie i tak zaczelo sie w wakacje..jeszcze nie wiedzialam ze to nerwica...odczuwalam ciagle jakis lęk i niepokoj bez powodu...az z 3 miesiace temu wieczorem chodzilam cala nadpobudzona,zaczelam panikowac,przyspieszone akcja serca,dretwienie konczyn,sztywnosc karku,niesamowite dreszcze i zimno oraz porblemy z oddychaniem-myslalam wtedy ze umieram,wezwalam pogotowie,zmierzyli cisnienie,dali zastrzyk i pojechali,od tamtej pory nie moglam przestac myslec o kolejnym ataku,ciagle balam sie ze cos mi sie stanie,i za kazdym atakiem pogotowie,pozniej moje leki przeniosly sie na choroby,ubzduralam sobie guza mozgu (przeplakane 2 tyg),bialaczke,raka krtani,zapalenie opon mozgowych..powiem ze probowalam zmienic troche tok myslenia..i widze lekka poprawe,nie boje sie zostac sama w domu i wychdozic na dwor,podczas ataku mniej juz panikuje,staram sie czyms zajac :) choroby nadal sobie wymyslam...jestem aktualnie na etapie rozlania sie wyrostka..a najgorsze jest to ze nie widze w niczym sensu...ludzie nie potrafia zrozumiec tej przypadlosci ze czegos mozna sie bac...w rodzienie chcialabym miec oparcie,kocham moja mame ale ona wychodzi z zalozenia *zebym wziela sie w garsc* ze ludzie jak maja starsznie w domu i normalnie zyja...chcialabym tak jak kiedys wyjsc gdzies ze znajomymi na piwo,posmiac sie..ale teraz to jest awykonalne,poniewaz stalam sie aspoleczna,ludzie mnie nie potrafia zrozumiec wiec siedze sama z soba.
Odnośnik do komentarza
Szanowni Państwo, pisząc na forum publicznym bardzo proszę zwracać uwagę m.in. na to, że: - jest czytane przez innych użytkowników, zwykle w celu znalezienia merytorycznej informacji, - forum będzie czytane także za tydzień, za miesiąc i za rok, zatem, czy pisane wiadomości będą wtedy miały swoją wartość? Proszę starać się uwzględniać te dwa podpunkty, pisać merytorycznie, w tematyce danego wątku, tutaj o nerwicy. Temat tego wątku to: Nerwica lękowa- jak z nią walczyć? i większość użytkowników takich informacji tutaj szuka. Niestety często musi się *przebujać* przez wypowiedzi nie do końca na temat. Jeżeli jest taka potrzeba, to zawsze można założyć sobie nowy wątek poświęcony luźnym rozmowom na bliżej nieokreślone tematy. Wypowiedzi z tego tematu, czy innych, mogłyby zostać tam przeniesione.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
DO ADMINISTRATORA Który punkt regulaminu zoztał złamany? Według mnie nikt nie musi jak ty to napisałeś *przebujać* się przez wypowiedzi nie na temat,ponieważ cały czas poruszany jest wątek nerwicy. Na te strony nie wchodzą osoby zdrowe ,a że zdarza się odbiec od tematu to tylko na naszą korzyść. Jestem zdziwiona tą uwagą, gdyż osoby poszukujące jakiegokolwiek wsparcia,pomocy,wyrzucenia z siebie problemu na ww.temat nigdy nie pozostają bez pomocy a to chyba najważniejsze prawda? Oświadczam ,że z regulaminem się zapoznałam i nie uważam aby ktokolwiek go naruszył ale mimo to skontaktuję się z Wami prosząc o konkretniejsze uzasadnienie tej uwagi.
Odnośnik do komentarza
cześc dorotko, wkurzyłam sie od rana, o czym tu nalezy pisac? o tym, ze sie umiera?, że ma sie leki?, że nie chce się żyć? o co tu chodzi czy my złamałyśmy regulamin?no do cholery, niedługo bedę sie bała oddychać kuźwa przestaje mi się chcieć pisać jak boga kocham
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Czarna przestań się martwić. /Nerwica lękowa -jak z nią walczyć/ już sam temat daje do zrozumienia ,że w naszych postach nie musimy rozmawiać tylko o chorobie. Jak z nią walczyć?--właśnie tak jak to robiłyśmy do tej pory! Mnie to forum bardzo pomaga w walce z chorobą a jeśli są osoby ,które nie odnoszą z niego korzyści to nich zwyczajnie z niego odejdą. Proszę aby wypowiedziały się na ten temat wszystkie osoby cierpiące na tę chorobę ,którym nasze forum choć maleńkim stopniu pomogło w walce z nią lub odrobinę podniosło na duchu! Ja podpisuję się jako pierwsza osoba, której to forum być może uratowało życie!! Dziękuję za to wszystkim ,Jesteście kochani!!!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Panie Administratorze to że to forum to temat NERWICA LĘKOWA to wcale nie znaczy że wątki tu poruszae w jakiś sposób odbiegają od tematu a wypowiedzi forumowiczów to jakby psychoterapia na której to opowiada się nie tylko o problemach zdrowotnych więc uważam żę jeśli uważa pan że któraś kolwiek z wypowiedzi nie jest na temat zawsze ma pan prawo je usunąć ale moim skromnym zdaniem mam uzasadnione podejrzenia że pan to nie pan bo na forum skurcze dodatkowe nie pytał pan nikogo tylko usunoł wątki nie związane z tematem forum to dlaczego nie zrobił pan tego teraz a przypomnr panu że chodziło wtedy o spór o ortograię
Odnośnik do komentarza
Do Administratora! Jak zwykle rano zaglądam na forum,a tu przykra niespodzianka! Zupełnie nie rozumiem tego zwrócenia nam uwagi,proszę o zapoznanie się z naszymi postami i zwrócenie uwagi ile razy forum pomogło wielu z nam,w tym mnie,gdy leżałam zapłakana,przestraszona,nie widząc sensu dalej żyć,nie mając siły na dalszą walkę z nerwicą i depresją...Oczywiście,że to forum spełnia swoje zadanie,mówimy o naszym zdrowiu,udzielamy sobie wzajemnie rad jak sobie radzić w trudnych sytuacjach,ale nie tylko...i właśnie to wielu osobom przeszkadza!Ujmę to tak...jestem po psychoterapii u świetnej psycholog i zapamiętałam między innymi to...żeby radzić sobie z nerwicą,należy umieć z nią normalnie żyć,widzieć dobre strony życia,śmiać się z drobnostek,mieć przyjaciół,żartować.....walka z nerwicą nie polega na tym żeby w kółko pisać jak jest nam zle bo oszalejemy! Jak jest ciężko to o tym piszemy,a niekiedy chcemy się cieszyć życiem i to jest właśnie między innymi nasza walka z nerwicą.Proszę przeczytać ten post i dobrze go zrozumieć bo to jest niesamowite ilu ludziom przeszkadza jak ktoś z nerwicą potrafi się też śmiać! Czy mam tu pisać tylko wtedy kiedy jestem bliska odebrania sobie życia!A tak właśnie było i forum pomogło mi się podnieść!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Cześć kochane! jestem i od rana z lekka zirytowana...mam wrażenie jakby komuś bardzo przeszkadzało,że ostatnio większość z nas czuje się lepiej.Jaka niby jest regułka walki z nerwicą? wałkowanie tematu bez końca i dobijanie się!Czy to tylko moje wrażenie czy ktoś jest zawistny i usiłuje tu namieszać?Może niech administrator skonsultuje się z psychologiem na temat jak sobie radzimy z nerwicą! Czy rzeczywiście tak zle postępujemy? Jeszcze trochę takich uwag ,a objawy nerwicowe wybuchną u mnie pełną parą,ale chyba o to komuś chodzi....wtedy będę pisać tylko o tym jak się boję i nie chce żyć...I wtedy będzie ok
Odnośnik do komentarza
kuźwa dziewczyny przeciez ktoś tu ewidentnie miesza, ja miałam dziś doskonały humor, a znowu mam kiepski czy my piszemy o czyms złym? przeciez nam to pisanie pomaga, po co sie czepiają? przykro mi i wydaje mi sie, że to durne, że nie można pisać o zyciu codziennym ja prosze pana administratora o podpowiedź : o czym mozna tu pisać, a o czym nie
Odnośnik do komentarza
To podobnie Czarna jak u mnie...nie jest zle ,ale humor nie taki jak był...A dlaczego? bo miałam do czynienia z dwoma świetnymi psychologami, dzięki którym mnóstwo ludzi wyszło całkowicie z nerwicy...tymczasem tu ,na forum są krytykowane niektóre z ich rad jak sobie radzić z nerwicą? Jeśli są tu równie świetni psychologowie to proszę się przedstawić,jeśli ich nie ma to...się odczepić. Jeszcze jedno mnie wkurzyło...czytałam wczorajsze posty, w tym Agi o próbach gwałtu,wiem coś o tym bo tez przez to przeszłam...i odpowiedz rickiego...to musiałaś być ładna...ręce opadają...to tak straszne przeżycie,że ja broniąc się przed tym wymazałam je z pamięci,przypomniałam sobie po latach w czasie terapii...i znowu pamiętam...każdą sekundę jakby to było dziś.....a tu taki komentarz,daje mi to obraz o osobie,która to powiedziała...Za to jestem pod wrażeniem,że szybko na to zareagował Cutullus i chociaż nie chodziło o mnie to dzięki
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×