Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dorota W
Riki a ja 2 ostanie lata mam kiepskie. 2 lata temu zmarła moja 28-letnia jedyna siostra a rok temu zginęła w wypadku jej 5 letnia córeczka. Staram się jednak jakoś żyć a przede wszystkim być dobra dla ludzi, ponieważ człowiek nie zna dnia ani godziny, w której może odejć z tego świata,Chcę ,żeby mnie zapmiętano jako osobę prawdomówną ,życzliwą, miłą i sznującą drugiego człowieka
Odnośnik do komentarza
a poza tym mam niemile doswiadczenia zwiazane z noca,pierwszego ataku tak strasznego dotalam w nocy ze myslalam ze umieram:) widze ze nie tylko ja wzywalam pogotowie,hehe,za kazdym razem jak sie zle poczulam to od razu na lozko i po pogotowie,wiem ze to glupie ale to bylo silniejsze ode mnie, na szczescie umiem teraz sobie z tym radzic po czesci:)
Odnośnik do komentarza
bel, to ja owiedziałam, że sa inne fora, oczywiscie przyznaje się do tego, ale moim zdaniem, jesli ktos sie tu nie odnajduje, to po co się męczyc?nie uważam, że to co napisałam jest czymś obraźliwym riki, mozna i na spokojnie prawda? witaj dorotko ty pewnie już na nogach wszystkim cześc, zmykam do kuchni
Odnośnik do komentarza
Witam ! Leczę sie na nerwicę i napady lękowe dwa miesiące , mam ją chyba od zawsze i od kilkunastu dni czytam wasze wypowiedzi . ano budzi mnie kołatanie serce , tetno do 160 więc szybko na komp i czytam co piszecie - Od razu mi lepiej !Uśmiecham się z żartów , czuję że nie jestem sama .Ja jestem zadowolona że jesteście , nie pisałam wcześniej bo jestem raczej nieśmiała i nie lubię się *wtryniać* , ale powinniście wiedzieć , że wasze rozmowy komuś pomagają .Odkąd urodziłam siedem lat temu pierwsze dzieck jakjoś tak wyszło , że odsunęłam się od znajomych , teraz każdy ma swoje sprawy a nowe znajomości nawiązuje bardzo ciężko .Mam 31 lat , dwójkę ślicznych szkrabów i trochę problemów ( acha jest jescze mąż ;-)). Będę od dziś pisała , na ile pozwolo mi mąż ( maniak gier komputerowych ) i synek ( też maniak ). U nas toczy się walka o klawiaturę . Pozdrawiam wszytkich gorąco Monika .
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
WITAJCIE KOCHANI ! CZarna jestem już na nogach a nawet więcej już zdążyłam zrobić zakupy i rozwiesić pranie. Jak Się dziś czujesz? NEFRI77-bardzo miło Cię poznać.Cieszę się ,że postanowiłas do nas dołączyć. Zobaczysz będzie Ci z nami rażniej. Odezwę się do Was za pół godzinki bo muszę jakieś śniadanko wciągnąć i połknąć leki. NARAZIE! PA,PA!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
WITAM WAS RIKI widzisz nie trzeba było tak odrazu poprostu napisać co cię męczy a my tu napewno postaramy się żebyś poczuł się lepiej jak się wygadasz wiesz ja po nowym roku wylądowałam w szpitalu na oddzialę leczenia nerwici i nawet nie wiesz jak mi dziewczyny pomogły przetrwać ten pobyt w szpitalu dzwoniły podtrzymywały mnie na duchu terz się lecze na arytmie pbiore biosotal 80 i afobam na te lęki a to że czasami trochę pożartujemy to cała nasza odskoczna żeby choć na chwię zapomnieć o tej parszywej chorobie i ty terz pisz jak ci będzie zle napewno cię będziemy wspieały Pozdrawiam cię
Odnośnik do komentarza
witaj riki, dwa kompy to za mało? no to nieźle, jak sie dziś czujesz? nefri 77 kochana proszę mi tu nie być nieśmiałą, pisz do nas jak tylko czujesz taką potrzebę, ja to juz nawet nie pisze o kołataniu, bo jestem zdziwiona, kiedy ono mnie nie budzi krysiuniu witaj, dziś jest w miare dobrze, przed chwilą byłam u pani burmistrz i troche mna trzęsło, ale dałam rade
Odnośnik do komentarza
Dziękuje za pozdrowienia! Jestem zdania ,że trzeba zażywać minimalną ilość leków jaka jest w stanie utrzymać człowieka. Gdyby tak jeść wszystko i takie ilości jak przepisuja lekarze tzn. coraz więcej. W pewnym momencie człowiek by umarł z przedawkowania!
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
CZEŚĆ MOJE DZIEWCZYNY I CHŁOPAKI jak tam u was dzisij ja przeczytałam wczorajsze post było trochę nerwowo ale mam nadzieje że już będzie ok DOROTKO jak dzisij się czujesz / CZARNA a ty bo też się matwie o ciebie po tych wczorajszych dusznościach napisz jak u ciebie słoneczko A ty AGUNIU jak tam skarbie? IWONKO ty terz się odezwij ja już mam nerwy bo jakbym sobie z wami popisała to nie moge MTJAGO a co u ciebie?
Odnośnik do komentarza
Gość MmmmDrago
Witam mam 18lat ...jakieś 2lata temu dopadła mnie nerwica rozpoczeła sie się od bólów serca potem wmawiałem sobie wszystkie choroby począwszy od raka skonczywszy na guzach mózgu po kilku wizytach u psychologa jakoś sobie poradziłem i ataki paniki ustały potrafiłem sam sobie radzić ....jakiś tydzień temu obejrzałem film nie mam pojęcia co mi sie stało ale był tam wątek że jakiś gość zwariował zaczełem sie nakręcać i wmawiać sobie że zwariowałem strasznie sie tego przestraszyłem znowu miałem napad leku teraz nawijaja mi sie myśli ze moge zrobić sobie albo komuś kogo kocham krzywdę i strasznie sie tego boję czy może ktoś z was mi pomóc ???czy to znowu nerwica czy coś gorszego wiem że to głupie ale naprawde tak mam strasznie kocham moich bliskich imoże dlatego nerwica widzi w tym słaby punkt i wmawiam sobie że mógł bym im zrobić krzywdę ??czy ktoś miał taki problem proszę o szybka odpowiedz
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
RIKI masz rację ale te nizbędne leki tz podstawowe na daną chorobę trzeba brać bo one wpewnym sensie pozwalają normalnie funkcjonować MAŁGOSIU nie przejmuj się błedami nawet największy polonista je popełnia. CZARNA to się troche uspokoiłam a u lekarza nie byłaś jak mamusia mówiła hhhi Agdzie reszta?
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
MmmmDrago moim zdaniem powinieneś udać się do lekarza psychiatry bo może faktycznie to jest nawrót choroby.Ja nigdy nie miałam czegoś takiego że wydawało mi się że mogłabym zrobić krzywdę swoim bliskim.Jedyne takie myśli dotyczyły zrobieniu krzywdy sobie ale to szybko mi przechodziło.Ale też na początku choroby co mnie zabolało to wydawało mi się że to rak albo coś innego i że zaraz umrę ale to już mija.
Odnośnik do komentarza
Będę się starała Hi , Hi , Hi . Moje zdanie jest takie : nikomu nie ubliżacie , pomagacie sobie i innym przetrwać ciężkie chwile a o to chyba chodzi , prawda ? Forum ma służyć do pomocy , więc jeśli pomagacie sobie i innym nowym no to wszystko OK .Ja zrozumiałam , iż jest to forum do pogadania dla ludzi , a nie zadawanie pytań lekorzowi . Drugiego kompa na razie nie kupie , bo mam na co wydawać kase , ale postaram się w miare możliwości często pisać , bo mi dobrze robicie ( ale to zabrzmiało ) , i bardzo proszę o odpowiedzi bo nie lubię być olewana I HI HI HI HI HI !
Odnośnik do komentarza
Z nerwicą trzeba przede wszystkim sobie radzić samemu. Lekarze to tylko pomoc.Oczywiście do lekarza też trzeba iść, aby wykluczyć inne sprawy.Jest to jednak tak powiązane, że nigdy nie wiadomo czy nerwica napędza serce , czy odwrotnie! W miarę możliwości unikać psychotropów - to ostateczność!
Odnośnik do komentarza
No ja już byłam w takim stanie , że leki musiałam zacząć brać .Zioła i deprim , persen już na mnie nie działa .Biorę od dwóch miesięcy , jest lepiej ( jestem w stanie wyjść z domu , a było z tym ciężko ) , zaliczyłam już pierwszą terapię , niestety odstępy mam dość duże ( co trzy tygodnie ) , gdyż potrzebujących jest dużo .Mam jednak nadzieję , iż wszytko razem do kupu ( łącznie z wami ) pomoże mi wyjść na prostą , przecież mam dwójkę cudownych dzieci , które muszą mieć uśmiechniętą i zadowolną mamę !
Odnośnik do komentarza
Gość MmmmDrago
Wiem że to dziwne ale tak mam ...najpierw były myśli że zwariowałem apotem że moge zrobić krzywdę komuś bliskiemu wiadomo że bym tego nie zrobiłnigdy ale boje sie tej myśli panicznie a ona przychodzi do mnie i zaczynaja sie stany lekowe niewiem czy sam sobie z tym poradzę czy powinienem sie udać do psychologa
Odnośnik do komentarza
riki masz rację, , u mnie wszystkie nerwowe sytuacje wynikają z tego, ze sama się porzadnie nakrecam, wtedy oczywiście zaczynam sie trząść, serce prawie z klaty wywala, a czasem, tak jak wczoraj mam duszności , ale takie, że nie moge wziąć oddechu ja przyjmuje tylko jeden lek, myślałam, że mi pomaga, ale teraz zaczynam wątpić nefri dobrze ci robimy? hmmmmm....no, no, no, zaglądaj tu cały czas, mnie tylko to forum trzya w pionie krysiu dziś w miare ok, napewno bez porównania do tego, co było wczoraj
Odnośnik do komentarza
Ja wychodzę dzięki dzieciom , one mnie zmuszają - synek zaczął chodzić do szkoły , z córcią muszę na spacerki tak więc to oni mnie mobilizują .Chociaż z drugiej strony często tak dają w kość , że aż mi się nic nie chce .Ponieważ dużo chorują ( alergicy , astmatycy ) uważam jednak , że niech łobuzują byleby byli zdrowi .
Odnośnik do komentarza
Ja mam lęki przed chorobami , rakiem , śmiercią , duszeniem się .Często wydaje mi się , że się mogę czymś udławić i nie wiem czy to nerwica tak robi , ale zdarza mi się krztusić jedzeniem , piciem i śliną .Zachłystuje sie , i zaczynam charczeć walcząc o oddech , wtedy wpadam w panikę i jeszcze gorzej mi przychodzi oddychanie , cała się trzęse .
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×