Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ... Poszukuje urzytkownika PIT ktory opisal ze ma uczucie grzywki na czole ( a tak naprawde jej nie ma ) badz kogokolwiek kto moze pomoc mi w tej sprawie. Witam Serdecznie chcialbym przedstawic moje objawy które są naprawde dzinwe i nie potrafie ich jakoś ze sobą połączyć. 1) grzypa 3 lata temu z objawem nie dowaldu rak ( przez 2 tyg nie moglem nawet zapiac guzika ) 1) Marzec 2014- uczucie grzywki na czole i prady od czasu do czasu po lewej półkuli głowy 2) Maj 2014 ( prądy na głowie przeszły uczucie grzywki pozostalo ) 3) Lipiec 2014 - 50% niedowlad lewej reki ( twal okolo 5 dni ) + fascykulacje na calym ciele do dzis ( 4 miesice ) dziwne ból miesni, ciagnieca sciegien, punktowe wibracje badania jakie robilem to chyba juz wszystko: MRI , krew, EMG , Westen Blod i inne...

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny wspolczuje ;( jak mam gorsze dni to czuje sie zupelnie tak samo jak opisujecie.. tez jakos czasami czuje taka bezsilnosc ze musze sie rozplakac po prostu.. ale staram sie do tego nie dopuszczac bo potem juz nie moge sie pozbierac ;/ dla mnie ogromna podpora jest moj chlopak i moja siostrzyczka ktora zawsze mnie czyms zajmie, poprawi humor.. ale teraz tutaj jestem sama. ostatnio tez przylapalam sie na tym ze leze, probuje zasnac i wsluchuje sie w bicie swojego serca. nie wiem czemu. dzis mialam straszne sny ;/ najgorzej ze nauki mam za duzo, nie wiem czy wyrobie sie ze wszystkim :( trzymajcie kciuki :( ten rok jest dla mnie OGROMNIE WAZNY :( u mnie te problemy z nerwami na pewno sa dziedziczne.. ciotka w szpitalu z depresja i innymi zaburzeniami spedzila kilka lat srzerwami juz a ojciec w odpowiedzi na klopoty z psychika zaczal pic ;/ czasami mi sie wydaje ze od kazdego z rodziny odziedziczylam to co najgorsze ;/

Odnośnik do komentarza

Futerko - ja mialam w tym roku wlasnie newrot nerwicy jak zaczelam chorowac.. najpierw przeziebienie, potem angina, potem zapalenie pecherza.. bylam oslabione bardzo, za duzo siedzialam w domu nic nie robiac i zaczelam sie przejmowac.. no i niestety, od listopada znow co kilka dni jestem nie do życia ;/ i swieta popsute byly i sylwester eh.. no nie jest kolorowo :(

Odnośnik do komentarza

Mnie to dopadalo stopniowo . były miesiące lepsze i miesiące gorsze . ale najgorsze nadeszło w maju ubiegłego roku wtenczas poraz pierwszy zemdlalem i od tej pory nie mam nawet 1 godziny jakiej kolwiek poprawy. Ale odnośnie moich spostrzeżeń . zauwazylem po śledzeniu waszych wpisów . ze my chyba faktycznie chcemy ażeby wszyscy nas rozumieli i wspolczuli . nie wiem czy to jest dobre czy nie . ale warto się zastanowić . to tylko moje spostrzeżenia bo ja naprawdę wszystko próbuje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

AGUSIAB1 No właśnie te nasilenie lęków na początku było dla mnie koszmarem! Ja bałam się wychodzić z domu i ciągle się trzęsłam na samą myśl, a wyobraź sobie co było jak te lęki się nasiliły. wewnętrznie cała się trzęsłam aż płakałam. Jak już tyle wytrzymałaś to teraz będzie już z górki uwierz mi.

Odnośnik do komentarza

Mi sie to nawrocilo po tych zawrotach glowy to bylo okropne i nie moge o tym zapomnie ciagle sie boje ze znow mnie lapna te zawroty.paula ja tez zawsze przy chorobie mam objawy nerwicy i jej nasilenie ale zawsze dawalam jakos rady a teraz juz tydzien z domu nie wychodze boje sie bo tak mi slabo ale jak mi minie te chorobsko to bede musiala na sile wychodzic

Odnośnik do komentarza

Jacko ja bym chciala zeby bliskie mi osoby mnie rozumieli co mi dolega nie oczekuje wspolczucia tylko zrozumienua wsparcia i pomocy w te najgorsze dni zeby ktos poszedl ze mna na spacer nawet w te gorsze dni na poczatku mija mlodsza siostra mi pomagala duzo czasu ze mna spedzala do sklepu ze mna chodzila i ona mi pomogla dzieki niej zrozumialam ze mimo tego ze tak mi zle nic mi nie grozi a teraz pracuje nie ma jej pol dnia i nawet nie mam odwagi jej glowy zawracac ;(tez sie boje ze zlapia mnie te zawroty na ulicy i ze zemdleje i nikt mi nie pomoze a najbardziej niechce zeby mnie ktos widzial jak mdleje niewiem dkaczego tak mam

Odnośnik do komentarza

Do futerko . czym jest dla ciebie wsparcie . czyli zadasz od drugiej osoby czegos co może ona nie ma nato ochoty. Wsparcie rozumienie lub wspolczucie jest to samo . ja również mam przez to problemy . mam pretensje . ze mnie nikt nie rozumie . częste kłótnie z tego powodu itp. I wtedy zaczynam się czuć jeszcze gorzej niż wczesniej. Sam niewiem jak to interpretować

Odnośnik do komentarza

Jacko hmm no wlasnie nie lubie jak sie ktos nademna lituje bo wtedy mi jeszcze gorzej a jak mnie nie rozumieja to tez mi zle porabane to,Chodzi mi o to ze jak np jest mi zle zeby zrozumielu ze dzis gorzej sie czuje i musze polezec odpoczac a nie odrazu pretensje ze udaje ze tak latwiej jestpowiedziec ze sie jest chorym bo ja mimo tego ze jestem chora slaba robie w domu wszystko co musze jedynie nie umiem na zewnatrz funkcjonowac i bym chciala zeby ktos mi pomogl pokonywac te leki slaboscu ale tez wiem ze jak sama tegi nie zrobie to nikt za mnie tego nie zrobi

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×