Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wieczorową porą . Ja po zakupach , kupiłam sobie prezent gwiazdkowy od męża ( była kasa i miałam ją wykorzystać a muszę bo inaczej gwiazdor się strasznie denerwuje ) - torebkę , polowałam na nią ok. 1 miesiąca , była dostawa i kupiłam . Teraz jeszcze muszę podać propozycję dla syna i Taty. Jasma a co za ciasto upiekłaś ? Ja też uważam ,że dyplomacja nie ma nic wspólnego z kłamstwem. Kłamstwo jest obrzydliwe i ma zawsze krótkie nóżki a jak wyjdzie na jaw to jest nieprzyjemnie i taka osoba traci zaufanie a przecież nie to chyba chodzi Uważam ,ze trzeba na spokojnie powiedzieć swoje zapatrywania na daną sprawę i próbować negocjować i tu jest wskazana szeroko pojęta dyplomacja aby lokatorzy i Ty byli jak najbardziej z danych ustaleń zadowoleni. Izabela , trochę straciłaś w moich oczach pisząc o kłamstwie . Nie widziałam tego programu ale uważam ,że nie można porównywać niemowlaka czy nawet dziecka do osoby dorosłej w kwestii kłamstwa . To jest moja opinia . Pozdrawiam wszystkich sobotnio.

Odnośnik do komentarza

Mary10, a ja dzisiaj robię takie ciacho na bogato ;-)) bo z kakao i cynamonem, dużo bakalii (orzechy laskowe, migdały w słupki i rodzynki sułtańskie) a do tego na koniec obiera się ponad kilogram jabłek (na dużą blachę) później kroi w plastry i wrzuca do ciasta i całość się miesza, a te jabłka tak różnie się łamią i układają - bardzo fajne i zawsze wychodzi :-) na koniec jeszcze czekoladowa polewa. Ja właściwie za bardzo słodyczy nie lubię, a czekolady to zupełnie, ale to ciasto nawet jem, a przede wszystkim wszyscy inni się nim zajadają, mogę Ci kiedyś przepis podrzucić, ono jest super właśnie na teki świąteczny czas. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewcyzny :( ja mam dzisaj dramatyczny wieczór, ciagle płacze i sobie rozmyslałm albo o chłoniaku albo o raku płuc ( tego sie jakos najbardzije obawiam) w pon ide do kolejengo lekarza, cały dzien mam 37.5 i nie moge się pozbierac, nawet zabawa z kotem nic nie daje ani czytanie ksiazki :(

Odnośnik do komentarza

POLCIA. Ja tez tak miałam. Trwało to dość krótko, ale wiem, co się wtedy czyje. Przeszło mi, kiedy ktoś mi powiedział, że jestem śmieszna, bo stale bojąc się śmierci, nie robię nic innego prócz bania się, a to oznacza, że już nie żyję i sama sobie to robię. Jak to usłyszałam, pomyślałam, że głupio gada i nie wie jak ja się czuję, ale później nie mogłam przestać myśleć o tym, co mi powiedział i im dłużej myślałam, tym z coraz większym przerażeniem zdawałam sobie sprawę, że ma rację. Że ja tak bardzo bojąc się umierania, już jestem martwa ze strachu, bo jedyna wartość jaka mam czyli życie właśnie przepływa mi przez palce... Dlaczego więc boisz się akurat chłoniaka czy raka płuc?

Odnośnik do komentarza

Czemu się boje ? bo od 2 tyg zle się czuje, mam stan podgoraczkowy od 36.8-37.4 bylam u lekarza 2 razy a Pani nawet stetoskopu nie tknela :( nie mam ani kaszlu ani kataru i ciagle macam sobie wezły chłonne i wymacałam juz chyba wsystkie ;/ ciagle jestem zmeczona i nawet mnie wszystko swedzi ale to pewnie wmówione + ta diagnoza ze mam zapalenie miesnimiędzyzebrowych wyzarłam cały MIG czy co tam kazała brać, a ciagle boli w innym miejscu a to klatka a to brzuch a to maly kaszel po wysiłku, masakra, nawet zglupialam do tego stopnia ze czytalam ze HIV idzie zarazic sie u dentysty ehhh :((

Odnośnik do komentarza

Witajcie, zmagam się z nerwicą lękową odkąd pamiętam. Aktualnie czuję, że z niej wychodzę. Zapraszam na moejgo noweog bloga, gdzię będę dzielić się przemyśleniami i drogą do wyjścia z choroby. Zapraszam do dyskusji i wzajemnej motywacji! http://gazelerogi.wordpress.com

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka848

Witam! Niestety nerwica lękowa dopadła również mnie :( Mam 22 lata od października męczę się z biegunkami, wymiotami i uczuciem lęku. Lekarz przypisał mi Belergot i Sympramol. Jest Grudzień mam uczucie, że jest mała poprawa. Przedewszystkim biegunki i wymioty nie pokazują się na codzień. Jednak mam wielki problem ze studiami. Studiuje zaocznie 130 km od domu, zjazdy mam co 2 - 3 tygodnie. Nie muszę nocować w obcym miejscu, studiuje z moim narzeczonym, podróżujemy własnym autem. Jednak kiedy tylko pomyśle o studiach robi mi się niedobrze i mam rewolucje w brzychu :( Ostatnio nastawiłam się bardzo pozytywnie do wyjazdu... Zajęcia miały się odbyć tylko przez 2,5 godziny więc zaraz bym była w domu. Niestety po 15 km jazdy zaczęła się biegunka i wymioty. Po dotarciu na miejsce wytrzymałam na wykładzie 40 minut. Wydawało mi się że zaraz zemdleje i będe miała migrene której strasznie się boje. Obecnie chodzę na terapię ale miałam dopiero 2 wizyty więc chyba za wcześnie aby czuć różnice. Czy ktoś miał podobny problem? Możecie mi doradzić co mam zrobić, aby dojść do stanu kiedy wsiąde w auto i spokojnie pojade na studia? :( Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Witam U nas piękna pogoda , świeci słonko i lekki mrozek . Polcia , najważniejszy tekst jaki powinnaś przeczytać w internecie to to jakie są objawy nerwicy lękowej i już mogę Ci napisać ,że tam znajdziesz wszystkie Twoje objawy na czele ze stanem podgorączkowym . A jak można się zarazić u dentysty HIV -em - musi być jakieś realne podejrzenie żeby tak myśleć a zresztą można się zapytać dentysty jakie ma zabezpieczenia przed HIV. Do Nich przychodzą różni pacjenci i dlatego nie powinno być zdziwienia z ich strony. Jasma bardzo proszę o dokładny przepis tego ciasta , wszystkie składniki przepisu cała rodzina uwielbia ale jeszcze jabłka z orzechami i czekoladą nie jadłam z migdałami i cynamonem tak. Pieczenie tak za bardzo mi nie wychodzi ale jak * robota jest prosta* to spróbuję . Ja niestety na większe uroczystości to ciasta zamawiam ale czasami coś piekę aby w domu był zapach . Sałatkę to mogę zrobić * z niczego * i zawsze będzie smaczna ( tak mówią) ale mi też smakuje To tyle i pozdrawiam niedzielnie.

Odnośnik do komentarza

POLCIA. Przeczytaj swojego ostatniego posta, jest wręcz agresywny! Za wszelką cenę chcesz udowodnić światu, że dopadła Cię śmiertelna choroba. Światu, bo siebie już przekonałaś, prawda? Przestań siebie macać, przestań mierzyć temperaturę, idź na psychoterapię i uwierz w jej skuteczność, znajdź sobie pasjonujące zajęcie i zacznij żyć jak młoda dziewczyna, a z czasem zaczniesz się dobrze czuć. Nie rób sobie krzywdy, bo wcześniej czy później i tak dojdziesz do wniosku, że nic Ci prócz nerwicy nie jest. I jeszcze jedno żaden lekarz nie ryzykowałby swojej kariery zawodowej, tylko po to żeby Ciebie zamordować przez zaniedbanie. Zacznij myśleć głową i walcz z nerwicą, a nie szukaj czegoś czego nie ma! Poza tym jak myślisz, że wszyscy ludzie i Twoi rodzice i przyjaciele i narzeczony zawsze dobrze się czuja, to się mylisz, a jakoś nie szaleją z tego powodu tak jak Ty szalejesz..Są złe warunki atmosferyczne, przeszedł ogromny niż, teraz ciśnienie wzrosło bardzo mocno, a od jutra dotrze znów niż i nawet w TV ostrzegają przed złym samopoczuciem, uczuciem zmęczenia, bólami głowy itp., wie trudno, żeby dobrze się czuć. Zacznij myśleć, a jak nie potrafisz, to opisuj, co czujesz, co robisz i co myśli, a potem, to czytaj. może to Ci pomoże. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

MARY10 Można komuś powiedzieć, że jest idiotą, a można powiedzieć, że powinien bardziej się postarać i to jest dyplomacja a jednocześnie kłamstwo, bo miedzy byciem idiotą i staraniem się jest zbyt duża przestrzeń. Poza tym, co do kłamania, to jak ktoś kłamie z premedytacja dla osiągnięcia korzyści i nie liczy się z nikim, to jest to kłamstwo w tym negatywnym znaczeniu, ale jeżeli ktoś opiekuje się śmiertelnie chorą osobą i ta osoba pyta, co ze mną będzie, to każdy odpowie, że np. wyzdrowiejesz, jesteś chory, ale wszystko będzie dobrze i jeszcze zrobisz to czy tamto i to też jest kłamstwo, ale to pozytywne, to humanitarne. Ja jestem przekonana, że gdybyś Ty miała takiej umierającej osobie powiedzieć prawdę, to tez wybrała byś kłamstwo mimo, że nie kłamiesz i masz negatywny stosunek do kłamania. Ktoś kiedyś powiedział, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i tak niestety jest, także nie pisz bzdur MARY10, tylko zastanawiaj się zanim coś tak radykalnie skrytykujesz i ocenisz. Z całym szacunkiem.

Odnośnik do komentarza

Izabello, tylko , że ja nie miałam żadnego badania ;). a gdybym chociaz jakies miała to bym uwierzyla :(.Na terapie ide dopiero w styczniu. Juz raz z nerwicą sobie poradziłam, jak chłopa po 7 latach nieużytku wywalilam z domu, znaczy sie z domu to po 3, a 7 lat zwiazku i w tym samym momencie praktycznie odszedł moj synek *Hebo* :(. ale teraz widocznie mam nawrót bo za dobrze sie w moim zyciu dzieje to sobie wymyslam. Ale chciałąbym jakies badanie chociaz zeby ten stetoskop ktos przylozyl do mojej klaty a nie popatrzyl i powiedział ze do psychologa mam isc. To wg mnie troche nieodpowiedzialne juz.

Odnośnik do komentarza

Agnieszko , ja na poczatku mojej nerwicy miałam też straszne problemy z biegunka :( jak mialam wyjsc z domu, a szczegolnie isc na egzamin na prawo jazdy, z tego wszystkiego podchodzilam 6 razy ale za kazdym razem z mega *burczeniem* we flaczkach. ( btw, prawka nie mam do dzisiaj ale jak juz wsiadalam do auta to przestawalam sie schizowac) to samo bylo jak miałam do pociagu wejsc..... pociag np na 10 a ja o 6 wstawalam zeby zdazyc sie *załatwic* jak sie zalatwilam to jadlam stoperan hydroksyzyne i jechalam, teraz po roku jezdzenia przynajmniej 4x w tyg pociagiem przyzwyczailam sie ;) juz z konduktorami na czesc jestem, ostatnio nawet 1 klasa mi sie trafila *po znajomosci* :D

Odnośnik do komentarza

POLCIA. Ja Ci zaproponuję, żebyś wzięła się w garść i starała się, nie wsłuchiwać się, nie mierzyć, nie sprawdzać, a jak koniecznie chcesz potwierdzenia, to idź do lekarza i poprosić, żeby Cię, dla Twojego spokoju przepadała. Na pewno Ci nie odmówi. Poza tym jest jeszcze jeden sposób. Pojedź do szpitala, na ratownictwo medyczne i powiedz, że straciłaś na chwilę przytomność. Że trwało ta utrata przytomności bardzo krótko, ale nic nie pamiętasz. Przeprowadzą Ci na miejscu wszystkie badania i będziesz miała wyniki. To może nie jest prawda, i zaraz zostanę skrytykowana za proponowanie kłamania, ale to jest sposób na spokój w Twoim przypadku. Trzymaj się i walcz.

Odnośnik do komentarza
Gość czytajacy05

Izabela co ty za głupoty podpowiadasz, jedź na ostry dyżur i powiedz, że na chwilę zemdlałaś, kobieto to zaraz będzie tomograf, badanie neurologa i cała gama czegoś co nie powinno się robić, w tym wypadku za duże kłamstwo w stosunku do lekarza, nie przeginaj. Może pojechać i powiedzieć, że źle się czuje, że boli ją tam coś ale nie kłamać, że zemdlała, no paranoje co ludzie potrafią wymyślać w imię czego?

Odnośnik do komentarza

MARY10 :-) Ja tak zrobiłam dwa lata temu. Miałam zawroty głowy, mdłości i te wszystkie atrakcje nerwicowe. Byłam u wszystkich lekarzy i dostawałam skierowania na tomograf i i inne badania, na które czekać trzeba było miesiącami, więc pojechałam do szpitala na ratownictwo i powiedziałam, że zemdlałam i zrobiono mi wszystko na miejscu. Wszystko było ok. i nikt do mnie nie strzelał. Dano mi zalecenie do dalszego leczenia w poradni nerwic i koniec. Ja byłam uspokojona, nie musiałam czekać miesiącami, wiec to chyba nie jest taki najgorszy sposób na spokój, ale Ty tego nie musisz robić, prawda :-))

Odnośnik do komentarza

A tak gwoli informacji, na oddziale ratunkowym nie przepisują żadnych recept. Dostaje się kartę informacyjną i z tą karta należy udać się do swojego lekarza rodzinnego, a ten po przeczytaniu skieruje do odpowiedniego lekarza, albo nie i na tym koniec, ale przecież nie ma konieczności pokazywania komuś tej karty informacyjnej z ratownictwa. Ja tam byłam i najwięcej było tam pijaków z rozbitymi łbami, to skora pijacy mają prawo korzystać, to każdy ma prawo.

Odnośnik do komentarza

Izabela, dlaczego Swój przedostatni post skierowałaś do mnie , czyżbyś się pogubiła w swoim krętactwie ? Napisze Ci jeszcze raz , ja nie znoszę ludzi zakłamanych i kłamstw w szerokim tego słowa znaczeniu co nie znaczy ,że nigdy w życiu nie skłamałam bo to by też było kłamstwo i też uważam ,że dyplomacja nie ma nic wspólnego z kłamstwem. Tak ja uważam i uszanuj moją opinię na dany temat . Po co go kontynuować skoro moja opinia na dany temat jest klarowna .

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×