Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość baskabaska1

Witam Madzia i wszystkich pozostałych. Dziwi mnie to, że 2 razy dostałaś dobry lek ( zresztą setaloft, który mnie postawił na nogi) i nie wzięłaś ani razu, na hydroxyzynie daleko nie zajedziesz ponieważ jest to lek dorażny i bierze się go tylko na początku leczenia np. selatoftem, kiedy te pierwsze złe objawy ustaną. Nie będziewsz brała dłuższy czas leków leczących chorobę tylko uśmierzała na chwilę objawy to kółeczko się będzie kręcić i będzie coraz gorzej gdyż życie dostarcza nam coraz to nowych powodów do zamartwiania się, a my nerwicowcy jesteśmy szczególnie wrażliwi i przeżywamy to wszystko ze zdwojoną siłą, nie umiemy np. olać sprawy i być obojętnym. Życzę Tobie i wszystkim wrażliwcom wytrwałości w tej dłuuugiej walce. :))))

Odnośnik do komentarza

EWALIT, bardzo dziękuję za to, że odpowiedziałaś na mój post... Wiem, że powinnam udać się do dobrego psychiatry. I myślę nad tym już dosyć intensywnie. Niestety na obecną chwilę nie jest to możliwe ze względu na rodzaj wykonywaj przeze mnie pracy. Często jestem zmuszona podróżować i to za granicę, więc większość roku nie jestem w Polsce. Nie zgodzę się, że mam niską samoocenę i nie przeżyłam też żadnej traumy w dzieciństwie, która by powodowała takie skutki jakim jest nerwica lękowa. Według mnie, to raczej odbijają mi się długie lata nauki, a później praca związana z dużą odpowiedzialnością. Jak też tęsknota za krajem :).Być może się mylę, ale uważam, że problem leży w właśnie tutaj. Nie zmienia to faktu, że muszę coś z tym zrobić, bo ciężko tak funkcjonować w życiu. Pozdrawiam bardzo serdecznie:)

Odnośnik do komentarza

Madzia222. Baskabaska ma rację. Ona ma swoje lata i i o nerwicy wie wszystko :-)). Piszesz, że byłaś dwa razy u psychiatry, domyślam się, że u dwóch rożnych, i dostałaś to samo lekarstwo, ale go nie wzięłaś. Piszesz, że szukasz dobrego psychiatry z Warszawy. To Ci nic nie pomoże, bo Twój problem polega na Twojej chorobie, a nie na lekarzy. Nie ma takiego lekarz, który pracuje z czarodziejską różdżką i jednym dotknięciem Ciebie uleczy, czy kogokolwiek. Piszesz, że masz rodzinę, dzieci i trudna sytuacje z mamą. Jeżeli teraz jesteś w kiepskiej formie, a choroba Twojej mamy będzie się rozwijać, to nie dasz rady sama z hydroksyzyną. Którymś razem walnie Cię mocniej, a później jeszcze mocniej. Przestaniesz funkcjonować w codziennym życiu, a i leczenie wtedy już koniecznie, będzie długie. Po co Ci to? Wróć do ostatniego psychiatry, przyznaj się do swoich obaw i tego, że nie zaczęłaś się leczyć i zaufaj lekarzowi. On na pewno nie chce Cię skrzywdzić. Ten Cloranxen, Afobam czy Xanax, to bardzo dobre leki na pozbycie się nerwicy od razu, ale te leki nie leczą, one działają jak tabletki od bólu głowy i dlatego do nich przepisywane są leki, które leczą, ale które zaczynają działać dopiero po 2 - 4 tygodniach i jak zaczynają działać odstawia się leki takie jak Cloranxen, Afobam czy Xanax czyli benzodiazepiny, które można brać od miesiąca do 3 miesięcy maxymalnie. Jak będziesz konsekwentna i systematycznie się leczyła i słuchała lekarza, to za pół roku będziesz zdrowa i na wiele lat będziesz miała spokój, ale wybór należny do Ciebie. Ja byłam *mądrzejsza* od lekarza i od opinii ludzi z tego forum i uzależniłam się od benzodiazepin i teraz z tego wychodzę, ale nie mogę sobie darować, że byłam taką idiotka i nie słuchałam lekarza i ludzi z forum, którzy mi dobrze radzili... Pozdrawiam Cię :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Dorcia76 :-) Jesteś dorosła i wiesz, co robisz, albo myślisz, że wiesz. Moje sugestie są tylko sugestiami. Oczywiście, że przyczyny Twojego problemu z nerwica nie leżą w dzieciństwie, tylko w chodzeniu do szkoły i w pracy. Niemniej, jakakolwiek byłaby przyczyna Twojej nerwicy musisz ją wyleczyć i im prędzej zaczniesz tym lepiej dla Ciebie. Pozdrawiam Cię i życzę wiary i siły do rozpoczęcia walki o siebie. Powodzenia :-) Ewa

Odnośnik do komentarza
Gość Madzia222

Dzień dobry kochane :) Nie wiem jak Wam dziękować...ja obca baba, a tu tyle mądrych rad, aż mi łzy pociekły. Ja już taka jestem, że emocjonalnie podchodzę do wszystkiego i sikam oczyma :) Powiedzcie mi słonka czy jak zacznę brać ten Setaloft to czy on nie utrudni mi pracy , czy będę musiała zostać w domku ?? Tego się obawiam...po za tym na 10 lipca mam planowany zabieg - konanizacja typu LEEP czy te leki mogę brać przed zabiegiem ?? Z tego co pamiętam to lekarz kazał mi brać Setaloft najpierw tydzień po pół tabletki, po tygodniu całą tabletkę. Ten drugi lek tylko na noc. Strasznie mi głupio iść do lekarza i przyznać się do tego, że nie podjęłam leczenia ale chyba nie mam innego wyjścia. Ciężko mi zrozumieć jak się zmieniłam...kiedyś byłam odważna, non stop uśmiechnięta, kroczyłam przez świat z optymizmem wypisanym na czole, a teraz jak bym byłą zupełnie inną osobą.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Dzień dobry! Ewo czuję się troszkę lepiej ale w nocy przez taki dziwny kaszel nie mogę spać, a w dzień potem jestem do tyłka :((((( jeszcze antybiotyk ze 2 dni i zobaczymy.... Madzia222 ja ten setaloft (sertralina) mam też znów brać po pół tabl od miesiąca... ale zbliża się następna wizyta u lekarza, a ja nie wzięłam jeszcze haha, będę musiała trochę pościemniać. Kiedyś jak bralam to mialam na początku troszkę gorsze samopoczucie i przeszkadzały mi głównie mdłości...ale przetrzymałam i potem było już tylko lepiej. Poza tym po połóweczce napewno jeszcze Ci się nie poprawi, musisz dojść do większej dawki, jak kiedyś brałam to doszłam nawet do 2 tabl dziennie i było ok. Musisz zapytać lekarza czy przed zabiegiem można brać ale myślę że tak, bo ja przed operacją tarczycy brałam pramolan ale trzeba powiedzieć jakie leki stale bierzesz. U nas słoneczko i tego też Wam wszystkim dziś życzę:):):):)

Odnośnik do komentarza

Basia :-) Musisz się doleczyć do końca, bo będzie Ci wracało. Dbaj o siebie :-) Madzia222 :-) Idź do lekarza i najnormalniej powiedz, że nie zastosowałaś się do jego zaleceń, bo się bałaś. Lekarz od takich wariatów jak my, na pewno Cię zrozumie :-))) Poza tym zapytaj o leki i zabieg i wszystkiego się dowiesz. Wszelkie leki na nerwicę, lęki i takie tam zawsze zaczyna się od małych dawek, później te dawki się zwiększa, a następnie znów się zmniejsza, aż do końca i jest dobrze. Ja np, nigdy nie czytam z ulotek działań ubocznych, bo nie lubię lekarstw i się ich boję, a jestem bardzo sugestywna, więc jak poczytam o działaniach ubocznych, to będę miała wszystkie... hahahaha Jak dostaje jakiś nowy lek, to pytam lekarza 20 razy czy na pewno nic mi nie będzie, a on zapewnia mnie, że na pewno nic mi nie będzie, dodając, że jedyny zły skutek może być taki, że dany lek w ogóle na mnie nie podziała i trzeba będzie podać coś innego. Staram się ufać lekarzowi i jest dobrze. Ty też postaraj się zaufać lekarzowi i słuchaj go, a jak masz jakiekolwiek wątpliwości, to pytaj go po 20 razy, aż się uspokoisz. Całuje Was dziewczyny i życzę spokoju i radości i wiary, że może być lepiej :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Witam , wiecie co mi się przed chwilą stało , zaczęłam się dusić , kaszleć zbierało mnie na wymioty myślałam że połknęłam ose i że już po mnie na dodatek strasznie boli mnie szyja i kark nie mogę ruszać głową , mineło od ataku pół godziny więc to chyba nie była osa bo bym już się udusiła ale za to strasznie boli mnie tył szyi i z przodu również ale mniej . czy to możliwe że ten objaw duszenia się jest spowodowany chorym kręgosłupem szyjnym . Jeju nawet nie wiecie jakiej paniki narobiłam , mąz nie mógł mnie opanować , i nadal czuję jakbym coś miała w gardle . Boję się .......

Odnośnik do komentarza

PAULIS :-) witaj. Nie wiem, co Ci się stało, ale moim zdaniem byłoby rozsądnie, gdybyś udała się na konsultację do lekarza na SOR. Co do szyjnego kręgosłupa, to nie można mieć takich objawów, ale można je mieć z innego powodu i powinnaś dowiedzieć się jaki to powód, żeby nigdy więcej nic takiego Ci się nie stało. Powodzenia i odwagi :-) Ewa

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalenka1

Witam :) dość dawno mnie tu nie było od ostastniego ataku jaki mialam doszły dwa razy kolatanie serca. Poszlam do lekarza rodzinnego ekg dobre badania krwi również dała mi skierowanie do kardiologa . I tu moje pytanie to wszystko jest na tle nerwowym czy kardiolog przepisze mi jakieś tabletki od nerwicy czy tylko psychiatra? Serdecznie pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuje EWALIT za odpowiedź , wiesz nie pojechałam wczoraj na pogotowie po jakimś czasie trochę mi przeszło . Dziś jadę do rodzinnego zobaczymy co na to powie . Nadal strasznie boli mnie kark i tył głowy a w nocy doszły do tego również barki i dół kręgosłupa ledwo chodzę . A tak w ogóle to od miesiąca mam jakąś głupią fobię ciągle się boję że połknę osę jak coś piję sprawdzam po parę razy czy tam nic nie wpadło , boję się jeść na dworze i nawet mało mówię żeby mi osa nie wpadła do buzi i cały czas o tym myślę bez przerwy i wczoraj przed tym moim atakiem właśnie wołałam synka na dworze i wtedy poczułam jakbym połknęła osę i panika zaczęłam kaszleć dusić się brało mnie na wymioty , nie wiem co się ze mną dzieję ja chyba wariuję .....

Odnośnik do komentarza

PAULIS :-) to takie objawy nerwicy lekowej i nerwicy natręctw. Ja myślę, że lekarz rodzinny, to nie jest najlepszy pomysł, ale zrobisz, co będziesz chciała. Moim zdaniem idź do psychiatry od nerwic. Najlepiej takiego do czterdziestki. Im prędzej pójdziesz, tym szybciej dowiesz się, co Ci jest i jak się tego pozbyć. Nerwica, to choroba na którą pracuje się latami i nie leczy się jej jak anginy, czy zapalenia oskrzeli, tylko dłużej. Poza tym nie zawsze leki, które Ci przepiszą, będą dla Ciebie odpowiednie i trzeba będzie je zmieniać. Psychiatra na tym się zna a rodzinny ma ogólną wiedzę, dlatego psychiatra jest lepszy. Ja przez wiele lat wzbraniałam się przed pójściem do psychiatry, bo bałam się opinii męża, bo myślałam, że jak do psychiatry, to jestem walnięta i chodziłam do rodzinnego lub neurologa. Zmarnowałam bardzo dużo czasu i długo źle się czułam. Teraz tego żałuję, ale czasu nie można cofnąć... Życzę Ci odwagi i determinacji w walce i nerwicą... :-) Powodzenia i dobrego dnia :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Ewuś ja obiecam sobie codziennie , że umówię się do psychologa czy psychiatry lecz niestety to tylko moje puste słowa nic nie znaczące nie chcę również brać żadnych mocniejszych leków nie chce się uzależnić . Byłam u rodzinnego dziś i powiedziała że to na tle nerwicowym miałam ten atak i napisała mi na kartce psycholog z wykrzyknikiem , ale w razie czego dała mi skierowanie na rtg kręgosłupa szyjnego i do poradni ortopedycznej. W aptece kupiłam sobie valused nie wiem czy mnie trochę uspokoi czy nie brałaś może go kiedyś? Jutro zawożę teściową na drugą serie chemioterapii i znowu będę cała w nerwach mam nadzieję że te tabletki mnie trochę uspokoją . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

PAULI :-) Psycholog nie jest lekarzem, a Ty w obecnej sytuacji potrzebujesz lekarza i leczenia. Z tego, co piszesz masz powody do dyskomfortu emocjonalnego. Waluset, to dobry środek dla kogoś, kto się zdenerwował, ale nie dla ludzi z nerwica lekową, czy jakąkolwiek inną nerwicą. Widocznie nie czujesz się aż tak źle, żeby zdecydować się na leczenie i być może nigdy tak źle nie będziesz się czuła, czego ja Ci szczerze życzę. Powodzenia :-) Ewa

Odnośnik do komentarza
Gość Optymistka

PAULIS Valused jest dobry, bo z ziołowych preparatów jest jak dla mnie najsilniej działającym specyfikiem. Ja ratuję się nim od 2 lat a dała mi go teściowa farmaceutka, jako sprawdzony środek. Jestem z niego zadowolona, ale to tak jak napisała EWA - to środek doraźny na stres a nie leczący długofalowo. Ja go biorę kiedy ktoś mnie zdenerwuje albo wiem, że czeka mnie trudne wydarzenie, wtedy potrafię zażyć nawet 2 tabletki w odstępie 1 godziny.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam do Was pytanie. Czy któraś brała tianeptyne na nerwicę lękową? Chodzi mi o to po jakim czasie zaczyna działać. Ja biorę 12 dni ale jak na razie nie czuję poprawy. Poczekam jeszcze, bo jak brałam SSRI to podziałało dopiero po miesiącu.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Megii88, ten lek to jest to samo co coaxil i on jest słabiutki, bo też kiedyś zaczynałam go brać...ale szybko przestałam bo wcale na mnie nie działał, a mam koleżankę która jak tylko źle się poczuje z powodu nerwicy czy depresji i weźmie tylko 1 tabletkę to zaraz jej pomaga i na kilku tabletkach kończy aż do następnego razu. Z tego wniosek, że na każdego inny lek działa i dla Ciebie może za słaby. Życzę dobrego samopoczucia wszystkim :)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich nerwowo Okazuje się że wirusisko zatacza kręgi - mnie też zmogło - katar kaszel ból gardła łamanie w kościach - horror Magdalenka1 Tylko psychiatra - inni Ci też przepiszą jak poprosisz ale to nie cukierki i tylko psychiatra ogarnia co tak naprawdę przepisuje, jak to kontrolować, kiedy zmienić na inny itd, więc lepiej nie łykać czegoś przepisanego przez innego specjalistę. Rozsądny kardiolog odeśle Cię do psychiatry, bo pewnie sama zdziwiła byś się jeżeli ortopeda chciał by Cię posadzić na fotelu ginekologicznym i sprawdzać czy nie masz nadżerki. Nie ma co się bać pójścia do psychiatry to lekarz od psyche a nie od psycholi. To tylko na filmach leczą Napoleonów i wyjących szaleńców. W praktyce podejrzewam że na jednego Napoleona przypada kilkadziesiąt tysięcy nerwicowców i niejeden psychiatra ostatniego psychola widział na studiach (na obrazku w książce - no możne tu przesadziłem). Poza tym jak masz z tym problem to nie mów nikomu i już. Madzia222 mogę Ci podać niezłego psychiatrę w Warszawie, ale dziewczyny mają rację. Sama musisz zdecydować czy się męczysz i walczysz bez leków, czy jednak Twój stan nie daje szansy na walkę bez leków i zaczynasz brać. Z tego co piszesz to raczej to drugie, więc musisz zaufać lekarzowi. Pamiętaj, że tego typu leki zaczynają działać po min. 2 tygodniach a w międzyczasie może być nawet odrobinę gorzej. Nie bój się senności i tego typu problemów, bo jeżeli wystąpią to krótko na początku. Natomiast jeżeli utrzymają się dłużej, lub wystąpią inne nietypowe reakcje to i tak powinnaś pójść do lekarza i powiedzieć o tym. Zresztą teoretycznie hydro działa właśnie usypiająco, bardziej niż SSRI np. nie wolno po niej prowadzić samochodu, więc na pewno nie będzie gorzej a od strony mniejszej szkodliwości to z pewnością SSRI są mniej szkodliwe niż hydro. Przy braniu takich leków zdarza się, że dopiero drugi albo trzeci jest trafiony, a wcześniejsze albo nie działają albo wywołują skutki uboczne przeszkadzające w codziennym funkcjonowaniu. Trochę się dziwię że i tak nie masz umówionej wizyty do psychiatry bo dobry lekarz po przepisaniu leków karze się pokazać po ok. miesiącu żeby sprawdzić czy trafił z lekiem. Ten drugi lek dostałaś właśnie po to żeby łatwiej przejść przez pierwszy okres, zanim Setaloft zacznie działać. Osobiście doradzam żebyś nastawiona na to ze trzeba poczekać, nie łykała Cloranxenu, bo to doraźne świństwo i po co się tym szprycować. On działa uspokajająco i nasennie więc także i to musisz brać pod uwagę, a jak się nastawisz że przez 2 tygodnie czekasz na efekty to taki *wspomagacz* nie będzie Ci potrzebny. Benzodiazepiny uzależniają, nie można pić alkoholu, dają niekomfortowe skutki uboczne - senność ból głowy suchość w ustach, więc poco. O zabieg wystarczy jak zapytasz lekarza który będzie go robił - on takze powinien wiedzieć czy i które leki powinno się odstawić. No i nie bardzo rozumiem dla czego psychoterapia miała by się wiązać z porzuceniem pracy? Sam biegam na psychoterapię od kilku lat, a pracuje na pełnym etacie, a nawet prawie na dwóch. Przecież są terapie na które można chodzić np. wieczorem. Dorcia76 Uważam że powody Twojego stanu które wymieniłaś są strzałem w 10. Szczególnie dłuższe wyjazdy zagraniczne w takim stanie bardzo nasilają objawy. Natomiast uważam że się wykręcasz. Wizyta u lekarza psychiatry to 50 -60 minut. Nie wmówisz mi że będąc w kraju nie znajdziesz godzinki czasu na wizytę. Oczywiście gorzej z psychoterapią, bo ta wymaga systematyczności, ale ostatni trafiłem na psychologów udzielających porad przez Skypa lub maila - i mają bardzo dobre opinie. Poszukaj na www.znanylekarz.pl wpisując psycholog. Ściskam wszystkich, jak zwykle nerwowo (bo jakżeby inaczej)

Odnośnik do komentarza

Koszmarna noc, dawno takiej nie miałam. Straszne bezdechy i uczucie zatrzymującego się serca. Czy to może mieć jakiś związek z tym, że lek zaczyna działać po dwoch tygodniach? Czy to może byc od tego? Dodam , że nigdy takich objawów nerwicy nie miałam, zawsze mocno przyspieszone tętno a nie zanikające:(

Odnośnik do komentarza

Megi88 :-) ja kiedyś dostawałam coaxil ( to to samo) i czułam się po tym wręcz euforycznie. Trochę chciało mi się spać na początku, ale dla mnie to był dobry lek. Znam ludzi, którzy to brali i wszyscy są zachwyceni. Zaczął działać dopiero po miesiącu, ale był super. Objawy, które opisałaś, raczej nie mają nic wspólnego z tym lekiem. Ja poszłabym zapytać lekarza, bo może dawka dla Ciebie jest za słaba. Opisałaś typowe subiektywne objawy szajby. Nie ma takiej możliwości, żeby serce Ci przestawało bić na chwilę... :-)))) Ja miałam takie uczucie, że serce wali mi jak oszalała, a za chwile w ogóle go nie czułam i tak źle się czułam, że jechałam na SOR, a tam w pierwszej kolejności robią EKG i lekarz twierdził, że serce bije bardzo prawidłowo, wręcz książkowo i że moje odczucia to nerwica. Później takie EKG pokazywałam mojej lekarce rodzinnej, nic jej nie mówiąc o moim pobycie na SORze i też twierdziła, że EKG jest bardzo prawidłowe. Może u Ciebie jest inaczej, ale moje objawy są tylko w mojej głowie. Sprawdzaj wszystko i naucz się przekonać sama siebie, że nic Ci nie jest śmiertelnego, że to tylko, aż Twoja wyobraźnia i strach. Ja sprawdzałam wszystko, jak tylko zaczynało się ze mną coś niepokojącego dziać i absolutnie zawsze nie działo się ze mną nic, co zagrażałoby mojemu życiu czy poważnie zdrowiu i z czasem przestawałam się aż tak panicznie bać wszystkiego, co czułam. Oczywiście, że nadal zdarzają mi się *zjazdy w ciemność*, ale już nie są tak ostateczne i nie wpadam w tak histeryczną panikę. Umiem sama siebie wyciszyć i przechodzi. Wszystkiego można się nauczyć. Powodzenia i dobrego dnia :-) Będzie dobrze, ucz się tego :-) Ewa.

Odnośnik do komentarza

Megi88 :-) nie wiem jak u Ciebie objawia się ten bezdech, ale u mnie to był koszmar. kładłam się spać i nagle budziłam się zrywając się do pozycji siedzącej i jak tonący łapałam powietrze. Bałam się ponownie położyć, mimo że oczy mi się zamykały. Zdarzało mi się to nieomal każdej nocy. Byłam umęczona i przerażona na maxa. Lekarz wysłał mnie na rozmaite badania i NIC! ZDROWA! Z czasem nauczyłam się stosować autosugestie i pomogło. Teraz śpię całą noc bez żadnych bezdechów i nie kładę się spać z przekonaniem, że na pewno będzie mnie dusić. To wszystko jest w głowie. Ludzie silą woli potrafią wyginać łyżeczki, to co za wielki problem zmusić siebie do duszenia i walenia serca. Trzeba nauczyć się nad tym panować. Każdy psychoterapeuta może tego nauczyć. Trzeba tylko chcieć... Powodzenia i wiary w dobre efekty a nie w złe. Nakręcasz się, Megi88 in minus, spróbuj nakręcać się in plus. Powodzenia :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny. Przestraszyłam się, bo zawsze serce waliło mi szybko a nigdy za wolno, dziwne uczucie którego do tej pory nie znałam. na szybką akcje serca mam tabletki, a na wolną to już nie wiem co zrobic:( okropne bezdechy co chwilę mnie budziły

Odnośnik do komentarza

Hej. Witam wszystkich bardzo cieplutko. Dawno mnie tu nie było, tak wyszło, znów jestem daleko, sama i zaczyna się... Dzisiejszy dzień,, koszmar, serce mi zaraz wyskoczy, głowę rozsadzi, cala się trzęsę, wymioty, biegunka...wszystko razem. Wiem że muszę nad tym zapanować ale nie daję rady. Mam nadzieję że to dziadostwo niedługo mnie puści. Trzymajcie kciuki. Miłego i spokojnego dzionka. Irys.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×