Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Aguś! U mnie dobrze,postaram się częściej zaglądać,choć często wątek gubię tak tutaj dużo się dzieje.Są nowe osoby które poytzebują naszego wsparcia,trzeba im pomóc.Co dzień zagląda ktoś na forum,kto ma takie same objawy jak każdy z nas na początku choroby. Cieszę się że u Was w miarę dobrze.Wikuś kochana a Ty dalej spać nie możesz,bidulko.Trzymaj się jakoś,jak wnusia się miewa? Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam i ściskam mocno.
Odnośnik do komentarza
Wiyajcie Ja też dzisiaj od rana na nogach. Zostałam zmuszona do wstania chociaż poduszka nie chciała mnie puścić:) Ale synek w domu (przedszkole zamknięte), mąż w pracy więc ktoś musi się małym zająć. Strasznie drażni mnie co chwila mamo to, mamo tamto. Nic zrobić nie mogę. Ale słonko za oknem. Lęki też chyba jeszcze śpią. Tylko w klatce co jakiś czas zakłuje, ale co tam. Głowa pęka, ale wyjdę teraz z małym do sklepu i na spacerek i może przejdzie. Cieszę się że większość ma dziś dobry humorek.
Odnośnik do komentarza
Ja mam fatalny na dodatek teście przyjechali ( hihihi) Jeszcze wczoraj w nocy pożarłam sie z moim starym i dzisiaj od rana totalny dół. Ja tego nie rozumiem on ma prawo do wszystkiego a ja to co tylko gary sprzątanie i dzieci i to wszystko nie mam już siły na nic nie mam siły na dalsze życie. Mały znowu płacze teściowa wkurza i co do d....y taki dzień a dopiero sie zaczął. Czy faceci są wszyscy tacy sami że tylko ich potrzeby sie liczą Jak wychodzimy gdzieś razem to tylko dlatego że mam prawko i do domu go mogę przywieść paranoja Kobietki pomocy bo oszaleje.
Odnośnik do komentarza
Gość izakrywult
czesc! Mam na imię Iza, mam 25 lat i po raz pierwszy odważyłam się napisać coś o sobie. Mam męża, dziecko i straszną nerwicę lękową. Męczę się z tym od 4 lat, z tym że przez pierwsze 2 nie miałam pojęcia co mi jest. Na początku ciągałam po lekarzach mojego przyszłego męża i musiał ze mną chodzić, bo inaczej umarłabym w poczekalni. Mam zrobione wszystkie badania i co jakiś czas je powtarzam, bo ciągle dochodzą nowe objawy. Fizycznie jestem zdrowa jak ryba, a czuję się coraz gorzej. Jestem umówiona do psychiatry, wstyd się przyznać, że dopiero teraz, ale wcześniej uważałam, że nic ani nikt nie jest mi w stanie pomóc. Zawsze byłam osobą zestresowaną, nieśmiałą, pełną obaw, lecz to nie przeszkodziło mi uczyc się, zdać maturę, dostać się na studia. Po roku jednak musiałam z nich zrezygnować, wydawało mi się, że tracę przytomność. Nie mogłam skupić się na wykładach, bo ciężko jest zrozumieć cokolwiek kiedy się ma objawy zawału serca i udaru mózgu równocześnie. Nikt nie umiał mi pomóc i nikt nie rozumiał, nadal niewiele jest osób, które mają pojęcie, co się ze mną dzieje. Jakieś dziwne opory i zażenowanie nie pozwalają mi się otworzyć przed kimś, kto tego nie doświadczył. Od około 3 lat staram się nie oddalać od domu. 3km to dystans, jaki mogę sama pokonać samochodem bez duszenia się. Pieszo, to odległość 100metrów! Nie pracuję, nie muszę, bo mąż nas utrzymuje i na dobrą sprawę wcale nie musiałabym wychodzić z domu. Synek jednak ma już 2 lata i wymaga ode mnie coraz więcej. Marzą mi się też studia, więc wiem, że muszę się leczyć. Dzięki, ze mogłam się wygadać, pewnie jeszcze napiszę!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Czy ktoś wie cos o takich lekach jak: Xetanor i Atarax?? To nowe leki które mi przepisała lekarz Atarax już wykupiłam a na ten drugi muszę poczekać do poniedziałku bo nie było w aptece.mam nadzieję że te leki mi pomogą.Ale tym razem nie czytam ulotki i skutków ubocznych:P
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Kochana Ago nie jest żle dzięki słoneczko że mnie nie zapomniałaś jestem w trakcie czytania postów jak wrócę to nadrobie wszystko ściskam cię mocno. Czrnaska jak miło czytać że osoby z którymi nie miałam przyjemności i zaszczytu pisać terz się o mnie troszczą poczytam twoje posty i napewno będzie mi miło popisać z tobą pozdrawiam skarbie. Dorotko W ty jak zawsze na posterunku słoneczko ty moje dzęki za pozdrowienia napewno przeczytam wszystkie posty ściskam cię mocno. Iwonko kochana ty moja ściskam cię mocno i trzymaj się skarbie. Aguniu ty moja leczę sie skarbie kochany bardzo tęsknię za wami trochę lepiej sie czuje ale te lęki jakoś nie odpuszczają najlepiej się czuje po tej grópowej terapi tak jakoś się człowiek wygada i jest lepiej ściskam cię skarbie. Jeszcze raz serdecznie wam moje kochane dziękuje córcia przekazała mi pozdrowienia i uściski od was nie wiem kiedy mnie wypuszczą POZDRAWIAM ŚCISKAM I CAŁUJE
Odnośnik do komentarza
Witaj Małgosiu 1990!Myślę że xetanor to lek antydepresyjny a atarax to jest lek uspokajający,ale łagodny.Nie martw się i przyjmuj leki jak doktor Ci kazała,poczujesz się lepiej ,pozdrawiam Cię serdecznie. Krysiu 3 nie musisz za nic dziękować,to że martwimy się o Ciebie jest naturalne,wszyscy jesteśmy tu po to aby się wspierać i robimy to bezinteresownie.Mam nadzieję że następnym razem jak Cię wypuszczą na przepustkę będziesz się czuła jeszcze lepiej,całuję mocno.Trzymaj się.
Odnośnik do komentarza
Droga Izokrywult! Doskonale Cię rozumiem objawy nerwicy są straszne,wszystko przez tą chorobę staje się nie do zniesienia,normalne czynności wydają się nie dopokonania,każdy z nas to samo przeżywał lub przeżywa.Wiele wycierpiałas dlatego dobrze że zdecydowałaś się na pójscie do lekarza psychiatry,na prawdę nie warto dłużej się męczyć,ja też przeż pierwsze dwa miesiące nie wiedzialam co ze mną się dzieje,ale potem jak stało się to niedowytrzymania poszlam do psychiatry i nie żałuję,po trzech miesiącach leczenia czuję się o niebo lepiej,to jest bez porównania co było wcześniej,więc nie zwlekaj z wizytą i szybko się tam udaj,poczujesz się lepiej jak tylko leki zaczną działać.pozdrawiam Cie serdecznie i napisz jak było na wizycie i co doktor Ci wypisała.
Odnośnik do komentarza
Witaj Izokrywult.Bardzo dobrze że zdecydowałaś sie na pójście do lekarza.Na pewno Ci pomoże.Wiem to z wlasnego przykładu.Miałam ogromne opory aby się tam udać,no ale jakoś poszlam.Pierwsza wizyta przebiegła w bardzo milej atmosferze,pani doktór wypytywala się o relacje między rodzeństwem ,rodzicami,o objawy ktore mi dokuczają.A potem przepisała lek.Biorę go 3 tydzień,myslałam że będę sie lepiej czuła,raz jest w miarę dobrze,potem znowu do bani,no ale niestety jak sie bierze takie leki to trzeba troszkę poczekać na ich dzialanie.Ale ogólnie głowa do góry ,zobaczysz wszystko będzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Małgosiu1990-xetanor to bardzo dobry lek- jest odpowiednikiem drogiego Seroxatu, który biorę od ponad pół roku od lęków,zapobiega tez nawrotom choroby i posiada działanie antydepresyjne.Dopiero teraz dostałam tanszy zamiennik-paxtin.Wszystkie te leki czyli:deroxat,seroxat,xetanor,paxtin,efectin i kilka innych to jedno i to samo-różnię sie tylko ceną,seroxat jest najdroższszy a xetanor własnie najtanszy. Mają identyczny skład.nie uzależniają,bardzo,bardzo rzadko mają działania uboczne-ja nie miałam zadnych. biorę go od lipca 2007 10 mg(pół tabletki) codziennie.Leki te są do długotrwałego stosowania,zazwyczaj bierze się minimum pół roku. Jak czasami zapomnę wziąć to nie odczuwam żadnego dyskonfortu. to naprawdę bezpieczny lek,nie masz co się obawiac,no i większosć osób jest zadowolonych z efektów.
Odnośnik do komentarza
Witam Was serdecznie :) ale dzisiaj sobie pospalem :) Dziwne sny jakies mialem :D az wstyd o nich mowic :D hehe Izakrytuly - bardzo dobrze,ze napisalas :) Czytaj i pisz wiecej :) a zobaczysz te forum ma magiczna moc :) a raczej ludzie ktorzy je tworza :) Wiem po sobie :) Malogsiu polecam sie na przyszlosc :) Mam nadzieje,ze u Ciebie wszystko wporzadku :) Jak tak Wam dzionek mija?Mi jak narazie w miare dobrze :) Od jakiegos czasu czuje sie coraz lepiej :) mam nadzieje,ze niedlugo wszyscy zapomnimy o ten nerwicy i bedziemy zyc jak dawniej :) Zycze Wam wszystkim tego :* tylko na forum zagladnelem juz humor lepszy :) Magia jak nic hehe :*
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny! Niestety nie miałem jak pisać bo i czasu i dostępu do netu brakło :( Tak Nas przegonili że delegacja minęła jak chwilka i już jestem z Wami :) Widzę, że jest sporo nowych osób - witam wszystkich :))) A w dodatku moje kochane, to już nie forum, to chat! Ponad 20 stron od mojej ostatniej wizyty!!! Jeszcze wszystkiego nie czytałem, na razie się tylko witam, posyłam buziaczki i uciekam na zakupki ( szał wyprzedaży hehe ). Buziaczki słonka i miłego popołudnia!!!
Odnośnik do komentarza
Hej Rodzyneczki nasze-Michale i eX-fajnie ,że humorki Wam dopisują. U mnie dzisiaj też ok,ale jutro sądny dzień-do pracy po zwolnieniu lekarskim i urlopie,dawno już tam nie byłam.Mam nadzieję,że dam radę . A gdzie reszta naszych kobietek się podziewa?
Odnośnik do komentarza
BUZKA WSZYSTKIM! Problemy,problemy,problemy!przeprowadzilam dzis powazna rozmowe z mezem zobaczymy co sie zmieni,moze cos? Michale-nareszcie jestes,tesknlam!jak delegacja! Agunnia ciesze sie ze jest wmiare dobrze,tyklo pisz kochana do nas! Izakrytuly-postapilas bardzo dobrze decydujac sie na lekarza,my wszyscy tutaj z ich uslug korzystamy.A to ze dopiero po takim czasie,tym sie nie przejmuj wazne ze sie zdecydowalac.Ja zanim poszlem 10 lat sie meczylam,a teraz nie zaluje bo jest sto razy lepiej.No i tak jak pisze Ex forum ma magiczna moc,przekonasz sie tylko z nami zostan i pisz kochana. Ex Ty to masz spanie,a jak dzionek mija? Krysiu3 ciesze sie ze napisalas,my caly czas myslimy o Tobie itrzymamy kciuki. Czarnaska co tam sloneczko? Malgosiu jestem,jestem,dzieki za troske,a co u Ciebie?Iwona pewnie odezwie sie wieczorem,jest u siostry. DOROTO W GDZIE TY SIE PODZIEWASZ,CO SIE DZIEJE????
Odnośnik do komentarza
Hej kochani! weszłam do domu i prosto do komputera bo tęskno mi za Wami no nie chcę żebyście się o mnie martwili...coż spojrzenie mojego męża mówi wszystko co o tym myśli,ale już mi nic nie zaszkodzi więc to olewam.U mnie zdecydowanie lepiej niż wczoraj,nie ma co prawda radości i optymizmu,ale chociaż nie jest tak zle jak wczoraj więc to już coś. Małgosiu,ja niedawno zamieniłam seroxat na xetanor za namową lekarki,że ma identyczne działanie,a jest dużo tańszy i moge Ci go polecić.Co to tam do licha się dzieje z chłopakiem? Co by nie było widzę że dobrze do tego podchodzisz i tak trzymaj. Witam Izekrywult i mogę tylko podpisać się pod koleżankami,najwazniejszy krok juz zrobiłaś,zapisałaś się na wizytę..on zdecyduje czy potrzebne są leki/myslę że tak/ polecam psychoterapię no i...nas oczywiście ,a zobaczysz jak wszystko zacznie lepiej wyglądać. Zuzia...samotnie się czuje,ale myslę że dzięki forum to się zmieni.Pytasz co robimy w razie ataku...ja na szczęście dawno nie miałam,ale w takich sytuacjach zażywałam afobam,popijając dużą ilością wody żeby szybciej zaczął działać i starałam się zająć jakąś pracą fizyczną,ewentualnie dzwoniłam do kogoś bliskiego żeby to przetrwać. Olu...widzę że u Ciebie dziś dół i wtedy trudno tryskać optymizmem,ale wiemy,że to zawsze przechodzi..pisz będzie Ci lepiej. _eX ...co tu dodać ,super! i jeszcze to ...he,he :) Michał szaleje na wyprzedaży...coś takiego dziewczyny w jak znakomitej formie są nasi faceci z forum :) Czarnaska jasne że dasz radę ,jak nie Ty to kto?? ja tam w Ciebie wierzę...pamiętaj ważne że próbujesz już przez to jesteś silna :) Matiiaga , jak dziś ? mam wyrzuty,że się mną przejmowałas w swoim stanie,najważniejszy jest słodki maluszek,który niedługo się pojawi:) Uściski dla wszystkich,jeszcze będę...Aga teraz jestem do Twojej dyspozycji :)
Odnośnik do komentarza
Gość izakrywult
Dziękuję bardzo za odpowiedzi i dobre rady. bardzo się cieszę, bo jeszcze nigdy nie rozmawiałam z kimś, kto też ma tak, jak ja. Jestem w ogóle w szoku, że aż tylu ludzi ma podobny problem, a nawet wielu ma gorzej. Zawsze myślałam, że jestem jakimś wyjątkiem i sama siebie nie traktowałam poważnie. Mam nadzieję, że wizyta u psychiatry mi pomoże, bo zaczynam zazdrościć *normalnym* ludziom, że mogą tak zwyczajnie pójść do sklepu, zrobić zakupy, pojechać samochodem, gdzie tylko zechcą. Oni nawet nie zdają sobie sprawy, jakie mają szczęście, że nie są niewolnikami lękow i tego całego wariactwa. A tak poza tym, to boję się też pająków strasznie, ale tylko jak je widzę na żywo, no i zawsze mogę kogoś zawołać na pomoc! Pozdrawiam wszystkich gorąco i jeszcze raz wielkie dzięki!
Odnośnik do komentarza
ciężko mi dzisiaj co kolwiek pisac bo nawet jak czytam to ły same mi wchodzą do oczu. Już dawno sie tak nie czułam. Nawet uśmiech maluszka mnie nie cieszy bo nawet na ten widok płacze chyba nie obędzie sie bez leków a to przekreśli karmienie i sama nie wiem co wybrac - dobro małego ( przyznam ze marzyłam o tym zeby go karmic jak najdłuzej bo poprzednich nie mogłam) czy swoje bo nie widze pszyszłości w karmieniu jak trzęse sie jak galareta Nie mam juz siły walczyc sama ze sobą
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×