Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

A ja czuje ze dzisiaj mnie zlapie napierdzielanie serca i dretwienie wszystkich konczyn zaczelam znowu czuc tak jakbym wypila kilka kaw (nie pije kawy wogole) i czuje sie taka nadpobudliwa echh chyba trzeba sie isc polozyc dlatego serducho skakalo od kilku tyg... Czy to mozliwe ze stresy z przed kilku miesiecy moga sie teraz obudzic?? mialam tyle egzaminow na prawko i wogole takie stresujace miesiace czy to mozliwe ze dlatego to sie teraz odzywa??

Odnośnik do komentarza

Futerko :-) Ja mam usunięte wszystkie ósemki. Musieli mi usunąć, bo zęby moje nie mieściły się w szczęce i były krzywe, więc radą było usunięcie ósemek i to zdrowych!!! Ósemki, to zęby, które maja krótkie korzenie i dla chirurga stomatologicznego, to żadem poważny problem. Zapewniam Cię. Możesz iść spokojnie i niczego się nie bać. Powodzenia i buziaczki :-)) Ewa

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Evelina to wszystko to stres, tak ciało nasze na to reaguje, ja t0 mam napewno od stresu!!:) Cinek ja nie mam skypa i nie będę mieć jak już mówiłam mój komputer by odfrunoł a póki robi za pralkę w efektach dźwiękowych to mi pasuje:) każdy pewnie ma tu zakątek prywatności gdzie może wkońcu wypisać swoje żale i wszystko co myśli i ma na sercu bez patrzenia komuś w twarz i udawnia że jest ok:) bo to tez na dłuższą metę bywa męczące i stresujące, ja dziś po 3 tygodniach zapuściłam siędo maista z mamą na zakupy do centrum, było stresująco ale już nie uciekałam ze sklepu a wręcz nawet koszyk wziełam i między regałami bralam to co chciałam, spokojnie wybierając:) nie popędziło mnie nigdzie aczkolwiek odczówałam stres, przez to że nie wiem czego się spodziewac. miałam mała historię w tym sklepie bo jest pietrowy i wjeźdzam na pietro nr 1 takim wjazdem, jak schodu ruchome bez schodów, i co? i obok jest drugi, ja spokojna bo mogę zjechać, w jeźdzam a te drugie też do góry, zobaczyła sklep drzwi i wszystkie wyjścia niedostępne, jadą w górę! myślałam że zaraz padnę!! OMG!! pomieszczenie bez możliwości wyjścia nie wiecie co ja przeszłam w głowie!! ale wkońcu idąc przed siebie zobaczyłam że nikt się nie pomylił z tymi ruchomymi że tak miało być i było wyjście po paru zakrętach, alejkach, itd:) wiem że wyjście jest zawsze ale ja mam tak z tą toaletą że muszę mieć blisko ją, i wiedzieć że mogę do niej spokojni io normalnie dojśća w trym prxzypadku myślałam że nie dam rady, ale nie chciało mi się, naprawdę:) nigdzie mnie nie gonilo, a steresu też nie chciałam nadwyrężać więc wróciłam do domu i nie wychodziłam już, bo tyle mi starczyło, jeszcze tylko z psem wyszłam ,ale dosżłam do parku przed chwilą i wróciłam się bo bałam się bo i nas czasem, dziki i lisy chodzą chodnikami a ja mam psa myśliwskiego:) a do teo sama byłam

Odnośnik do komentarza

Magdzik ja mialam podobnie szlam do sklepu i zaraz zemdleje nie moglam pomiedzy ludzmi ale w koncu mowie co ty kobietko odwalasz!! i teraz mialam tak tylko 3 razy jak weszlam do sklepu i czulam jak mi sie slabo robi szybko zakupy wychodze do domu a mnie dalej trzyma polozylam sie glebokie wdechy ale niemam tak czesto.. Ja tez niemam skypa mam tylko gg:D:D

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Witajcieeee!!:D ja dziś się budzę i muszę z pieskiem wyjść na pole, idę a na mwej twarzy co? wielki rogal!! pobiegaląm sobie z psem zadowolona, droga któa wydawłąa mi się zbyt długą dla mnie teraz wydaje się zbyt krótka:) póki co mam super humor!! lęki mam bo przecież jak jest dobrze to może być i źle i się boję bardzo, i myśli krażą wokół lęków bo dalej niewiem czego się spodziewać, ale gdyby ktoś mi włączył muzyke to pewnie zaczełabym tańczyć:DDD ależ ja dziś rano się czuję rewelacyjnie, a odrealnienie dalej mam

Odnośnik do komentarza

Hejka szystkim.ja mam skaypa ale nie pogadam bo jakby mnie mąż zobaczył e ja z jakimś chopem gadam to chyba by się wyprowadził he he,a tak poważnie to nawet nie mam jak bo mamy wspólny pokój a po co ma sluchać.magdzik tak się cieszę że jest coraz lepiej.ja tez staram się wychodzić jak najwiecej,a jeszcze rok temu sie z podwórka nie ruszałam.a teraz wychodzę nawet jak źle się czuję dzięki wam wiecie???wzoraj z rana miałam gości,potem pojechałam do koleżanki a jak wróciłam już czekał na mnie kolejny gośc do samego wieczora miałam zajęty dzień.tylko wieczorem graliśmy w badmingtna i dość długo i mnie nic sie nie działo a jak tylko sobie pomyślałam o kurcze tyle grałam i nic mi nie jest to w moment zasłabłam i tak się zlękłam że nie wiedziałam co mam robić,szybko na kompa wlazłam na gry i grałam aż zapomniałam że mi słabo.no czy ta moja głowa jest mądra???przecież to tylko psychika świrowała znów.ale dzis obudziłam się z lękiem jak się czuję???i jeszcze mnie trzyma.ja mam madzia tak jak ty piszesz ze chociaż jest mi lepiej to mam strzcha co za chwilę może nastąpić,no staram się to olewać ale no wiecie sami jak jest.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie pierniczki:) Ja mam wspanialy dzien jakos tak hehe super humorek:) Zaliczylam juz zakupy,poczte, i gotuje barszczyk:) Madzia ciesze sie z Twoich postepow i lepszego samopoczucia teraz to juz napewno rexetin zaczyna dzialac;] Wiola ,ciezko sie pozbyc mysli wlasnie takich jak opisujesz i nagle robi Ci sie *dziwnie* to wszystko siedzi w glowie, ale i tak dobrze ze radzisz sobie i potrafisz lęk opanowac i nie wpadac w panike:) Ja w sobote jade do tej nysy jeszcze troszke oproznic rzeczy a reszte chce oddac do civitasu dla ludzi potrzebujacych lozka mam 3 i meble i szafe. Odwiedze grob wujka ach az mnie sciska jak pomysle ze niema go wsrod nas ,pogodzilam sie z tym chociaz czasem tak tesknie byl kims wiecej niz wujkiem,byl dla mnie najwazniejszy zaraz po rodzicach, a teraz pozostalo mi zapalic znicz ,polozyc kwiaty okropne to jest, wszystko znowu zacznie mi sie przypominac i napewno bede miala dolka.Gracja ja na pogrzebie mojego wujka myslalam ze nie wyrobie,zmarl 26 grudnia i wyobrazacie sobie ze dzien przed tym tragicznym zawiadomieniem, ja pomyslalam ze wujek umrze, skad taka mysl? i zmarl...przeplakalam 2 dni trzesac sie i o malo co nie wymiotujac z nerwow, mialam okropnego dola bo mialam naprawde duzo planow z wujkiem, mielismy jechac do usa na wiosne ach...musialam tam jechac, uporzadkowac mieszkanie, posciel sciagnac, wyrzucic jedzenie swiateczne z lodowki...niewiem skad wzielam sily wtedy w tragicznym dla mnie stanie, na to wszystko? potem pogrzeb, stanie w kosciele, dotykalam go za reke bo trumne chcialam miec otwarta, niewiem naprawde jak ja to przezylam, ale nie myslalam o sobie, bylam tak rozpaczona ze tylko mowilam do wujka by dal mi sile teraz bo sie wykoncze. Pozniej mialam sprawe w sadzie, latanie po gazowniach, urzedach, energetyki masakra, musialam wszystko pozalatwiac bo kto?sylwestra przeplakalam pamietam...takze zycie jest takie kruche ze niema co sie zalamywac, trzeba zyc i radzic sobie nie poddawac sie. To nie jest trudne, trzeba sobie czasem pomoc:)) no tak troche wam pomarudzilam, ale mam nadzieje ze wszyscy beda w dobrym nastroju dzisiaj:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Oj kasia takie nasze życie a tu ludzie sie tak nienawidzą,mój brat u mamy nie był już 3 lata,ja to tak przezywam bo mama nie jest już młoda a ten żeby chociaż zadzwonił co słychać to nie...już raz mu nawet powiedziałam w złosci że jakby mamy brakło to mu nawet znac nie dam bo po co???skoro jak mama jest to on ma w du...ją.a mieszka 5 minut autem od nas.ale jak sasiadka im zmarła to ta przezywali a własnej matki nie odwiedzi.wszyscy się smiali z mojej mamy że urodziła mnie w wieku 40 lat ale przynajmniej nie jest sama bo na reszte nie ma co liczyć.jednak kasia mamy siłe w sobie i to wszystkie tylko o tym nie wiemy.ja sobie radzę nawet jakoś i nie panikuje wcale jak mi coś jest,tylko czuję strach ale nie panike już.ale trzeba sobie umieć wytłumaczyć pewne rzeczy w naszej głowie.ja dziś się nie czuję dobrze ale biore sie za sprzatanko i gotowanko też barszczyku he he tylko z makaronem bo mój syn lubi.chmury jakieś brzydkie idą aż strach

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Przykro to jak ktoś bliski odchodzi:( zawsze to jest wielki szok. witajcie, mój psychiatra ten pierwszy co mi nie dobrał tych leków kiedyś poweidział by nie spała w dzień bo to bardzo rozstraja organizm, i ja teraz nie spąłam długo dziś lepiej się poczułam, ale zz synkiem musiałam się połozyć, jakoś potrzebowąłam, wstaję, a tan takie lęki!! myśląłam żezaraz flakiem będe i zemdleje!! tak się czułam, dalej słaba jestem, jaka dupa, czemu tak się dzieje? dziś byłam godzinę na placu zabaw :)

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim!!! Mi się wydaje że nasze samopoczucie jest też zależne od zmian pogody bo u mnie dzisiaj raz słońce, raz okropne chmury no i jeszcze deszcz i ja też taka jestem jakaś podminowana, na nogach pływam a strasznie nienawidzę tego uczucia, mam nadzieję że jutro będzie lepiej:-)

Odnośnik do komentarza

Ja byłam dzisiaj w kościele bo miałam msze za mamę i dałam radę chociaż czułam,że zaraz walne na posadzkę ale wmawiałam sobie nie wymyślaj i stój spokojnie.to jest okropne uczucie, jak ja zazdroszczę ludziom zdrowym,że jak gdzieś idą to nie myślą w ten sposób jak my.

Odnośnik do komentarza

Witajcie :-) Przykre jest jak tracimy tych, których kochamy, którzy są dla nas ważni i myślę, że nie ma znaczenia, czy ma się nerwicę czy nie. Takie rozstanie i ułożenie sobie codzienności ze świadomością, że tego kogoś już nie ma i nigdy nie będzie zawsze i dla każdego jest trudne... Byłam dzisiaj nad *moim* stawkiem i w ramach sprawiania sobie przyjemności zrobiłam ze 150 zdjęć. Kilka z nich umieszczę na Naszej Klasie :-) Czułam się bardzo dobrze, ale jak wróciłam do domu, to byłam strasznie zmęczona i w pewnym momencie poczułam się jakbym przestała być sobą, jakbym zawirowała, jakbym zasnęła na stojąco i coś mi się jakby przyśniło. To trwało kilka sekund i nagle poczułam taki paskudny skurcz wszystkich wdzięczności. Nie wpadłam w panikę, chociaż to uczucie było paskudne. Zaczęłam głęboko oddychać i po chwili było już dobrze. Wypiłam herbatę i położyłam się. Poleżałam pół godziny z zamkniętymi oczami, ale nie spałam, i później już było dobrze. Pozdrawiam Wszystkich i życzę dobrej nocy :-)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×