Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Magdzik właśnie o tym mówię. Lubię np. ziemniaki w każdej postaci, bo można się nimi najeść, spaghetti też, ale za leniwy jestem na swoje sosy no a już nie wspominając o nuggetsach - uwielbiam :) Na pewno jest coś w tej *diecie*, bo po takich posiłkach właśnie czuję się najedzony i pełen energii! A mój organizm jej potrzebuje i nie ma raczej żadnych zapasów. No i zaczną się jabłka, pomarańcze, banany, winogrona i inne :) I dobrze, zawsze lubiłem, nie spodziewałem się, że mogą być dla mnie tak zbawienne. Spróbuj też warzyw na patelnię z ryżem, najlepiej tym brązowym - proste jak drut a niesamowicie pożywne, zdrowe i smaczne, wystarczy przyprawić do własnych potrzeb, można do tego piersi z kurczaka podsmażyć jak na gyrosa - obiad pierwsza klasa i jaki pożywny:) Pozdrawiam i dzięki za zwrócenie uwagi na to jedzonko :)

Odnośnik do komentarza

Gracjo golonka super sprawa, ato jedzenie nie jest wcale takie odchudzające a poprostu bardziej energetyczne:) miłego dnia wam życze, ja jutro mam psychologa i tato mój nie może ze mną jechać a zawsze jeździ ale za to moja mama mniezawiezie ale przez to zę zawsze tato mnie woził to teraz już się okropniestresuję i na nogi mi wchodzi stres

Odnośnik do komentarza

Witam WAS! Dziś nie mam czasu pisać...ale poczytać zawsze na chwilkę wejdę i chciałam Wam powiedzieć, że wczoraj zanalazłam taką nową terapię podobno na wszystko, a najwazniejsze że na nerwicę i jej objawy somatyczne też, jest to MIKROKINEZYTERAPIA, poczytajcie sobie na goooglach... A co do jedzonka to jak jak bym tak duzo bananów jadła to bym była grubsza niż wyższa haha. Idę kochani na dłuuugi spacer z małżonkiem...ostatni raz przed jego wyjazdem...:)))))) Miłego dnia!!!!

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim a co do jedzenia to właśnie zjadłam mega obiad i mam zamiar sobie legnąć na chwilke a potem wyciągne męża na spacer i lody.tylko ten skwar mnie przeraża,dawniej to łaziłam po słońcu i nic mi nie było a teraz to jakoś mi dziwnie się robi i się boje.magdzik ja miałam kiedyś też tak jak ty piszesz że jeździłam gdzieś z jedną osobą a jak ta osoba nie mogłą tylko z kimś innym pojechałam to tak się bałam i do kitu się czułam,nie wiem czemu tak ale chyba tak się wypracuje bezpieczeństwo przy tej jednej osobie i jak się coś zmieni to to jakoś przeżywamy.ale z mamą nic ci nie będzie.pozdrawiam wszystkich piszących i czytających

Odnośnik do komentarza

Witam kochani :-) Pozdrawiam cieplutko ;-0 Byłam na fajnym spacerze i zrobiłam bardzo wiosenne zdjęcia. Świat wiosną jest cudowny... :-), a wczoraj mój mąż tak mnie wściekł, że prawie uniosło mnie w powietrze i później trzęsłam się do wieczora. Cóż, tak bywa w tym życiu. Dzisiaj miły, skruszony i przepraszający i co z tego, skoro bezmyślnie szarpie mi i tak rozwalony system nerwowy. Czytam wszystko, ale napisze jutro. Trzymajcie się i buziaczki ;-). Ewa

Odnośnik do komentarza

WitAjcie dziewczyny ja tak na szybko ale byłam u mojego dentysty, naryczałam się jak bóbr, bezp owodu, mozepowod byl gdzies głębiej ale o niczym nie myslała konkretnie jak zaczełam ryczeć, jadąc tam nie czułam brody i nóg, wracając myśląłam że nie wyrobie z potrzeby do toalety ale ani się nie zatrzymałam, ani wracając nie poszłam do wc a po obiedzie w domu pojechałam autem sama do centrum na zakupy, nakupowalam tyle kremów że bede musiała osobną szafkę zagospodarować na nie! ale mi szkada kasy ale musiałam tyle o siebie nie dbałam że czas zacząć! poza tym nie tym chcialam się chwalić, bylam godzinę na wyjeździe jak nie więcej w mieście, i nawet do toalety ani razu nie poszłam, ani tam, ani wracając anie przed powrotem azawsze z 3 razy chodzę! pierwszy raz taki wyczyn!:D miłego dnia, jak dobrze pojdzie to moze grill dla znajomych zorganizuje i siebie

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Witam! a co tu tak cicho od paru dni? pewnie wszyscy zdrowi w tak ładną pogodę i powyjeżdżali? Ja niestety wciąż walczę z małpą ale myślę, że do niedzieli mi się polepszy, jestem sama samiuteńka :)))) nawet syna nie ma...i o to mi chodziło żeby odpocząć psychicznie, mąż wreszcie wyjechał na 2 msce. Magdzik jak tam Twój były? był jak obiecał? Jak czują się pozostali Gracja pewnie już dobrze? dalej grilujesz? Ewa, Kasia, bidok, krecik, szila, freesoul, Aga, futerko i inni...co tam u Was??? piszcie

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Baskabaska, ja cała w nerwach jestem:( mój były tylko się przez tel nagadałale nie był, nie zadzwonił, ciszaaa... ja się wkurzyłam na brata bardzo, a oni mnie wszyscy tutaj uważają że niewiadomo do czego zdolna, nawyzywałam się na smarkacza, mama zestresowała a ja patrzę na nich i mówię że żartuję!! ale jestem wściekła poprostu na niego i aż się trzęsłam! ale tak sprowokowałam jak głupia zachowanie swoje ale oni biorą to poważnie a tak nie jest. głupota niby ale nei spodobało mi się jak moją mamę potraktował i mnie. i wiesz co, ja potrzebuję kilka dni takiego spokoju Basiu, oj jak mi potrzeba, nie pójdę do szkoły w ten weekend bo jestem zdenerwowana zbyt, rodzice może w niedziele wyjadą nacały dzień poza miasto to może i ja odpoczne i oni. taka głupia w ciąż jestem!! miłego wieczorku, szkoda że tu cisza, brakuje mi takiego wygadania porządnego

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim,no cisza była jak makiem zasiał,ja ostatnio napisałam i nikt mi nie odpisał więc się już nie odzywałam.magdzik to masz z tym byłym,szkoda mówić.nie przejmuj się niczym nie ma sensu ani bratem ani niczym innym.basiu to wreszcie odpoczniesz sobie.ja się przejmuje bo mam czesać na komunie bliźniaczki i wczoraj były u mnie na fryzurce prubnej i jedna to ma takie włosy że nie wiem czym je mam zakręcić bo nie chcą się kręcić wogule i tak się martwię żeby tylko sie udało wszystko tak jak trzeba.upały dały mi trochę w kość ale dałam radę,w domu mam na razie spokój z mamą tylko gdera mi za uszami jak najęta ale tyle to spox.pozdrawiam was wszystkich cieplutko

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Gracja, tutaj można nawet monologi pisać, zawsze ktoś napewno czyta, ja nie umiem tak sama do siebie pisać ale niektórym to idzie dobrze na innych wątkach, które jak tu nic nie ma do czytania to podczytuję haha...czasem coś mądrego można się dowiedzieć w wiadomej sprawie (francy). Dziś pogoda u nas pod psem...nie dość że było najzimniej to teraz jest ciemno i pada że nawet na lekki spacerek to tylko do sklepu jakiegoś :((( Magdzik, jak tu piszesz to odczytuję, że jesteś wybuchowa na zewnątrz i to dla Ciebie jest dobrze, bo ja jestem w środku i tłumię emocje i to siada mi na różne narządy, lepiej jest się wyładować, tak jak i płakać ile wlezie, a bliscy to odbierają inaczej niż Ty czujesz. Piszę teraz z tego czarnego nicka, bo wykapowałam, że lepiej. Miłego dnia! buźka

Odnośnik do komentarza

Basiu ja jak sie nie wyładuję to jestem słaba i ledwo mam siłe się ruszać a jak sie wykrzyczę lub wypłaczę to mi lżej tylko że potem przeżywam to że się tak zachowuję i mi wstyd.u nas też pogoda brzydka,pada i nic mi się nie chce,jeszcze nie mam wstawionego obiadu a przeważnie o tej porze już jemy.czuję się jakbym małpe na plecach nosiła dzisiaj tak mi jakoś ciężko hi hi

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

To teraz wiem dlaczego ja całe życie taka słaba byłam, uchodziłam za spokojną dziewczynę...a we mnie się gotowało w środku ale jakoś opory mialam przed wyładowywaniem się zwłaszcza przy ludziach...ale przy mojej matce to już nie tłumiłam haha...

Odnośnik do komentarza
Gość karolcia04

Czesc kochane na troszke czasu was opusciłam ;(przepraszam ale to cholerstwo na chwilke mi odpuscilo i dało normalnie zyc no niestety ...zaczeło sie dostałam cholernie silnego atatku ze mialam wrazenie jak bym odlaczyla sie od swojego ciała i do tego problem z oddychaniem na codzienn sucho w gardle i w nosie cały czas...brak tchu czy to tez objaw nerwicy ,czy cos powazniejszego??niewiem mam juz dosc;/

Odnośnik do komentarza

Basiu tak właśnie jest z nami,ja jak potrafiłam z siebie wsio wywalić to się lepiej czułam a potem przyszedł taki czas że sobie postanowiłam że nie będę ani płakać ani krzyczeć anie kłócić się z nikim i to mi tak dało w kość że mało się nie wykończyłam a teraz to jadę z grubej rury jak trzeba i mi lżej mimo że i tak to potem przeżywam ale wolę z siebie wywalic co trzeba.a nie raz jest tak że nie mogę się rozpłakać albo nie jak się jak wyżyć to jestem taka słaba że ledwo żyję.karolcia witaj kochana,szkoda że ci wraca ,ja miałam to samo i czasem teraz też mi się zdarza takie uczucie braku tchu i inne.ale to ci minie a bierzesz jakieś leki?pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Czesc dziewczyny, wiecie może byłam zbyt impulsywna niepotrzebnie nawyzywałam sięi wylałam słownik przekleństw, i rzucałam w deszczu butami i potem chodziłam na krótko ubrana po tym deszczu by mi głowa ochłoneła,( cudownie się chodzi w czasie burzy) nie mam ochoty na nic dzisiaj ale wstyd się przyznac, no cholera lepiej się czuję:) lżej i jakoś byłam taka nijaka, i chyba musiałam z siebie to wszystko rozładować bo gdzie mam to zrobić i już jako.ś czuję się bardziej skora do działania. musze znaleźć sobie zajęcie by to rozładowywać. od następnego tygodnia chce sam,a zacząć na jogę jeździć, może tam, nie wiem zobaczymy. 6 czerwca rok minie odkąd zachorowałąm powiem szczerze że myślałam że do tej pory będę już zdrowa:) no cóż, najważniejsze że syn ma wszystko. gracjo kochana, odpisze ci wieczorem, bo na forum odpisuję na szybko, a na maila lubie ci pisać w spokoju.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×