Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem nerwuski:):) słuchajcie znalazłam taką ciekawą stronkę w necie, pewnie już ktoś na nią wpadł, ale jeżeli nie to polecam gorąco poczytajcie http://moja-nerwica.republika.pl/ostronie.html mężczyzna pisze o walce z nerwicą, nie jest głupi przyznam można wiele z tego wyciągnąć. Wiosna na pewno dasz radę, nie myśl o choróbsku:):) a co do tych bóli krecik, to na pewno od nerwicy, tzw. bóle nerwicowe:)

Odnośnik do komentarza

Wiosna idź z synkiem na spacerek,weź z sobą buteleczkę wody i jak coś zacznie się dziać to się napij,pooddychaj spkojnie i pomyśl że to tylko twoja głowa cię nakręca a tak naprawdę nic ci nie będzie,najwyżej nie chodź za daleko.rozmawiaj dużo z synkiem po drodze żeby nie myśleć ja tak robię.pomału ale do przodu trzeba działać.

Odnośnik do komentarza

Wiosna, gracja ma rację, weź butelkę wody, głęboko pooddychaj staraj się o tym nie myśleć, wiem że to trudne, ale pomyśl że nie będziesz miała ataku, że nic złego Ci się nie stanie, a nawet jeżeli to już to przerabiałaś i zawsze z tego wychodziłaś, że wiesz że zawsze skończy się to pomyślnie, ubieraj siebie i synka i szoruj na dworek:):)

Odnośnik do komentarza

Oj wiosna skąd ja to znam ale nie załąmuj się dziś się nie udało to sprubój jutro,wkońcu się uda.ile razy ja wychodziłam z domu i doszłam do bramki i musiałam się wrócić bo nie dałam radę ale wkońcu mi się udało wyjść i pójść do sklepu,potem do sąsiadki i prubuję coraz dalej jak tylko się czuję na siłach a jak nie mam sił to siedzę w domu i albo coś gotuję,piekę albo mebluję i maluję i cuda wymyślam żeby tylko nie mysleć o chorobach i jak tak będziesz robić to wkońcu się uda i zabaczysz jaka będziesz z siebie dumna.nawet nie raz jestem taka słaba że padnąć mi się już chce to coś robię.nie wolno się poddać.zrób sobie coś miłego choćby pyszne kanapeczki lub masaż stópek to ma być dla ciebie coś odprężającego

Odnośnik do komentarza

Truskawka ja pochłaniam wszystko co mi tylko może pomóc a takie prawdziwe świadectwa są bardzo dobre.i tyle lat choruję a dalej się uczę jak z tym mam walczyć bo już nie chcę brać leków.super że mamy to forum i tak wspaniałych tu ludzi którzy nas rozumieją.ja jak znalazłam tą stronkę to się poryczałam i mąz musiał mnie uspokoić bo byłam w szoku że tu tyle ludzi w tym walczy i szczęśliwa że nie jestem już z tym sama

Odnośnik do komentarza

Ja mam nerwicę lękową od 17 lat oczywiście z przerwami ale nigdy nie byłam wolna od niej w 100 procentach,wyszłam za mąz i urodziłam synka to miałam wtedy przerwe ale jak dziecko miało 3 lata to wszystko wruciło z ogromną siłą potem przeszło potem znów wróciło,potem odeszło i potem po kilku latach wróciło znowu i tak wkoło

Odnośnik do komentarza

A różnie pierwsza była długa bo kilka lat,potem ok 3 lat a teraz już mam 3 letni nawrót ale już sobie umiem z tym poradzić a kiedyś to nie byłam w stanie nic robić.pytaj śmiało jak chcesz coś wiedzieć.pierwszy rok była masakra bo nawet do sklepu nie chodziłam teraz już sie tak nie skupiam na sobie i nawet nie zwracam uwagi jak mi coś dolega

Odnośnik do komentarza

Dziękuje gracja za to ze odpowiadasz na nurtujące mnie pytania, bo wiesz dobrze jest pogadać z kimś takim jak Ty bo Ja już naprawdę mam trochę dość tego i już mi się nie chce, ale jakoś się jeszcze trzymam, całe szczęście że na to się nie umiera:) a to ile czasu trwało wyjście z nerwicy po raz pierwszy? wiosna Ja też tak mam nienawidzę sklepów osiedlowych i supermarketów i w ogóle dużych skupiskach ludzkich, nawet nie wytrzymuje Ja po prostu uciekam, a to mam wytłumaczenie że na papierosa, a to że do łazienki, z wychodzeniem przed dom nie mam problemu bo mam duże podwórko więc nie czuje się tam zagrożona w żaden sposób, ehhh damy radę wyjdziemy z tego

Odnośnik do komentarza

Ja też się boję że to wróći ale staram się o tym nie myśleć.ja wiem że to jest trudne ale trzeba prubować i przełamywać lęki małymi kroczkami jeśli chcemy żyć normalnie.szkoda tylko że to tak pomału ze mnie wychodzi ale czuję ze jest lepiej nawet już womu zauważyli tylko jeszcze te objawy somatyczne mi przeszkadzają,nawet teraz mnie coś dusi jakby od serca i lewą rękę mam dziwną ale mam to w nosie ,kurcze kiedyś nie miałam takiego podejścia

Odnośnik do komentarza

Za pierwszym razem to mi dość szybko przeszło około 6-7 miesięcy oj już nawet dokładnie nie pamiętam ale nigdy sama nie podrużowałam,zawsze w środkach transportu miałam problemy i słabo mi było ale np jak jechałam do miasta to mąż tam na mnie czekał to czułam sie bezpiecznie ale nigdy nie pojechałam sama i sama wróciłam nigdy....i tego mi żal że nigdy nie byłam na tyle swobodna.pamiętam jak moja rodzinka bała się jak ja w szpitalu wytrzymam jak urodzę,a ja tak chciałam być mamą że nie bałam się tam sama zostać,choć miałam taki mały atak tam to się nie bałąm dziwne nie?takie to wszystko skomplikowane jest,bo raz się boję raz mniej.

Odnośnik do komentarza

Ale wiecie co Ja ciągle myślę że mam coś w głowie, jakiś guz itp. ciągle mnie boli, a to piecze a to kuje itp. w ogóle mam dziwne uczucie w nosie i w uszach, niby byłam u neurologa ale ten mówi że nic mi nie jest, czy takie bóle głowy są normalne przy nerwicy, bo zauważyłam że raczej z sercem przy takiej nerwicy są problemy jak u Ciebie np gracja

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×