Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Widze że to tylko nie Ja jestem w ni jakiej formie :))))krecik pisales ze świerze powietrze pomaga zgadzam sie z tobą byłam zaledwie tylko na pół godzinki o roszke lepiej sie czuje ale o aktywnosci fizycznej to u mnie ciezko bo siedze w domu z synkiem nie mam za bardzo jak sie ruszyc i gdzie bo mieszkam na obczyżnie i i wiadomo bariera nooo dobra ewentualnie spacer a zając sie czymś zeby nie myslec to tez suuuper sprawa przekonałam sie nie raz ale cóz mozna w domu robic sprzatac zrobic obiad i do południa gotowe a reszta dnia nuuudy :(((( komputer i siedzenie albo leżenie i tak to u mnie wygląda :(((( cóż trzeba cos wymyslec moze jak bedzie cieplej na rowery z synkiem bede chodzic juz cos innego hehe.....Krecik trzymaj sie i nie poddawaj !!!!!!!!!!!!!!!! moje dziewuszki zajete coś no i dobrze niech nie siedza w domu tak jak ja :((((

Odnośnik do komentarza

Tyta, przyznaj sie ile paczkow zjadlas.....:)? ja poki co te dwa, za to wielkie! ja kochana, nie smigam po miescie, sieklo mnie na maxa, i musialam poobiednia dzemke sobie zorganizowac, tylko ta pompka od cisnieniomierza ciagle molestuje hehrheheh, wlasnie u mnie ta sennosc, przyszla razem z nerwica kiedys, dawniej moglam spac kilkA godz, i bylo oko, a teraz tragedia... aa moje oczy jakby ktos probowal wbijac do glowy....cholercia grrrrr aa i co do sportu, to kiedys przed bylam az nadto aktywna, z nerwica jestem leniuchem...do potegi...ott to trzymajcie sie cieplo Wszyscy!

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Uff bałwan zrobiony! ma nawet uszy , buty i brwi:D lęki mnie dziś trzymały, ale pószczają, oj chciałabym do szkoły, wiem że trzeba a zajęcia od po 10 do 17:50!!! jeden wykład 2 i pół godziny:) będę próbować bo bez próbowania nie ma szans przełamać lęków a wiadomo że chcemy już być zdrowi. ]ja jeszcze nie zjadłam pączka bo zjadłam tylep ierogów ze skwarkami że pękam , jak poszłam na sanki to się prawie z górki stoczyłam:) ale wieczorem, napewno się za nie wezmę, juz na mnie czekają:) pozdrawiam, a to fakt ze od nerwicy tez siechce spac, ja przy pierwszym ataku nic innego nie robilam, bo byłamtak słaba że włózku leżałam i miałam wrażenie że mnie tem 3 leży, jakbym koło siebie spała://// ale wypoczełam więc zaczeło się to wydłużać i mój sen jest już normalny, chociaż obecnie to bym nic innego nei robiła a jak już mogę to i tak nie idę:/ ,

Odnośnik do komentarza

Hop hop już wróciłam,trochę za wcześnie jak dla mnie ale ciocia pojechała do lekarza i to dlatego.ja wiem że nie mam cukrzycy tylko tak się śmieję że jestem śpiąca jak cukrzyk.A wiecie że ja dziś od chyba 3 lat albo więcej pojechałam autobusem te dwa przystanki,z mężem i synkiem ale pojechałam,a tak mi serce waliło jak autobus zobaczyłam że myślałam że spanikuje ale jak już byłam w autobusie to taką ulgę poczułam,potem jeszcze byłam u kuzynki w kiosku na małych zakupkach i u mojej kochanej cioci.znowu zarobiłam punkt.taka jestem słaba ale szczęśliwa że znowu krok do przodu.juhuuuuuuuuuuuuuu.magdzik już macie bałwanka?to super......

Odnośnik do komentarza

Źle przeczytałem ah to zmęczenie ale już odespałem i czuję się znakomicie jakbym w życiu nie chorował na to cholerstwo no nie licząc lekkich kłuć w sercu ale to można olać. Domowe sposoby leczenia grypy dają duży plus na samopoczucie:P Poczytałem tak o tych bałwankach to aż mnie chęć naszła na zabawe na śniegu. Jutro wezme chrześniaka i idziemy na sanki obowiązkowo ten brzdąc daje mi dużo radości. Szczególnie jego zagrania gdy widzi jak smutny jestem podejdzie zawsze pyta czemu wujek smuci przytuli się aż mordka sama się uśmiecha:)

Odnośnik do komentarza

Tyta mnie jak tak się czasem robi to sobie zaparzam mięte z rumiankiem i słodzę,a jeśli jest to bardzo uciązliwe to mam taki lek tribux i on mi szybko pomaga.a kiedyś miałam lek o nazwie duspatalin bo miałam straszne problemy i ciągle miałam wrażenie że zaraz zwymiotuje i on mi pomógł na długo.sprubój ziółek chociaż i wyluzuj jak tylko możesz,i nie gnieć żołądka

Odnośnik do komentarza

Nudności czy odruch wymiotny to chyba najbardziej częste dolegliwości tak jak i uczucie pustki. Mówisz że do dupy owszem za fajnie nie jest ale pomyśl o tym w ten inny sposób w duchu powiedzenia *co nas nie zabije to nas wzmocni*. Nerwica nie jest chorobą śmiertelną powiedziałbym to jest raczej sygnał od naszego wewnętrznego ja że coś robimy nie tak. Nie może on stanąć obok i powiedzieć zmień to i to a wtedy odejdę to nie działa na tych zasadach. To jest próba którą musisz przejść którą przed Tobą postawiono. Jeśli pokonasz to lub chociaż ujażmisz,zmusisz żeby robiła to co ty chcesz nie na odwrót wygrasz. Z każdym dniem walki z tym stajesz się osobą silniejszą . To Ty musisz zdecydować czy wejdziesz na *ring* i bd walczyć by wygrać czy zostaniesz na ten *ring* zaciągnięta i bd tylko otrzymywać ciosy. Bo wartościowy jest ten kto wszystko zdobywa swoją ciężką pracą mimo że życie jest przeciw niemu idzie naprzód z nadzieją i wolą zwycięstwa:)

Odnośnik do komentarza

Ojejku ale mi dałes do myslenia :))))wyobaz sobie że walcze juz było tak dobrze że dziewczyny tu na forum podziwiały mnie jak ja to robie i coooo lipa kikla dni złego samopoczucia te mdłosci powaliły mnie z nóg i leże dzisiaj prawie cały dzien choc wiem ze nie powinnam ale tak jak piszesz bede robic musze sie znów wziąc w garść wydawało mi sie ze przez pewnie czas nauczyłam sie z nia zyć i a jednak nieeee.....:))) dziekuje krecik......

Odnośnik do komentarza

Znam ten ból też walczyłem twardo, pracowałem nad sobą przez tydzień było pięknie a potem powtórka z rozrywki też chciałem się poddać,położyć do łóżka leżeć i się użalać tylko jedno pyt. co to da? Podnieś kuperek z tego wyrka i polecam joge lub fitness na początek. Pełno instruktażowych w necie a naprawde warto bo oprócz samopoczucia poprawiamy i ciało a to też ma znaczenie w leczeniu, czujemy się zdrowi to tacy jesteśmy:)

Odnośnik do komentarza

Wiesz tyta ja się przygotowałam że to już tak jest raz lepiej czujemy się super a zaraz klapa.ale nie przejmuj się bo będzie coraz lepiej,i to gorsze samopoczucie będzie wkońcu coraz rzadziej aż się skończy i będzie świetnie.ja wiem że tak jest,a wiem też że jak się czuję super to nawet się za bardzo nie cieszę żeby się nie rozczarowć jak będzie gorzej.jestem chyba tego świadoma bo już trzy razy nerwica mi wracała.ale teraz przyjmuję co jest,a będzie coraz lepiej u nas wszystkich tylko musimu się starać,i sobie pomagać.

Odnośnik do komentarza

Wiesz czytasz w moich myslach bo wlasnie od jutra sobie zaplanowałam ze zaczne ćwiczyc w domu bo w domu ale bede ćwiczyc cos zaczne z sobą robic i zaraz wezmę kartke i napisze sobie grubymi literami czarnym mazakiem żę na nerwice sie nie umiera i wszystkie jej objawy które musze lekceważyć i uswiadomić ze to są tylko skutki nerwicowe i powiesze ją tam zebym ją zawsze widziała może pomoże heheh ...... Gracjo dziekuje Tobie tez za rady ty jestes juz doświadoczona w tym tyle lat ja sobie nie wyobrazam dajesz rade i zyjesz silna kobitka z Ciebie :)))))dobra ruszam tyłek z łózka i cos porobie :))))buzioleeeeeeeeeeeeee.....

Odnośnik do komentarza

Witam :) Mi psychoterapeuta powiedział ze na takie objawy to najlepszym lekarstwem jest sport:) Musze powiedziec ze sie lepiej wtedy czuje ale ciezko jest sie do tego rpzelamac gdy sie mysli i boi czlowiek ze zaraz Ci sie moze zakrecic w glowie i upadniesz lub cos gorszego ... Lęki to tylko nasza wyobrażnia ale ciężko je przezwyciezyc :) Sam teraz powoli wracam do silowni i bede sie katował na niej az mi to cholerstwo minie bo nie zamierzam sie poddawac i zniszczyc w takim młodym wieku gdzie zycie moje to dopiero początek :) Dzis mialem z niewyjasnionych przyczyn zawrot glowy i odrazu panika no i odwrocilem uwage i juz bylo ok ale czasami mam watpliwosci ze to moze cos innego ale coz moze byc innego...;p Czytalem o derealizacji i to wlasnie sie mi pojawilo wraz z lękami i jak narazie z tym walcze zeby mi sie to odrealnienie i otumanienie zniknelo bo z tym to ciezko zyc...

Odnośnik do komentarza

Tyta ja już byłam w takim stanie że nie jadłam dwa tygodnie i ważyłam 39 kg.ale sama z tego wyszłam,no z psychologiem,bo od leków to mało nie umarłam i nie chcę ich znać.teraz wszystko co robię jest moją decyzją i jeśli czegoś nie jestem w stanie zrobić to poprostu czekam na lepszy okres i tyle.i dlatego teraz juz wiem że można z tego wyjść.teraz już wiele więcej wiem na ten temat i jest mi łatwiej.a pamietam jak byłam wystraszona na tyle że jak mama do sklepu wychodziła to ja w drzwiach stałam bo bałam się zostać w domu i bałam sie iść z nią.oj dużo by pisać.i skoro ja wychodzę z tego to każdy może,naprawdę.

Odnośnik do komentarza

Gracja wiem że mozna bo mialam taki moment ze było suuuper a jak jakis mały lek przychodził to go zaraz sprowadziłam do parteru i cieszyłam sie tym ze to juz koniec!!!!ale......... dlaczego ona nie odpuszcza???? dlaczego to wlasnie nasza głowa robi nam taka krzywde????jestem swiadoma ze to moja psychika ze to nerwica ze nie umre a jednak taki podświadomy strach cały czas jest, w domu sie nie boje byc sama ,z domu tez wychodze :)))))) takze do roboty i koniec :))))dziękuje kochana podniosłas mnie na duchu :))))

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Wiecie co wg mnie sport to dobry pomysł, chociaż ja wogóle nie mam kondycji i ruch każdy sprawia mi bardzo dużo problemów: kiedyś tak nie było. Ale czytałam reportaz o doświadczeniu, podzielili osoby z depresją na trzy grupy, osoby uprawiające sport, osoby biorace antydepresanty, oraz osoby ćwiczące i biorące antydepresanty, wiecie że osoby ćwiczące miały efekt taki jak po antydepresantach, wyszły z tego obronną ręką,, bo przez ćwiczenia wytwarzamy hormony szczęścia. wypaczcie tak okrojeny fragment ale jak znajde go kiedyś to z chęcią go tu wpiszę bo jest bardzo mądry dobranoc

Odnośnik do komentarza

I oto chodzi że choćbym miała cały dzień gapić się w lustro ,lub w okno to wole to niż łóżko.ja sobie rolki muszę kupić i te kijki do nordik walking,i zacząć się ruszać tak konkretnie,a mam sąsiada co ma 64 lata i jeździ na nartach,rolkach i łyżwach,no prze model z niego i mnie namawia żebym z nim jeźdżiła bo mu samemu nudno, i to super pomysł tylko że ja się martwię że mi się słabo zrobi,ale sprubuję po trochu na początek tylko wiosna sie pojawi to na pewno mi nic nie będzie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×