Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani ja już nie mogę,dzis gość za gościem u mnie,jak jedne wyszły to zaś tesciowa przyszła i kolega i dopiero poszli.cały dzień przesiedziałam tylko obiad zrobiłam między czasie.i już mnie to zmęczyło,kąpiel i ciekawa ksiązka i lulu.ja nie wiem co jest grane ale jak jestem głodna to jakoś słabne i muszę szybko coś przekąsić żeby nie paśc.macie też tak?jak tam magdzik saneczki znalazłaś?u nas znowu dosypało.a jeszcze tylko jutro szkoła i wreszcie upragnione ferie.wreszcie się wyśpię hi hi

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Gracja znalazłam sanki już bylismy na nich i było fajnie:) mały szalał i mu się snieg bardzo podoba, co do słabnięcia, to ja tak mam, kiedyś mogłamcały dzień nie jeść i tylko w brzuchu mi burczalo a teraz jak niezjem to padam i czuję wycięczenie, i słabość i wsyzstko się kręci a jak zjem to pełna energii jestem, wiem ze to normalne ale u mnie tak nie bylo aż tak gwałtownie. mmm ja właśnie pizze na kolację zorobiłam a na obiad był spaghetti, jutro to chyba na tej jodze tyłka nie podniosę, a tam jest takie ćwiczenie gdzie się leży i trzeba mieć tyłek wypięty:D

Odnośnik do komentarza
Gość Milena89

Hej Kochani! my wlasnie wykapalismy z Mezem Coreczke ;-) ja juz czuje sie lepiej, nie leje mi sie tak z nosa- Sudafed uratowal mi oczy i nos :D Madziorka- dziwne,ze lekarz ustalil Ci tak wizyte,a przepisal leki na tak krotko...masz do niego jakis nr tel ? moze warto sprobowac zadzwonic i zapytac po prostu co w takiej sytuacji ?? milego wieczorku ;**

Odnośnik do komentarza

Hej Wszystkim, u mnie wczoraj byl nawet przyjemny dzien, oby juz tak zostalo:):):) Magdzik, uwazam, ze potwierdzi sie moja teoria, ze synek ma koszmary..lub odczytuje Twoje emocje..i to sie tak objawia..dzieci czasem widza wiecej niz nam sie wydaje:) a co do b. meza, to szczerze wspolczuje:( nie rozumiem jak mozna kogos ranic, nie rozumiem tego typu facetow...uwazam, ze nie maja ambicji, sa niedowartosciowani.. otworz sie na nowe znajomosci, jeszcze sa na swiecie, warci uwagi Panowie:) wiem z autopsji:) a co u calej druzyny??jak Wasze samopoczucie dziewczyny i chlopaki??? pozdrowionka:*

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Juho napewno potwierdzi co pisałaś, teraz siedzę od rana i czytam o tym wszystkim, ale dalej nie wiem co ja mam zrobić w takiej chwili, mały był aż buraczany, i był bardzo ale to bardzo agresywny, a on na co dzień jest bardzo promienny, nie złości się, a wtedy aż dostał takiego ataku szału, nigdy go w takim stanie nie widziałam, moja mama wychowała 4 dzieci i sama była przestraszona. pól godziny to trwało, myślałam że do lekarz pojedziemy bo mały aż z nerwów zaczął się trząść. wiesz też myślałam że może to moja wina, bo napoczątku choroby byłam taka nieobecna i podenerwowana, niewiedzialam co mi jest itd, ale to było dawno, myślałam że może przez to że w ciązy się denerwowałam albo przez kłótnie z mężem jak mieszkaliśmy razem a dopiero teraz mały ma wypływ z tego, bo obecnie, poświęcamy sobie dużo czasu i naprawdę dobrze się razem bawimy, relacje między nami są bardzo dobre, tyle się razem śmiejemy i nei rozumiem skąd to, w poniedziałek mam wizytę u psychologa to się go zapytam. a jak wam wieczór i ranek miną? wiecie boję się znów nocy i tej histerii boję się bardzo, wysysa to mnie całkowicie. pozdrawiam i dziękuję za rady. idę dalej czytać:)

Odnośnik do komentarza

Witam dziewuszki kochane u mnie wczoraj dzien był po prostu suuuper cały dzien bez lęków czułam sie dobrze w końcu normalnie jak kiedyś :)))dzisiaj też jest dobrze z rana lekki ból pod piersią ale to pewnie nerwoból i dałam sobie spokój :)))jejku oby nie wróciły te paskudne samopoczucia..... magdzik jak tam u lekarza byłas juz co z synkiem ???a co do byłgo męza to nalezało mu sie bardzo dobrze że mu pojechałas skoro niewie co to znaczy szacunek to niech ma za swoje hehehe nie załuj go :))) freeosol cos sie nie odzywa miejmy nadzieje że jest wszystko w porzadku :)) Gracja Milenka co u Was???Bo u Juhy wiem na bierząco jestesmy hihihi :))))

Odnośnik do komentarza

Jejku magdzik współczuje,wiem o czym piszesz bo przechodziłam z moim dzieckiem to samo.w nocy budził się i taki mętny wzrok miał i płakał przeraźliwie wołał mama mama a jak go przytulałam to mnie odtrącał jakbym to nie ja była,szarpał się ,rzucał aż potrafił się z tego zsikać i poszłam z nim do lekarki nto mi powiedziała że musiał się czegoś przestraszyć,może coś w tv zobaczył.ale moja taka starsza sąsiadka powiedziała żeby jak spi to ze świeczki na papier nakapać parafiny tak jak się leje wosk w andrzejki i zobaczyć co z tego wyjdzie,co się utworzy.i zrobił się pies,normalny pies.i od tej nocy moje dziecko spało normalnie.ja się z tego smiałam bo nie wierzą w takie rzeczy ale te metody naszych prababć coś mają w sobie.pamiętam jak się bałam co z moim dzieckiem,nie mogłam nic zrobić jak mu tak było.magdzik to śpij z nim,przytulaj go w nocy,całuj ja tak robiłam i ty pewnie też tak robisz.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam nerwuski, trochę rzadko tu witam, bo sama nie wiem co pisac. bylam dzis u rodzinnego po receptę na asentrę a on pyta.....jak się czuję,pierwszy raz lekarz rodzinny zainteresowal sie moim samopoczuciem przed wypisaniem recepty-hura. ide troche pomedytowac, przynajmniej raz dziennie muszę bo mam skomplikowaną sytuację rodzinna, ale nie bede tu nudzic trzymajcie się cieplutko dla tych, ktorzy mnie nie pamietają powtorzę ze z nerwica mozna normalnie zyc, nie ma rzeczy, ktorej bym nie zrobila przez strach i zle samopoczucie, po prostu czasem trzeba pokombinowac buzki

Odnośnik do komentarza

AniaAnia witaj:) masz super podejscie, nie ma rzeczy nie do zrobienia pomimo nerwicy :):):):):) od pewnego czasu tez stosuje ta zasade i jest o wiele latwiej zyc:) zaciskam zeby:) i robie swoje, a swiat wyglada duzo lepiej:):):) jak u Was popoludnie dziewczynki??? aa do Rafala: Rafal skoro, ciagle myslisz, ze jestes na cos chory..tzn, ze siedzi ci cos w glowie..to zrob badanie! mnie takie badanie kiedys postawilo na nogi!!!!!! wmawialam sobie guzy itd..i co ? i nic... po badaniu nagle przestala bolec mnie glowa, a przed wole nie pisac co sie dzialo ze mna:):):) idz po skierowanie do neurologa na tomograf lub rezonans wbrew pozorom dlugo sie juz nie czeka....nawet na kase chorych:)

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

DZiewczyny uspokoiłyście mnie trochę, nie sądziłam że to tak jest popularne u dzieci, tyta nie byłam u lekarza bo moja Pani dr a właściwie synka będzie w poniedziałek a jak iść już to do dobrego. mały dziś niespokojny ale byłam na spacerku ze znajomą, i przekroczylam znów niewidzialną linię:D byłam tam gdzie nie chodzę bo mnie łapie więc 1:0 bo było miło godzinę byliśmy na spacerku z dziećmi. za godzinę jadę na jogę. gracja tulę synka i po tej histerii biorę go do łóżka swojego i śpiochamy tak do rana, przytuleni, bo on już po tej histerii się nie wierci w ogóle. milego dnia, mnie wyssało to, dziś pewnie będzie powtórka.

Odnośnik do komentarza

Hej babeczki nie dawno wróciłam z zakupków było wspaniale zero leków nawet nie pomyslałam o nich jak wychodziłam i w trakcie :)))takze ja dzis tez mam 1:0 teraz leze z męzusiem moim i odpoczywam pod kocykiem :) Magdzik jestes rewelacyjna jednak działa moja taktyka na Ciebie i na nerwice bylas tam gdzie sie balas bravoooo, juz masz chyba z 6:0 z wczorajszego dnia suuuper :)))powiedz tak szczerze przekonujesz sie juz że jednak mozna pokonac te g...o :))) Juho zgadzam sie z Toba że aniaania ma super podejscie ***nie ma rzeczy nie do zrobienia pomimo nerwicy****trzeba to sobie do głowy wbic i bedzie jeszcze lepiej hhhiih.......Pozdrawiam Gracje i Milene :))))

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Wróciłam z jogi, było CUDOWNIE ciężko, cudownie bo po tych ciężkich figurach zaczeło się robić cudownie lekko;) do toalety, poszłam raz i powiedziałam sobie w duchu MAGDA I NAWET NIE WAŻ SIĘ MYŚLEĆ O NIEJ PRZEZ GODZINĘ!! tak więc nie myśląc o tym tak często jak zawsze ale jednak, pojechałysmy z mamą na zakupy potem do mc donalda, na coś słodkiego i kalorycznego i na luzie wróciłam do domu. nic mnie nie łapało, mimo że myśli krążyły starałam się je przedmuchać, ale jestem ciągle w trakcie walki, więc nie chcę zapeszac:) miłego wieczorku dziewczyny, gracja jak tobie dzień miją? bo widzę ze u wszystkich świetnie, ja wole na zapas sie nie cieszyc chociaz napewno zrobie sobie dobrze za te niedopuszczenia w złe dni:) muaaaaa:*

Odnośnik do komentarza

Czesc Wam wszystki. Dzis bylem na wizycie u psychoterapeuty i kazał mi wrocic do cwiczen na silownie zeby sie nie hiperwentylowac ... mam pracowac nad oddechem itd. powiedziala ze te odrealnienie jest wlasnie przez hiperwentywacje czy cos takiego, ale ze caly czas?? Kazal mi policzyc w ciagu minuty jak szybko oddycham i policzyc no i mi wyszlo 26 a ona powiedziala ze ona miala 9 razy. Mowi ze to przy lękach normalne i sie hiperwentyluje i przez to mam takie cos no ale czy to caly czas moze byc ta przyczyna. Moja dziewczyna liczyla sowje wdechy i wydechy i miala tez 26... ;p Ja juz sam nie wiem ...;p

Odnośnik do komentarza

Magdzik to ile dzisiaj 7:0 czy 8:0 masz juz na koncie :))))kochana ekstraaaa suuuuper i rewelacja aby tak dalej z wc tez sobie zarąbiaście poradziłaś i tak rób codziennie :)))) Juho życzę Ci szczęsliwej podrózy szalej w Polsce ile masz sił i masz wrocic jeszcze piekniejsza czkam na fotke aaaa i pamietaj co mi obiecałaś trzymaj sie kochana :)))) Gracja cos dzisiaj sie nie odezwała :(((( BUZIACZKI NA DOBRANOC !!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Już jestem.muszę wam opisać mójdzień.bo sama nie wierzą ile zrobiłam dobrego mimo że czułam się potwornie na początku.a mianowicie.wstałam jak zwykle o siódmej rano,poszłam do sklepu i jak synek z mężem poszli do szkoły to się położyłam bo tak mnie głowa rozbolała że oczów nie mogłam otworzyć,i przespałam do jedenastej,tragedia bo nigdy tyle nie śpię.nawet mąż mnie nie budził bo normalnie zapadłam w sen zimowy i nic nie słyszałam.ból głowy nie puścił ani trochu,no ale musiałam ugotować obiad,i udało mi się zrobić dwa dania.potem zadzwoniła koleżanka co nasze dzieci chodzą razem do szkoły i zaprosiła nas żebyśmy przyszli.ale ja już miałam coś ściemnić że nie mogę bo coś tam,na szczęscie tego nie zrobiłam tylko powiedziałam że ok.16 dam znać co i jak.ipo obiadku wziełam apap i położyłam się i znowu zasnęłam,ale jak wstałam po 15 minutach to było ciut lepiej i postanowiłam że jednak idziemy z synkiem.przyjechała po nas,i byłam u niej 2 godziny.potem poszłam co cioci (ok.15 domów dalej)potem o dziewiętnastej poszłam po synka SAMA i razem wróciliśmy do cioci.a jeszcze zahaczyłam o kuzynke która mi kiedyś pomagała,i powiedziała żebym przychodziła do kiosku bo ma ruch i ona mnie pouczy i będę jej pomagała,jak nie będzie ona mogła.i się zgodziłam.i dopiero teraz wróciliśmy do domu.tak się cieszę że się zdecydowałam pójść mimo że fatalnie się czułam.a jeszcze wróce do tej koleżanki,bo jak byłam tam to tak mi serce zaczeło walić ale sobie w duchu mówiłam nic mi nie jest,spadaj nerwico i pomogło.taki mąż ze mnie dumny że aż miło.i obiecał cioci że w poniedziałek do niej wpadnę,i tak zrobię.a teraz muszę sprzątać trochę bo rano ma kolego nas odwiedzić który mieszka daleko.ogólnie jestem z siebie zadowolona.buziaki dla was.oj magdzi ty też taka dzielna.brawooooooooooooooooooooooooo.pozdrawiam tyte,juho i wszystkich nie wymienię bo mogę kogoś pominąć.wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich... a więc jestem nowy i bardzo dużo czytam to forum i myślę że mam nerwice lub coś podobnego wytłumaczę teraz wszystko.. leczę się na lekkie nadciśnienie biorę leki tj propranolol, aspargin , magnez+B6 i czasem walidol to co mi się dzieje to jest straszne boje sie ze zaraz zejde na drugi swiat dy sie zaczynam denerwowac cały czas łapie sie za serce i go nie wyczowam pod reka a niekiedy mi tak wali ze wydaje sie ze wyskoczy,kreci mi sie w głowie mam dreszcze i co najgorsze nie moge spac tylko cały czas o tym mysle no i cisnienie skacze do 160/110 jakis rok temu przezyłem straszna tragedie w przeciagu kilku miesiecy zmarło z mojej rodziny 5 osób miedzy innymi mój tato nagle zmarł na zawał serca w wieku 51 lat potem wujek 2 miesiace pozniej również na zawał normalnie szok ale nie w tym rzecz. nie wiem naprawde co mam zrobic kiedy ide do lekarze jest wszysko ok P.doktor zrobiła mi ekg i jest ok podobno mam troche przyspieszona akcje serce jak wychodze od doktorki to kilka dni jest spokoju bo ona mnie uspokaja a pozniej znowu sie zaczynja te ataki łapanie sie za serce bez seność jakies dreszcz itp nie wiem jak myslicie to moze być nerwica?? moze powinienem isc do psychologa lub psychiatry bo to jest strasznie denerwujące ?? dziekuje bardzo i prosze o odpowiedz pozdrawiam mariusz

Odnośnik do komentarza

Gracja-jestem z Ciebie dumna i trzymaj sie tego nadal,tak jak widać każda z nas miała dzisiaj dzień zaliczony do pokonanych tylko ciekawe dlaczego tak jest chyba to forum nas tak buduje każda chce byc lepsza od drugiej ale to dobrze każda taktyka jest dobra oby pomogła każdej z nas :)))) I TAK TRZYMAĆ DZIEWCZYNKI A BĘDZIE DOBRZE ZOBACZYCIE DAMY RADE WSZYSTKIE RAZEM :))))

Odnośnik do komentarza

Nigdy w życiu nic mnie tak nie motywowało i nie podnosiło na duchu jak teraz to forum.witam mariusz w naszym gronie,te smutne zdarzenia też zrobiły swoje u ciebie ale nie załamuj się,jeśli to nerwica to ciesz się że to tylko nerwica.ja niby jestem w lepszej formie ale jak tylko się zdenerwuje albo wystraszę to serce mi tak wali że nie może nadązyć,i w uszach je czuję ale wtedy staram się uspokoić (oczywiście w miarę możliwości).trzymaj się będzie dobrze tylko w to wierzyć musisz.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Gracja, poprostu z otwartą szczeną to czytałam i sobie myślałam jak cudownie!!!! ale dałaś kopniaka do działania!!! trzymaj tak dalej!! koniec nerwico wymówek!! my tu działamy!! a ja właśnie wróciłam od adwokatki, mojej znajomej która mieszka kilka domów dalej, z godzinę gadałyśmy o tych wszystkich sprawach, papierach, itd aż patrząc na nią, zaczeła wygladać nierealnie, wzrok mi zaczął się robić mętny i co? ani toaleta ani paniki, sobie pomyślałam, nie teraz! mąż były kupił małemu plasterki na pidzamę uspokajające, hmm w Niemczech ale nie wiem czy to dobre, podziękowałam i powiedziałam by sobie na noc też jeden przykleił;) chyba nie słyszał :)) hiihihihi zapytam się lekarki o nie, ale jeszcze musi je przywieźć.

Odnośnik do komentarza

Wiesz madzia ja miałam taki syropek dla mojego dziecka ale tylko raz mu dałam bo szkoda mi go było takimi carami truć,a faktycznie może takie plasterki pomogą tylko dopytaj lepiej lekarki żeby nie zaszkodziły czasem.spać mi się już chce z tego wszystkiego i szybką kąpiel wezme i do łózka poczytam książkę bo dziś już nowe pożyczyłam i tamtą muszę dokończyc.a magdzik ty kiedyś mi podawałaś tytuł książki ponoć była ona super,jeśli pamiętasz ją to podaj mi jeszcze raz ten tytuł.ja się ostro biorę za nerwicę i nie dam jej spokoju i koniec kropka.nie będzie mną rządzić,bo całą młodość bym straciła.i tak już dużo straciłam,za dużo.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×