Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Rafi Ja mialam tak kiedys jak mnie te choróbsko dopadło w pewnym momencie myslalam ze zwariowalam byłam jak by inna od wszystkich tez uczucie odrealnienia al tak nie jest i nie mysl tak ze zwarjujesz to tylko nasz strach przed tym wlasnie zeby nie zwrajowac to normalne nie przejmuj sie tym u mnie wlasnie tez tak jest z rana czuje sie żle a wieczotem przechodzi dzisiaj np kuje mnie cały dzien w klatce piersiowej ale w dupie to mam wiem z to nerwica i sie nie przejmuje i czuje sie o wiele lepiej jak sie nie boje tego dawniej juz bym leżała i umierała... Buziaki dla was dziewczyny.....

Odnośnik do komentarza

Chyba każdy z nas czuł sie tak jak rafii ty,więc nie załamuj się będzie dobrze,sam zobaczysz.ja jak miałam to odrealnienie to już sobie myślałam że może mi kto co dosypuje do picia i taka chodzę jak naćpana,bałam sie brać od kogoś nawet herbate a teraz już wiem że w nerwicy to normalna rzecz tak się czuć,i nikt mi nic nie dosypywał he he.ale człowiek w takim stanie to sam nie wie co ma myśleć,dokładnie to rozumiem.oj tyta tyta,już smaki robisz....ale naprawdę sex to super lek i wtedy sie zapomina o chorobach,choć był czas że nawet tego się bałam że się majgne.ale teraz już spox.albo że mi serducho nie wytrzyma.ale jak widać nigdy nie umarłam.

Odnośnik do komentarza
Gość Milena89

Ehh musze az tu to napisac bo mi to zyc nie daje....sprawa sp. Madzi... jak oni mogli...Boze taka malenka niewinna Istotke zabic, mam 8 miesieczna Coreczke i nie moge tego pojac! widzieliscie co jej ojciec mial na profilu na nk ? http://www.obmawiamy.pl/04/ojciec-madzi-%E2%80%9Ewampiry-przy-nas-sa-niczym%E2%80%9D/ nalezal do sekty, ktora wierzyla ze jak zabije dziecko to dzieki temu stana sie wilkolakami! czemu ta policja tego wszystkiego nie sprawdzila wczesniej? i jak moga teraz wierzyc kobiecie ktora przez 2 tygodnie lgala perfidnie do kamery i udawala rozpacz po porwaniu? nie moge tego zrozumiec

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim.ale zimnica już mam dosyć zimy.chcę wiosny.znowu mnie gardło boli i spuchło.i nic dziś mi się nie chce.w nocy miałam straszne koszmary i że w głowie mi się kręciło i z ranka poszłam do sklepu i pomyślałam o tym śnie i mi w głowie zawirowało,okropność.no ale nic,nie daje się,sprzatam już domek bo niedługo koleżanka przyprowadzi dziecko żebym przypilnowała to sie rozerwe troszku z maluchem hi.a co u was?jak samopoczucie?

Odnośnik do komentarza

Hej Wszystkim, wracajac do tematu otepienia, to u mnie z rana jest najgorzej...:( wieczorem czasem mam wrazenie jakbym czula sie ok :) a z ranka wszystko wraca, aa nie daj boze zasnac jeszcze na chwile..po przebudzeniu, budze sie zakolowana :( i dzis jest powtorka z rozrywki:( ale nie daje sie, upiekalam sobie buleczki, jeszcze cieple..zjadlam:):):) a sasiadom cieknie slinka:P pozdrawiam:):):)

Odnośnik do komentarza

Witam u mnie jest w miare ok tylko ta ponura pogoda mnie przytłacza i nic sie nie chce :( jak człowiek ma miec chęc do zycia jak za oknem szaro i wieje brrrrr......muszę isc dzisiaj do banku pieniądze wpłacić mąz mi kazał juz mam stresa bo niewiem jak ja to zrobie z tym moim norweski pare słów znam i mysli że świat podbije hehehee.....Jak tam Juho dzis mąż juz wrócił czy nadal sama??? GRACJA wracaj do zdrówka :)))) Magdzik powodzenia z tym komornikiem :))))

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyni i chlopaki :D Tyta, wrocil maz i od razu humor lepszy :):):) jednak samemu to ciezka sprawa.... i obiad sie w rekach pali i praca szybko idzie do przodu :):):) jeszcze w weekend jade do wroclawia do rodzinki :) wiec tyma bardziej humor lepszy a samopoczucie takie sobie, dzienie mnie dzis oczy bola :) ale pewnie to nerwica jeszcze sciska :) Tyta poradzisz sobie w banku, ja tez zawsze improwizuje :P i jakos zawsze uzyskuje co chce :D wiec nie martw sie :):):) aa napisalam do lekarza, tego przez skype, z automatu wyslal mnie do psychologa, bo on z reguly podpytuje co i jak i zleca kuracje lekowa:) jak mu napisalam, ze jestem w ciazy, to w sumie temat skonczony, zobacze moze skontaktuje sie z ta Pania psycholog, ktora polecil :) http://psychoterapia-online.pl/jak-pomagam/ tu jest jej stronka :) Gracjo milego dnia z dzidzia :) Magdzik, z komornikiem to nierowna walka, wiec grunt to sie nie przejmowac...wiem to z doswiadczenia moze nie komorniczego...ale sprawiedliwosci w PL nie ma :( buziaki:* i milego dnia

Odnośnik do komentarza

EWALIT54 i Juho piszecie o omdleniach przestraszyłam sie jak to przeczytałam i wbiłam strasznie do głowy cały czas mysle o tym bo mnie to nigdy nie spotkało i niechce zeby tak sie stało.....mam tez zatykanie uszu i czuje sie słabo nie raz, ale nigdy omdlenia!!!nakreciłam sie i sie boje teraz :(((((nie wyobrażam sobie zemdlec w sklepie lub gdzies na ulicy masakra!!!!!poradzcie cos???? a co do tego lekarza Juho to pisałas z nim czy rozmawiałas na skypie napisz mi dokładnie co i jak proszę :)))))

Odnośnik do komentarza
Gość Milena89

Juho- ja raz mialam spotkanie z ta psycholog, ale szczerze to mialam mieszane uczucia po wizycie z Nia....mam nadzieje,ze Tobie pomoze... mi drapanie w gardle przeszlo na kaszel i katar, kicham co pare sekund...a Maz dalej dzielnie zajmuje sie naszym Sloneczkiem :) chociaz w nocy ja do Niej wstaje,ale od 8 juz On z Nia rzadza w salonie ;-) moja Mala budzi sie w nocy po 4 razy tak Jej te zabki ida i tylko mleczkiem sie uspokaja,a wczesniej od urodzenia w ogole nie budzila sie w nocy do 7... jakos damy rade. czekam na wiesci w sprawie smierci Madzi, czytalam gdzies,ze podobno nie miala zadnych obrazen glowy:( jakie to straszne.. a ten Jej ojciec ma dalej nk?

Odnośnik do komentarza

Tyta, kochana...nie martw sie na zapas jakimis omdleniami :) mi sie zdazylo kilka razy w zyciu, w tym wiekszosc teraz w ciazy...ponoc to od niskiego cisnienia:) a pojde zapytac lekarki co ewentualnie mozna robic w takiej sytuacji...ja mam dwa symptomy zapowiadajace omdlenie: mdlosci i za chwilke zatkane uszy..lekko ciemno w oczach...i wiem, ze p tym musze zmienic pozycje lub na siedzaca lub lezaca...siedzaca: glowa miedzy nogi, lezaca nogi do gory :) tyle wiem aby uratowac sie przed upadkiem :) no fakt nie jest to komfortowe, zwlaszcza jak sie jest poza domme, ale co zrobic :( skoro badania mowia, ze niby cialo zdrowe...szkag wie co za farnca, ale tak jak mowie, nie martw sie na zapas, Ciebie to wcale nie musi spotkac, i tego Ci zycze!!!!!!!!!! Napisalam maila do tego lekarza a on w tym samym dniu odp..tak jak pisalam wyzej, wiec on generalnie skupia sie na farmakologii co w moim przypadku poki co odpada... no wlasnie z ta Pania psycholog mam mieszane uczucia, wolalabym pogadac z psychiatra jednak...zobaczymy... ja najadlam sie obiadu i pekam :) glowa do gory dziewczyny.. Milenk, nie zadreczaj sie mala Madza, wiem, ze to trudna sprawa i lapie za serce...ale juz nic nie zmienimi, a nie daj boze ty odczujesz...ten smutek...i twoja nerwica:( papa

Odnośnik do komentarza

Hehe Tyta ja tez jestem hipochondryczka i wszedzie doszukuje sie choroby......aa najlepsza byla moja siostra, ktora mniej wiecej w okresie studiow mdlala na potege:P, kiedys obalila* sie na przedpokoju w nocy..narobila hurgotu* po czym wstala otrzepala sie i poszla....ze stwierdzeniem no co tylko zemdlalam:) i ona do tej pory sie z tego smieje, a przytrafilo jej sie to kilka razy...i zyje ma sie dobrze grunt to sie nie przejmowac!!!! sama wiesz.. trzymaj sie cieplo:)

Odnośnik do komentarza

Byłam w tym banku załatwiłam jestem z siebie dumna zero leków było po prostu fantastycznie za nim wyszłam z domu bardzo sie bałam miałam w głowie te omdlenia oczywiście co bedzie jak padne w banku ale szłam i nie myslałam,wracając zaszłam do galerii handlowej kupiłam synkowi dwie bluzeczki z przeceny heheh noi do super marketu po chlebek i do domku doszłam cała i zdrowa boże jaka jestem z siebie dumna jakbym nie wiedomo co zrobiła i wogóle lepiej sie czuje przeszłam sie po mrozie w domu to idzie dostac fioła...... juhuuuuuuuuuu :))))))))

Odnośnik do komentarza
Gość Milena89

Tyta- gratuluje!! :))) oby tak dalej ! najgorsze jest to, ze to siedzi w naszej glowie, i czasem tak mocno w wierzymy w to,ze cos sie stanie,ze to nas paralizuje i nawet nie chcemy sprobowac sie przelamac... ale jak juz sprobujemy i naprawde chcemy pokonac lek to okazuje sie,ze to tylko nasza wyobraznia kreuje rozne dziwne rzeczy i nie dzieje sie nic ;-)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×