Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

CZARNA jestes,ja z checia narysuje ci ptaszki lub cokolwiek bo lubie to robic.No tak jeden komputer to problem,zawsze wojna,mam tyle szczescia ze mam go dla siebie hehe.Masz racje najwiecej rezultatow daje praca nad soba i tlumaczenie do tych stuknietych glowek;)Co do validolu owszem na poczatku pomagal,pozniej juz nie bo moja chodoba za bardzo sie rozwinela,ale masz racje kazdy organizm jest inny.BUZKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
VIOLU36 Jak to miło ,ze sie do nas odezwałaś ,Szkoda jednak .że po naszych postach nie czujesz się najlepiej.Martwiłam sie o Ciebie ale teraz już będę spokojniejsza gdy przestaniesz odpisywac ,ponieważ poznałam powód dla którego omijałś nasze forum.Nie martw się tym jeszcze wszystko może się zmienić.Ja bez Was czuję się bardzo samotna i nie wyobrażam sobie gdybym musiała z jakiegoś powodu zrezygnować z kontaktu z Wami. Violu całuję Cię mocno .PA !!!
Odnośnik do komentarza
Czesc Wszystkim:)przezylam kolejny dzien...w miare spokojnie...dzis od rana ciezko bylo mi sie zmobilizowac do czegokolwiek...ale nawet zerknelam do mojej magisterki:)jutro mam caly dzien zajety...od rana zajecia,kolo z poprzedniego roku do zaliczenia...a pod wieczor ide z moim kochanym mezczyzna na łyzwy:)ja polecam relaks autogenny według Schulza...przez jakis czas relaksowalam sie przy kasecie,ale przestalam...postanowilam wrocic do tego,bo moze mi tylko pomoc a nie zaszkodzic!;)milego wieczoru wszystkim zycze:)
Odnośnik do komentarza
LUDZISKA MOJE KOCHANE !!! Ja sie jeszcze nie kładę spać, poniewaz muszę troche posiedzieć nad nowym projektem.Odkąd pamiętam zawsze najlepiej pracowało mi sie wieczorami i tak zostało do dziś.Napewno wiekszość z Was kładzie sie już spać więc życzę kolorowych snów.W każdym razie jeszcze przez jakiś czas będę tu zaglądała więc możecie na mnie liczyć wrazie potrzeby pogadania
Odnośnik do komentarza
Doroto W. Czy tzn,że jak miewasz takie jazdy jak moje to co sie takiego z Toba dzieje,ze aż p[ogotowie musisz wzywać.Mozesz to jakos przyblizyć??Ja po prostu opuszczam miejsce w którym nie moge wysiedzieć.Ide do domu, walne się na kanapę, reka na głowę,drzemka jak się da i powoli puszcza.Z pogotowiem jeszcze nie miałem do czynienia... pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
jasfilipek: Ja biore kalms albo valerin,w zaleznosci co akurat pod reką. A jeszcze co do seronilu to ta moja koleżanka budzi sie nieraz w nocy cała zlana potem a oprócz tego ciagle chce jej sie spac. Ja wogóle jestem przeciwna psychotropom,sadze ze to ostatecznośc a póki mamy siłe musimy walczyć bez nich a jest o co! Dzis nawet było dobrze, w szkole sama sie odezwałam na forum,serce oczywiscie waliło i troche duszno,ale przetrzymałam i dzieki temu teraz czuje sie lepiej,tzn. ciesze sie ze usiłuje sie przełamywać. Teraz siedze z chłopkiem i rozmawialismy apropo tego wszystkiego co dzieje sie w mojej głowie a on stara sie naładowac mnie pozytywna energią. Mówi,że wszystko zalezy ode mnie samej bo moge zapanować nad swoim mózgiem,mam nadzieje,trzymam kciuki za WAS wszystkich.wiem,że możemy pokonać to co przeciez sami stworzylismy....
Odnośnik do komentarza
Witam - mam na imie marcin i 27lat na karku. (przepraszam z gory , ze nie uzywam polskich liter -- takie przyzwyczajenie) nerwice mam od ok 3 lat (ponad) ale najpierw moze opisze przyczyny a potem objawy. a wiec od ok 16 roku zycia zaczalem sie bawic w rozne trawki etc. ale nic na sile ... pozniej wszystko to stalo sie czescia naszej mlodocianej diety alkohol + trawa ewentualnie jakas amfa -- tak sie balowalo :( potem nastoplo uzaleznienie od amfetaminy i moje zycie zaczelo sie buzyc - bylem przykuty do kompa po 2-3 doby z 6h spania i tym podobne - po 3 latach zaczal sie odzywac zoladek (teraz wiem ze to zoladek) i postanowilem wszystko rzucic (balem sie o swoje zdrowie) chyba z 2 tygodnie spalem po 12h budzilem sie na kilka i znowu 12h az pociag do prochow zniknal fizycznie. Bole byly dosc ostre i intesywne wiec poszedlem do lekaza . Wyspowiadalem sie ze wszystkiego i kobitka poslala mnie do gastrologa po zrobieniu USG i EKG .. zbadala tez krew i krzepliwosc etc wszystko ladnie oprocz holesterolu :( zapobiegawczo dala mi ortanol - na nadkwasote po wizycie u 1 gastrologa oczywiscie nic nie bylo wiadomo bo to chlopina przyjmowal w jakims pokoiku przy malym osrodku 1 raz na tydzien ... poslala mnie do wiekszego osrodka i zrobili gastroskopie (omg koszmar , grzebal i wycinal chyba z 10 min :) ) okazalo sie , ze mam nadrzerki zoladka i dwunastnicy - wszystko wpozadku , ale jak sie to ma do tego ze boje sie wyjsc z domu? sobie pomyslalem (ogarnia mnie paniczny strach jesli nawet tylko pomysle ze gdzies mam isc) wiec zeby to leczyc dostalem na poczatek xanax (z tego co tu piszecie to sie ciesze ze odstawilem szybko bo powodowal zadyszki) + estazolam pozniej zmienila mi xanax na seronil ale jak wiadomo sam lek nas nie wyleczy z tego wiec nic nie dal na dluzsza mete ... teraz jem effectin i mam zamiar go odstawic juz dosc ze jestem uzalezniony od estazolamu ktory mimo wszystko nadal dziala (nie biore codziennie tylko przy napadach lekowych) jesli chodzi o objawy - to mialem 1 raz epizod ze skorczem ogolnym wszystkich miesni w ciele , ze az mi twarz wykrecilo - skorcz puscil jak tylko sobie powiedzialem *a niech sie dzieje co chce* (ojciec przerazony trzymal mnie za reke ) to bylo jakies 2 lata temu od tamtej pory nie bylo juz nic tak strasznego ... ale ja sam popadam w stan wegetatywny - nigdzie nie chodze chyba , zw wypije przed tym kilka piwek (wtedy nic mi nie dolega :) ) ale wiem ze to tez nie jest lekarstwo. co do objawow normalnych to niemam tak jak tu widze w wiekszosci postow spontanicznych atakow paniki - one sie poprostu biora od jakiejs fobii jak np to wychodzenie z domu etc. sprobuje zrobic tak jak piszecie - odstawie psychotropy i bede jadl tylko leki na zoladek oraz sprobuje wziasc byka za rogi bo z ta choroba chyba inaczej sie nie da... pozdrawiam Marcin
Odnośnik do komentarza
Witajcie z samego rana. ROBSON najpierw odpowiem na Twoje pytanie. Przybliżę Ci w skrócie jak przebiega u mnie atak co wyjaśni dlaczego bez pogotowia się nie obędzie Kurcze nie wiem jak zacząć ale postaram się- a mianowicie na jakieś 15 minut przed wystąpieniem ataku czuję już ,że zaczyna dziać się coś niedobrego .Biorę wówczas dodatkowy bisocard i 2 tabletki relanium.Serce wali mi w takim tępie ,jakby miało za moment wyskoczyć z klatki piersiowej.To jednak dałoby się wytrzymać .Najgorsze jest sztywnienie kończyn i języka.Chciałoby się coś powiedzieć a tu zero możliwości.Ręce i nogi robią mi sie zimne jak u nieboszczyka a ciało odmawia posłuszeństwa.Często kończy się to utratą przytomności.W czerwcu podczas takiego odlotu wyszłam przed dom ,ponieważ brakowało mi powietrza i już tam zostałam.Znalazła mnie teściowa ,która na szczęście mieszka dwa domy dalej ode mnie.Obudziłam się w szpitalu podłączona do kroplówki. Podczas ataku nie moge oddychać.Moje płuca sprawiają wrażenie ,że się zmiejszają do rozmiaru płuc niemowlaka. W głowie czuję szum i mam wrażenie ,że napełnia mi się cała wodą.Kompletny brak reakcji i do tego ból w kltce piersiowej i plecach. ROBSON-przybliżyłam Ci moję odloty w ogromnym skrócie ale mam nadzieję ,że zdołałam wyjaśnić dlaczego bez pogotowia nie daję rady. Zdarzają mi się również ataki o delikatniejszym przebiegu ,w takij sytuacji radzę sobie sama .POZDRAWIAM CIĘ .PA!!!
Odnośnik do komentarza
witajcie wszyscy ja juz w pracy, zaczynam ostro działąć, choć nie czuję się najlepiej pozdrawiam całą ekipę i nowych uczestników forum czarnaska odezwij sie jak sie wyśpisz słońce i opowiedz jak pierwsza noc w pracy no, biore apap, bo łeb mi chyba zaraz pęknie i zapierdzielam buźka
Odnośnik do komentarza
Gość agnieszka 28
witajcie .dzieki za slowa otuchy,od razu mi lepiej.aga-masz racje pomyslowosc to chyba moja specjalnosc:)))))czego ja jeszcze nie wymysle?jak na razie jest ok.wmawaiam sobie,ze jestem zdrowa,nic mi nie jest itd.wczoraj lekarka rejonowa przepisala mi propolan(albo promol-nie pamietam nazwy) na nerwy,ale nie zamierzam go wykupywac.przed chwilka przeczytalam w poscie,ze chyba o ile sie nie myle wiki bierze deprim i jej pomaga,a wiec ja tez sobie cos takiego zafunduje oprocz tego psycholog i juz,zycze milego dnia i pozdrawiam.acha mialam pare razy dzisiaj juz poczatki ataku(tak misie przynajmiej zdawalo)ale jak na razie niezle sobie radze.papa caluski
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny i chłopaki :) Kurde, przestaję być rodzynkiem hehe, a tak mi dobrze było... ja sam a Was tyle :) Chłopaki, nic się nie martwcie, będzie luzik, tylko nie dajcie się zwariowac sobie samym, bo to my sami się nakręcamy a potem strach, ból i lęk. Mamy nowy dzień, następny dzień walki ze swoimi słabościami i zawsze na dzień dobry postnowienie musi być takie, że tą walkę wygramy. Ja znowu spadam na chlebek i meliskę zarabiac :) Dziewczyn mamy tu sporo i są nieziemsko cudowne (zoabczcie jakie mi CZARNA wczoraj buziaki posłała :), więc spokojnie, będzie dobrze! Wielkie buźki dla dziewczyn i pozdrowienia dla Was chłopaki!!!
Odnośnik do komentarza
dorotko energii we mnie sporo,ale ból głowy bardzo przeszkadza, bo nie moge sie na niczym skupić, ale dam radę, bo co mam nie dać:))) michale to właśnie czytając twoje posty zaczęłam pić regularnie meliskę, nie wiem, czy to w mojej głowie sie coś wreszcie poustawiało, czy ona rzeczywiście pomaga, bo czuje się znacznie lepiej miłego dnia i nie przepracuj się nasz rodzynku(pierwszy rodzynku) buziaków 2 x tyle co wczoraj
Odnośnik do komentarza
MARCINIE 27-Twoje dolegliwości faktczycznie mogą być przyczyną błedów szaleńczej młodości. Wypicie kilku piwek przed wyjściem z domu to nie rozwiąże Twoich problemów.Ja rozumiem ,że alkohol dodaje Ci odwagi ale równie dobrze może wpędzić Cię w kłopoty.Napisz proszę czy rozmawiałeś na temat swoich problemów z psychologiem.CZEKAM NA ODPOWIEDŻ.NARAZIE I TRZYMAJ SIĘ
Odnośnik do komentarza
CZARNA Mnie też boli gowa ale to chyba z nerwów,że muszę w tą ślizgawicę jechać do psychologa .Wizytę mam na 14-tą a w powrotnej drodze mam zamiar zrobić zakupy i zawieść projekty do mojej klientki.Jak wrócę do domu to będzie już ciemno a ja cholernie nie lubię jeżdzić samochodem po ciemku i w dodatku przy takiej pogodzie .No cóż siła wyższa bierze górę. Spadam do kuchni zaglądnąć do moich zrazów,bo jeszcze chwila a zostanie z nich węgięl
Odnośnik do komentarza
witaj marcinie ja też miałam podobny problem był tak okres w moim życiu, że nie było w nim dnia bez piwa, potrafiłam wypic piwo o 6 rano przed pracą, bo to powodowało, że wszystkie problemy znikały niestety, po jakimś czasie miałam po wypiciu nawet dwóch piw takie lęki, że powiedziałam sobie dość oczywiście ta sytuacja była spowodowana pewnym zdarzeniem w moim zyciu, z którym nie potrafiłam sobie poradzić(zresztądo tej pory nie potrafię) teraz nie piję, zaczęłam chodzić do psychiatry, biorę leki , no i przede wszystkim wchodze no to forum, które pomaga mi bardzo, bo spotkałam na nim genialnych ludzi, ciepłych i rozumiejacych drugą osobę poza tym , kiedy przeczytałam tu, że nerwica, to coś , co siedzi nam w głowie, zaczęłąm po prostu sama prostować sobie kregosłup pozdrawiam cię gorąco
Odnośnik do komentarza
Witajcie w pochmurny dzień. Od rana jestem jakaś byle jaka. Nie mam na nic ochoty, łażę po mieszkaniu i nic mi się nie chce. Chyba walnę się spać. Wczoraj byłam na terapii - w trakcie i po czułam się świetnie. Mogłabym tam chodzić codziennie. Tak bardzo polubiłam te spotkania, że nie wiem co będzie jak nie będę mogła tam chodzić. Po prawie każym spotkaniu czuję się *luźna*, odprężona i jakoś tak lekko. Ale dzisiaj jest fatalnie. Do tego boli mnie niesamowicie głowa ze wszystkich stron. I chyba znowu zaatakowały mnie zatoki. Nawet patrzeć prosto nie mogę. Nie lubię takiego stanu. I znowu muszę brać leki. Bo to samo nie przejdzie. A było tak fajnie. Idę do sklepu - może mi lepiej się zrobi po spacerku na dworzu. Później się odezwę.
Odnośnik do komentarza
WITAJCIE SLONECZKA! Mamy kolejny ponury dzien fefe,do tego pada deszcz,koszmar.Jak bylam na zakupach o malo dwz razy sie nie wylozylam bo jest tak slisko,makabra.Dzis szybciej sie wyrobilam i natychmiast zagladam do Was.Przybywa nas nie ma co. Doroto W-serce moje,ja tez tesknilam z Viola i mam nadzieje ze jednak przekona sie do nas,ciekawe czemu reszta dziewczyn sie nie dozywa?Ja nie moge wytrzymac bez forum i juz,musze tutaj byc i tyle z Wami wszystkimi.A z Ciebie tez pracus Dorotko caly czas cos kombinujesz nad projektami.Kotkeciki raz moga byc wegielki,taz sa smaczne,buzka;) Czarna jak zwykle swietny humor,tylko znowu ta glowa,niedobrze sloneczko,ja mam narazie spokuj ale pewnie i tak zacznie znajac zycie,oczywiscie jej sie nie dam co to to nie.Pracujesz i piszesz fajnie,tylko zostaw trochee sila na potem dla nas kochana. Kasik,lyzwy rewelka,odstresujesz sie troche,ja niemam takiej mozliwoscie pojezdzenia a z checia bym to zrobila.Daj znac potem co u ciebie. Agnieszka28-jak chcesz to potrafisz,widzisz,brawo! Michal-zawsze bedziesz naszym rodzynkiem,i sie nie kluc,tak jest i juz,pamietaj.Odezwij sie po pracy,BUZKA Iwonko moja,masz problemy i wiem ze ci ciezko,juz niewiem co mam robic aby cie rozweselic,ale nie dam za wygrana,zreszta wiesz o tym,caluje Cie mocno i odezwij sie,prosze. Marcin-poczatki zawsze sa trudne ale trzeba walczyc i koniec,co nie dziewczyny,my to wiemy. Czarnaska-spioszku wstalas juz bo mi teskno! Malgosiu a co u Ciebie skarbie? Aguniu tez sie nie odzywasz,co jest? Mattiago,tez milczysz?
Odnośnik do komentarza
No tak wychodzi na to ,że ból głowy dopada dziś więcej osób.To ta paskudna pogoda wprawia nas w taki pochrzaniony nastrój . Matiiago- witaj słoneczko nasze.Wzięłam z Ciebie przykład i poprasowałam wszyściutko co leżało w koszu.Teraz mam święty spokój na kilka dni. Odezwij sie po spacerku koniecznie .Narazie!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×