Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Tyta32 :-) witaj. u mnie za oknem biało, a na termometrze +4 stopnie, ale czuję się dobrze nie licząc, że dzisiaj rano gotowa byłam udusić własnego męża gołymi rekami... Małżeństwo powinno zawierać się na czas określony z możliwością przedłożenia... Od razu byłby porządek i połowa ludzi nie miałaby nerwicy... :-))) Pozdrawiam wszystkich :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za ciepłe słowa wczoraj! Atak przetrwałam, wyszłam z domu i przeszło mi :) dzisiaj miałam taki moment, że mi się przypomniało i strasznie zaczęło mi walić serce - miałam wrażenie, że się uduszę. Teraz tylko kłuje. Po każdym takim ataku jestem potwornie na siebie zła ;/ Odkryłam Nervosol - bardzo mi pomaga! + duże ilości melisy + oddech i powolutku leci ;) teraz muszę zrobić morfologię (dla mnie to też niesamowity stres:/), bo skoro piszecie o żelazie i magnezie to tak pomyślałam, że faktycznie. Czy też macie wrażenie, że dużo gorzej czujecie się w taką pogodę?

Odnośnik do komentarza

Merypanda ja ci muszę powiedzieć że był czas że z nervosolem nie rozstawałam sie na krok,zawsze go miałam i jak tylko coś zaczełam się źle czuć to go brałam i nawet mi pomagał.jak dostawałam ataku drgawek to to pierwsze nervosoli melisa i psycholog i to mi nawet pomagało.teraz nerwosolu już nie pije jakoś nie czuję potrzeby takiej.a z tym magnezem to też pomyślę

Odnośnik do komentarza

Ewcia1 :-) wiesz ja myślę, że jeszcze jesteś mocno potrzebująca leczenia i powinnaś brać leki przepisane przez lekarza. Dwa miesiące brania, jeszcze Cę nie uzależni, a poza tym jak odstawia się lek stopniowo, to się odstawi i już. Pani powiedziała, że masz brać 2 miesiące, to bierz dwa miesiące, a nie lecz się sama, bo Ci nigdy nie przejdzie. Sam fakt, że masz lęki z powodu wirtualnego uzależnienia świadczy, że nadal masz nerwicę lekową bardzo czynną, a przecież chcesz tej nerwice nie mieć tak czynnej, więc musisz brać lekarstwa i to te przepisane przez lekarza. Przejdź całą kurację pod kontrolą lekarza, a nie rób sobie krzywdy i nie lecz się sama, bo tylko sobie zaszkodzisz. Takie jest moje zdanie, ale oczywiście nie musisz się nim sugerować. Pozdrawiam :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Ewalit54 masz calkowita racje ze potrzebuje leczenia ,mam nerwice i podejrzewam ze jeszcze dlugo bede sie leczyc bo wiem w jakim jestem stanie ale troche mnie uspokoilas wiec nadal bede brac ten afobam ,biore male dawki bo tylko 0,25mg dziennie wiec mam nadzieje ze nie uzaleznie sie tak szybko,a citabax pewnie z pol roku trzeba brac .Dziekuje za slowa sa one dla mnie bardzo pouczajace ,pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Ewcia1, ja też przyłączam się do Ewy w spr. tego afobamu...odstawiać stopniowo to byś mogła dopiero jak dorze byś się już czuła, a teraz jak czytam to nie czujesz się za bardzo dobrze. ja niedawnoi odstawiłam pramolan całkowicie i wcale nawet teraz nie myślę, żeby go brać, mój organizm już się przystosował bez tego leku...ale antydepresant sertralne biorę połóweczkę 1 x dziennie i boję się przestać całkowicie brać, fakt że dobrze się czuję nie oznacza już całkowitego wyzdrowienia.

Odnośnik do komentarza

Witajcie:) No rzeczywiscie dzisiaj cisza na forum,dobrze by bylo Ewa zeby wszyscy byli zdrowi,kazdy tego tu pragnie.Ja 3 dzien czuje sie lepiej ,nie wiem czy to lek zaczal dzialac czy tylko cisza przed burza.Mam lęki ale troszke mniejsze i szybciej znikaja .Mam cicha nadzieje ze bedzie lepiej,powiedzcie mi czy dlugo te lęki sie utrzymuja podczas leczenia ile czasu moga trwac zanim calkiem znikna.pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Witam no pogoda fatalna ciągle deszcze i to jednego dnia ciepło już taki fajny zapach jakby ciepła się unosił a na wieczór zimno. Mnie wczoraj dopadło jak spałem nie dość że usnąć nie mogłem to się wybudziłem ze snu powietrza złapać nie mogłem i serducho lekko przyspieszone i tak całą noc do tyłu miałem ale to też ta pogoda bo na dworze nic mi nie doskwierało. Czyli coś w środku się buzuje ciągle i to tak właśnie jak pisałem nie ma tego ujścia no cóż już w ostateczności i ja się podleczę ale czekam jak będzie gorzej. Najgorzej to się najeść na kolacja czegoś ciężkostrawnego wtedy człowiek do kitu ma nockę i jakieś koszmary :)

Odnośnik do komentarza

Ewcia1 słuchaj te objawy lękowe mogą trwać i krótko jak i długo bo to nie ma reguły tutaj zależy to od danego człowieka bo jeden będzie miał kilka lat a drugiemu przejdzie w pół roku albo i nawet krócej. Ja na sobie mogę stwierdzić iż najgorzej to miałem przez 6 miesięcy pierwsze a potem to musiałem leki brać żeby jakoś funkcjonować ze szkołą. po jakiś 2 latach się unormowało w miarę że tylko jak mocno byłem zdenerwowany wtedy łykałem coś na uspokojenie ale wiesz każdy inaczej to przechodzi bo każdego z nas organizm rożnie na to reaguje pomimo podobnych a niekiedy takich samych objawów. Może to zabrzmi pesymistycznie ale to nasz mózg to jeden wielki komputer, nerwica to wirus a nasza podświadomość to jest taki cichy gracz, który steruje tym wszystkim i świadomie chcemy go wyeliminować z tej gry zwanej życiem. Więc wniosek jest prosty - jeżeli ja potrafię to zwalczyć to inny też potrafi. Jeżeli jeden człowiek dał radę to pokonać ty też dasz radę tylko trza chcieć walczyć. Pamiętaj człowiek jest w stanie osiągnąć wszystko jednak za cenę trudu - Leonardo da Vinci

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich...dawno Tu Mnie nie było jakiś rok czasu....nie było Mnie bo było ok,aż do nie dawna...:( Pól tora miesiąca temu Moja mama zmarła...:( Więc podejrzewam że nerwica przez to wróciła :( Nie wiem co mam zrobić czy odwiedzić znowu psychologa ale podejrzewam ze nowego mi nic nie powie:( Ogólnie to jestem w rozsypce ciągle Mnie coś boli....a o lękach przed śmiercią to już nie wspomnę :( Ratujcie bo nie wiem co mam ze sobą zrobić :( Pozdrawiam Wszystkich....

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich serdecznie,jestem tu nowa,ale nerwica prześladuje mnie od 15lat a mam już 30,także pozwoliłam się jej rozwinąć na dużą skalę,jedna nie mając wsparcia i zrozumienia najbliższych,zamknęłam się w sobie i tak się męczę i powoli wykańczam.Każdy z nas wie,co przeżywa,więc nie będę opisywała swoich przeżyć,chciałabym czasami z kimś pogadać na ten temat i mieć jakiś punkt zaczepienia,poczytam o waszych problemach i na pewno będzie mi raźniej.Powoli tracę już siły do walki z tą potworną chorobą,ale widzę,że nie jestem sama;)Pozdrawiam wszystkich gorąco!Jola

Odnośnik do komentarza
Gość karolcia04

Hejka Kochani ;) Jak tam zdrówko? Ja wcozraj wIeczor cały wymiotowałąm cos mi musialo zaszkodzic...dzis niby ok,ale doskwiera mi bol przy pepku z lewej strony dokuczliwy;/pewnie wiecie o co chodzi bo ta nerwica to paskudne dziadostwo i wszystko wyolbrzymia feee...

Odnośnik do komentarza

Czytam Wasze historie i naprawdę współczuję każdemu z osobna.Chciałabym Wam podać jeden z najlepszych sposobów na drogę ku wyzdrowieniu:psychoterapia plus farmakologia,to strzał w dziesiątkę.Psychoterapia u mnie działała świetnie przez jakiś czas,jednak nie chciałąm przyjmować żadnych leków,ponieważ byłam po terapii uzależnień od benzodiazepin.Pomimo lęków,dawałam radę,ale lęki wzięły w końcu górę i znowu wpadłąm w benzodiazepiny.Nie potrafię znaleźć odpowiedniego leku na nerwicę,bo oprócz Afobamu wszystko,czego próbuję,wzmacnia lęki i bezsenność.Ostanio psychiatra przepisał mi Doxepin,po 3dniach miałam dość.Ale wiem,że dobrze dobrane leki i psychoterapia to najlepsza droga do wyjścia z tego gówna.Nie mam już siły próbować z lekami i potrzebuję motywacji,może jakiejś rady...A odstawianie benzodiazepin to koszmar,już raz to przeżyłam,po prostu masakra;/nie chcę być uzależniona...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×