Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

witam was jak to czytam to jak o sobie-biegałam po lekarzach a tu nic wszystko wporządku i po 5 latach trafiłam do psychiatry i tu bingo -biorę seroxat i jest duza poprawa są nadal napady tętna nieraz ciśnienie podskoczy/ale lęk jest coraz mniejszy i przezywam to duzo spokojniej /prosze mi wierzyc nie leczona nerwica potrafi zmarnowac zycie//obecnie ja staram się isc do przodu bo przeciesz walczymy o normalne zycie
Odnośnik do komentarza
witajcie dziś byłam u psychiatry; lęk niesamowity, bo to przeciez 1 wizyta, oczywiście telepało mną na maksa, a jak weszłam do gabinetu, to nie mogłam opanować drżenia rak i płaczu(niestety), ale okazało się, ze pani była super przeprowadziła ze mna świetna rozmowę, ja sie wyciszyłam, do domu przyszłam szczęsliwa, ze jest ktoś(oprócz was oczywiście), kto może mi pomóc dostałam tabletki CILON, czy cos wiecie na ich temat?
Odnośnik do komentarza
Witajcie,Czarna nie obawiaj się wziąśc tabletkę,lekarz wypisala Ci dość łagodny antydepresant więc nie obawiaj się.Na początku możesz czuć się trochę gorzej zanim organizm przyzwyczai się do leku,a potem będzie tylko lepiej a więc nie martw się.Dobrze że poszłaś do lekarza,po co się tak męczyć,ja leki biorę trzy miesiące i czuję dużą poprawę,nie wyobrażam sobie co by ze mną teraz było gdybym nie brala leków.Pozdrawiam Cię serdecznie będzie dobrze,tylko stosuj się do zalecenia lekarza. Aguś boląca głowa to niestety też moja zmora oprócz nerwicy.Moja doktor rodzinna powiedziala że przy nerwicy często się zdarza,lub wręcz nasila i ja tak mam.Wcześniej zdarzały mi się takie zwykle bóle głowy,a teraz mam straszne migrenowe,wtedy nie dam rady funkcjonować,leki nie dzialają na te bóle.A silnych boję się brać żeby nie namieszać z tymi które już biore.Mam nadzieję że jutro lepiej się będziesz czuła.Pozdrowionka. Ja jutro mam kontrolną wizytę u psychiatry,zobacze co powie.W sobotę kolejna psychoterapia i jakoś to leci,ważne że samopoczucie lepsze.Pozdrawiam Was kochani i życzę wszystkim dużo zdrówka.Pozdrawiam również Wiki,Dorotkę W.,Pogódkę,Weronikę i wszystkich których pominęłam ale mam w sercu.Trzymajcie się kochani w ten mrozny wieczór. :)
Odnośnik do komentarza
Witam . Moja pora na pisanie.Gratuluję Czarna,że zdecydowałaś się na pójście do psychiatry.Zazwyczaj przy wprowadzaniu przeciwdepresyjnego leku podaje się lek na uspokojenie.Nie jest to oczywiście regułą,bo możesz czuć się znośnie. U mnie na razie spokojnie.Mogę normalnie żyć.Staram się nie myśleć o ewentualnych stresach w przyszłości i cieszyć się każdą chwilą. Życzę Wam miłego poranka i pozdrawiam Czarną*Dorotkę W,Agunię.Pogódkę,Małgosię,Agę i wszystkie pozostałe miłe Panie.
Odnośnik do komentarza
Gość AGNIESZKA 28
witajcie,po raz drugi.od paru dni czytam wszystkie posty o nerwicach lekach itd.ja juz nie moge rano wstaje czuje paniczny lek i jest mi niedobrze mam scisniety zoladek nie umiem jesc,pieczenie w mostku.nie wiem jak sie od tego uwolnic.staram sie naprawde,czasami zajme sie czyms to na chwile zapomne,a pozniej z nikad nagle atakuje mnie paralizujacy strach ze zaraz sie udusze,poniewaz ciezko mi sie oddycha,lub serce przestanie pracowac.itak od rana az ide spac,ja juz naprawde nie mam sily czy z tego naprawde da sie wyleczyc?ja boje sie ,ze zwariuje.pozdrawiam agnieszka28
Odnośnik do komentarza
AGNIESZKA28 Na to pieczenie w klatce i duszność spróbuj sobie wziąć Mentowal w kroplach lub validol. Mają smak mietowy i sa ziołowe. Mi to pomaga. Nawet kardiolog mi je zalecała. Tak fajnie robi się lekko i trochę zimno w klatce, ale napewno lepiej sie oddycha:) Witajcie dziewczyny. Idę zaraz do lekarza na kontrolę. Zobaczymy co słychać u mojego maluszka. Przez dwa dni znowu miałam uczucie lęku i bóle po obu stronach klatki piersiowej tak bardziej po stronie pach. Ale już wbiłam sobie do głowy że w tych miejscach umiejsowił się nerwoból i staram się nie panikować. Bardzo ograniczyłam leki. Na uspokojenie od dwóch tygodni nic nie biorę. Czasem tylko jak idę so dużego sklepu to possię validol, ale jakoś daję radę bez reszty. No oprócz leków na nadciśnienie i raz musiałam wziąć isoptin, bo serce chciało mi wyskoczyć głową:). Ale jakos leci. Coraz ciężej mi chodzić i cokolwiek robić, ale muszę wytrzymać jeszcze dwa miesiące. Najbardziej się denerwuję porodem i tym, że u nas jest krucho z miejscami w szpitalach. Chyba dziewczyny zaszalały i ciężko się dostać do szpitala. Ale w marcu może będzie lepiej. Dziekuję wszystkim za pamięć o mnie i również bardzo gorąco pozdrawiam wszystkich, w tym: Agę, Agunię, Wiki, DorotęW, Iwonę, Pogódke i inne Panie, które wspierają i pamiętają:) Napiszę jak wrócę od lekarza.
Odnośnik do komentarza
blagam pomocy!!!!!!!! nie wiem co mam robic moja mama ma napady leku nie moze spac w nocy dzisiaj bedac w domu twierdzila ze jakis pan chce ja porwac i widziala drugiego za okno byla tak przestraszona ze az cala drzala.wezwalismy jej pogotowie to dali jej chyba cos na uspokojenie ae i tak nie pomaga .dzisiaj powiedziala ze ma mysli samobojcze. przeciez przyjmuje jakies leki antydepresyjne reguralnie chodzi do lekarza.juz bylo jakis czas dobrze a teraz znowu ten koszmar sie zaczyna .nie wiem jak jej pomoc i boje sie strasznie.mama juz kiedys lezala z tego powodu w szpitalu.caly czas boi sie ze ma jakas chorobre ostatnio mama jest przyziebiona ale mysli ze to jest cos powaznego.a co najgorsze nie moze spac i jesc .boje sie o nia strasznie bo choc staram sie jej pomoc to zdaje mi sie ze to na nic dzisiaj podczas napau leku nie poznawala nikogo .zachowuje sie jak takie male bezradne dziecko.a usmiechu na jej twarzy nie widzialam od wiekow do tej pory pamietam jak kiedys cos ja strasznie rozbawilo a bylo to gdy mialam ok 12 lat.pomocy!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie,Kochana Mattiago,przykre jest to że czujesz te nieprzyjemne objawy,zobaczysz co dziś powie lekarz,z dzidziusiem pewnie wszystko w porządku,trzymam kciuki że poczujesz się lepiej.Dobrze że udaje Ci się wytrzymać bez leków,to ważne dla Ciebie i dzidziusia.Trzymam kciuki że wytrwasz dzielnie do końca ciązy,a potem będziesz się cieszyć macierzyństwem.Pozdrawiam Cie z całego serca,odezwij się po wizycie. Ja też mam dzisiaj lekarza więc też potem się odezwę. Agnieszko 28,doskonale rozumiem Twój lęk,ja miałam tak na początku nerwicy,kiedy nie wiedzialam co się ze mną działo.Czułam się bardzo zle,nie mogłam jesc i chudłam w oczach,byłam już tak wyczerpana,bo mialam straszne biegunki,że musialam szybko udać się po pomoc do psychiatry.Nadal się leczę i jest poprawa,a więc nie zwlekaj z wizytą,będziesz się lepiej czuła.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny jak się macie??? Wczorajszy dzień był dla mnie koszmarny z powodu strasznego bólu głowy ale dziś obudziłam się i wszystko jest ok. MATIIAGA napisz koniecznie jak wrócisz ze szpitala jak się ma twój maluszek WIKI cieszę się,że patrzysz w przyszłość bardziej optymistycznie Moje kochane dziewczyny napiszę do Was po powrocie z zakupów .NARAZIE
Odnośnik do komentarza
Droga Moniko,Twoja mama musi się bardzo męczyć,bardzo cierpi wiem coś o tym,bo moja mama kiedyś też tak miała,być może u mamy zaczyna pojawiać się poważniejsza choroba-schizofrenia.Ale musi to stwierdzić lekarz i szybko podjąc odpowiednie leczenie,bo to jest bardzo niszcząca choroba.Wtedy męczą chorego różne przykre wizje i zjawy,które tylko on widzi,przez to bardzo cierpi. Więc szybko spróbuj mamie pomóc.Pozdrawiam i pisz co z mamą.
Odnośnik do komentarza
Gość AGNIESZKA 28
dziekuje bardzo za slowa otuchy .w poniedzialek ide do psychologa.mam nadzieje ze mi pomoze bo jak nie on to juz nie wiem kto.mam male dzieci ktore kocham nad zycie i chce dla nich zyc i byc szczesliwa,a w tej chwili nie cieszy mnie nic,nic mi sie nie chce i ogolnie mam doooosc.marze zeby to sie juz skonczylo.pozdrawiam i zycze wytrwalosci wam i sobie.
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny. To forum jest jak narkotyki! Rano pierwsza myśl:WŁĄCZYĆ KOMPUTER I PRZECZYTAĆ POSTY. Moniko bardzo Ci współczuję ale musisz pomóc mamie.Musicie iść razem do lekarza i powiedzieć co się dzieje bo Twoja mama bardzo teraz potrzebuje pomocy. Lekarz napewno poradzi Ci jak masz postępować z mamą i na co zwracać uwagę. Agnieszko 28 tak zawsze jest na początku ale po dobraniu odpowiednich leków i po jakimś czasie to wszystko się uspokoi a przynajmniej da się z tym żyć,tylko musisz zacząć brać leki. Dototko W czy lekarz może powiedział Ci czym są spowodowane te bóle głowy?Czy to zatoki,migrena? Wiem po sobie że ból głowy jest bardzo męczący ale mnie głowa boli sporadycznie. Czarnaska od wczoraj nabrałam więcej pewności że jakoś poradzę sobie w pracy a to dzięki Twojemu postowi.Skoro Ty sobie radzisz to dlaczego ja mam tam panikować?
Odnośnik do komentarza
Witaj Ewelinko nie bój się do nas napisać,każdy z nas na początku nie chciał pisać tylko czytał,ale zobaczysz jaka przyjdzie ulga kiedy zaczniesz o swoich problemach rozmawiac z innymi,choćby przez pisanie na tym forum.A więc pisz ile dasz rady a poczujesz się lepiej,my tu wszyscy jestesmy jak rodzina i siebie wspieramy,choć każdy z nas boryka się z podobnymi problemami,ale w im więcej nas jest tym bardziej damy radę stawić czoła tej chorobie.Napisz do nas szybko co Cię trapi a poczujesz się lepiej,witaj wśrod nas,bo już zrobiłaś pierwszy krok.Pozdrawiam Cię serdecznie.Czekamy na dalsze posty,
Odnośnik do komentarza
Aniu witaj,w moim przypadku bóle głowy są spowodowane częstymi migrenami,ale mogą to być też problemy z zatokami,bo często mam przewlekłe zapalenie zatok,wiec mysle że to może być przyczyną tych bóli.Ale często są gto bóle napięciowe związane z przewlwkłym stresem który towarzyszy naszej chorobie.Pozdrawiam Cię serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Gość AGNIESZKA 28
ewelinam26 jesli moge ci cos poradzic to napisz co cie gnebi co cie meczy to naprawde w jakims stopniu pomaga,takie wyzalenie sie komus.tym bardziej,ze sa tu osoby,ktore naprawde cie zrozumieja,poniewaz przechodza to co ty.ja powiem tak,u mnie w domu jest mi o tyle trudno walczyc poniewaz moj maz nie potrafi badz nie chce mi pomoc.moja mama mowi mi ze mam nerwice ,ale widze ,ze tez nie bardzo umie mi pomoc.sama nie wiem jak mozna mi pomoc,ale chcialabym ,zeby moj maz przynajmiej jak mam atak,lub jestem sparalizowana strachem,ze zaraz umre przynajmiej mnie przytulil i powiedzial,ze zaraz bedzie dobrze,ze mi przejdzie,ze to tylko jest w mojej glowie i nic mi nie grozi.tylko tyle,a tak wiele.niestety nie mam tego.pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich! To mój drugi dzień z Wami :-) AGNIESZKO 28 rozmawiałaś z mężem? Bo ja też miałam taki problem ze swoim mężem ale odkąd mu dokładnie naświetliłam sprawę, że to nie są żarty .....potrafi mnie przytulić i wspierać. Powiedz mu o wszystkim, FACET się nie domyśli im trzeba wyłożyć kawę na ławę! EWELINO26 mój pierwszy dzień był wczoraj i uwierz naprawde lepiej jak się coś napisze...powodzenia!!!
Odnośnik do komentarza
To jeszcze raz ja! Powiedzcie czy napięciowe bóle głowy mogą trwać tygodniami....bo ja mam pulsujący , jednostronny ból od dwóch tygodni. Nie boli strasznie ale jest bardzo drażniące takie uczucie ciepła ,zimna na zmianę! Czy to też ma związek z nerwicą ????? Bo juz też uroiłam sobie, że to cos poważnego. Ale badał mnie neurolog i zapewniał, że to nic złego !!!! I czy po seronilu jest się bardziej ospałym! Bo ja śpie niby lepiej ale wstaję zaspana :-(
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×