Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Kasia musisz isc do lekarza, nawet jak zkims pogadac kto tez tak ma, to nic nie da, widzisz my tu wszystkie walczymy, i kazda poddaje sie brania lekom bo juz nie widzimy ionnego wyjscia, do takiego stopnia nas nerwica dopadla, sa i takie jak Arkekra ze sie wyleczyly i dodaja nam otuchy, ze mozna wyjsc z tego, niema co czekac serio.!! tylko lekarz psychiatra czy psycholog wytlumaczy Ci wszystko!! najlepiej znajdz osrodek leczenia nerwic, napewno w warszawie jest , wpisz w google i zadzwon tam , umow sie na wizyte, w takich osrodkach niema dlugich terminow, mnie przyjeli za 3 dni, bo wiedza co przezywamy, co to dla nas jest ta choroba bo inaczej tego nazwac nie moge.

Odnośnik do komentarza

Widzisz gracja, mi tez mowila moja mama, idz lecz sie,(ona tez miala nerwice wyszla w niej naprawde 98%), ja mamy nie sluchalam, ani męza ,poprostu nie dopuszczalam mysli, myslalam ze to mi poprostu przejdzie, nosilam przy sobie doslownie apteczke w torepce ze wszystkimi lekami potrzebnymi na wypadek gdyby.... w domu to wogole mialam apteke, tyle pieniedzy, tyle wizyt nie zliczonych u lekarzy, strata czasu, i pozwolilam nerwicy sie rozwinac.Ciezko jest sie z tym pogodzic, ja wiem, i pewnie Kasia myslisz sobie eh co ja tam pisze? myslisz ze to ci minie, przejdzie...nie uwierz ze NIE, bo bedzie jeszcze gorzej. A jak teraz sie zglosisz do lekarza to leczenie bedzie krotsze, ja czekalam rok i ponad rok potrwa moje leczenie tak stwierdzil lekarz. z tego mozna wyjsc, trzeba nauczyc sie zyc na nowo, bedzie ok, tylko trzeba sie leczyc naprawde, niema co czekac

Odnośnik do komentarza

Kasiaa :-) Tak całkiem mi nie przeszło, ale umiem sobie z tym radzić. Mam teraz dużo smutków w życiu a na horyzoncie czai się ta francowata nerwica i czeka, że jak tylko strącę kontrole, to natychmiast mną zawładnie, więc walczę, a jednocześnie staram się pomagać Wam. Ta pomoc i wspieranie jest dla mnie tez terapeutyczne i tak jak Gracja pisze, że samo przebywanie na forum, w grupie ludzi o takich samych problemach jest leczące i pomaga... Ewa

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za dobre rady, zamierzam się wybrać do lekarza ale jakoś mi nie po drodze... wydaje mi się, ze sama dam rade i jednego dnia jest juz ok a na następny dzień to samo... wiem, ze musze iśc do psychiatry ale juz sobie wkręcam, ze napewno te wszystkie leki na nerwicę zwalniaja akcję serca a ja mam i tak zbyt wolną i ze nie będę mogła ich brac, bo wtedy beda musieli mi wszczepic rozrusznik a tego tak strasznie się boję.... u mnie główną przyczyna nerwicy jest ta bradykardia, która właściwie mi nie dokucza wcale ale swiadomośc ,że ja mam wpędza mnie w palpitacje i te sceny do gracji... nie wiem ile juz to mam ale zaczęło sie to jakies 5 lat temu kiedy to miałam non stop dusznosci i wtedy zaczęłam wyszukiwac sobie przeróżne choroby, latac po lekarzach... okazało się, ze mam alergię, niedoczynnosc tarczycy, więc od razu mnie dławiło i myslałam, że się dusze bo jestem astmatyczka... ojej ja wiem, że mam słaba psyche i stad to sie bierze ale mimo wszystko nie potrafię pokonac lęku.... przez 3 lata było ok, w lipcu 2009 roku urodziłam 2 synka i od listopada 2009 mam te kołatania i ataki ale nasilaja się one w okresie jesienno-zimowym kiedy to dopada mnie tez depresja :( a każde złe bicie serca powoduje u mnie panikę, bo wiem, że mam coś nie halo z nim i się nakręcam ehhhh...........

Odnośnik do komentarza

Ale przed zajsciem w ciążę i jak byłam w ciązy to nie miałam zadnych dolegliwosci, wszystko było ok, bo zakochałam się na nowo i bardzo pragnęłam miec dziecko... świat wydawal sie piękny, nie miałam palpitacjii, serducho pracowało ok i w dodatku urodziłam przez cesarkę, juz drugie dziecko... i nie miałam zadnych komplikacjii z sercem,,, a takie solidne objawy nerwicy mam od dwóch lat, teraz mam 33 lata...

Odnośnik do komentarza

Dziwie Ci sie ze tak dlugo wytrzymujesz , widocznie nie przezylas jeszcze najgorszego, czego ci nie zycze. Widocznie ja mam nerwice bardziej somatyczna? tak to sie nazywa chyba? Ja doszlam do takiego stopnia z lękami ze chodzic nie umialam, bo mialam tak okropne uczucie falowania, zawroty glowy, zamazany zwrok, bylam w szpitalu, tydzien, tomografie itp itd........... nie bede Cie Kasia namawiac, więc wolisz zyc tak jak zyjesz odpowiada Ci to? Aha i zadne leki przeciwdepresyjne nie obnizaja rytmu serca czy jak to tam napisalas, tylko uspokajacze , wlasnie ta hydroxyzyna co ja bralas, i inne benzo uspokajajace obnizaja cisnienie i rytm, ja mam baaaaaardzo niskie cisnienie i biore antydepresant-bo tym sie leczy nerwice, jak za pewne wiesz i wszystko sie zmienilo w moim zyciu, doslalam takiego powera po tych lekach ze chce mi sie zyc , robie to co chce, zyje jak dawniej, i niewiem do tej pory jak moglam sie tak meczyc? widocznie z poczatku dawalam rade ,ale jak doszly te *gietkie nogi* to mnie powalilo,ani wyjsc do sklepu itp, nabawilam sie takich lękow przed wyjsciem z domu ze ho ho!!Wiec nie moglam sobie na to pozwolic, mam dziecko, chce byc wspaniala matka dla mojej corki , a nie ograniczoną. A co do Twojego serduszka to lekarz zapewne przeprowadzil by z Toba wywiad i bys sie wszystkiego dowiedziala.

Odnośnik do komentarza

Witajcie znów jestem z wami, gracja ja dziś też myślałam o tym co by było gdybyś,y obie znerwicowane poszły na spacer i ja bym chyba się tak martwiła o tą drugą osobę i sobie wyobrażała co ona czuję że chyba bym zemdlała a ty zaraz po mnie i na odwrót:) Ewa, ja byłam w bardzo złym stanie po lekach i moja pani neurolog wie o tym dała mi leki ale ja wiem że psychiatrzy inne leki przepisują, dawkują je inaczej, poprostu nimi żąglują, moja kochana Pani neurolog wie wszystko co się ze mną działo od samego początku, wykryła mi tężyczkę, wytłumaczyła wszystko, co, skąd, dlaczego, dała numery do specjalistów którzy mnie wyleczą, powysyłała na badania, i swoim gadaniem poskładała mnie do kupy, po każdym wyjściu od niej byłam pewna że nie umrę. i szłam dalej, ale po rzuceniu leków jak poszłam do niej ochrzaniła mnie, że jestem rozbita i muszę brać leki, wspomniałam jej o bolących plecach i już co bym nie powiedziała to mówiła, stres,stres,stres, napięcie, a ja miałam wypadek gdy byłam w ciąży i nie mogłam mieć prześwietlenia kregosłupa i czułam że coś nie tak i wiedziałam że to nie stres i kazała mi już nie przychodzić bo nic mi nie dolega:( (co do tych schorzeń co miałam na początku) a o eeg glowy powiedziala ze ma tak 30% ludzi i nie dopytywalam się więcej bo się bałam:) hahahaha ale internista kazał mieć swojego neurologa by to eeg sprawdzać co chwilę bo muszę być pod kontrolą

Odnośnik do komentarza

Nie biore zadnych leków, jak byłam rok temu u kardiologów w aninie to stwierdzili, że nie potrzeba mi leków, jeszcze karmiłam wtedy i nie chcieli mnie faszerować, poza tym moja pani kardiolog skierowała mnie na badanie elektrofizjologiczne serca ale cała ekipa kardiologów wykonujaca to badanie stwierdziła, że sie nie kwalifikuję i nie miałam robionego... a leki na serce i nadciśnienie zwalniaja akcje, więc ja nie powinam ich raczej brac, bo i tak mam wolna i tego się boje, to jest podłoże mojej nerwicy :(

Odnośnik do komentarza

Nie biore zadnych leków, jak byłam rok temu u kardiologów w aninie to stwierdzili, że nie potrzeba mi leków, jeszcze karmiłam wtedy i nie chcieli mnie faszerować, poza tym moja pani kardiolog skierowała mnie na badanie elektrofizjologiczne serca ale cała ekipa kardiologów wykonujaca to badanie stwierdziła, że sie nie kwalifikuję i nie miałam robionego... a leki na serce i nadciśnienie zwalniaja akcje, więc ja nie powinam ich raczej brac, bo i tak mam wolna i tego się boje, to jest podłoże mojej nerwicy :(

Odnośnik do komentarza

Wiesz, co Kejthi :-) Ja mam wysokie tętno i niskie ciśnienie i dostaje leki na to tętno, bo serce wali mi do 170 razy na minutę, a ciśnienie mam 90/60 i na to dostałam ATEMOLOL50, który zwalnia bicie serca, ale tez obniża ciśnienie, a mi niczego nie obniżyło, tylko serce zaczęło bić mi, jak u człowieka, a niej jak u myszy i teraz jest dobrze. To lek, który trzeba brać stale i nie wolno go odstawić... Ewa

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×