Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Kasiu masz racje jak najbardziej, ja wychodzić się nie boje itp. Tylko nienawidzę autobusami jeździć bo to dla mnie straszne jest, jak tylko wsiadam to zaczyna mnie telepać i po zawodach.. :P I co najgorsze ja biegałem w maratonach a teraz przebiegnę się 100 m do autobusu czy cuś i nie umiem złapać powietrza. Musze teraz zawsze mieć przy sobie wodę i to dla mnie jest najgorsze ale staram się z tym walczyć i specjalnie wsiadam np do tych autobusów albo biegam żeby udowodnić sobie że nic mi nie będzie :P A jak coś się wydarzy najwyżej zabierze mnie karetka i szybciej i bez kolejki dostane się do lekarza :P

Odnośnik do komentarza

Zawsze musze mieć przy sobie wode bo mam wrażenie że usycham,nie jeżdżę autobusami bo to jest dla mnie strasznie stresujące.choć mąż mnie namawia żebyśmy razem przejechali jeden przystanek dla spróbowania co dalej i to jest mądra myśl moim zdaniem,muszę sprubować-bardzo chcę.dużo lęków już pokonałam i te tez pokonam-muszę,nie mam zamiaru sie poddać

Odnośnik do komentarza

Gracja rozumiem cie:( Diablo wiem ze jestes silny i zycze Ci zebys dalej taki byl, tylko widzisz nerwica to posdtepna choroba , atakuje i czasem jak tysiac razy bedzie ci sie robic slabo czy zaczniesz sie telepac, bedziesz zmeczony tym, zaczna sie lęki przed wyjsciem, tak ma prawie kazdy kto ma nerwice, albo bedziesz szedl z trzesacymi nigami a one w koncu odmowia posluszenstwa. ja bym na Twoim miejscu juz teraz zasowala do lekarz poki Ci nerwica az takich szkod w psychice nie zrobila!!!

Odnośnik do komentarza

Diablo to ocenic moze tylko psychiatra, rozpoznac jak Twoja nerwica jest zaawansowana, czy to sa poczatki. Nerwice leczy sie lekami antydepresyjnymi nowej generacji.Sa to slabiutkie leki na poczatek nerwicy. Podnosza serotonine w mozgu, czlowiek staje sie silniejszy, spokojniejszy, odwazny, ma lepsze samopoczucie!objawy jak dzrzenia i inne mijaja! dla takich chorych co maja zaawansowana nerwice, podaje sie jeszcze leki przeciwlękowe, ktore szybko likwidują tzw*ataki paniki* jak wykreca przy atakach itp. ja bylam w szoku ze nerwice leczy sie antydepresantami, wogole myslalam ze nerwicae maja jacys nadpobudliwi ludzie, co maja problemy z emocjami, wrzeszcza itp...bylam ciemna masa w tej wiedzy, dopiero ja poznalam, i uwierz przez rok zniszczyla mnie, moje zycie, ktore na nowo musze budowac, kontakty z ludzmi, musze do pracy pojsc... a gdybys mnie zobaczyl, nie powiedzialbys ze mam jakikolwiek problem, bo to wszystko dotyka ludzi wrazliwych w srodku. ja zawsze bylam twarda, moglam wszystko zalatwic, nigdy nie plakalam, znowilam wszystko, i wszystko wemnie sie kumulowalo i tak wlasnie mnie nerwica zaatakowala. teraz jeest duuuzo lepiej, biore lek i od nowa zaczynam zyc, nie boje sie, nie trzese, mam sile wstac z lozka:)

Odnośnik do komentarza

Ja miałam taki czas że oka w nocy nie mogłam zmrużyć,rano brałam leki na nerwice potem spałam cały dzień a w nocy buszowalam po domu na szczęście teraz w nocy śpię.no dziś mnie wzięło na pisanie,byłam jeszcze takaka słaba a teraz mi przeszło,jeszcze książke poczytam i śpię jutro do 10 tej.książżki super uspokajają.jak mialam dawno ataki to książke czytałam i pomagało.pa pa idę już

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry, kasia pytałam się bo nie wiedziałam:) jak mojej mamie powiedzialam moj pomysl to sie przerazila. Ale super, oby bylo we wroclawiu cos takiego i zeby tez tam wszyscy mili byli. tabletkirzeczywiscie przysmiewaja objawy a potem potrafia one znokałtować na pewien czas:) ale z jakiegos powodu mamy ta nerwice i psychoterapia pozwala nam bysmy jej nie mieli, i nie robili tych samych bledow i umieli sobie radzic. od pychiatry mialam leki gracja a potem od neurologa(wtedy nie brałam od niej) bo nie chcialam powiedzialam ze bede sie leczyc psychoterapia, rzucilam wszystko i dalam radę. w tym tygodnie rozeznam we wszystkim

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkich. Dzisiaj to serce wali już mniej, ale noc miałam spieprzoną... Baskabaska, żeby było zabawniej, to ja miałam teściową nie lepszą od mojej matki, ale Stwórca już wezwał ją do siebie... Kasia czasami jest tak, że zaczyna się leczenie od słabszych leków i później trzeba brać trochę silniejsze, a później znowu słabsze, także jak te *ataczki* będą Ci się powtarzały, to idź do lekarza, bo może to już jest pora na trochę silniejszy lek, a to z kolei oznacza, że się wyleczysz... :-) Magdzik i Gracja życzę wytrwałości w postanowieniach, chociaż nie rozumiem dlaczego chcecie męczyć się jeszcze 2 miesiące, żeby sobie polepszyć...?? Jakby nie można było od razu lepiej się poczuć! Jak już postanowiłyście, to na co chcecie czekać? Nie chcę być złym prorokiem, ale myślę, że przez te dwa miesiące będziecie się tak nakręcały i przestraszały i tłumaczyły sobie, że właściwie wcale nie jest tak najgorzej itd, itp, że w końcu wcale nie pójdziecie się leczyć... I tak życzę Wam wszystkiego najlepszego :-) Diablo :-) Nie wiem ile masz lat, ale zachowujesz się trochę naiwnie! Idź do lekarza, zrób badania, niech wystawią Ci diagnozę i wtedy porównaj się z ludźmi na forum, a nie odwrotnie, bo zawsze znajdziesz u wszystkich, objawy pasujące do Ciebie i wpędzisz się w duża nerwica... Po co ci to? :-0

Odnośnik do komentarza

Ewa ja czekam, bo muszę jeszcze kilka badań zrobić, ustawić w domu sobie wszystko, no i znaleźć ten oddział nerwicowy, zacząć stosować jeszcze kilka nowych rzeczy w psychoterapii, i ja sobie ze stresem nie radzę, powiem szczerze,że somatyczne objawy mi ustępują, mam problem ze stresem, agorafobia, i czasami tymi dołami, ale naprawdę jestem mniej zmęczona, weselsza, taka normalna, wezmę leki jak nie będę mieć wątpliwości, robię wielkie błędy i muszę je w sobie wyprostować na czysto! muszę z tymi dolegliwościami, nauczyć się żyć, inaczej funkcjonować i z tymi postanowieniami wziasc leki, bo jesli zadzialają to chcę robić to dobrze, dobrze je brać i dobrze ten czas wykorzystywać, to nie wymówka, ale zrobię to ale wyrzej wymienione rzeczy muszą być zrobione bym z czystym sumieniem, bez bania się (dzieki kasi i futerkowi i wazym historiom) nie boje sie juz ich. inaczej na to patrze wszystko, jak na cos co pomorze, wtedy byl zly czas gdy brałam bo bylam zbyt zlekniona tym co sie ze mna ddzieje. mam teraz czasem poczatki ataku ale jeszzcze troche, jeszcze trochę,

Odnośnik do komentarza

Znalazłam oddział dzienny nerwicowy, cholera!! jest centrum zdrowia psychicznego:) wiecie co to oznacza, tak zwany psychiatryk, ja nie wiem czy jako samotna mama pójdę tam, bo od razu mi się to kojazy z tym że mnie nie wypószczą, że zgłoszą to i mi zabiorą syna! cholera!! zaraz się popłaczę!!

Odnośnik do komentarza

No witam witam.ja jeszcze obiadku nie mam a o tej porze zawsze już jemy,a dziś tak dospałam że aż wstyd mi.wiecie że mi pomaga bardzo dużo jak mogę tu do was wyrzucić z siebie to co mnie w środku męczy.wczoraj po nocnym pisaniu tak mi wszystko przeszło a wieczorem było mi tak jakoś słabo ,potem zaczęłam pisać z kasią i diablo i wszystko mi odeszło jak po jakimś zastrzyku,poszłam spać taka wyluzowana jak po wizycie u psychologa.aż nie mogłam w to uwierzyć.warto rozmawiać o tym co nas gnębi i nawet jak coś boli,to wyrzucajmy to z siebie,mówmy o tym jak najwięcej aż nam się znudzi.nawet te problemy z bratem mi już mniej ciążą jak to z siebie wywaliłam.ja też muszę trochę spraw uporządkować ,

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×