Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka kochane wrocilam;Di nic mi sie nie stało haha..chodz leki mialam okrutne ,ale dalam rade hmmm w niedziele nie moglam zasnac czulam sie tak zle ze myslalam ze zemdleje,czy cokolwiek innego sie ze mna stanie wszystko mi dretwialo glowa tak mocno bolała;/nogi zimne zdretwiale poprostu masakra!!!!dzis jest juz o niebo lepeij chodz nie jest dobrze...ale sie ytrzymam...nie mam jak nadrobic bo wlasnie mała mi zasneła a ja biegne obiadek robic;DD sluchajcie macie facebook???bo jestem ciekawa jak wygladacie;Pmadzik23 masz??

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, piszę pierwszy raz, chociaż chwilkę Was już czytam:)opiszę w skrócie swoją historię ... wydaje mi się, że nerwica zaczęła się U mnie 6 mc temu, gdy przyjechałam na urlop do Polski (mieszkam zagranicą). Wieczorem siedząc sobie z rodzicami poczułam przypływ gorąca i moje serce b. szybko zaczęło bić. Wystraszyłam się i poszłam się położyć, do 3 nad ranem nie spałam, cały czas szybko biło, mama powiedziała, że to może od nerwów i przejdzie. Miała racje przeszło. Po powrocie do UK szłam sobie zrobić zakupy, wypiłam kawkę i gdzieś po godzinie znów to samo, tyle że o wiele gorzej, myślałam, że umieram, że to zawał. Trafiłam jakoś do domu, ale nie było lepiej, zadzwoniliśmy po pogotowie, ich stwierdzenie **panic atac**. EkG wyszło dobrze, ciśnienie też. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje, serce się trochę uspokoiło wysłali mnie do domu. Na drugi dzień przed pracą znów to samo, na następny znowu. Miałam dość, nie wierzyłam, że to tylko przez moje nerwy się tak czuję, czułam że umieram. Nie byłam wstanie pracować, ziółka nie pomagały, postanowiłam znów wrócić do PL, żeby zrobić jakieś badania na serce. Gdy zrobiłam badania w Polsce wszystko z sercem wyszło ok, tarczyca ok. Dostałam tylko propranolol i magnez. Do końca nie wierzyłam, że to przez nerwy takie objawy. Było dobrze, więc wróciłam do UK. Niestety po pierwszym dniu po powrocie, wszystko wróciło...to nie były już jakby ataki paniki, ale o wiele więcej objawów naraz : drętwienie pleców , ból karku, duszności, kłucie serca, szybkie bicie, pocenie na zmianę z zimnem. Nic nie pomagało: lekarz tutaj zalecił zwiększyć dawkę propranololu i to wszystko. Dopiero po tygodniu dałam radę wstać z łóżka, ale postanowiłam wrócić do kraju, bo tutejsza służba nie sadze, że mi pomoże.(chodzi o psychologa)jestem załamana ponieważ, miałam wiele planów, a teraz wszystko będę musiała zaczynać od nowa w Polsce...Nie wiem czy wierze, że to do końca nerwica, ja nie boję się wychodzić z domu, najgorsze są te napady, które nie pozwalają mi żyć jak chcę:( musiałam się zwolnić z pracy...Boję się wchodzić w psychotropy, na razie jest dobrze na tym propranololu, myślę o psychoterapii, może znajdę w moim małym miasteczku. Czy ta choroba wymaga wielu wyrzeczeń? Czy u was też tak było? Myślicie, że bez psychiatry się nie obejdzie, będą nawroty? oj troche się rozpisałam ale na prawdę jestem zdesperowana i wystraszona, bo te objawy są straszne :( pozdrawiam wszystkie walczące z tym ..ch*.:)

Odnośnik do komentarza

Nadzieja25 tak jest niestety poczatki sa bardzo smutne i niestety musisz miec tyle wyrzeczen,chodz z czasem walki,psychoterapi,ewentualnych tabletek zaczniesz umiec z tym zyc...ja chodzilam na psychoterapie i nerwica mi odpuscila na pol roku niestety miesiac temu znow wrocila;/to wszystko co piszesz tzn objawy to jest bardzo prawdopodobne ze to od nerwicy;/badalas serce,tarczyce krew itd wiec z twoim organizemm jest ok,tylko z glowa nie tak...te wszystkie problemy i objawy ida z naszej glowy nie z organizmu ;/głowa do gory pisz czesciej a napewno bedziemy sie wspierac trzymam kciukasy ;*

Odnośnik do komentarza
Gość psychokardiologia

Zapraszamy na innowacyjne, intensywne, zaprojektowane przez psychologów z Instytutu Psychologii UJ w Krakowie Weekendowe warsztaty redukcji stresu dla osób z chorobą serca i nadciśnieniem UWAGA: Tylko w tej edycji Warsztaty są dofinansowane i BEZPŁATNE dla uczestników!!! OSTATNIE WOLNE MIEJSCA!!! Termin: weekend 22-23 października. I grupa: 22 i 23 października 09.00-13.30 II grupa: 22 i 23 października 14.30-19.00 Miejsce: Instytut Psychologii UJ, al. Mickiewicza 3 sala 3, Kraków W programie: techniki relaksacji, łagodny ruch antystresowy, mindfullness - elementy medytacji w redukcji stresu, praca ze stresogennymi myślami. Program i prowadzenie: zespół pod kierownictwem dr med. Stanisława Górskiego: dr Katarzyna Sikora (Instytut Psychologii UJ), mgr Mira Marcinów (Instytut Psychologii UJ), mgr Agnieszka Pawłowska (ASP w Krakowie), mgr Karolina Górecka (absolwentka PWST w Krakowie). Informacje i zgłoszenia: dr med. Stanisław Górski, tel 514315871, e-mail: stangorsk@gmail.com

Odnośnik do komentarza

~karolcia04 dziękuje za słowa otuchy:* tak to dopiero początki, wkurzam sie na samą myśl, że to może wracać i nie dawać spokoju...Myślałam, że to minęło, że mam to za sobą, miałam trochę stresów... a jednak po 2mc znowu...i to jeszcze nasilone objawy! wiem, że walka się dopiero rozpoczęła, będę robić co w mojej mocy aby to pokonać!

Odnośnik do komentarza

Nadzieja25 jestem tutaj chyba tężyczkowym duszkiem, i prócz serca to zbadaj też czy nie masz tężyczki, lęki są jej głównym objawem wraz ze słabnięciem i wycięczeniem, ale mi to wygląda jak nerwica bo kiedyś zanim dostałam takiego ataku który mnie zamknął w domu na miesiące to siedziałam przez tv i nagle atak gorąca, zimna, szybkie bicie serca jakie jest przy strachu i uczucie odrealnienia i w szpitalu mówili że to zmęczenie, a potem z 3 razy miałam takie ataki i wkońcu poszło!! po latach mnie złapało i już wiem co to jest. bardzo, bardzo ci radzę psychoterapie, ale musisz pójśc do dobrego psychologa by umiał ci zastosować terapię odpowiednia dla ciebie, zadania, ćwiczenia, itd itd. nerwcia to głównie wyrzeczenia, najciężym dla mnie wyrzeczeniem to było i jest by się nie wkurw....na coś co mnie wkurw,... niesamowicie:)) i *siedzenie do dupie*

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a tak poza tym to kolejny krok zrobiłam, mama PODWIOZLA tylko mnie pod sklep wielkie centrum handlowe i zostawiła na ponad godzine z synkiem i mi nic nie było, tylko lekki ucisk i wzrok jak przez szybę, ale zadnego ataku!!!!!! myslalam ze sie poplacze. sama byłam , tylko ja i synek!

Odnośnik do komentarza

Agniesia1 Masz uczulenie. Nie możesz brać. Ja mam uczulenie na pencylinę i też dostałam augmentin i tez nie mogłam tego połknąć. Nie wiem dla kogo robią takie wielkie tabletki, dla konia!! Tak jak Ty rozbijałam na kawałki i dopiero wtedy to połykałam i tez dostałam wysypki. Dowlokłam się do lekarza i mówię, że chyba nie mogę tego brać, a ta durna lekarka pyta mnie czy ja mam uczulenie na pencylinę? No to mówię jej, ze tak, a ona na mnie z ryjem, że trzeba było powiedzieć, bo można umrzeć! Myślałam, że ją zabiję w tym gabinecie, dlatego, że na pierwszej stronie mojej karty dużymi czerwonymi literami było napisane, że ja mam uczulenie na pencyliny, ale pani lekarz nie przeczytała i zapomniała, chociaż sama to napisała!!! Od tamtej pory panicznie boję się antybiotyków. Jak już jestem chora, to życzę sobie w zastrzykach i w gabinecie, żeby w razie czego mogli mnie odratować! Mój kot zachorował i poszłam z nim do weterynarza i dostała zastrzyki. Jeden rano a inny wieczorem. Pierwszy zastrzyk dostał w gabinecie i powiedziałam, że umiem zrobić kotu zastrzyk i sama zrobię w domu. I zrobiłam, Postawiłam kota na desce do prasowania, posmarowałam spirytusem, podciągnęłam futerko i zrobiłam zastrzyk. Po minucie kot się wyrzygał, spadł z deski i poszedł do konta umrzeć! W życiu się tak nie przestraszyłam, ale nie wpadłam w panikę tylko za telefon i do weterynarza. A ona mówi, że jest jeszcze w gabinecie i żebym przyszła z kotem, a ja jej że to niemożliwe i żeby ona przyjechała do mnie i przyjechała. Zrobiła, jeszcze żywemu kotu zastrzyk odczulający i mówi, że trzeba czekać. Powiedziałam, że zapłacę jej każde pieniądz, tylko, żeby nie zostawiała mnie samej. Została ze mną i przez trzy godziny zanim kot zaczął odżywać ja przeszłam przez piekło!! To był horror, do tego ta weterynarz cały czas przygotowywała mnie, że kot może umrzeć! Ja wyrzygałam się dwa razy, dostałam biegunki, gorączki, serce waliło mi 150x na minutę i byłam pewna, że to ja umieram razem z kotem. Od tamtej pory uważam, że antybiotyki, to mój największy wróg. 1000 razy gorsz niż psychotropy, antydepresanty i wszystko inne razem wzięte. Lekarze nie pytają tylko przepisują i maja w dupie, czy coś komuś się stanie!! Nie chcę nikogo nastraszyć, ale antybiotyki, to niebezpieczne lekarstwo! Ewa

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki, jak się macie? U mnie po rannym przymrozku było bardzo ładnie w dzień i ciepło. Troszkę bolała mnie głowa w pracy i myslałam, że to kolejny atak migreny mi się zaczyna. Wzięłam od razu ten specjalny robiony w aptece proszek tak jak mi radziła moja dr (mówiła żeby nie czekać aż ból się rozwinie) i chyba pomogło, bo przeszło. Wprawdzie żle się po nim poczułam (takie drgawki wewnętrzne i niepokój) ale ból ustąpił. Do tej pory jest ok, więc jestem dobrej myśli. Czytałyście o tym zapisie na warsztaty w Krakowie? Gdybym mieszkała bliżej to chyba bym się zapisała. A tak mam 50 kilosów w jedną stronę, więc odpada.

Odnośnik do komentarza

Dziekuje Magdzik23:* a jakie badania się robi, żeby to rozpoznać? Chciałam bym wszystko wykluczyć o ile się da!Choć to nie będzie łatwe. Mam jeszcze pytanie jak wyglądają u ciebie te ataki?Czy to normalne, że u mnie trwa tydz.a nie jeden dzień?I tylko leżenie w łóżku i bezsilność?wiele objawów razem?Czy to się objawia raczej przez kilkanaście minut i to wszystko??Czy mam rozumieć, że każdy ma inne objawy ?

Odnośnik do komentarza

Ewa nie mam uczulenia na penicylinę,bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. A na przykład moja siostra ma uczulenie i dostała augmenin i nic jej po nim nie było.Dziwne. Piję wapno teraz a antybiotyk mam brać nadal,bo że się nie przerywa.Kurcze i nie wiem co teraz czy go brać czy odstawić? A chcę wyleczyć to świństwo,bo aż mnie uszy bolą.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×