Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość walencjanka

Przepraszam Was, że tak o sobie cały czas piszę, bez odzewu, ale zżera mnie strach normalnie! pieprzone studia! już sama nie wiem czy ich chcę! Strasznie mi przykro z powodu waszych życiowych przejść. Mnie się tak strasznie marzy życie u boku mojego kochanego z gromadką dzieci, w spokoju i radość. Chcę tego strasznie. I kolejnym lękiem do kolekcji jest właśnie lęk przed tym, że to się tak nie ułoży, że życie daje po dupie, że nie jest kolorowo.. Kiedy ja chcę żeby było! i naprawdę wierzę, że to możliwe, ale boję się, że się zawiodę.. AA!! nie mogę sobie teraz na takie rozkminy pozwolić! chyba, że spróbuję jutro komisję na życiowe tematy skierować:P

Odnośnik do komentarza

Ojoj co tu się działo jak mnie nie było dziewczyny, co się dzieje , picka napisz na fb, rozumiem że informacje wyszly dalej niż powinny:/ wiecie co, ten kto to czyta wcale nie zaszkodzi nikomu, bo tylko pokazuje to ludziom którzy nierozumieją jak bardzo życia nie znają i jak czasem dobre osoby ukrywaja w sobie tyle bólu! ja też się boję że ktoś może to przeczytać, przyjaciółce dałam linka już ,ale dawno temu, nie mogła go otworzyć, ale ona i jej facet wiedzą wszystko a ja nie będę się wstydzić tego do czego mnie ten dupek doprowadził, bo to wcale nie jest śmieszne!!! powiem tylko tyle że tu są zarąbiste babki!! a ten kto tego nie rozumie to z nim pogadamy jak kiedyś go coś przerośnie!

Odnośnik do komentarza

Aga1791. Jak nie dasz rady, to dzwon na pogotowie . Ta możliwość dzwonienia na pogotowie jest takim zaworem bezpieczeństwa. Pomyśl, co byśmy zrobiły, gdybyśmy nie miały takiej możliwości? Nie musisz dzwonić, ale masz świadomość, że zawsze możesz, to zrobić i jak zadzwonisz, to zawsze ktoś jest, to chce i może nam pomóc. I to jest najważniejsze. Nie możesz, kochana tylko bać się tam zadzwonić. Pogotowie jest od przyjeżdżania do wszystkich, wszystkich, którzy tego potrzebują. Musisz o tym zawsze pamiętać. buziaczki. Ewa :-)

Odnośnik do komentarza

Ewo ty jak zwykle masz rację. Ja się nie boję zadzwonić tylko nie chcę denerwować dzieci. One i tak maja już za dużo stresu, a są duże i wszystko rozumieją. Przy moim synku to można mówić jakby sie szło po nitce do kłębka a on po pierwszych zdaniach juz wie o co chodzi. Dletego nie ma dobrego kontaktu z mężem, bo wie, ze ta moja choroba to częściowo przez niego.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×